Redcafe.pl - Manchester United Forum
CM & FM, managery piłkarskie - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Na luzie (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Offtopic (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Dział: Gry, Komputery i Internet (/forumdisplay.php?fid=26)
+---- Wątek: CM & FM, managery piłkarskie (/showthread.php?tid=31)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Hubson - 24-11-2014 21:15

No w sumie tak. Wychodziłem z ustawienia 4-3-3
Miało to wyglądać tak.
GK
Obrona
Regista
Dwóch pomocników długodystansowych
schodzący napastnicy
wysunięty napastnik/kompletny napastnik

No i wiadomo, że nie ma co wymagać tiki-taki od zespołu z 8 ligi, ale nie chcę grać na aferę ani bezpośrednimi podaniami.
Dlatego daję utrzymanie piłki i granie po ziemi. Mentalność to kontrola ze stylem zrównoważonym ale to zmieniłem niedawno bo w Tottenhamie się sprawdzało dobrze ze stylem płynnym.
Ogólnie to zamiast typowych skrzydłowych chcę grać schodzącymi, żeby napastnik miał z kim grać natomiast obrońcy mają się podłączać bokami.

W Tottenhamie w ciągu 6/7 lat wygrałem 2 mistrzostwa, 4x Puchar Uefa w tym 3 albo 2 razy z rzędu (oba finały z Schachtarem a jak wszedłem do LM to Szachtar wygrał LE ale niestety padł mi dysk i nie mam nic z tamtego save'a.

Więc nie było to złe ustawienie.
Poza tym daję dojście na wolne pole i podania w pole karne, ale w niższej lidze zrezygnowałem z tych dwóch. Szerokie pole gry ale bez gry skrzydłami.
Z obroną jest różnie bo na początku wymagałem nękania rywali, wysuniętej linii obrony (trzeci z 4 poziomów) i szybkiego tempa. Jednak gra piłką nadal nie była wystarczająca mimo, że więszkość meczów kończyłem z posiadaniem 60, 55 na moją korzyść. Potem zmieniłem na wolne tempo, bronienie na dystans i cofniętą linię obrony. A i daję stosunkowo dużo luzu swoim grajkom. Do tego oczywiście obieganie obrońców.

To tak z grubsza jeżeli chodzi o drużynowe. Co do indywidualnych to nalegam by boczni mało dryblowali wrzucali z linii i na krótki słupek szły wrzutki. Proszę o krótkie podania, ewentualnie zaznaczam opcję z więcej ryzykownych podań ale przy Regiście czegoś takiego nie ma. Albo krótkie albo bezpośrednie. A bezpośrednie granie kojarzy mi się ze stylem Jose a tak grać nie chcę, ale ogólnie nalegam by wszyscy grali krótkimi podaniami, ale nie wiem czy szerokie pole gry temu sprzyja. Schodzącym napastnikom sugeruję schodzenie i zawężanie pola gry.
Co do bronienia to daję ostrożny odbiór piłki, bo nie chcę łapać kartek i raczej zalecam mniej pressingu i krótkie krycie.

Tak chciałbym grać i tak grałem w Tottenhamie.
Ale nie wiem co z tego mogę wprowadzić do drużyny z niższej ligi. I ogólnie to obecnie nie mam żadnej takiej bo jednak w bodaj 12'tce potrafiłem wygrać ligę drużyną z prognozowanego miejsca 17 bodajże coś w ten deseń ale po awansie po połowie sezonu mnie wywalili bo szło mi tragicznie. I teraz te niepowodzenia początkowe sprawiają, że pytam o radę Wink


RE: CM & FM, managery piłkarskie - michal85 - 24-11-2014 21:35

Już na pierwszy rzut oka widzę, że nie masz w drugiej linii zawodnika, który trzyma pozycje. Każdy jest nastawiony agresywnie - desygnuj przynajmniej jednego utrzymującego pozycję w defensywie tj cm, dlp, anchor, czy też halfback.

Szerokie pole gry nie do końca jest dobrym wyjście przy krótki podaniach. Krótkie podania najlepiej się sprawdzają jak grasz wąsko.

Na pewno nie dawałbym luzu grajkom z 8. ligi, raczej wymagałbym od nich dyscypliny i trzymania się pozycji.

