![]() |
Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Sport (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Piłka nożna (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Inne zagraniczne ligi piłkarskie (/showthread.php?tid=555) |
Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Jaroldz - 02-05-2011 21:53 Po weekendowej kolejce do Premiership po 15 latach przerwy powrócił Quenns Park Rangers oraz Norwich City, które potrzebowało 6 lat aby powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Fajnie, że QPR zagra w Premiership. Ciekawy jestem, kogo kupią, bo zimą ich właściciel zapowiadał niezłe transfery w przypadku ich awansu do PL. Cytat:O awans do Premier League w play-off powalczą również drużyny z miejsc 3-6. Będą to: Cardiff City, Swansea, Reading i prawdopodobnie Nottingham Forest Radosława Majewskiego. W tamtym roku nie udało się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej Nottingham Forest, więc może w tym im się uda. Szkoda tylko, że jeden klub z Londynu( QPR) zastąpi prawdopodobnie inny( West Ham) w Premiership. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Wróg Arsenalu - 15-06-2011 19:51 Nie ma odpowiedniego tematu do Złotego Pucharu, a nie chciałem specjalnie tworzyć, bo i tak pewnie za duża dyskusja się nie wywoła, więc wklejam tutaj. (oryginalny post z bloga) Podsumowanie fazy grupowej Złotego Pucharu CONCACAF 2011, czyli Mistrzostw Ameryki Północnej w piłce nożnej mężczyzn. ![]() Grupa A 1.Meksyk - 9 punktów, +13 bilans bramkowy 2.Kostaryka - 4, +2 3.Salwador - 4, 0 4.Kuba - 0, -15 Wyniki spotkań: 6 czerwca - poniedziałek 00:00 Kostaryka 5:0 Kuba 02:00 Meksyk 5:0 Salwador 10 czerwca - piątek 01:30 Kostaryka 1-1 Salwador 03:30 Kuba 0:5 Meksyk 13 czerwca - poniedziałek 00:00 Salwador 6:1 Kuba 02:00 Meksyk 4:1 Kostaryka Daty i godziny meczów według czasu polskiego. Komentarz: Główny faworyt całego Złotego Pucharu 2011 - Meksyk nie zawiódł w pierwszej fazie rozgrywek. Wygrał w cuglach rywalizację w grupie A, odnosząc pewne trzy zwycięstwa dwukrotnie aplikując rywalom po pięć bramek i raz 4, tracąc przy tym tylko jednego gola. Pięć było autorstwa Javiera "Chicharito" Hernandeza (widoczny na powyższym zdjęciu), aktualnego lidera klasyfikacji strzelców. Gracz Manchesteru United w meczu z Salwadorem zdobył hat-tricka, z Kubą trafił dwukrotnie, z kolei w trzecim meczu - mimo spędzenia na murawie ponad 80.minut - nie zdołał pokonać golkipera Kostaryki. Jeśli chodzi o wiceliderów grupy, to nie mieliby oni tego tytułu - ba, prawdopodobnie w ogóle nie graliby w ćwierćfinałach - gdyby nie bramka Randalla Brenesa w 95.minucie meczu z Salwadorem, dająca remis 1:1. To ona uratowała ich byt na tym turnieju. Gdyby bowiem wówczas przegrali, to mieliby 3 punkty i musieliby przynajmniej zremisować z Meksykiem oraz liczyć jeszcze na to, że będą mieli lepszy bilans bramkowy od jednej z drużyn z trzecich miejsc z grup B lub C. A remis, o wygranej nie wspominając, z Meksykiem byłby mało prawdopodobny i w przypadku odpadnięcia byliby największym rozczarowaniem fazy grupowej. A tak, gol Brenesa wszystko zmienił i do samego końca o grę w ćwierćfinałach musieli martwić się Salwadorczycy. Ci nie jako tym remisem i wysokim zwycięstwem