Redcafe.pl - Manchester United Forum
SE: Manchester United 1-2 Zenit (29.08.2008) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2008/2009 (/forumdisplay.php?fid=35)
+---- Wątek: SE: Manchester United 1-2 Zenit (29.08.2008) (/showthread.php?tid=180)

Strony: 1 2 3 4 5


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Kula - 29-08-2008 22:41

IMHO Vidic i Rio zagrali poprawnie. A Serb pokazał jak się powinien zachowywać napastnik. JEsteś w polu karnym, po dobrym kątem widzisz drogę do siatki to walisz z zimną krwią a nie podajesz.

A obrona grała tak bo Gary kompletnie nie nadążał za nimi i środkowi nie mogli agresywnie bronić bo nie mieli asekuracji. W środku to samo. Bez przesady, to ma być wina obrońców, że się w dwóch- trzech przeciwko całemu Zenitowi bronili ? Biorąc pod uwagę że w środku pola ziała czarna dziura, boki dziś były niepewne a jeszcze musieli zajmować się rozgrywaniem i strzelaniem bramek, to i tak dobrze się spisali.

Vidic mógł w każdej sytuacji wejść wślizgiem tylko, że jeden błąd i droga do VDS otwarta


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - sebos_krk - 29-08-2008 22:43

Piłkarzem meczu tylko Tevez. Znów imponował zaangażowaniem i nie można mieć dzisiaj do niego najmniejszych pretensji. To jak objechał obrońce przy linii końcowej to majstersztyk.
A poza tym większość stadionu to ruscy. Spiker po rusku. Co to za nowe tradycje z tym Monaco. Będą mieć balangę dzisiaj. Szkoda, że tylko ten Iwański nie wiedział, że United to często w słabej formie są na początku sezonu i przeżywał conajmniej jakbyśmy mieli spaść z ligi.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Miko - 29-08-2008 22:49

To nie FAIR wobec Rio i Vidy te posty w/w Wink Dziś Zenit pokazał piękny futbol, ma do tego świetnych wykonawców Wink Jak dzisiaj oglądałem sobie ten mecz to do 70 minuty United grało tak jakby naprawdę był to pre-match do nowego sezonu. Ot co Tevez zapierd..lał aż miło. Edwin bez szans przy obydwu bramkach. Naprawdę w takich sytuacjach trzeba mieć piekielne szczęście. Zamiast Roo mógł biegać Fraizer np.

In plus:
Tevez - Biegał, atakował, ambicja, determinacja, pojedynki z Tymoszczukiem Wink

Neutral:
Edwin - bez zastrzeżeń

In minus:
Gary Neville, dobrze, że dostał szansę gry w pierwszym składzie ale na efekty trzeba poczekać.
Nani, st. fragmenty leżą <gafa>
Anderson, tak jak z Pompey grał bdb to tak dziś odwrotnie.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - pimpek - 29-08-2008 22:49

sebos_krk napisał(a):To jak objechał obrońce przy linii końcowej to majstersztyk.
Jak i to w jaki sposób odebrał piłkę Tymoszczukowi. No po prostu palce lizać. :shock:

A tak w ogóle, to tak jak mówiłem, na stadionie wszędzie było słychać Rosja. Ani razu nie słychać było choćby słowa o Zenicie, bo z nimi w końcu graliśmy. Ech te ruski. Zabrakło tylko Polaków na trybunach, krzyczących Gruzja.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Carlito - 30-08-2008 07:43

Po bezbarwnej grze, nie będzie kolejnego pucharu do gablotki United Wink Mecz zagraliśmy fatalnie. O ile w pierwszych minutach staraliśmy się narzucić własny styl gry, Zenit wychodził z takimi kontrami, że szły nam w pięty. Niesamowicie łatwo dawał się ogrywać Evra, bo pierwsze kilka akcji przeszły właśnie lewą stroną.

Najlepszy z ekipy United? Bezkonkurencyjnie TEVEZ. W pojedynkę starał się przedrzeć przez obronę Zenitu, by później wyłożyć Rooney'owi piłkę jak na tacy. Biegał, walczył, po prostu było go pełno na boisku. Cały Carlitos(s) Big Grin

Najgorszy? NANI. Nie potrafił sobie znaleźć miejsca na boisku. Cały czas tracił bezsensownie piłkę. Wrzutki też mu dzisiaj nie wychodziły. Sam gubił się w tym co robił na boisku.

