Redcafe.pl - Manchester United Forum
John O'Shea - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2005/2006 (/forumdisplay.php?fid=33)
+---- Wątek: John O'Shea (/showthread.php?tid=264)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


- Stojkovic - 27-01-2008 23:56

Wojtek3 napisał(a):Coz, O'Shea dzis pokazal, ze obrona to nie jest jego specjalnosc, i moglismy sie tylko modlic, ze Lennon w ktoryms momencie nie zmienil strony boiska, co tez mu sie dziwie...
Moje zdanie takie, że najlepiej się spisywał na bramce notabene też przeciwko Spursom chyba.
Pejter napisał(a):Ja też uważam, podobnie jak wy, że O'Shea jest za słaby na United, ale skoro zagra poprawnie i jest lepszy od jakiegoś zawodnika na boisku (nawet jednego z najlepszych lewych obrońców) to trzeba mu to przyznać.
Ale O'Shea nie ma wymiatać na boisku, to jest klasyczny zapchaj-dziura. Wkleja się go gdzie się podoba, gdy nie ma kogo wystawić. Nie oszukujmy się że Johny ma odgrywać coś więcej niż to co dogrywa, gdyby tak nie było, to dawno już nie byłoby go na OT. Pamiętacie jak Figowi załorzył siatkę?
Pejter napisał(a):Aha, czyli w ogóle nie powinien grać w piłkę nożną, bo żadna pozycja nie jest jego specjalnością.
Moim zdaniem kazda jest jego specjalnością Tongue A wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego to jest...


- Skull - 28-01-2008 00:01

Stojkovic napisał(a):Ale O'Shea nie ma wymiatać na boisku, to jest klasyczny zapchaj-dziura. Wkleja się go gdzie się podoba, gdy nie ma kogo wystawić

Też tak myślałem ,ale zauważ że Oshea często dostaje szanse mimo tego że Ferguson ma kogo wystawic :roll:


- Stojkovic - 28-01-2008 00:05

Skull napisał(a):Też tak myślałem ,ale zauważ że Oshea często dostaje szanse mimo tego że Ferguson ma kogo wystawic
Drugi powód może być taki, że szkoda mu wystawić kogoś innego (Nani, Fletcher lub kogoś tam jeszcze) bo trzyma ich na ważniejsze spotkania. Łatwo podważyć to można jednak tym, że Ronaldo grał 90 min, Tevez, Roo i Rio tak samo. Więc teoretycznie sami najmocniejsi i wśród nich O'shea.

Ale przecież kto dał nam punkty 3 z L'poolem w tamtym sezonie?


- Wojtek3 - 28-01-2008 00:11

Stojkovic napisał(a):Ale przecież kto dał nam punkty 3 z L'poolem w tamtym sezonie?

No i co kurw* z tego ? Co to ma do jego gry, gry dzisiejszej, z innych meczy ? Nic. Oprocz gola z Liverpool'em co pokazal w UNITED, tuzin dobrych meczy i nic wiecej. Eh..


- Skull - 28-01-2008 00:21

Wojtek3 napisał(a):
Stojkovic napisał(a):Ale przecież kto dał nam punkty 3 z L'poolem w tamtym sezonie?

No i co kurw* z tego ? Co to ma do jego gry, gry dzisiejszej, z innych meczy ? Nic. Oprocz gola z Liverpool'em co pokazal w UNITED, tuzin dobrych meczy i nic wiecej. Eh..

Fletcher też dał 3 pkt z Chelseą,ale jakos to mnie nie przekonuje :roll:

Mi akurat obecnosc Oshea,Fletchera czy Silvestra nie przeszkadza w kadrze, ale czasem bardzo mnie to wku**ia jak Alex znajduje miejsce dla nich chociażby na ławce rezerwowych,a na trybunach muszą siedziec zawodnicy dużo pożyteczniejsi...


- Maro11 - 28-01-2008 00:57

Nie lubie rzuca miesem na pilkarza po jednym meczu, coz oshea komu wadzi w kadrze? dla wszystkich to zapchaj dziura i on to rozumie, oczywiscie ze chcialoby sie kogos lepszego, ale smarowanie go po dzisiejszym meczu jest smieszne, piersze to nalezy zjebac Evre za niezla pokazowke oraz srodek obrony, coz to było za krycie ze jenas sobie jedzie 2 razy od 30 metra? zawaliła 2 stoperow bo 1 dał siewyciagnac do pomocy a jenas wybiegł z 2 lini , totalny brak komunikacji, to nalezy jebac z a nie oshea bo on zagral naswoim przecietnym poziomie. wolicie pique? chlopak poza 2 golami grał w tmy sezonie dosc niepewnie. simpsona? chlopak z evertonem srał w gacie, czy miał kogos lepszego ferguson niz Oshea?
Prosze krytytkowac odnoszac sie do spotkania, dzisiejs tragiczne zagrał Evra i to mnie najbardziej ze spotkania interesuje.

Co do sytuacji z Middles to ktos podaje jakies niepowazne argumenty, oshea został sam z tyłu bo cały zespoł poszedł do przodu i rzucilismy wszystko na jedna karte i John został sam na sam z koreanczykiem coz biedak miał zrobic?

Taki pique w tym sezonie podarował 2 gole coventry w pucharze ligi oraz boltonowi a jego interwncje i szybkosc mnie doslownie powalaja.


