Książki, lektury, gazety, nasza tw - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32) +---- Wątek: Książki, lektury, gazety, nasza tw (/showthread.php?tid=277) |
- Stojkovic - 23-01-2008 23:29 Zashi napisał(a):Spora liczba ludzi z tych 3 grup:Mi chodziło raczej nie o umiejętność posługiwania się pismem, ale raczej miałem na myśli to, że filozofowie wymyślali wszelkkie teorie państwa, byli świetnymi retorami i pisali wiele dzieł o tej tematyce. Oczywiście władcy też potrafili pisać i czytać, ludzie bogaci czy niektórzy najwyźsi funkcjonariusze wojskowi i kapłani, ale zdecydowanie więcej (prawie całość) pozostawionych dzieł literatury antycznej grecji opiera się na filozoficznych teoriach, pismach, listach i dziełach. Nie mówię tutaj o poetach i elegikach by było jasne bo to inna historia. Zashi napisał(a):Ty wiesz w ogole coś o starożytnym Rzymie i Grecji?Nie mam bladego pojęcia... :roll: Pejter napisał(a):Arystokles to prawdziwe imię Platona. I tak właśnie uważał chyba Platon, a na pewno ostatni fragment wypowiedzi Maćka jest zgodny z poglądami Platona.Tak oczywiście chciałem tylko wyjaśnić to bo często myli się obu panów. No i tymbardziej podobne muszą być w pewnej części poglądy Arystotelesa i Platona, bo przeciez Arystoteles był uczniem Platona. Pejter napisał(a):No i po co takie zaczepki, jakbyś był ekspertem w tej dziedzinie? Widać, że Stojko jednak dość dużo wie o tych czasach, mimo tego że się myli w niektórych stwierdzeniach.Nie zawsze udaje mi się ując myśl tak jak chciałbym tego, ale się staram z róznymi skutkami. - Maciek - 24-01-2008 11:06 Chodziło mi, tak jak to zresztą napisałem, o Arystoklesa. To on uważał (jako pierwszy z greckich filozofów, tak to ujmijmy), że dusza zostaje zamknięta w ciele, to on pisał o anamnezie (anamnezji - rożne formy widziałem i ni cholery nie wiem która bardziej poprawna, ja uzywam przeważnie tej drugiej), o tej gradacji i degradacji w zależności od tego jak żyjemy, czy dobrze czy źle Ja tam bym nie szukał innych powodów od tych które podałem (czyli autopromocja) tego, że Platon uważał filozofów za tych najbardziej odpowiednich do władzy Tak uważał, bo był filozofem, uwazał, że władza powinna być bezinteresowna materialnie, bo nigdy przymusowego głodu na dłużej nie doświadczył, uważał, że tylko więź emocjonalna między mężczyznami może osiągnąć poziom miłości prawdziwej, bo sam był tym (wiadomo kim bo już pisałem), zatem naprawdę nie ma sensu (wg mnie) szukania dodatkowych motywacji Może czytać i tak, ale czy ktoś da głowę, że Sokrates potrafił pisać? Więc czytanie i pisanie chociażby z tego powodu mogłoby zostac podważone jako wyznacznik ludzi zdolnych do władzy... A mogę tu też przytoczyć cytat z filmu "The Simpsons" - "Ja jestem od rządzenia, nie od czytania" - Stojkovic - 24-01-2008 14:07 Maciek napisał(a):że dusza zostaje zamknięta w ciele, to on pisał o anamnezieNawet w swoich dialogach podaje przykład i rozmawia z chłopcem nie czytatym i pisatym o metamatycznych zagadnieniach z tego co pamiętam. Maciek napisał(a):Może czytać i tak, ale czy ktoś da głowę, że Sokrates potrafił pisać?tak samo można twierdzić że Homer tez nie umiał pisać... Maciek napisał(a):Więc czytanie