Zapomniałeś również podać jakie masz funkcje dla poszczególnych ról.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Hubson - 24-11-2014 21:47

Bramkarz to nie libero więc tylko obrona
Boczni obrońcy są zapisani jako środkowi bo chcę, żeby głównie bronili ale u nich jest atak bo chcę, żeby wspomagali skrzydłowych. Tzn to po prostu boczny obrońca. Nie wysunięty, nie wahadłowy, nie ograniczony ani nie kompletny boczny.
Środkowi długodystansowcy są ustawieni na wsparciu bo to jedyna opcja.
Regista czyli taki bardziej cofinięty rozgrywający.. tutaj mam dylemat czy dać mu wsparcie czy tylko obronę. Ogólnie nie wiem czy dobrze robię, że to jemu powierzam funkcję takiego głównego rozgrywającego, a jeżeli np defensywny miałby głównie bronić to też nie mam koncepcji czy grać długostystansowcem czyli box-to-boxem czy obydwóm środkowym powierzyć wtedy funkcję wysuniętego rozgrywającego albo cofniętego i na jakiej funkcji.

Co do schodzących napastników to też w sumie nie wiem czy lepsza opcja jest ze wsparciem czy jako atak i żeby byli po prostu bocznymi napastnikami a nie zamienionymi skrzydłowymi.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - michal85 - 24-11-2014 22:49

Przy grze w trójkące środkowych pomocników wypadałoby, aby:
- jeden odpowiadał za defensywę, najlepiej pełnił rolę tzw holding midfieldera, czyli zawodnika utrzymującego pozycję
- przynajmniej jeden był agresywny i nękał rywali pressingiem (box2box, ball winning midf)
- jeden z nastawieniem na ofensywę, albo przynajmniej box2box (ale to już zależy jak zbalansuje się resztę)

Co do skrzydeł, to nalezy pamiętać, że z funkcją ataku raczej nie biorą udziału w defesnywie, więc wtedy trzeba odpowiednio dostosować resztę zespołu.

Jak grasz jednym napastnikiem to musisz zadbać o to, żeby nie był odizolowany. Nie moze więc grasz jako wysunięty napastnik, bo prawdopodobnie nie powącha za dużo piłki. Kompletny napastnik wsparcie, albo przynajmniej cofnięty napastnik to minimum.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - RedLucas - 24-11-2014 23:26

Nie mam siły wszystkiego czytać, dodam tylko, że zaczynając takimi amatorami trzeba dużej dyscypliny, gry bezpośrednimi podaniami i generalnie prostej piłki, dopiero wraz ze wzrostem poziomu sportowego można ten styl modyfikować. A ustawienie przede wszystkim dopasowane do grajków, których masz. To ustawienie na tym poziomie dopasowujesz do zawodników, a nie na odwrót.

Na samym początku też bardzo ważne, aby dużo powypożyczać zawodników z wyższych lig, bo hajsu nie ma i przede wszystkim czyhać zawsze w styczniu na zawodników z wygasającymi kontraktami, tam zawsze można znaleźć dużo dla Ciebie mega wartościowych zawodników, a będziesz miał ich za darmo Wink

To takie kluczowe aspekty w budowaniu potęgi piłkarskiej. O czymś tam pewnie zapomniałem, ale na pewno pomoże Wink


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Hubson - 24-11-2014 23:37

Odnosząc się do postu Redzia no to wiem, ale naiwnie podszedłem do sprawy, bo chciałbym zrobić coś a'la Swansea które grało tak jak gra teraz już w 3 lidze. Jednak 3 liga to nie 8, tu fakt. Co do wypożyczeń, zgoda, co do wolnych transferów? Z tym też jest kłopot bo raczej fundusze są baaaaardzo mizerne.

I wiem, staram się dopasować zwłaszcza tą trójkę środkowych do tego co mam, ale jednak chciałbym jakiś styl narzucić, żeby potem dobierać graczy bez konieczności zmieniania ustawienia i taktyki.

Chciałbym jeszcze co nie co się dowiedzieć jakie z treningami stosujecie manewry i ile sobie układacie taktyk i jak je rozróżniacie, czy w tych niższych ligach gracie raczej jedną taktyką jednym stylem a jak różnymi taktykami to co w nich zmieniacie.

I dzięki Michał, wiele z tego co napisałeś pewnie zastosuję.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - RedLucas - 25-11-2014 09:22

Treningi dopasowuje do tego, jak wygląda gra mojego zespołu. Jak słabo w deffie, to deff, jak słabo z przodu, do atak. Ewentualnie, gdy to nie pomaga to jest też technika dopasowania treningu do przeciwnika. Czyli jak gram z trudnym rywalem na wyjeździe to deff, jak gram ze słabym u siebie to atak.

