Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) (/showthread.php?tid=1194)

Strony: 1 2 3 4


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Kosma - 31-12-2011 20:34

Tak, i to napisałem wyżej. Ale stwierdzenie, że porażka to nie wina De Gei jest po prostu błędem logicznym, a zaprzeczania logiki nie cierpię.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Hubson - 31-12-2011 20:45

No jako obrońca De Gei napiszę, że zjebał co by Kris na Nowy rok się ucieszył. Ale Jaroldz jak nigdy ma sporo racji. Berbatov zrobił swoje. Chicharito i Welbeck, którzy niby są lepsi nie potrafili zrobić najmniejszej nawet akcji po której byłoby jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Blackburn. Z resztą to tylko jeden mecz. Nic nie jest przesądzone. Mamy pół roku na udowodnienie kto jest najlepszą drużyną w Anglii.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Minh - 01-01-2012 05:23

mucha napisał(a):Być może słowo szmata w odniesieniu do tej bramki to nadużycie z mojej strony. Jednak piłka leciała w De Geę, puścił ją między nogami. Na pewno nie jest bez winy.

Strzal miedzy nogami z takiej odleglosci jest naprawde trudny do obrony, szczegolnie przy warunkach fizycznych De Gei... Smile


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - sebos_krk - 01-01-2012 11:12

Hubercik napisał(a):Z resztą to tylko jeden mecz.
To już trzecia kompromitująca wpadka w tym sezonie. Co by nie mówić, nawet jak zdobędziemy mistrza to ja ten sezon zapamiętam na wiele lat.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - michal85 - 01-01-2012 12:24

Szczerze powiedziawszy nie rozumiem takiego podejścia do sprawy. Weźmy np sezon 2005/2006 pod uwagę. Odpadamy w kiepskim stylu z LM, w lidze dostajemy baty od Boro 1:4, przegrywamy u siebie z Blackburn 1:2 (zresztą wyjazd też), przegrywamy derby na City 1:3, a pod koniec kiedy jeszcze mamy szanse na tytuł to dostajemy od Chelski 0:3 nawet nie nawiązując walki. I jak zapamiętałem tamten sezon? Nie jako pasmo porażek, a jako czas kiedy zaczęła się tworzyć świetna drużyna. Pamiętam jak od nowego roku widać było, że tej drużynie brakuje naprawdę niewiele, żeby znowu zdobyć majstra. Nawet pomimo tego, że w środku pomocy z przymusu grali wtedy Giggs z O'Shea.

Zastrzelcie mnie, ale ja tego sezonu nawet na chwilę obecną nie oceniam źle. Uważam, że w pełnym zestawieniu ta drużyna potrafi zagrać równie efektownie co ta z sezonu 2006/2007(jak dla mnie pomimo tego, że zdobyliśmy wtedy "tylko" misia to ten sezon nie był gorszy od następnego, a w zasadzie dostarczył mi więcej pozytywnych emocji).

Płacimy frycowe za brak doświadczenia. Podarowaliśmy masę głupawych bramek, popełniamy głupawe błędy w defensywie, a bramkarz również niestety nie jest bez winy. Wiemy doskonale, że ta solidność w tyłach to byłą wizytówka tego klubu przez ostatnich 5 lat, ale nawet na początku tamtego sezonu nie ustrzegaliśmy się baboli - patrz Everton wyjazd, Fulham wyjazd.

Mamy niewątpliwie duży problem w tyłach i to jest główny problem. Jedyny na chwilę obecną zdrowy defensor to Evra, który i tak nie jest przykładem dla młodych jak grać w defensywie.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - matys - 01-01-2012 12:40

Patrząc na to wszystko na chłodno, to jest tak jak mówi michał czy mucha. Napisałem tam kiedyś, że to najbardziej żałosne United jakie widziałem, z czego się w całości wycofuję.

Trzeba jednak coś zrobić z tymi kontuzjami, bo to już jest któryś sezon z rzędu, kiedy w pewnym momencie dopada nas taki szpital. Nie wiem, danonków więcej, nowy sztab medyczny, inne obciążenia treningowe, coś trzeba zmienić, bo pod względem kalek w ekipie zaczynamy doganiać Arse.

No i ten transfer do środka pola.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Hubson - 01-01-2012 12:58

sebos_krk napisał(a):Co by nie mówić, nawet jak zdobędziemy mistrza to ja ten sezon zapamiętam na wiele lat.