z Kubą są po trosze zaskoczeniem Złotego Pucharu. Chociaż i tak oczekiwanie zajęli trzecie miejsce (pechowo przez ów gol Brenesa dla Kostaryki). Co do reprezentacji Kuby to kończą oni udział w turnieju z 16 straconymi golami i jednym strzelonym - autorstwa Yeniera Marqueza w meczu przeciwko Salwadorowi. ![]() Grupa B 1.Jamajka - 9 pkt, +7 bilans bramkowy 2.Honduras - 4, +5 3.Gwatemala - 4, +2 4.Grenada - 0, -14 Wyniki spotkań: 7 czerwca - wtorek 03:00 Jamajka 4:0 Grenada 05:00 Honduras 0:0 Gwatemala 11 czerwca - sobota 01:00 Jamajka 2:0 Gwatemala 03:00 Grenada 1:7 Honduras 14 czerwca - wtorek 01:00 Gwatemala 4:0 Grenada 03:00 Honduras 0:1 Jamajka Komentarz: W moim przekonaniu w fazie grupowej mamy dwie niespodzianki. Jedną z nich jest reprezentacja Jamajki, która wygrała grupę B z kompletem punktów. Osobiście przed turniejem obstawiałbym że zajmie trzecie miejsce, będąc niżej od Hondurasu czy nawet Gwatemali. A podopieczni Theodore'a Whitmore'a na dzień dobry pokonali pewnie 4:0 Grenadę, choć wynik mógł być jeszcze wyższy, w drugim spotkaniu ograli dwoma bramkami wspomnianą Gwatemalę, a na koniec wygrali z faworytem grupy Hondurasem, którego postawiłbym jako trzeciego w kolejce po zgarnięcie Złotego Pucharu po Meksyku i Stanach Zjednoczonych. O zwycięstwie Jamajki z drużyną Osmana Chaveza i Carlo Costlyego zadecydowała dość nietypowa bramka w 35.minucie Ryana Johnsona (po prawej stronie na zdjęciu powyżej), którego atomowe uderzenie trafiło w poprzeczkę, a następnie piłka odbiła się od pleców bramkarza Noela Valladaresa i wpadła do siatki. Co więcej, Johnson w drugiej połowie nie wykorzystał jeszcze rzutu karnego. O swojej drużynie wypowiedział się także jej szkoleniowiec, wyżej już wymieniony Theodore Whitmore: Cytat:-Przez ostatni rok zrobiliśmy niesamowity postęp. W tym turnieju prezentujemy się naprawdę dobrze, długo utrzymujemy się przy piłce, stwarzamy sytuacje bramkowe. Wszystko to efekt ciężkiej pracy. Co do Hondurasu, to oprócz pogromu z Grenadą 7:1, zawodził. Wspomniana porażka - choć tylko jednym golem - z rodakami Boba Marleya czy bezbramkowy remis z Gwatemalą dały i tak drugą lokatę (o czym zadecydował korzystniejszy bilans bramkowy). Z kolei ciężko mi coś napisać o Gwatemalczykach, bo po prostu nie wiele o nich wiem. Raczej zaskakujący remis z Hondurasem, przegrana z niespodzianką Jamajką i zwycięstwo 4:0 z najsłabszą Grenadą, dają jej trzecie miejsce i awans do ćwierćfinałów. Czyli raczej zgodnie z planem i z ich możliwościami. I jeszcze Grenada - wraz z Kubą tworzą duet drużyn, które wyraźnie odstawały od pozostałych ekip na tych Mistrzostwach. 15 bramek straconych - o jedną mniej niż Kubańczycy - oraz jedna strzelona (po golu 20-letniego Clive'a Murraya strzelonemu Hondurasowi na 1:0 Grenadyjczycy przeżywali swoje najszczęśliwsze 5 minut na tych mistrzostwach, po czym rywale wyrównali) to dorobek kilkunastu piłkarzy i sztabu szkoleniowego z około 100-tysięcznego państwa położonego na jednej z wysp na Morzu Karaibskim. ![]() Grupa C 1.Panama - 7 punktów, +2 bilans bramkowy 2.USA - 6, +2 3.Kanada - 4, -1 4.Gwadelupa - 0, -3 Wyniki spotkań: 8 czerwca - środa 00:00 Panama 3:2 Gwadelupa 02:00 USA 2:0 Kanada 12 czerwca - niedziela 00:00 Kanada 1-0 