//Dobrze rijo /Adis

Ukryty tekst:

Cytat:Skazywany na pożarcie wspólny projekt pod nazwą Liverpool FC już na otwarcie rozgrywek zgotował ogromną sensację. Wbrew wszelkim typom bukmacherów, znawców, proroków i autorytetów moralnych, dzięki niepowodzeniu asa Beer Money - Cristiano Ronaldo - oraz świetnej dyspozycji Carlosa Teveza i Danijela Ljuboi, który popisał się hat-trickiem, drużyna Scouserów zdecydowanie prowadzi po pierwszej kolejce, a miano czerwonej latarni przypada drużynie Maty.

Szkoleniowiec Beer Money ukrywa rozgoryczenie pod wyrazami sympatii do snajpera LFC i życzy mu dalszych sukcesów. Nie zmienia to faktu, iż trudno wyobrazić sobie większą wpadkę na rozpoczęcie i warszawiak zapewne dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Oczywiście nie komentuje faktu, iż specjalnie ustawił na swej drodze takiego przeciwnika, by rozpocząć ligową kampanię z kopyta. Jak widać, oliwa zawsze sprawiedliwa - komentują liderzy czołowych piłkarzykowych klubów.

Cytat:Ponowne skojarzenie ze sobą Antyfutbolu z Sępami, Machininy z Wódką i przede wszystkim Liverpoolu z Beer Money znów powodują falę zrozumiałych podejrzeń o ustawianie losowań przez organizatora ligi. Jak udało się nam ustalić, wyznawcy tzw. spiskowych teorii dziejów znów mają rację - Mata przy milczącym przyzwoleniu wpływowego szejka Adisa wraz z menadżerem czołowego ligowego klubu dopuścili się wygodnego dla nich rozstawienia drużyn. Mimo niezbitych dowodów przekazanych prokuraturze, pewne kręgi zaklinają rzeczywistość i próbują zatuszować aferę, atakując ludzi odkrywających tajemnice działaczy. Jednym z nich jest Adam Michnik, wielki fan Beer Money i bliski przyjaciel Maty, który na łamach Gazety Wybiórczej opublikował artykuł niezostawiający suchej nitki na "niesłychanie nikczemnym i skandalicznym jątrzeniu, dzieleniu braci kibicowskiej oraz pozbawianiu czci wielce zasłużonych dla tego sportu ludzi".

W stonowanym stylu na Twitterze, odezwał się Krix - "Nie znam szczegółów sprawy, poczekajmy na efekty pracy prokuratury. Mogę jedynie zapewnić, że nie brałem udziału w takim procederze".

Cytat:Bafetimbi Gomis został bohaterem debiutujących Obrońców Tytułu, którzy dzięki jego bramkom pokonali faworyzowanych gospodarzy z Uberteamu. Całe Busko Zdrój świętowało tenże sukces na stadionie miejscowego AKSu, gdzie swoje mecze będzie rozgrywać drużyna Hubercika. Trener zwycięskiej ekipy poproszony o komentarz do spotkania odpowiedział: "Szto Behbatow wwinien ghaćś, a nie śwnienta kłowa Runi!!". Chyba nie wszyscy beniaminkowie są emocjonalnie przygotowani na świętowanie ewentualnych sukcesów...

Cytat:Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w siedzibie LZS Zimnej Wódki. W pałacu położonym w centrum miasteczka Haussa Al Adissa, właściciel trzeciej drużyny w mienionym sezonie, zaprosił na specjalną audiencję strzelców trzech goli dających zwycięstwo nad Machininą. Gdy obaj zawodnicy oddawali pokłon u stóp szejka Adisa, ten nakazał podnieść głowę Leo Messiemu i ogłosił, iż w podzięce za dokonany w niedzielę czyn, ofiaruje mu w wieczyste posiadanie złoty bidet. Argentyńczyk nie był przygotowany na tak wielką łaskę i zanim zdążył żarliwie podziękować, zemdlał. Arabski magnat uznał to za despekt i w ramach rekompensaty rozkazał wychłostać Andy'ego Carrolla.