i pisanie chociażby z tego powodu mogłoby zostac podważone jako wyznacznik ludzi zdolnych do władzy...Może ujmę to tak, u władzy wg. Platona powinni byc ci, którzy sa zaznajomieni z filozofią, mają pełną swiadomośc tego co dobre i złe i będą działaś bez pobierania dubr materialnych w interesie swoim i ogółu. - Fred The Red - 24-05-2008 21:48 Zaczynam dwie biografie czytać: Keano i Best'a ;ktoś czytał? Dopiero teraz jestem w stanie przeczytać taką książkę po angielsku bo po tylu latach nauki I improved my language No i muszę skończyć Ojca Chrzestnego: Powrót i Rewanż bo przez tą maturę mam mały obsów. Takżę do ksiązki! - Ciampel - 24-05-2008 21:52 Fred The Red napisał(a):No i muszę skończyć Ojca Chrzestnego: Powrót i Rewanż bo przez tą maturę mam mały obsów. Takżę do ksiązki! Zemsta nie rewanż, czytałem. Polecam Besta biografia jest nawet polska wersja, ale jakoś nie mogę się zmobilizować... - Wojtek3 - 24-05-2008 21:57 Ja przeczytalem biografie Keane'a po angielsku, od dechy do dechy. Ciekawe zycie naszej legendy, aczkolwiek opuszczalem sporo momentow bo jak mozna co 4 strone opisywac swoj melanz w Cork ? 8) - Fred The Red - 24-05-2008 22:00 Angielski tytuł to Revenge i tak mi się pomyślało. A czytał Pan pozostałe ksiązki Mario? Omerta albo Ostatni Don? Bioglafia ale nie "Strzał w przerwie" bo ja mam George Best: Blessed, której nie znalazłem w Twoim języku. W poźniejszym czasie chciałem też coś Beckham'a przeczytać. Znalazłem wydanie polskie "O sobie" i nie wiem którego ona jest tłumaczeniem bo są angielskie tytuły "My world", "My Side" i "Learning to fly" tej ostatniej akurat nie chcę czytać :lol: - Ciampel - 24-05-2008 22:08 Dziesiąta aleja, w trakcie. "Strzał w przerwie" w naszym kwidzyńskim empiku sobie zafundowałem nawet - Pier - 24-05-2008 22:17 "O sobie" to My Side. A "Strzał w przerwie" to nie do końca biografia. Raczej zbiór zabawnych przygód Besta i anegdot ze świata piłkarskiego. Przeczytałem do połowy :oops: - WoLaK - 28-05-2008 21:08 Siewca wiatru - Maria Lidia Kossakowska Osoby,które znudzone są typową,tradycyjną fantastyką czytając tę książkę na pewno się nie zawiodą.Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawia niebo,anioły oraz wszystkie rzeczy z tą sferą związane.Zdecydowanie najciekawszy jest wizerunek aniołów,pewnie nie jeden księżulek po przeczytaniu dostał by zawału. Kossakowska o 180 stopni zmieniła mu stosunek do polskiej fantastyki,do której dotychczas byłem nastawiony sceptycznie. 90 minut - Antal Vegh Drużyna z drugiej ligi węgierskiej w ostatnim meczu sezonu musi wygrać by awansować do ekstraklasy. Każda minuta meczu jest opisywana, ale nie mecz jest głównym tematem książki. Autor opisuje kulisy węgierskiego futbolu, a właściwie to co węgierską piłkę wpędziło do grobu. Obecna polska korupcja w porównaniu z tamtą węgierską (1979) to po jeszcze raczkujący berbeć. Nie tylko korupcja została opisana, ale także bardzo dziwne zarządzanie klubem itd. Chociaż autor nie podał nazwy miasta, klubu, a nazwiska zmyślił to po publikacji książki niektóre kluby bardzo sie obruszyły i nawet wytoczyły procesy o zniesławienie. To więc potwierdza, że nie są to bajeczki wyssane z palca. Bardzo polecam |