Gwadelupa 02:00 USA 1:2 Panama 15 czerwca - środa 01:00 Kanada 1:1 Panama 03:00 Gwadelupa 0:1 USA Komentarz: Drugą rewelacją jest z kolei Panama. A to głównie dzięki zwycięstwu nad gospodarzami turnieju, Stanami Zjednoczonymi 2:1 w drugiej serii spotkań. Wcześniej wygrali oni z Gwadelupą 3:2, a kiedy mieli już pewny awans w ostatnim meczu zremisowali 1:1 z Kanadą, strzelając gola w doliczonym czasie gry i tym samym eliminując Kanadyjczyków z mistrzostw. USA, obok Meksyku faworyt turnieju, fazę grupową przeszli bez rewelacji. Wygrana z Kanadyjczykami na inaugurację, po czym dość zaskakująca porażka z Panamą i tylko skromna, jednobramkowa wygrana z Gwadelupą pieczętująca awans z drugiej lokaty. Z kolei odpadnięcie piłkarzy z kraju klonowego liścia już po fazie grupowej, nie kwalifikując się nawet do 1/4 finału z trzeciego miejsca to rozczarowanie. Chociaż warto dodać, że grupa C była najbardziej wyrównana. A to przez ostatnią Gwadelupę, która przegrała wszystkie mecze, ale to nie był przeciwnik do bicia, na którym można było sobie podreperować bilans bramkowy, tak jak na Kubie (w A) czy Grenadzie (B). Gwadelupa każdy swój mecz przegrała tylko jedną bramką. Z Panamą po pierwszej połowie przegrywała 0:3 i grała w dziesiątkę, przy czym po wyjściu z szatni zdołała dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Z Kanadą w osłabieniu grała już od czwartej minuty (!), a mimo tego ich przeciwnicy strzelili tylko jednego gola w 52.minucie z rzutu karnego. Nie mając już szans na awans w ostatnim meczu z gospodarzami, walczącymi przecież o awans, przegrali ponownie 0:1. I to właśnie Gwadelupa była jednym z dwóch głównych powodów - obok wyrównującej bramki Panamy w końcówce trzeciego meczu - tak wczesnego powrotu Kanady do domu. Ranking drużyn z trzecich miejsc: (awans dwóch) 1.Gwatemala (B) - 4 punkty, +2 bilans bramkowy 2.Salwador (A) - 4, 0 3.Kanada © - 4, -1 Rozczarowania fazy grupowej: 1.Honduras 2.Kanada Niespodzianki fazy grupowej: 1.Jamajka 2.Panama Pary ćwierćfinałowe: 18 czerwca - sobota 23:00 Kostaryka (A2) - Honduras (B2) 19 czerwca - niedziela 02:00 Meksyk (A1) - Gwatemala (B3) 21:00 Jamajka (B1) - USA (C2) 20 czerwca - poniedziałek 00:00 Panama (C1) - Salwador (A3) Na koniec ciekawostki, które zauważyłem w ostatnich dniach pisząc o rywalizacji w Złotym Pucharze związane z imionami i nazwiskami szkoleniowców: trener piłkarzy Gwatemali nazywa się Ever Hugo Almeida (jest Paragwajczykiem, grał kiedyś jako bramkarz), z kolei coach Hondurasu to Luis Fernando Suarez (prowadząc Ekwador awansował z grupy A na Mistrzostwach Świata 2006 kosztem Polski i Kostaryki, odpadł w 1/8 z Anglią po golu Davida Beckhama z rzutu wolnego) a z kolei szkoleniowiec reprezentacji Kuby to Raul Gonzalez Triana ;-) (od 2008 roku po raz drugi prowadzi narodową kadrę swojego kraju). Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Mata - 26-06-2011 10:31 [flash=425,344]http://www.youtube.com/v/9gioI3qfa4E&feature=player_embedded[/flash] I po Gold Cup. Dramaturgi finału mogą pozazdrościć wszystkie rozgrywki + bramka Gio dos Santosa :oops: Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Jaroldz - 26-06-2011 10:35 A Chicharito z 7 golami w 7 mieczach został nie tylko najlepszym strzelcem turnieju, ale także jego MVP :-D Gratulacje dla naszego Groszka :!: Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - santi - 26-06-2011 11:27 Piękny comeback Meksyku, warto było nie spać! Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Intel - 26-06-2011 13:10 Świetne spotkanie - fakt, dzisiaj trochę niewyspany jestem (szanujący się fan futbolu takie mecze oglądać powinien), ale mecz emocjonujący, ciekawy, okraszony pięknym trafieniem dos Santosa. Dodatkowo, nasz ulubieniec, Chicharito, zdobył Złotego Buta, jak i nagrodę MVP. Jak dla mnie, równie bardzo jak Chicha na tą drugą nagrodę zasłużył grający świetny turniej Barrera, ale jakby nie patrzeć, Javier jest nasz i nie ma co narzekać. Z wyborem na bramkarza turnieju w pełni się zgadzam i ubolewam nad tym, że Valladeres ma już 34 lata. Szersze podsumowanie turnieju (mojego autorstwa) już w środę zostanie opublikowane na Redlogu, tak więc już teraz zapraszam do zapoznania się z nim 29 czerwca! Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Foster - 26-06-2011 14:04 Intel napisał(a):Świetne spotkanie - fakt, dzisiaj trochę niewyspany jestem (szanujący się fan futbolu takie mecze oglądać powinien)Czyli skoro nie oglądałem tego spotkania to nie mogę o sobie mówić jako o fan futbolu? Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Mata - 26-06-2011 14:19 Foster napisał(a):Czyli skoro nie oglądałem tego spotkania to nie mogę o sobie mówić jako o fan futbolu? Możesz. Ale pamiętaj jakbyś interesował się piłką, to byś nią został <niesforny> Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Intel - 26-06-2011 15:29 Foster napisał(a):Czyli skoro nie oglądałem tego spotkania to nie mogę o sobie mówić jako o fan futbolu? Nie wiem, to od ciebie zależy, kim jesteś i jak możesz o sobie mówić. Jeśli nie możesz o sobie mówić jako o fanie futbolu, to twoja sprawa. W każdym razie, czepiasz się, bo: - "powinien", a "musi" to dwa różne słowa, - będąc fanem futbolu, niekoniecznie musisz się szanować, - to jednak finał ważnych rozgrywek i jeśli je olewasz, upodabniasz się do zwykłego, niedzielnego kibica. Wielu słów nie można odczytywać wprost. Mógłbym to przekazać dokładniej i znacznie dłużej, np. "każdy fan futbolu, który chce jak najwięcej wiedzieć o swojej pasji, powinien oglądać najważniejsze mecze imprez o wysokiej randze, by nie wypaść z obiegu, a finał Złotego Pucharu CONCACAF, czyli Mistrzostw Ameryki Północnej, Ameryki Środkowej i Karaibów pomiędzy Meksykiem a USA, które prezentują wysoki poziom piłkarski z pewnością do takich meczów się zalicza". I na tym kończę moją dyskusję na ten temat (przynajmniej w tym dziale), bo nie dość, że jest to totalny OT, to dodatkowo można poczytać to jako konflikt. E: Po poście Vikinga stwierdziłem, że muszę doprecyzować swoje zdanie. Ja obejrzałem dwa pełne spotkania Gold Cup, z pozostałych meczów Meksyku i fazy pucharowej jedynie skróty. Ale, oglądając skrót meczu, także się go nie olewa, tym bardziej, że pora spotkań zbyt ciekawa nie była. Poza tym, jeszcze naszła mnie taka myśl, że przecież żeby interesować się piłką, kibicować jakiemuś klubowi nie trzeba być fanem futbolu. Można sprawdzić wyniki, pooglądać jakieś magazyny piłkarskie, poczytać jakieś