Taktyki zawsze mam przygotowane dwie. Jednak trzymam się jednej. Przechodzę do drugiej, gdy zmuszą mnie do tego kontuzje, albo w akcie desperacji, gdy nic innego nie pomaga mi już dźwignąć zespołu z dołku Wink


RE: CM & FM, managery piłkarskie - michal85 - 25-11-2014 11:10

Nie grałem już od dawna w niskich ligach, ale to co mówi Red wydaje się logicznie - trzeba grać bardziej siermięznie, a nie bawić się w Swanse Smile A więc szukaj zawodników do takiego stylu gry - patrz głównie na atrybuty fizyczne. Ktoś szybki jak błyskawica może miażdżyć bez względu na to jak u niego z techniką Wink

Co do taktyk jak na chwilę obecną mam dwie, które są do siebie bardzo podobne. Zmieniam jednak poelcenia drużynowe w zależności od tego jak gra przeciwnik - np. gram zwyczajnie wąsko, ale jak rywal gra diamentem w środku to już staram się grać szerzej i włączam grę na obieg, a jak np. rywal gra tylko dwoma zawodnikami w środku to gram środkiem starając się wykorzystać fakt, że mam w tym sektorze boiska tłok Smile


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Hubson - 25-11-2014 12:28

Dobra. Dziś po uczelni zacznę jakąś ekipą i postaram się zastosować parę z waszych sugestii. Mam nadzieję, że Foster i Intel też co nie co na ten temat napiszą Smile


RE: CM & FM, managery piłkarskie - RedLucas - 25-11-2014 13:13

Czekamy na info jak będzie szło Wink


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Intel - 25-11-2014 17:41

Jeżeli chodzi o porady, to w zakresie taktyki nie tylko popieram Michała, ale nawet i sam skorzystałem z kilku rad (długo rozkmniałem, skąd mniej sytuacji bramkowych przy grze jednym napastnikiem i zmiana roli na KN ze wsparciem rzeczywiście zdaje się przynosić nieco lepsze efekty). W zakresie polityki transferowej - tak jak pisze Red, wolne transfery i wypożyczenia to podstawa. Dodam, że warto oglądać też na bieżąco rynek zawodników z wygasłymi kontraktami, bo nieraz w kilka miesięcy po odejściu z klubu piłkarz taki obniża swoje wymagania kontraktowe i reputacyjne do śmiesznie niskich. Przykład: do beniaminka ligi południowoafrykańskiej ściągnąłem w ten sposób bramkarza-reprezentanta RPA, który odszedł z pierwszego składu belgijskiego Lokeren (pensja: 1K funtów tyg.), zaś kilka lat później w Olympique'u Marsylia 34-letniemu Joe Hartowi dałem w pięć miesięcy po wygaśnięciu jego umowy z City 14K tygodniowo za pracę jako piłkarz i menedżer rezerw (w lipcu chciał 100K).

Natomiast jeżeli chodzi o moją historię w FM-ie 2014...
Jak już pisałem, po pierwszym sezonie z beniaminkiem zaplecza południowoafrykańskiej ekstraklasy, FC A.K., było więcej niż dobrze. Mistrzostwo i zwycięstwo w lokalnym pucharze? Sukcesy rozochociły zarząd do tego stopnia, że sypnęli groszem na scouting, dzięki czemu mogłem obserwować cały świat. Wprawdzie z budżetem płacowym dalej było cienko (8K tyg. wyczerpałoby czterech dowolnych członków pierwszego składu któregokolwiek z rywali), do tego ograniczały mnie przepisy ligowe - maks. 5 obcokrajowców. Szczęśliwie nie tyczyło się to juniorów, których ściągałem i wypożyczałem na potęgę. Czechy, Polska, Brazylia, Tunezja, a nawet Kamerun czy Azerbejdżan - do wyboru, do koloru. Taktyka, którą dzielnie starałem wcielać się w życie, to, po raz kolejny, wariant z trójką obrońców:
BRo - ŚOo, ŚOo, ŚOo - RDo - PDw, PDw - Sw, "10"a, Sw - WNa.
Trzech obrońców, to i miejsce w lidze - trzecie. Pucharu tym razem nie wygrałem, w rozgrywkach kontynentalnych szedłem jak burza aż do momentu, w którym wygasły umowy wypożyczeń (czego nie przewidziałem, rejestrując ekipę). Rotacja była w każdym razie spora, co nie sprzyjało cementowaniu mistrzowskiej drużyny. Finansowo wciąż jednak nie mogłem sobie pozwolić na utrzymywanie 20 klasowych zawodników, a że niecierpliwy jestem... Kluby zgodziły się na wypożyczenia długoterminowe i tym samym mogłem przystąpić do szturmowania zarówno ligi, jak i Afrykańskiej Ligi Mistrzów, do której premiowała mnie trzecia pozycja w ubiegłym sezonie (mistrz RPA, Mamelodi, zwyciężyło także w ALM). W lidze walczyłem dzielnie, ale Mamelodi okazało się zbyt mocne, w Lidze Mistrzów, rozgrywanej systemem wiosna-jesień, wszystko miało rozstrzygnąć się później.

