Redcafe.pl - Manchester United Forum
Champions League 2010/2011 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Champions League 2010/2011 (/showthread.php?tid=896)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38


Re: Champions League 2010/2011 - Czary - 17-12-2010 17:37

Cytat:Roma vs Szachtar, Schalke vs Valencia :/ dwie z tych 4 zespołów będą w ćwierćfinale, czyli w fazie gdzie kopciuszki nie powinny mieć miejsca. W 1/4 powinny zostać już tylko zespoły te najsłynniejsze i te najbogatsze, a zobaczymy (wg mnie) Romę i Valencię...

To już jest totalna głupota co napisałeś.


Re: Champions League 2010/2011 - sebos_krk - 17-12-2010 17:42

A parę finałową wybiorą kibice w głosowaniu sms-owym.


Re: Champions League 2010/2011 - Kosma - 17-12-2010 21:31

AS Roma - Szachtar Donieck
Wcale się nie zdziwię, jeśli Szachtar przejdzie dalej. Szczególnie, iż grają drugi mecz u siebie.

AC Milan – Tottenham Hotspur - 2
Podobnie jak wyżej, atutu gospodarzenia w rewanżu działa na korzyść Tottków. A Koguty, jak się zepną, to potrafią być bardzo groźni. Liczę na nich.

Valencia CF – Schalke 04 Gelsenkirchen - 1
Tutaj Valencia w moim mniemaniu jest mocnym faworytem. Schalke nie powinno im zagrozić.

Inter Mediolan - Bayern Monachium - 2
Wiadomo - Inter z Rafą stracił na wartości. A Niemcy pałają rządzą rewanżu.

Olympique Lyon - Real Madryt - 1
A ja uparcie twierdzę, że Real podtrzyma tradycję Smile

Arsenal Londyn – FC Barcelona - 2
Niestety, Arsenal nie ma na chwilę obecną argumentów, przede wszystkim w tyłach, by pyknąć FCB. A szkoda.

Olympique Marsylia - Manchester United - 2
Wiadomo. Nie będzie banalnie, ale bez większych kłopotów awansujemy dalej.

FC Kopenhaga – Chelsea Londyn 2
Ostre mordobicie się zapowiada. No way, żeby Kopenhaga dała radę.

E:
sebos_krk napisał(a):A parę finałową wybiorą kibice w głosowaniu sms-owym.
I będzie problem, bo wyjdzie, że Barcelona ma zagrać z rezerwami Barcelony.


Re: Champions League 2010/2011 - Sirius - 03-02-2011 11:47

United ogłosiło już skład na fazę pucharową Ligi Mistrzów. Wśród 25 wybranych zawodników nie ma raczej niespodzianek. Brakuje Hargeavesa, który mimo kontuzji został zgłoszony do podobnej listy wymaganej przez PL. W sumie nie przydałby się nam za bardzo w tych rozgrywkach(o ile się wyleczy) ale wydaje mi się, że Obertan łapałby się z listy B, więc znalazłoby się i miejsce dla Owena.

Goalkeepers Van der Sar, Kuszczak, Lindegaard;
Defenders Evra, Ferdinand, Brown, Smalling, Vidic, Fabio*, Rafael*, O'Shea, Evans, Gill*;
Midfielders Anderson, Giggs, Park, Carrick, Nani, Scholes, Fletcher, Valencia, Gibson, Norwood*;
Forwards Owen, Berbatov, Rooney, Hernandez, Obertan, Bebe, King*, W Keane*.

*Players who qualify for the 'B' list.

P.S Mam nadzieję, że dobre miejsce na ten post Wink


Re: Champions League 2010/2011 - matys - 15-02-2011 15:23

Zaczyna się prawdziwe granie w CL. Dzisiaj Tottki jadą na San Siro, jutro Barca na Emirates. Chyba jak większość trzymam kciuki za Angoli.

Koguty dzisiaj bez Bale'a, Defoe, Kinga, Huddlestone'a i Kaboula, a dopiero co po urazach wraca VDV i Crouch. Także o remis na SS będzie niesamowicie ciężko. Jak nie przegrają wyżej niż dwoma bramkami, to cały czas będą mieć spore szanse w rewanżu. Wtedy Bale i Defoe mają już być do dyspozycji Harry'ego. W Milanie zabraknie Boatenga i Pirlo, plus Van Bommela, Cassano i Emanuelsona, którzy grali na jesień w innych klubach w LM. No ale i tak jaki Milan ma atak, Robinho - Ibra - Pato. 3-1 typuje.