Przynajmniej przełamaliśmy niemoc strzelecką na tym stadionie Smile


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - jabol - 30-08-2008 09:03

Trochę obawiałem się tego meczu i moje obawy niestety się potwierdziły :/ .Coś niemrawo "Diabły" zaczęły ten sezon, nie chodzi mi tu o wyniki ale przede wszystkim o styl gry. W naszej grze da się zauważyć wiele mankamentów, ale chyba największym jest to że do "szesnastki" jeszcze jako tako grają(przyspieszają grę,wymieniają po kilka podań i grają kombinacyjnie) ale już w polu karnym nie wiedzą co zrobić z piłką(pisze to w oparciu przede wszystkim o wczorajsze spotkanie).Jeśli chodzi o grę poszczególnych piłkarzy to nie wiem co w pierwszej połowie robił Rooney?Chyba tylko stał :| na szczęście w drugiej połowie było już lepiej(brawa za dogranie do Teveza przy bramce dla United).Rooney ma szczęście że to SAF jest trenerem United bo ja bym go już po pierwszej połowie zmienił na Campbella Smile .A Scholesowi to się K**wa siatkówki zachciało :twisted: gdyby reprezentacja Polski miała go w swoim składzie na IO to jestem pewien że złoty medal mielibyśmy w kieszeni.Trzeba było napisać do Prezydenta list z prośbą o nadanie obywatelstwa :lol:


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Lukas - 30-08-2008 09:35

Początek meczu był dość obiecujący, ale za to później to Zenit narzucił swój styl gry. Zenit zanotował bardzo dobre spotkanie, ale my za to tak jakoś bez pomysłu na pokonanie bramkarza Ruskich Sad Grali szybko, blisko naszych z pressingiem. Na lewej stronie bez problemów radzili sobie z Nanim (który swoją drogą zagrał bardzo kiepskie spotkanie) i Evrą i po pierwszej połowie zasłużenie prowadzili 1:0. W drugiej połowie nasza gra wyglądał już troszkę lepiej ale i tak nie był to poziom do jakiego nas Czerwone Diabły przyzwyczaiły :/
Zdecydowanie nasz najlepszy gracz do Tevez- ile serca i sił on wkłada w każde spotkanie to nie mogę się nadziwić :twisted:
Rooney jak dla mnie mało widoczny. Podobne odczucia jak Miko mam do Garego, dobrze że zagrał, ale widać jeszcze że musi sporo popracować.

Kula napisał(a):w środku pola ziała czarna dziura
To niestety, ale szczera prawda.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Miko - 30-08-2008 09:37

Cytat:Za ten wybryk Scholes będzie musiał pauzować w pierwszym meczu Ligi Mistrzów, w którym Manchester United zagra z Villarrealem.

Dobrze, że Owen pomału wraca Wink


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Mata - 30-08-2008 09:47

Kto by przypuszczał że Zenit stać na taką świetną grę po miernej postawie w lidze. Normalnie tak jakby dwa inne zespoły , w lidze średniaki a na mecz z wielkim Manchesterem Advocat zmienił swój team nie do poznania wręcz. Praktycznie o Ruskich można pisać tylko w superlatywach . Kapitalny mecz Tymoshczuka , Pogrebniaka i Danego. Jak było widać te 30 mln euro dane za niego to nie przypadek. Gol dla Zenitu był tylko kwestią czasu, cisneli nas jak chcieli a po lewej stronie robili praktycznie wszystko z naszymi zawodnikami ale jak Nani nie wie co to obrona a na Evre idzie dwóch zawodników to nie można oczekiwać że ten ich powstrzyma. Drugim poważnym mankamentem były dośrodkowania , wołały wręcz o pomstę do nieba . Wczoraj bodajże ktoś napisał w shoucie że spowodowane to było murawą ale co to za powód ;-/ Ruskim jakoś wychodziło :-D Dalej tragicznie wyglądały stałe fragmenty jak sobie przypomnę rzuty wolne egzekwowane przez Beckhama :oops: Byłem ciekawa postawy Nevilea i się zawiodłem , gdy wchodził na boisko Brown pierwszy raz od dawien dawna byłem zadowolony z tego faktu. Gdyby tak już po pierwszej połowie Park zmienił Garego to mecz mógłby się zupełnie inaczej dla nas ułożyć. Na zwrócenie uwagi zasługuje jeszcze fakt iż Advocat zmienił w trakcie meczu parę środkowych obrońców , musieli dawać z siebie dosłownie wszystko bo bardzo rzadko dochodzi do takich sytuacji na boiskach piłkarskich.
Najlepszy zawodnik MU ? Tevez! Czy to kogoś może dziwić ? Absolutnie NIE!!! Latał, harował za dwóch, robił wszystko aby nie wrócić na tarczy do Manchesteru ale jednak się nie udało. Drugim a zarazem ostatnim jasnym punktem był Park , wielka szkoda że wszedł dopiero tak późno.
Reasumując Zenit był lepszy i zasłużenie zwyciężył.
A jeszcze słówko o panu przy mikrofonie : Idź Iwański w pizdu!!!