Większość składu zatrzymałem u siebie, pozbyłem się jedynie dwóch-trzech zdolnych juniorów (w tym niejakiego 18-letniego Kameruńczyka Felixa Bahokena o 4 gwiazdkach umiejętności mimo młodego wieku, którego kilka lat później miałem w okazji roku za 30 milionów funtów zakupić do Marsylii), do tego dołożyłem wypożyczenia. Dość powiedzieć, że w całym sezonie zanotowałem trzy porażki: jedną po karnych w Pucharze Ligi, jedną w finale Pucharu RPA na sam koniec sezonu i jedną w pierwszym meczu finału ALM. Rozwijając temat tego ostatniego - po pierwszym meczu sytuacja była dość dramatyczna, jako w pierwszym spotkaniu z Club Africain szło mi jak po grudzie (zresztą z Tunezyjczykami miałem zawsze sporo problemów, nawet w reprezentacji RPA porażka z ichnią reprezentacją pozbawiła mnie pracy po odpadnięciu w ćwierćfinale RPA). Szczęśliwie rewanż miał okazać się loterią, bo wyznaczono go na sam środek listopadowej przerwy reprezentacyjnej, a oba kluby w sporej części oparte były na zawodnikach z karierą reprezentacyjną. W meczu rezerw zatem mimo tego, że musiałem sięgnąć po dwóch juniorów, okazałem się lepszy od swoich adwersarzy i do góry mogłem wznieść tak naprawdę swoje pierwsze poważne trofeum w karierze. Potem szło już z górki: 3. miejsce w KMŚ (po pechowej porażce z Chelsea w półfinale), Superpuchar Afryki i mistrzostwo RPA. W takiej to glorii chwały opuszczałem FC A.K., mając na celu powrót do Europy.

Moje kroki skierowałem do Tottenhamu, gdzie właśnie zrezygnowano z usług Villasa-Boasa. Miałem nadzieję, że w maju 2022 roku rozpocznę kolejną piękną przygodę, niestety jednak los okazał się inny - transfery nie wypaliły, próba przejścia na grę czwórką obrońców również, i choć po 6 kolejkach byłem 6. w tabeli (oczekiwano ode mnie awansu do LE), to potem przydarzyła się porażka 5:1 z Chelsea. Kompromitacji w derbach zarząd nie wytrzymał nerwowo, postawiono mi ultimatum, a że mimo dominacji w kolejnym starciu z Hull zanotowałem jedynie remis... W ten oto sposób po raz pierwszy w historii swojej przygody z FM-em zostałem zwolniony. Big Grin

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zainteresowanie Kogutami wyraził Zinedine Zidane, ówczesny menedżer Olympique'u Marsylia. Na Lazurowym Wybrzeżu pojawił się więc wakat, co skrzętnie wykorzystałem. Marsylczycy mimo świetnego składu - dwójki fantastycznych newgenów w ataku (wartość rynkowa ok. 35 mln funtów każdy) czy newgena idealnie pasującego do mojego wyobrażenia wahadłowego, w dodatku ze wszystkimi atrybutami odpowiadającymi za SFG na poziomie 19 - byli dopiero 18. w tabeli. Moje przyjście pozwoliło jednak na odbicie się od dna, a od połowy października aż do końca stycznia nie zanotowałem ani jednej porażki, znakomitą większość spotkań wygrywając. Taktyka, która przyniosła mi powodzenie, była taka:
GKL - ŚOs, ŚOo, ŚOs - KBOa, KBOa, WPPo - CRw, ŚPa - KNw, WNa
Ostatecznie w lidze byłem drugi, za plecami AS Monaco, zaś w Lidze Mistrzów poległem dopiero w finale, trzeci raz z rzędu przegrywając z londyńską ekipą Jose Mourinho. Utrzymując formację, dokonałem kilku transferów, pozmieniałem kilku zawodnikom pozycję (najczęściej przesuwając bocznych obrońców na środek obrony oraz skrzydłowych na wahadło lub atak), i takie ruchy pozwoliły mi na serię 60 meczów bez porażki w lidze. Nie ulega oczywiście wątpliwości, że to seria równoznaczna z dwoma tytułami mistrzowskimi, po które sięgnąłem z przewagą kilku punktów nad drużyną AS Monaco. Do tego dołożyłem triumfy w pucharach lokalnych, nie odnosząc niestety takich sukcesów w LM - tam kończyłem swój udział kolejno na ćwierćfinale i półfinale (ponownie Chelsea).