- Wojtek3 - 28-01-2008 01:10

Co do O'Shea to ja sobie poprostu nie potrafie wyobrazic, kiedy on dobrze podaje, jakas dluzsza pilke, normalna pilke do van der Sara czy cos w tym stylu. Za kazdym razem widze mase bledow w jego grze i niedokladnosci co mi sie nie podoba i pisze o tym. Jest zapchajdziura wlasnie i przez to nie potrafi znalesc swojej optymalnej dyspozycji na konkretnej pozycji, srodek pomocy, lewa prawa obrona. Szit poprostu, mnie sie to nie podoba, jego odejscie na pewnie nie wchodzi w gre, bede sie poprostu czesciej modlil o to by Gary, Rio, Nema i Evra byli zdrowi Wink

Zgodze sie, ze stoperzy dzis zawiedli, ale Brown juz dawno tam nie gral i widac bylo brak dobrej komunikacji z Rio.


- Maro11 - 28-01-2008 11:31

Juz tak nie pierdolcie ze Oshea zawsze gra słabo bo to nieprawda, przypomne mecz z Chelsea o tarcze,Coventry Sunderland, wczoraj tez nie zagrał zle a rozmawiacie o nim jakby po jego stronie padły ze 4 bramki dla kogutow, jesli mam byc szczery to od 2 spotkan irytuje mnie evra swoja bezplodna gra. nie widzie sensu rozmawianie o oshea skoro i tak w lecie przyjdzie prawy obronca i oshea dalej bedzie pelnił role zapchajdziury, tylko czy to cos złego? czy w kazde musza byc gracze swiatpowej klasy?
predzej sparzedałbym fletchera ktory od paru lat woogole nie rokuje, a blazenada jest wystawienie tutaj silvestra, jakos nie umiem sobie wspomniec by ten gracz niesprzwdził sie na pozycji lewego obroncy, dla mnie to bedxie zmienik evry i naprawde do jego gry na lewej nie mozna sie przyczepic bo miki na srodku i na lewej to inni zawodnicy.


- Stojkovic - 28-01-2008 13:48

Wojtek3 napisał(a):No i co kurw* z tego ? Co to ma do jego gry, gry dzisiejszej, z innych meczy ? Nic. Oprocz gola z Liverpool'em co pokazal w UNITED, tuzin dobrych meczy i nic wiecej. Eh..
Chciałem ci udowodnić, że O'Shea czasami sie przydaje, a jesli rozmawiamy o wczorajszym spotkaniu to nie wyciągaj argumentów ze spotkań ubiegłych, a jak rozmawiamy o całokształcie to musisz przyjąć moje argumenty że czasami uda mu się dobry mecz. Zdecyduj się proszę!


- Wojtek3 - 28-01-2008 18:43

Stojkovic napisał(a):Chciałem ci udowodnić, że O'Shea czasami sie przydaje, a jesli rozmawiamy o wczorajszym spotkaniu to nie wyciągaj argumentów ze spotkań ubiegłych, a jak rozmawiamy o całokształcie to musisz przyjąć moje argumenty że czasami uda mu się dobry mecz. Zdecyduj się proszę!

Czekam tylko kiedy napiszesz, ze O'Shea ratowal nam dupe z Tottenhamem kiedy stal na bramce :lol:


- Stojkovic - 28-01-2008 18:53

Wojtek3 napisał(a):Czekam tylko kiedy napiszesz, ze O'Shea ratowal nam dupe z Tottenhamem kiedy stal na bramce
Conajwyżej mogę napisać, że uratował nas przed stratą gola po błedize Rio. Bo to akurat fakt jest niezaprzeczalny.


- Wojtek3 - 28-01-2008 19:00

Stojkovic napisał(a):Conajwyżej mogę napisać, że uratował nas przed stratą gola po błedize Rio. Bo to akurat fakt jest niezaprzeczalny.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Najsmieszniejszy argument o O'Shea jaki w zyciu slyszalem, czyli jakby wpuscil bramke i bylo by 1-4 i pozniej by obronil strzal Lennona to juz nie uratowal nas, dobre.


- Pejter - 28-01-2008 20:19

Wojtek3 napisał(a):Najsmieszniejszy argument o O'Shea jaki w zyciu slyszalem, czyli jakby wpuscil bramke i bylo by 1-4 i pozniej by obronil strzal Lennona to juz nie uratowal nas, dobre.

A co? Może nie uratował nas przed stratą gola w tej sytuacji? Zastanów się trochę co piszesz.


- Stojkovic - 28-01-2008 21:16

Wojtek3 napisał(a):Najsmieszniejszy argument o O'Shea jaki w zyciu slyszalem, czyli jakby wpuscil bramke i bylo by 1-4 i pozniej by obronil strzal Lennona to juz nie uratowal nas, dobre.
Było sam na sam i O'Shea wyszedł z bramki i obronił nogami strzał napastnika Tottenhamu (nie pamiętam kogo, chyba Keane'a lub Lennona) i mimo że bramka ta nie odebrałaby nam punktów, to napewno byłaby bramką głupio straconą.
Nie rozumiem Wojtek czemu umniejszasz w sytuacji z tamtego meczu Johnowi. Zdobył kilka bramek dla United niektóre z nich nawet bardzo ważne i dlatego nie oceniam pobytu O"Shea na Old Trafford jako bezowocny i stracony.


- Kuba_^^ - 28-01-2008 22:03

Stojkovic napisał(a):Było sam na sam i O'Shea wyszedł z bramki i obronił nogami strzał napastnika Tottenhamu (nie pamiętam kogo, chyba Keane'a lub Lennona) i mimo że bramka ta nie odebrałaby nam punktów, to napewno byłaby bramką głupio straconą.

Do tego "wyczynu" nie potrzeba było jakiś świetnych umiejętności bramkarskich, O'Shea zachował się wtedy jak obrońca, zrobił wślizg na piłkę i wybił ją Keane'owi spod nóg.