Ukryty tekst:

Cytat:W Amiki piekarniku
Skończą weekend koziołki!
Po bramkach bez liku
Nani zrobi fikołki!
Taką przyśpiewkę można usłyszeć w szkołach i przedszkolach żyjących zbliżającym się starciem Antyfutbolu 1908 Verein z FC Poznań United. Ale nie tylko młodsza część społeczeństwa ze zniecierpliwieniem wygląda weekendowego starcia - całe miasto ustrojone jest w klubowe barwy, z knajp dobiegają dyskusje nad wysokością nadchodzącej wygranej, a bojówka AHF (Against Happy Football) rozgrzewa się przed przywitaniem grupy kibiców z Poznania. Nie wiadomo jednak, czy biało-niebiescy się pojawią, bowiem przyjezdny klub wystosował do organizatorów ligi pismo wzywające do zamknięcia sektora przyjezdnych na to spotkanie. Tajemnicą Poliszynela jest, iż piłkarze wraz z trenerem Zashim boją się gniewu własnych fanów po niewątpliwej porażce. "Niech przyjeżdżają, już my się postaramy, by w pośpiechu wracali do klatki!" - podsumowuje całą sprawę jeden z szefów AHF.

Cytat:Draft pokazał swoje okrutne oblicze. Wielu znakomitych zawodników znalazło się poza szesnastoma składami rywalizującymi w lidze Redcafe 12/13. Trauma odrzucenia daje się większości z nich we znaki. Nieliczni potrafią sobie z tym poradzić.

Przyzwyczajony do opieki szejków Edin Dzeko wystosował list do władcy ligowego faworyta, LZS Zimnej Wódki, z zapytaniem, czy taki, a nie inny wybór, nie był dziełem przypadku. Niestety, nie powiedziano mu, że do szejka Adisa nie dochodzą listy w kopertach nieozdobionych przynajmniej czterema diamentami.
Mario Balotelli wyszedł na miasto i do dziś nie wrócił. Mówi się, że doszedł do Liverpoolu i wstąpił do sekty "Wyznawców roku 1990".
Steven Gerrard i Frank Lampard zabijają pozostały im do zimowego draftu czas, grając w dwuosobowego salonowca.
Javier Hernandez ćwiczy przed lustrem kolejne czarujące uśmiechy w nadziei, iż w następnym sezonie do grona menedżerów Piłkarzyków dołączy Roxanne.
Dimitar Berbatow nie ma czasu na pierdoły, gdyż kończy zdjęcia do bułgarskiej wersji Ojca Chrzestnego.
Tomowi Cleverleyowi spaliły się z przepracowania już cztery niszczarki od likwidowania korespondencji od niejakiego robaldo.
David Villa wciąż rozmyśla, dlaczego Jaroldz wziął tylko jednego gracza Barcelony i dlaczego to był akurat Alexis Sanchez.
Raul wspomina czasy świetności w Antyfutbolu i walczy o włączenie do ligi frontu katarskiego.
Cwetan Genkow rozwalił o ścianę swojego laptopa, zobaczywszy na nim naklejkę Intel.
Kuba Błaszczykowski zmienił napis na koszulce w przekonaniu, iż zwykłe "Kuba" zmyliło menedżerów ligi RC.
Arkadiusz Piech nie ustaje w tłumaczeniu na Twitterze, iż Ruch Chorzów wbrew swym marzeniom, gra w polskiej ekstraklasie, nie IV Bundeslidze.
Pierre'a Webo złapano na próbie podszycia się pod Tuma Herve podczas treningu Elazigsporu. Tego samego dnia znaleziono skrępowanego oryginała w piwnicy mieszkania Webo.

Cytat:Francuzi właśnie stracili tytuł najszybciej uciekających z pola bitwy. Jeszcze przed rozpoczęciem walk, z frontu hiszpańskiego chyłkiem wycofał się Arouna Kone. Postanowił przy okazji zrobić na złość swojemu przełożonemu, który w ostatniej kolejce draftu przygarnął go do Antyfutbolu 1908 Verein. Czarnoskóry napastnik przeniósł się chyłkiem do Anglii, gdzie, rezydując w Wigan, śmieje się otwarcie z ligowych obowiązków, gdyż z powodu obu srebrno-malachitowych pomocników oddelegowanych na Wyspy, nie ma możliwości powołania go do meczowego składu. Fani AV już zapowiadają przywrócenia czarnu... afrykańskiego jegomościa do pionu.