Zniechęcony brakiem postępów na arenie międzynarodowej, jak i niemożliwością wykorzystywania scoutingu - skład był po prostu trudny do poprawienia, mając na karku ograniczenie 4 zawodników spoza UE w zespole - postanowiłem zmienić otoczenie. Wybór padł na Schalke 04, które wraz z Wolfsburgiem, Bayernem i Borussią D. utworzyło bodaj najsilniejszy narodowy kwartet na mapie Europy. Tym razem manewruję pomiędzy marsylskim 3-5-2, a takim oto 4-5-1:
GKo - POau, ŚOo, ŚOo, LOau - CPo - PDw, WRa - Sa, Sa - KNw.
Obecnie mamy początek grudnia, w LE po czterech kolejkach zapewniłem sobie awans, zaś w lidze jestem czwarty, ze stratą dwóch punktów do wicelidera. Jest nieźle - ale mogłoby być lepiej, zwłaszcza, gdyby zwolniła się posada w jakimś klubie z naprawdę najwyższej półki. Czas jednak działa na moją korzyść - menedżerowie tacy jak Laurent Blanc (Manchester United), Marco van Basten (Real) czy Jose Mourinho (Chelsea) są już przecież po sześćdziesiątce... Smile


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Foster - 26-11-2014 12:36

Fajnie, że coś ruszyło się w temacie FM'a Smile Miło będzie podyskutować i poczytać o Waszych poczynaniach.

Do rzeczy jednak. Jeśli chodzi o formacje jakie stosuję w prowadzonych przez siebie zespołach, to są to:
a) przede wszystkim 4-2-3-1
b) odmiana 4-2-3-1 bez skrzydłowych, tzn. z trójką zawodników na pozycji ofensywnego pomocnika.
c) 4-3-3, stosowana szczególnie w spotkaniach z mocniejszym rywalem i na wyjazdach, by wzmocnić środek pola
d) kiedyś podstawą dla moich zespołów było 4-5-1 z typowym defensywnym pomocnikiem, jednak teraz już tak nie gram. Wyjątkiem jest obecnie Roma, którą niedawno zacząłem grać i czasem korzystam z tego ustawienia.

Pozostając przy ustawieniu zespołu, jeśli chodzi o role dla poszczególnych zawodników to:
Bramkarz nie otrzymuje u mnie roli libero, mimo to zawsze chce mieć GK dobrze grającego piłką i na przedpolu.
Boczny obrońcy dostają role bocznych obrońców (wsparcie), a stoperzy standardowych obrońców. Kiedyś grałem, że jeden dostawał rolę zabezpieczenia, a drugi miał wyskakiwać przed linię i przerywać akcje, ale po sporych problemach z defensywą w jednej z kariery od tego odszedłem.
W przypadku środkowych pomocników to ich role zależą od ustawienia:
a) przy 4-2-3-1 jeden z pomocników otrzymuje rolę odbierającego piłkę (obrona), a drugi rolę cofniętego rozgrywającego. Ofensywny pomocnik otrzymuje rolę klasycznej "10". Czasem troszkę to modyfikuję: przy trochę defensywnym ustawieniu drugi pomocnik otrzymuje rolę długodystansowca, z kolei przy ofensywnym ustawieniu zamiast odbierającego piłkę daję długodystansowca.
b) przy 4-3-3 jeden z pomocników otrzymuje role odbierającego piłkę (obrona), drugi długodystansowca, a trzeci wysuniętego rozgrywającego.
Skrzydłowi otrzymują u mnie rolę typowego skrzydłowego, jednak dobieram na skrzydło takich zawodników, dla których odejście od linii nie jest problemem. Kiedyś grałem na schodzących napastników, jednak od tego odszedłem. Z kolei napastnik niemal zawsze otrzymuje u mnie rolę lisa pola karnego.