gazety, obejrzeć mecze swojej ulubionej drużyny, ale nie rzucać dla piłki wszystkiego w kąt. Fan futbolu to coś innego - ani nie niedzielny kibic, ani nie kibol, ani nie zwykły obserwator, ani też nie chodząca encyklopedia. I żeby nie było, nie mówię, że jestem fanem futbolu - dążę do tego, a cóż jest lepszym sposobem na poszerzenie swojej wiedzy o piłce niż oglądanie meczu? Nawet, jeśli znów jest to spotkanie USA z Meksykiem, nawet, jeśli to znów spotkanie tych samych drużyn, to przecież sam przebieg meczu zawsze będzie inny. Foster napisał(a):Czepiam się czy nie, po prostu wpienia mnie takie gadanie Pawełku, także na przyszłość uważaj z takimi tekstami, bo jak widzę nie tylko ja nie przeszedłem obok niego obojętnie. To po pierwsze. A po drugie nie Ty decydujesz o tym, kto się może uznać za szanującego się fana futbolu, a kto nie, także wygłaszanie taki opinii jest co najmniej nie na miejscu. A mnie wpienia, Patryczku, branie dosłownie i do siebie wszystkiego, co powiem/napiszę. Może to wina takiej mojej maniery, ale Twoja interpretacja = to co napisałem + kilka słów dopowiedzianych/domyślanych przez Ciebie, czy kogokolwiek innego, kto tak to odebrał. Gdybym napisał "kto jest fanem futbolu, ogląda takie spotkania" - wtedy mógłbyś czuć się urażony. To, co ja napisałem, można w ten sposób zinterpretować, ale nie trzeba. W każdym razie, postaram się następny raz napisać wszystko jasno i wyraźnie, by wskutek nieporozumienia nie odebrano tego inaczej, niż chciałem. A teraz cicho-sza, bo zaraz przyjdzie moderator i skończy tą off-topową dyskusję. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Kamill - 26-06-2011 16:14 Cytat:- to jednak finał ważnych rozgrywek i jeśli je olewasz, upodabniasz się do zwykłego, niedzielnego kibica. Nie no sorry, ale te rozgrywki wyglądają tak, że wszyscy grają, a w finale i tak gra Meksyk z USA. Obejrzałem kilka powtórek, ostatni mecz Jamajki, skrót tego finału i tyle. Ale właściwe to możesz mieć rację, bo już nie jaram się tak piłką jak kiedyś. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - panopticum - 26-06-2011 17:05 A to reprezentacyjną też trzeba się jarać? Jak są ważne mecze w innych ligach, to też muszę oglądać? Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Foster - 26-06-2011 18:07 Czepiam się czy nie, po prostu wpienia mnie takie gadanie Pawełku, także na przyszłość uważaj z takimi tekstami, bo jak widzę nie tylko ja nie przeszedłem obok niego obojętnie. To po pierwsze. A po drugie nie Ty decydujesz o tym, kto się może uznać za szanującego się fana futbolu, a kto nie, także wygłaszanie taki opinii jest co najmniej nie na miejscu. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Mata - 26-06-2011 21:06 Niestety, stało się to co nigdy wcześniej nie miało miejsca - River Plate po 110 latach spadło z argentyńskiej Primera Division. Lata sławy minęły, ale mimo wszystko marka zespołu cały czas wzbudza respekt, a tu taki klops. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - Jaroldz - 27-06-2011 12:26 Chociaż ich nie lubię i nigdy nie lubiłem, to trochę szkoda, że tak znana marka spada do niższej klasy rozgrywkowej. Re: Inne zagraniczne ligi piłkarskie - panopticum - 27-06-2011 14:07 C-c-c-combo breaker! :-D |