Cytat:Superstrzelec z zeszłego sezonu na froncie rosyjskim będzie niedyspozycyjny prawdopodobnie aż do grudnia. Okazuje się, iż jego kontuzja pleców jest poważniejsza niż jego trener się spodziewał. Niepocieszenia nie krył asysten Krixa, Gary Neville: "Wielka szkoda. Damy sobie oczywiście radę bez Seydou, jednak będzie to wymagało radykalnej zmiany taktyki. A tak chciałem w końcu się wyspać...".

Ukryty tekst:

Cytat:"Nowy sezon, nowe nadzieje [...]", głosiło hasło promujące drugi już udział w rozgrywkach DPFI. Faktycznie - po dwóch kolejkach nadzieje są spore. Zdobyte cztery punkty mimo absencji największej gwiazdy drużyny, Mario Gomeza, robią wrażenie. Co zatem słychać wewnątrz zespołu?

Ukryty tekst:

Cytat:Kiedyś byli sobie wrodzy. Gdy kameruński snajper przywdziewał jeszcze barwy Barcelony, wielokrotnie po drugiej stronie boiska miał okazję obserwować strzelającego gole Hiszpana. Soldado z kolei przeciw Eto'o grał czy to jako napastnik Osasuny, czy Getafe, czy nawet Realu Madryt. Później ich drogi się rozeszły - Eto'o przeszedł do Interu, później zaś do rosyjskiego Anży, a Roberto wciąż grał w Hiszpanii. W tym sezonie spotkali się znowu i ich nowy boss, Intel, miał pewien zamysł, by wykorzystać ich dawne zatargi do własnych celów.

W barwach DPFI walczą już bowiem ramię w ramię. Niczym Gimli i Legolas, w słusznym celu starają udowodnić swoją wyższość nad współpartnerem w linii ataku. Choć w pierwszym meczu ich gra nie wyglądała dobrze, drugi na pewno uznali za udany. Obaj wzięli po połowie z czterobramkowego dorobku klubu. Czy ich forma jeszcze pójdzie w górę? Jedno jest pewne - innym napastnikom, w tym powracającemu wciąż do zdrowia Gomezowi nie będzie łatwo wskoczyć do składu, a Castaignosowi, który w meczu rezerw trafił przecież do siatki, pozostają chyba jedynie rozgrywki pucharowe [...].

Ukryty tekst:

Miroslav Stoch już czeka, by odebrać piłkę pomocnikowi Sępów, Wesleyowi Sneijderowi.

Cytat:Żaden z pomocników Dobrej Pszczyńskiej Ferajny Intela, jak żartobliwie rozwija się skrót, nie trafił jeszcze do siatki. Świadom klasy rywali i własnej siły ognia menedżer postanowił skupić uwagę pomocników na obronie własnej bramki. Póki co, przynosi to efekt. Już w pierwszym meczu z Red Łódź zachowano czyste konto, a rozwścieczony ciągłym kryciem Ezequiel Lavezzi ukarany został nawet przez sędziego czerwoną kartką.

Defensywa na medal spisała się też w kolejnym meczu, z buńczucznie zwącym się beniaminkiem - Obrońcami Tytułu. Menedżer Hubercik ustawił strzelca dwóch bramek w sezonie, Bafecośtam Gomisa, na pozycji cofniętego napastnika, by ten podawał do desygnowanego do gry na szpicy Pato. Kontuzjowany Brazylijczyk z wysokości trybun nie mógł jednak zdziałać zbyt wiele, a i sędzia nie wykazywał zrozumienia dla zaleceń taktycznych Hubercika, przerywając grę, gdy Gomis dogrywał do byłego już zawodnika Milanu, który w pewnym okresie swojej kariery pracował też z Intelem. Sytuacja zmieniła się dopiero, gdy w bój posłany został David Silva, a Bafetimbi powędrował do linii ataku. Wówczas było już jednak za późno na zmianę losów spotkania, a obrona DPFI drugi mecz z rzędu cieszyła się czystym kontem.

Ukryty tekst:

Noga Wayne'a Rooneya - nie zagra przeciw DPFI, ale może ostrzec swoich kolegów z drużyny przed ich nieustępliwą obroną.