Carlitoss napisał(a):Przynajmniej przełamaliśmy niemoc strzelecką na tym stadionie Smile
Nie ma to jak zajebiste pociesznie Undecided


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Olle - 30-08-2008 09:52

Nie ma co płakać nad tym meczem, Superpuchar to taka Europejska Tarcza Wspólnoty, a o formę Zenitu niech się martwią Real i Juve Smile. Przegraliśmy, bo zlekceważyliśmy przeciwnika, zarówno piłkarze jak i trener, nie wystawiając w pierwszym składzie defensywnego pomocnika, za którego próbowali robić Rio i Vidic (sezonowcy - tak się kończą spotkania, w których nie gra "niewidoczny" Carrick, po którym tak chętnie jeździcie Tongue). Gary Neville niestety wyraźnie odstaje formą od reszty drużyny, Naniemu brakowało ogrania a Rooney kolejny raz okazał się napastnikiem wyłącznie na papierze.

Ale były też momenty wyśmienitej gry United, zwłaszcza w środku pola. Zenit od 70 minuty zaczął powłóczyć nogami i gdybyśmy mieli kogoś kto potrafiłby wykończyć nasze akcje wynik byłby zupełnie inny. Gdy wróci Ronaldo, Owen, Carrick, Giggs, no i w końcu ściągniemy Berbatova ten zespół będzie wymiatał.

PS. Kolejny mecz, kolejny ŻENUJĄCY występ komentatora TVP. Ta "sprawiedliwość dziejowa" po "golu" Scholesa mnie rozp*****iła - co ma k***a piernik do wiatraka?


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - dende - 30-08-2008 09:54

Daliśmy dupy wczoraj i co tu więcej pisać.

Zagraliśmy beznadziejnie. Brakowało środka pola, Anderson kompletnie bez formy, Scholes wolał sobie pograć w siatkę, skrzydłowi też o dupe rozbić. To co zrobiła nasza obrona przy golu Danny'ego to też mistrzostwo świata. Gdyby wszyscy zapierdzielali tak jak Tevez wynik byłby całkiem inny. Dobre zmiany dali Oszej i Park.

Brakuje Krisa :oops:


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - maju - 30-08-2008 10:16

Ronaldo brakuje i to jest widoczne, ale nie przesadzajmy... Drużyna to 11-tu zawodników, a nie jeden skrzydłowy. Jeśli przy braku jednego zawodnika sypie się drużyna, to co to by było, gdyby Crisowi poszły więzadła w kolanach. Nie przesadzajmy. W każdej drużynie jest gracz, od którego zaczyna się układanie składu, ale jest on do zastąpienia. Wczoraj po prostu błędem było wystawienie dwóch ofensywnych zawodników w środku pola. Do tego, ani Anderson, ani Scholes bez formy, czyli w środku mieliśmy dwa kołki. Jeśli dodamy do tego widocznego Naniego (każda piłka to strata), i słabszego niż PL Fletchera to czym mieliśmy atakować? A obrona i tak zagrała świetny mecz... Na szczęście wszedł Park i rozruszał towarzystwo, ale to było za mało, a najgorsze jest to, że w tym sezonie żaden z napastników nie strzelił jeszcze bramki!


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Miko - 30-08-2008 10:22

Majuuuu! Kogo miał wystawić SAF w środku pomocy bo albo ja wiem, że nie mamy zmienników na tą pozycję na dzień dzisiejszy [kontuzje] albo Ty wiesz o czym ja nie wiem. Ronaldo był liderem w poprzednim sezonie, wczoraj CHYBA dostał by nieźle po nogach bo gra była bezpardonowa.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Carlito - 30-08-2008 10:25

maju napisał(a):Na szczęście wszedł Park i rozruszał towarzystwo


Trzeba przyznać, że Park dobrze się spisał, a nie można zapomnieć o naszym uniwersalnym zawodniku - OSZEJU, który przez kilka minut oddał więcej strzałów na bramkę, niż Rooney w całym meczu.


Re: SE: Manchester United - Zenit FC (29.08.2008, 20.45) - Kula - 30-08-2008 11:55

Miko napisał(a):Majuuuu! Kogo miał wystawić SAF w środku pomocy bo albo ja wiem, że nie mamy zmienników na tą pozycję na dzień dzisiejszy [kontuzje] albo Ty wiesz o czym ja nie wiem. Ronaldo był liderem w poprzednim sezonie, wczoraj CHYBA dostał by nieźle po nogach bo gra była bezpardonowa.

Tyle, że do kopania go po nogach potrzeba by bylo z dwóch Zenitowców i już gdzies było by puściej, poza tym nie bałby się strzelać. I ja tam twierdze, że piłkarz który strzela tyle bramek i sieje takie zagrożenie jest niezastąpiony, podobnie zresztą jak Tevez czy Vidic i kilku naszych graczy i nie ma co się zastanawiać co by bylo gdyby.. wbrew temu co cześć ludzi pisała przy sadze transferowej, już się dzieje to na co czekałem czyli...Ronaldo wróć.