Hmm ale sezon 2009/2010 to 7 porażek w sezonie, więc nie przesadzałbym, że taka kompromitacja. To jest dopiero druga porażka w lidze w tym sezonie. Co prawda druga na OT, ale to nie jest najgorszy sezon pod tym względem. Z resztą jak na drużynę z takimi zmianami na prawdę dotrzymujemy kroku City, które można by pomyśleć, że jest już prawie wybudowane do końca. Z resztą to jeden z wielu meczów w których odpuściliśmy. Na pewno z tej porażki wyniknie więcej dobrego niż złego.


Re: PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) - sebos_krk - 01-01-2012 14:25

Ja uważam, że ten sezon jest naprawdę dobry, ta drużyna funkcjonuje, mamy obiecujących młodych piłkarzy. Z nadzieją patrzę w przyszłość. Tylko czasem boli to przejście od skrajności w skrajność, szczególnie w sytuacjach, gdzie można uniknąć takich przykrości. Potrafimy pokonać CFC czy AFC, a za pewien czas wykręcić takie numery.

michal85 napisał(a):Płacimy frycowe za brak doświadczenia.
Czy ja wiem. Wczoraj to Ferguson zawalił przy zestawianiu składu. LM powiedzmy, że się przegrała przez brak odpowiedniej motywacji, może za dużo rotacji i kombinacji. Grupa była śmiesznie słaba.
Łomot z City - tutaj można mieć największe pretensje do zawodników. Są mecze w których lepiej przegrać 1-3 niż zmieniać historię.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Sirius - 01-01-2012 14:28

I jednak stało się to czego się obawiałem. Mimo świetnej formy i dobrej passy straciliśmy punkty i to ze słabiutkim rywalem. Szkoda, że tak głupio straciliśmy punkty bo Blackburn było jak najbardziej do ogrania a my prezentowaliśmy się całkiem dobrze. Na to co się stało złożyło się wiele czynników zaczynając od kontuzji, błędów Fergusona w wyborze składu i indywidualnych kiksów poszczególnych graczy.

Mam jednak nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i wyciągniemy z tego odpowiednie wnioski. Właściwie w tej kwestii zgadzam się z opinią Michała. Mamy młodą drużynę, która musi się jeszcze sporo nauczyć i to na własnych błędach. Po wczorajszym meczu właściwie największy żal mam do Fergusona. Drużyna grała z zaangażowaniem, według mnie od pierwszych minut, jednak pewnych rzeczy się nie przeskoczy jeśli na odpowiednich pozycjach nie grają właściwi gracze. Rafael strasznie się męczył w środku pola. Park może grać w środku jeśli ma odpowiednio zabezpieczone tyły. W takiej sytuacji idealnie przydałby się Gibson. Poza tym jeśli tak ma to wyglądać to już chyba lepiej dać pograć młodym.

No i ostatnia kwestia. De Gea pokazał, że trzeba mu zasygnalizować, że nie ma pewnego miejsca w składzie. Skoro pieniądze nie grają, to nie ma co uparcie na niego stawiać skoro Lindegaard jest na tą chwilę lepszy.


Re: PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) - panopticum - 01-01-2012 14:31

Może mu się karteczki pomyliły, Valencia miał grać w środku, Rafael z boku, ale wstydził się przyznać.


Re: PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) - axel52 - 02-01-2012 20:22

Witam.
Ja DeGea bronił nie będę , wręcz przeciwnie.
Zawsze uważałem , że to nie jest bramkarz do PL przynajmniej na razie , a już do najlepszego klubu to w ogóle paranoja jakaś.
Oglądam często ligę hiszpańską ze względu na Bilbao , widziałem sporo meczy Atletico z DeGea w składzie i w momencie zakupu go za tak dużą kwotę szczęka mi opadła po prostu ze zdumienia.
Jest to przynajmniej na razie według mnie młody , nieopierzony, średniej klasy bramkarz , który został rzucony na zbyt głęboką wodę.
Ilość baboli jakie zdążył już popełnić jest niebywała jak na pierwszego bramkarza mistrza Anglii.
Jest żałosny na przedpolu , w ogóle nie widzę poprawy w tym elemencie gry od kiedy przyszedł.
A jego niby znakomita gra na linii też nie powala