Cytat:Dzięki wspaniałomyślności niejakiego Maty, DPFI w najbliższy weekend dwukrotnie spotkają się ze Speedway United. Pojedynki w lidze i w pucharze (których w najbliższym czasie będzie jeszcze z racji nowego formatu rozgrywek pod dostatkiem) z pewnością dostarczą wiele emocji, choć to podopieczni Intela uchodzą za faworytów. W rozgrywkach ligowych zdobyli 1 bramkę więcej i utrzymują bezpieczną, trzypunktową przewagę po ledwie dwóch kolejkach. Nie stracili też dotąd ani jednego gola. Czy stan ten utrzymają też za tydzień?

Wspomnieć trzeba jednak, że menedżer Kaka nie będzie mógł wystawić pełnej trójki na któreś ze spotkań, bowiem na czterech napastników w klubie tylko dwóch w pełni jest gotowych do gry - Wayne Rooney złapał ostatnio kontuzję, a Emmanuel Adebayor wciąż łapie rytm meczowy i nie wiadomo, jak spisze się przeciw nieustępliwej obronie rywala. Stąd niepewna pozostaje dyspozycja strzelecka Żużlowców. Z problemami boryka się też jednak Intel - wobec kontuzji Mario Gomeza, razem z będacymi w świetnej formie Castaignosem, Soldado i Eto'o wystąpić będzie musiał też młodziutki Ciro Immobile, który - jak żartobliwie zauważył boss drużyny w jednym z pomeczowych wywiadów - stał się niewidzialny (ang. invisible). Włocha nie zobaczyliśmy bowiem ani w kadrze meczowej, ani też w meczu rezerw. Czy Ciro odnajdzie się do meczu pucharowego?

Ukryty tekst:

Cytat:Najwyższy Czas na Piłkarzyki: Jak smakuje zwycięstwo nad FC Poznań United?
Krix: Zacnie, choć na sprzęt Amiki po promocyjnej cenie chyba nie mam co liczyć
NCnP: Teraz czas na rozpoczęcie walki na drugim froncie. Czy nastąpią jakieś zmiany w taktyce?
Krix: Nie, skład na drugą kolejkę świetnie się spisał, więc nie widzę potrzeby kombinowania. W końcu to liga jest najważniejsza, a puchar jest tylko okrasą. Zresztą, to nie my przegraliśmy z Liverpoolem, więc to nie my boimy się 1/8 finału. Liczę, że Nani pokaże się boisku i zrobi co do niego należy, a Bony powalczy o pierwszy skład, a Kone ruszy swoje tchórzliwe, leniwe dupsko i ładnie przeprosi, strzelając dwie bramki - w końcu chyba zrozumiał, co zrobił źle, po wizycie naszych fanów.
NCnP: Wasz najbliższy rywal - Cytrynówka FC - typowany był na jedną z najgroźniejszych drużyn w obecnym sezonie, a tymczasem po dwóch kolejkach mają tylko jeden punkt. Kiedy drużyna Lasqa się przebudzi?
Krix: Mertens, Dost, niedoceniany przez trenera Michu to świetni piłkarze, mogący zdziałać bardzo wiele, ale problem leży w podstawach. Otóż, cytrynówka jest tylko jedna. To znaczy nie jedna, bo jest ich wiele, jednak poza tą zamkniętą w butelkach w mej piwnicy nie istnieje jedyny w swym rodzaju oryginał. Sok z cytryny, dużo skórek, miodek pszczeli, kapka rumu, mmm. Po meczu, jeśli Lasq zechce, sprowadzę go na dobrą drogę
NCnP: Nie wątpię. Dziękuję za rozmowę.