Co do treningu. W pierwszych tygodniach zawsze stosuję kondycję (zazwyczaj tydzień bardzo wysoko, następnie dwa wysoko). W dalszej fazie przygotowań skupiam na innych treningach tj: ofensywa, defensywa, posiadanie piłki, taktyka - na poziomie przeciętnym. Kontynuuje to w trakcie sezonu, jednak w sytuacji gdy mam dużo spotkań czasem zmieniam poziom na niski, a czasem wręcz na bardzo niski (rzadko). W trakcie przygotowań do sezonu dużo czasu poświęcam na przygotowanie meczowe. W trakcie sezonu gdy, taktyka jest opanowana stosuję się do zaleceń asystenta i przed mecze stosuję trening meczowy taki jaki zaleca (jeden dzień przed meczem, to jest bodaj 40% na meczowy i 60% na ogólny).

Bardzo dużą rolę przykładam do treningu indywidualnego. Wiążę się z tym dobra baza treningowa, odpowiedni sztab szkoleniowy i dobrze wybrany trening.

a) trening to teraz głównie daje zawodnikom by trenowali którąś z dostępny ról, bo rozwijać jednocześnie jak najwięcej atrybutów (kiedyś ćwiczyłem poszczególny atrybut - zresztą parę lat temu nie dało się inaczej). U zawodników młodych do 25 lat stosuję indywidualny na wysokim poziomie, a powyżej 25 lat na poziomie średnim

b) sztab szkoleniowy. Przy doborze sztabu zawracam uwagę przede wszystkim na następujące atrybuty trenerów: determinacja, motywowanie i poziom dyscypliny (min. 15). Kiedyś Break przedstawił fajne wyliczenie i ono w dalszym ciągu się sprawdza - im lepsze te w/w atrybuty tym lepsze efekty treningu. Gdy już trener ma te trzy atrybuty na poziomie minimum 15, to następnie szukam takiego który ma min. 15 defensywy, ofensywy, techniki, siłowy, GK, taktyczny itp. Dzięki takiemu doborowi trenerów przy zadaniach trenerach (w zakładce trening) mam często maksymalne bądź prawie maksymalne gwiazdki.

Jeśli chodzi o grę od najniższej ligi, to dawno już tak nie grałem (dzięki Twoim pytaniom Hubert, chyba się za to zabiorę) i sporo rzeczy nie pamiętam. Jednak co najważniejsze to coroczna wymiana niemal całego zespołu. Różnice są spore w wyższych ligach, więc trzeba non stop szukać wolnych zawodników. Dlatego bardzo ważni są scouci, nie żałować kasy i zatrudniać najlepszych.
Jeśli chodzi o styl gry, to tak naprawdę nie zmieniam go w stosunku do gry najlepszymi zespołami. Mimo, że zespołu są słabe staram się grać fajną piłkę - oczywiście na miarę ich możliwości, jednak przede wszystkim należy grać prostą, krótką i szybką piłkę. Jak chłopaki pisali wyżej, warto szukać zawodników bardzo szybkich, szczególnie tych ofensywnych. W niższych ligach bowiem, stoperzy często są ociężali.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - mgc - 26-11-2014 16:54

Ktoś wie jak to możliwe, że na allegro można kupić konto steam z FM 2015 i PES 2015 za 5zł?


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Ruuuuuuuuuud - 26-11-2014 17:37

Działa to na tej zasadzie, że logujesz się tylko raz na konto Steam - ściągasz gry, a potem działasz w trybie offline.


RE: CM & FM, managery piłkarskie - Breakthru - 27-11-2014 10:58

(26-11-2014 17:37)Ruuuuuuuuuud napisał(a):  Działa to na tej zasadzie, że logujesz się tylko raz na konto Steam - ściągasz gry, a potem działasz w trybie offline.

Dodam, że nie warto logować się na to samo konto, na którym masz już jakieś gry zapłacone normalnie, bo bany (rzadkie, bo rzadkie) się trafiają i trochę szkoda na to narażać bibliotekę gier za kilka stówek.

Druga rzecz, że grając offline w sumie tracisz to, czego przez pierwsze pół roku od premiery każdy FM potrzebuje jak tlenu - czyli łatki.