Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) (/showthread.php?tid=1008)

Strony: 1 2 3 4


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Ruuuuuuuuuud - 09-02-2011 18:00

Kwas napisał(a):Darren, nareszcie byłem zadowolony z twojej gry. Posyłałeś świetne piłki, starałeś się trzymać ten środek

Darren dostosował sie poziomem do całego zespołu; w pierwszej połowie tak nawiasem mówiąc to właśnie środek pomocy był najsłabszym z najsłabszych.Także to też nie działa na jego korzyść.W drugiej połowie pamiętam jedną dobrą piłke do skrzydła, nie nazwałbym tego "posyłaniem świetnych piłek".IMO o wiele lepiej zagrał Scholes, który rzeczywiście posyłał "niezłe" długie podania.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Kwas - 09-02-2011 18:30

Scholes super, bo posłał dwa, trzy długie dokładne zagrania, a Fletcher be, bo rzucił więcej dalekich dobrych piłek. Jestem przekonany w 100% procentach o przewadze Szkota w tym elemencie gry.

Środek rzeczywiście nie funkcjonował jak należy, ale Darren w pierwszej połowie naprawdę mi się podobał. Widziałem w nim ten polot, świeżość w grze, a nie tylko człowieka który bez celu prowadzi piłkę, by w końcu ją stracić, albo źle dograć.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Ruuuuuuuuuud - 09-02-2011 18:46

Kwas napisał(a):Scholes super, bo posłał dwa, trzy długie dokładne zagrania, a Fletcher be, bo rzucił więcej dalekich dobrych piłek.Jestem przekonany w 100% procentach o przewadze Szkota w tym elemencie gry.

<hahaha>

Ide o zakład, że tak nie było.W dodatku Scholes grał 45 minut, Flecz 90.Gdyby ktoś mógł przytoczyć statystyki tych dwóch zawodników...Już nie będę się spierał o tą świeżość, bo ja to widziałem słabego, przeciętnego Fletchera z obecnego sezonu.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Kwas - 10-02-2011 01:38

Nie śmiej się ze mnie !

Więc tak.

Pierwsza połowa: Darren Fletcher
29 sekunda: przerwanie akcji rywala
3 minuta: podanie do Naniego, który za chwilę strzela gola
13 minuta: przerzut z lewej strony na prawą do Naniego
20 minuta: odbiór
24 minuta: odbiór
28 minuta: rzut na lewą flankę
29 minuta: piłka w przód o Berby
32 minuta: przerzucenie gry na prawo
35 minuta: wysokie zagranie na lewo do Evry
39 minuta: przechwyt
39 minuta: długa piłka pod pole karne do Rooneya

Oczywiście wszystkie zagrania były dokładne, stwarzające potrzebną przestrzeń.

Druga połowa:Darren Fletcher
56 minuta: zablokowany strzał
57 minuta: z pierwszej piłki zagranie górą na lewą stronę do Giggsa
62 minuta: górą na prawo do Naniego
66 minuta: wysoko na lewo do Rooneya, który ostatecznie fauluje Zubara
74 minuta: przerwana akcja gospodarzy
75 minuta: jedyne tak niedokładne długie zagranie do Hernandeza
78 minuta: wrzuta, po której błąd popełnia bramkarz i ostatecznie strzał Rooneya zostaje zablokowany
80 minuta: odbiór
87 minuta: niedokładne podanie na prawo dołem
95 minuta: odbiór i długa na afere, co kończy się nie udanym podaniem

Druga połowa: Paul Scholes
46 minuta: przerzut na prawo tuż po wznowieniu, nie niosący ze sobą specjalnego zagrożenia
48 minuta: przerzut na lewo do Giggsa
54 minuta: odbiór
55 minuta: daleka piłka przed pole karne z lewej strony do Berby
59 minuta: długa na prawo do Naniemu, wybija Elokobi
74 minuta: za mocna górna piłka do Naniego z prawej strony
80 minuta: dobra próba podania do Rafaela, ale Elokobi wybija
85 minuta: stwarzające zagrożenie podanie po ziemi do Giggsa
86 minuta: przerwanie akcji przeciwnika
87 minuta: przerzut na własnej połowie

Darren zaliczył 8 dalekich podań ( na doczepkę + patrz min. 66 ), które dawały nam okazje do zrobienia czegoś pozytywnego pod bramką Wolves, natomiast Scholesy 2 ( na doczepkę + patrz min. 80 ).