Cytat:28:20 - wynik meczu piłki ręcznej? Nie, to rezultat hipotetycznego starcia zawodników ze składów wyjściowych z ich kolegami z ławek. Świadczy to o tym, jak bardzo na przebiciu się do elity zależy niedocenianym przez swoich trenerów piłkarzom. Kilku z nich porządnie dało do myślenia menedżerom, gdyż z nimi w składzie losy meczów byłyby zgoła inne. Gdyby taki Lasq pozwolił wbiec na boisku Michu i Dostowi, cieszyłby się ze zwycięstwa zamiast tłumaczyć się w mediach z porażki, trzy razy więcej punktów zdobyłaby drużyna RedLucasa, gdyby ten zaufał Johanowi Elmanderowi, choć w Sępach przypomniał o sobie także Wesley Sneijder. Z pustymi rękami nie wracałyby ekipy Beer Money (Mandzukić), Red Łódź (Goetze) i Liverpoolu (Jovetić x2). Pozytywny ból głowy ma roześmiany - jakby wciąż miał przed oczami niejakiego Toma - Robaldo. Zawodnicy z jego drużyny wbili w sumie sześć bramek i to, kto zagra w Clevusiu w następnych kolejkach jest jedną z większych zagadek nadchodzących dni. Na monitorowanie zasługuje natomiast rozwój Ciro Immobile i Luca Castaignosa (obaj DPFI), którego wypatrzył rok temu Krix - dziś nie stawiający już tak jasno sprawy wytarzania w smole i obsypania pierzem punktującego Arouny Kone. Swoje decyzje przemyślą zapewne również Kartonick (gol Jelavicia), Hubercik (Hernanes), Zashi (Tonev) oraz buri (Hazard, Inan). Czy nieuważni trenerzy wyciągną wnioski? Ha, jeszcze nigdy się to nie zdarzyło!

Cytat:Zdawać by się mogło, że beniaminkowie będą się trzymać razem i wspierać w walce z doświadczonymi oponentami. Nadchodzi jednak moment, gdy przychodzi im zmierzyć się ze sobą, a wówczas nie ma zmiłuj. Na konferencji prasowej Kartonick rozpoczął mind games, wprost żartując z miłości Hubercika do Berbatowa, którego nikt nie chciał do swojego składu. Buskowianin nie czekał i szybko odpowiedział swojemu vis-a-vis na Twitterze - "Nie dbam o zdanie ogórków, którzy nie potrafią znaleźć informacji na temat zdrowia swojego zawodnika, o!". Oj, będzie ciepło.

Cytat:Macie - trenerowi i działaczowi w jednej osobie - wydaje się, że wystarczająco odpokutował za swoje machlojki w pierwszej kolejce, gdy został ośmieszony przez Liverpool FC. Któż jednak może przewidzieć, czy szef Beer Money wraz ze swoimi podopiecznymi nie musi jeszcze zadośćuczynić konkurentom i odpaść w pierwszej fazie turnieju? Zdania duchownych są podzielone.

Cytat:Pierwsza w historii piłkarzyków transmisja w systemie pay-per-view spotkała się z mieszanymi uczuciami fanów. Większości z nich nie spodobała się wprowadzana w życie idea stacji posiadającej wyłączne prawa do nadawania ze stadionów Ligi Redcafe, lecz przyznają, że 3,69 PLN z VAT (3,06zł dla mieszkańców okolic stadionu Antyfutbolu, czyli tzw. Krainy Normalnych Podatków) to koszt, na jaki mogą sobie pozwolić. Pojawiają się też radykalne opinie, według których jest to pierwszy, acz poważny krok do relacjonowania wszystkiego w PPV - nawet zawodów paraolimpijskich w lepieniu bałwana. Grupa kibiców myślących w ten sposób postanowiła na znak wolnorynkowego protestu zbojkotować owo spotkanie. Nieoczekiwanie dołączył do nich m. in. Robaldo - trener drużyny grającej w feralnym spotkaniu - głosząc na antenie radia CleFM (między reklamą bielizny Toma Cleverleya oraz wywiadem z fryzjerem Toma Cleverleya) słowa: "Nie będzie PPV pluć nam w twarz! Nie dajmy się terroryzować żądnym mamony burżujom!Mamy niezbywalne, ludzkie prawo oglądać sport i powinniśmy mieć to zagwarantowane! Hańba! Złodzieje! Oszuści! Zgłaszam sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka! Sport dla wszystkich!"
O oficjalny komentarz innych menadżerów budzącej emocje sprawy nie jest łatwo. Wiadomo jednak, że coachom ligowych słabeuszy, jak chociażby Lasqowi, na rękę jest taki obrót spraw, ponieważ więcej osób przerzuci się na niekodowane mecze, w tym starcie Cytrynówki FC z Red Łódź. Z kolei szejk Adis nie słyszał o żadnym PPV, gdyż i tak płaci baryłkami ropy za wszystkie kanały z ofert telewizyjnych nie żądając reszty. Jedynie vis-a-vis Robaldo, Krix, podzielił się z nami swoim zapatrywaniem na sytuację. "Nie biorę udziału w całym tym rabanie. Rozumiem, że kibice mogą czuć się zawiedzeni, jednak wyładowywanie złości na posiadaczu praw transmisyjnych jest nie na miejscu choćby z szacunku dla prawa własności. Jeśli już kogoś karać, to organizatorów ligi, którzy na wiele lat zapewnili obecnym dostawcom sygnału monopol na relacje z ligi RC. A Robak? Mówią, że oszalał, ale podług mojej medycyny szuka wymówki, by nie patrzeć na nieuchronny blamaż swojej ekipy."

Cytat:Ogromną popularność piątego sezonu ligi Redcafe w piłkarzykach od pewnego czasu próbują politycy przerobić na słupki poparcia siebie i swoich partii. Na wyścigi rzucają pomysłami, by przychylić nieba ludziom związanym z tym sportem i wywalczyć sobie ich przychylność. Oto zebrane na sucho inicjatywy z ostatnich dwóch tygodni:
SLD chce powołania dwóch nowych ministerstw: piłkarzyków i wiedzy trenerskiej oraz rzecznika praw zawodnika.
Janusz Palikot postuluje wprowadzenie podatku od duchownych na sfinansowanie dziennej działki marihuany dla każdego gracza. Uważa, że nakaz palenia skrętów wbrew protestom trenerów podniesie atrakcyjność rozgrywek.
Donald Tusk wydał wojnę pseudokibicom - pierwsze efekty są takie, iż pod drzwiami domu szefa bojówki AHP (Against Modern Football) funkcjonariusze ABW i CBŚ kłócili się o pierwszeństwo i zaszczyt wykonania rozkazu premiera, że obudzili śpiącego kibola, który po cichu uciekł przez balkon do pobliskiego lasu.
Minister rolnictwa z PSL wydał rozporządzenie ustanawiające dopłaty dla rolników do upraw trawy, na której rozgrywane są mecze. Na początku pomysł spotkał się z aprobatą Ruchu Palikota, jednak po pewnym czasie prezes RP zorientował się o jaką "trawę" chodzi.
Jarosław Gowin i Przemysław Wipler zaapelowali do władz ligi RC o zniesienie licencji menadżerskich.
Solidarna Polska pracuje nad projektem zwiększenia progresji podatkowej, by znaleźć środki na budowę sępików, tj. boisk do piłkarzyków przy każdej szkole. Jarosław Kaczyński obiecał ulgi podatkowe dla rodzin posiadających co najmniej dwoje dzieci uprawiających piłkarzyki pod warunkiem odbycia (dofinansowywanej z budżetu państwa) pielgrzymki do Smoleńska.
Bogusław Ziętek żąda znacjonalizowania wszystkich klubów, w pierwszej mieszczącego się w Krainie Normalnych Podatków Antyfutbolu, zorganizowanie ich na wzór Red Łódź i zatrudnieniu w każdym z nich dodatkowych 30 bezrobotnych oraz zawiązanie związków zawodowych.
Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że to nie jego sprawa, co się w piłkarzykach dzieje i on jako polityk nie ma zamiaru ingerować w prywatną działalność ludzi. Zaznacza jednak, iż słyszał o zamiarach dołączenia piłkarzyków do paraolimpiady, co określił mianem upadku cywilizacji białego człowieka.