Wyszło na moje.

Natomiast Fletcher mając styczność z futbolówką zanotował jakieś 9 strat, licząc każdą możliwość pozbycia się piłki na rzecz rywala, przy ani jednej Scholesa nie wliczając w to złych zagrań o których wspomniałem wyżej.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - sebos_krk - 10-02-2011 09:21

O tak. Ferguson w szatni na pewno rzekł:
-Panowie, teraz w lidze nie ma słabych zespołów. Powiadają, że my jesteśmy Manchester United, że strach wiąże sznurówki rywalom, ale to nie prawda. Mamy ogromną przewagę w tabeli, więc spokojnie. Popatrzcie na Arsenal, to dopiero frajerzy.

Ciekawe ile jeszcze będziemy sobie tłumaczyć w ten sposób zajebiste 3 zwycięstwa w 12 spotkaniach wyjazdowych.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - michal85 - 10-02-2011 10:05

Mylisz pojęcia. Ja nie jestem trenerem, nie rozmawiam z zawodnikami i moją robotą nie jest motywowanie ich do gry. Zresztą, co innego SAF mówi do swoich piłkarzy, a co innego później w rozmowach z mediami - jestem o tym przekonany.

Nikt sobie niczego na siłę nie tłumaczy. Kiedy graliśmy padlinę to nikt nie pisał, że jest świetnie. Kiedy frajerzyliśmy z Evertonem czy Fulham niemal każdy o tym pisał. Ostatnio jednak gramy dobrze i jeden słabszy mecz każdemu może się zdarzyć. I tak jestem pełen uznania, że z tak małą ilością skrzydłowych tak długo byliśmy niepokonani. Zresztą, ta świetna drużyna z sezonu 98/99 też potrafiła się potykać z drużynami z dołu tabeli, a liga wtedy była słabsza. Co ciekawe, w 9-ciu pierwszych meczach wyjazdowych sezonu 98/99 wygraliśmy wtedy ledwie 2 spotkania. Regularnie zaczęliśmy punktować na wyjazdach dopiero w drugiej części sezonu.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Ruuuuuuuuuud - 11-02-2011 13:50

Kwas,

Ja to widziałem troche inaczej, ale jeśli statystyki rzeczywiście przemawiają za Szkotem, to "wyszło na twoje".

michal85 napisał(a):Kiedy frajerzyliśmy z Evertonem czy Fulham niemal każdy o tym pisał.

No nie żebym sie znowu czepiał, ale...to był początek rozgrywek i bardzo duża część użytkowników pisała, że z tych remisów trzeba się cieszyć, bo w poprzednim sezonie przegrywaliśmy na tych wyjazdach.Teraz kolejne usprawiedliwienia i wymówki, a na koniec sezonu może okazać się, że zabraknie nam tych punktów z meczów z Evertonem, Fulham czy ostatnim w tabeli Wolves.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - michal85 - 11-02-2011 14:22

Nie, to nie chodzi o żadne usprawiedliwienie i wymówki. Ja uwielbiam Premier League, wielbię ta lige od nastu lat i nigdy ta liga nie była tak wyrównana jak teraz. Nie wiem jak Ty konkretnie, ale niejeden tutaj mówi jaka PL jest silna, jak to można przegrać z każdym. I nagle jak to my przegraliśmy to już wstyd, hańba. Bądźmy więc konsekwentni - mówię, że nie ma w tej lidze słabiaków, więc przyjmuję, że i my możemy zaliczać od czasu do czasu wpadki. A zaliczaliśmy je co sezon.


Re: PL: Wolverhampton 2-1 Manchester United (05.02.2011) - Ruuuuuuuuuud - 11-02-2011 18:26

Zgadzam się, tylko wydaje mi się, że w tym sezonie tych wpadek jest troche za dużo.Bo tak trzeba rozpatrywać strate punktów z Evertonem, Fulham, West Bromem i teraz z Wolves.