Cytat:Jedyny w swoim rodzaju komunistyczny klub piłkarzykowy chyli się ku upadkowi. Przez cztery kolejki Red Łódź nie wygrał jeszcze meczu, przez co okupuje trzecią od końca lokatę. Jakby tego było mało, na razie nie wiedzie się czerwonołodzianom w pucharze, gdzie na półmetku pierwszej fazy przegrywają jedną bramką z Clevusiem. Jednak gdyby tu chodziło wyłącznie o kwestie czysto boiskowe, nie byłoby aż takich powodów do strachu. Klub sypie się organizacyjnie. Kwintesencją problemów jest sytuacja Sergio Aguero, niemogącego ze swoją kontuzją udać się do lekarza z racji nieotrzymania kartki na wizytę u ortopedy z powodu... przejściowych braków w dostawach papieru, nie mówiąc o tuszu do drukarek. Piłkarze nie wytrzymują trudów spotkania, gdyż zmuszeni są wstawać o 4:30, by zająć miejsce w kolejce do stołówki, gdzie serwowane jedzenie zdecydowanie odbiega składem od analogicznego pożywienia w innych drużynach. Nieciekawie jest też w temacie przygotowania do meczu. Jak informuje jeden z piłkarzy pragnących zachować anonimowość, zamiast odprawy taktycznej zawodnicy odpytywani są z żywotów Lenina, Marksa, Pol Pota, Mao, Stalina i innych wielkich wodzów rewolucji. "Raz przed meczem błysnąłem wiedzą, iż Che Guevara zamykał w obozach koncentracyjnych homoseksualistów oraz nienawidził Murzynów - rozwścieczony trener nakazał zamknąć mnie do karceru, a o grze tego weekendu mogłem zapomnieć" - dodaje. Już na początku sezonu w ramach rewolucyjnej walki klasowej z burżuazją (prawie*) wszyscy dotychczasowi pracownicy sztabów szkoleniowych i medycznych zostali zwolnieni, a na ich miejsce powołano dotychczasowych dwóch portierów, trzech woźnych i trzy sprzątaczki. Zewnętrzni eksperci otwarcie twierdzili, iż jest to pomysł wybitnie głupi, jednak I Sekretarz Jaroldz odrzucił takie osądy jako "imperialistyczne jątrzenie".
Cóż, taki urok piłkarzyków, iż każdy prowadzi swój klub jak chce i umie.

*Jeden został, oficjalnie z powodu postępów w umacnianiu socjalistycznej rewolucji. Tajemnicą Poliszynela jest, iż donosi na pracowników i piłkarzy.

Cytat:Dwie formalnie najlepsze drużyny zmierzą się ze sobą w piątej kolejce piłkarzyków. Pomimo tego, iż do geniuszu Antyfutbolu obu ekipom daleko, z szacunku dla wyliczeń tabelkownika i faktu znajdowania się DPFI w ekskluzywnym gronie trzech niepokonanych dotychczas firm, można przyjrzeć się temu wydarzeniu. W drużynie Intela prym wiodą ostatnio Ciro Immobile i Emmanuel Eto'o, chociaż niewykluczone, że w pierwszym składzie zamiast młodego Włocha, wybiegnie sprawdzony Mario Gomez. Z drugiej strony fani Korfu liczyć będą zapewne na Lisandro Lopeza i Garetha Bale'a, którzy ostatnim razem jako jedyni punktowali w zespole prowadzonym przez Almatziola.

Cytat:Oficjalne oświadczenie:
"Zważając na prestiż i markę drużyny, a także z myślą o marketingowych celach zespołu uprzejmie informujemy, iż od następnej kolejki ligowej, tj. 18-stej, klub "Clevuś :*" zmienia swoją nazwę na "Clevuś". Myślimy, że zmiana ta będzie miała pozytywny oddźwięk w środowisku piłkarzykowym.

Z poważaniem zarząd zespołu Clevuś"

Cytat:Kilka dni temu dało się słyszeć niecodzienny odgłos - to miażdżąca większość Ligi Piłkarzyków RC odetchnęła z ulgą. Antyfutbol 1908 Verein w 18. kolejce rozgrywek strącił z najwyższej grzędy LZS Zimną Wódkę, klub, nie bójmy się tego sformułowania, niszczący piękno piłkarzyków poprzez wpływy swojego właściciela, szejka zza siedmiu pustyń. To jest coś więcej niż zwycięstwo w lidze i skok w tabeli, to sukces naszej cywilizacji! - skomentował na gorąco Krix, trener nowego lidera. Na pohybel islamskiej zarazie! - ponoć dało się usłyszeć z mieszkania Maty (menedżera Beer Money), jednak zam główny o to podejrzany zaprzecza powołując się na obowiązek bycia bezstronnym jako organizator rozgrywek. Co na to Czcigodny Mieszkaniec i mieszkańcy Haussa al Adissa? Siedzą cicho. Dla nich runda wiosenna się jeszcze nie rozpoczęła, gdyż żaden ze sług szejka nie chce się narazić na gniew swego pana skutkujący niechybnie rozerwaniem nieszczęśnika wielbłądami. Sam Adis zapomniał o wszystkim, gdyż, jak podaje anonimowe źródło @eyes_of_dessert, od tygodnia przegląda najnowszy katalog Ikei z szeroką gamą prześcieradeł.

Z ostatniej chwili: nowy papież Franciszek w rozmowie telefonicznej pogratulował postępów na froncie ekumeniznego wypierania muzułmanów z eksponowanych pozycji i udzielił błogosławieństwa na pozostałe 12 kolejek.

Cytat:Bez sensu - tak podsumować można opinię menadżera Cytrynówki FC po pierwszych kolejkach w odnowionej, podraftowej rzeczywistości. Trzecie miejsce jego zespołu to z rozrzewnieniem wspominana historia odkąd na skutek przetasowań składowych drużyna tropikalno-procentowa nie zdobyła jeszcze punktu. Władze klubu z siedzibą Wrocławiu obwiniają za taki stan rzeczy ustaloną kolejność dobierających nowych grajków, zupełnie zapominając o własnych niedociągnięciach. Każdy widział, jak poddenerwowany i nieskupiony był w trakcie kluczowych rozstrzygnięć Lasq - mniej ważne z jakiego powodu, liczy się to, co na koncie, a skoro tak, to pretensje można mieć tylko do siebie. Na przyszłość życzymy zaprzyjaźnionej ekipie więcej profesjonalizmu i wskazujemy Krixa jako wzór ogarnięcia w temacie.

Cytat:Albert Meyong i Obafemi Martins to dwaj dowcipnisie, którzy pokazali się z bardziej rozrywkowej strony w ostatnich tygodniach. Pierwszy z czarnoskórych snajperów zgłosił się na ochotnika do drużyny mimo podjętej decyzji o czmychnięciu do Angoli, gdzie nie sięgają granice ligi RC. O tym fakcie poinformował (działając nieświadomie na swoją szkodę)... szejk Adis! Stało się tak, gdyż patrol straży granicznej Jednolitych Emiratów Baryłkowych pojmał go, gdy ten nielegalnie brnął po pas w piasku na terenie ropnego państwa. Z wyjaśnień Meyonga wynika, iż ten w szkole podstawowej regularnie wymykał się z geografii na zajęcia innych grup z WFu i sądził, że skoro wszędzie dookoła leży piasek, to i Angola tuż tuż. Dzięki nieprzemyślanej wypowiedzi Adisa, Krix natychmiast wymienił Meyonga na Jurka Mowsisiana, a ten mimo występu jedynie w rezerwach już udowodnił swoją wartość hat-trickiem i jest pewien wybiegnięcia w wyjściowej trójce przeciw Pogoni.
Obafemi Martins był obrońcą tytułu od samego początku, ba, wciąż jest. Niezauważenie uciekł do Stanów Zjednoczonych, gdzie dzięki swojemu sprytowi pobiera pensję za mecze, do których Hubercik go wystawia, a w których wystąpić nie może z wiadomych powodów. Koniec końców i to przedsięwzięcie prawdopodobnie weźmie w łeb - Krix, pomny na swoje doświadczenia z innym Afroafrykanczykiem opisane w poprzednim akapicie, poinformował o tym cierpiącego na ziazie w kolanie trenera z Buska. Co ciekawe, zanim Hubercik zdążył zareagować, Jaroldz na swoim Twitterze już oskarżył menadżera AV o rasizm i ksenofobię.

Cytat:Takimi słowami miał według relacji naszych źródeł rozpocząć przygotowania do starcia z Pogonią Szczecin Krix. Menadżer Antyfutbolu, chcąc, nie chcąc, wpisuje się w kontrowersyjny ciąg wydarzeń dokonanych przez kibiców zrzeszonej w nieformalnej grupie AHP (Against Happy Football). Według potwierdzonych informacji szykują oni na przyjazd ich vis-a-vis z drugiego końca Polski kilkaset puszek śledzi w pomidorach. Zaniepokojone organa władzy twierdzą, że widzą zagrożenie użycia puszek jako amunicji, jednak mają związane ręce, gdyż w Krainie Normalnych Podatków państwo nie może wtrącać się w gromadzenie przez swoich obywateli dóbr materialnych. Nikt mi nie wmówi, że bandyci będą częstować bandytów rybami. To nie ma sensu! Przecież Pogoniści mają u siebie ryb pod dostatkiem! - mówi rzecznik stołecznej komendy pan Mariusz Sokołowski. Zapraszamy pana rzecznika pod sektor gości, poczęstujemy i pana! odpowiada na YouTube zmienionym głosem zakapturzona postać z wyhaftowanym AHP na piersi.