Re: Champions League 2010/2011 - Hotwarty - 15-02-2011 15:48

W Milanie zabraknie również Ambrosiniego, Zambrotty i SuperPippo, więc może być różnie. No i nie wiem czy Milan zagra na trzech napastników, podobno Pato ma zacząć mecz na ławce.

Nie zmienia to faktu, że przed Tottkami arcytrudny mecz. Nie dość, że sami są mocno osłabieni przez kontuzje, to zadanie jakie przed nimi stoi jest samo w sobie bardzo wymagające. Faza pucharowa to nie przelewki i mam pewne obawy, czy aby Koguty są już na tyle otrzaskane, aby udźwignąć presję.


Re: Champions League 2010/2011 - Tomasson - 15-02-2011 16:50

Szybko zleciał ten okres bez Ligi Mistrzów. Żałuję tylko, że nie ma transmisji na Polsacie, trzeba więc obejrzeć mecz na małym ekranie.

Ja osobiście wyłamię się nieco i obstawię remis 1-1. Koguty nie dadzą sobie dmuchać w kaszę i powalczą z makaroniarzami. Trzymam kciuki za Tottenham!


Re: Champions League 2010/2011 - RedLucas - 15-02-2011 22:52

Krótko, bardzo dobry mecz na San Siro. Mogłoby być trochę więcej bramek, ale niech i będzie ta jedna. Co warto zaznaczyć, bardzo dojrzale Spursi rozplanowali sobie ten mecz i podejrzewam, że w 100% zrealizowali plan Redknappa. Przyznam się, że trochę nie oglądałem Totków i powiedzcie mi, kiedy z nich się zrobiła taka klasowa ekipa? Grali bez Bale'a, Defoe i Modricia, a mimo to sobie poradzili.

Śmieszne zachowanie Włochów i muszę wyrazić swoją głęboką nadzieję, że dzisiejszy arbiter nigdy nie będzie prowadził naszego meczu.


Re: Champions League 2010/2011 - daniel - 16-02-2011 08:48

RedLucas napisał(a):Śmieszne zachowanie Włochów i muszę wyrazić swoją głęboką nadzieję, że dzisiejszy arbiter nigdy nie będzie prowadził naszego meczu.

+

Cieszy mnie niezmiernie ta wygrana Tottków, raz że nie cierpię włoskiego futbolu i ich wyczesanych i wielce uzdolnionych aktorsko piłkarzy, do tego w chuj nie lubię zlatana (jak to kołtoń mówi) także mam nadzieję, że i w rewanżu chłopaki z Londka pojadą makaroniarzy.


Re: Champions League 2010/2011 - Foster - 16-02-2011 14:11

RedLucas napisał(a):Śmieszne zachowanie Włochów i muszę wyrazić swoją głęboką nadzieję, że dzisiejszy arbiter nigdy nie będzie prowadził naszego meczu.
Tak samo jak powinni ukarać Flaminiego za ten bezpardonowy atak tak samo i arbitra, który był beznadziejny. Przecież on nie panował nad sytuacją na boisku. Gattusso złapał asystenta Harry'ego za szyję i go odepchnął, a nie dostał nawet żółtej kartki mimo to, że boczny wszystko dokładnie widział.
Żółta kartka za atak tego byłego Kanoniera to po prostu jakaś kpina. Nie mam pojęcia gdzie ten sędzia ma oczy... mam jednak nadzieję, że więcej nie będę musiał oglądać meczów z udziałem tego sędziego.

Brawo Koguty. Przyznam się szczerze, że oczekiwałem trochę więcej emocji w tym spotkaniu i ciekawszej gry, jednak wygrana Tottenhamu jest najważniejsza. Nie trawię aktorów z Włoch i mam nadzieję, że Koguty wsparte Balem i Modricem na WHL rozjadą ich tak samo jak rozjechali Inter.


Re: Champions League 2010/2011 - samcro - 16-02-2011 14:25

Flamini i Gattusso nie wiem dlaczego dograli mecz do końca, ten sędzia był wybitnie słaby . A co śmieszniejsze niektórzy na pewnym forum piłkarskim (takim bardzo znanym) piszą że Flamini zasłużył maksymalnie na żółtko i nie powinien Corluki przepraszać bo nie ma za co. Kpina.

Valencia Schalke: 1:1 . Raul jest niezawodny dla niebieskich, grają słabo w bundeslidze a mają dużą szansę przejsć 3 siłę Hiszpanii, oby im się udało.


Re: Champions League 2010/2011 - mucha - 16-02-2011 14:39

Cieszę się z tego zwycięstwa Tottenhamu z Milanem, prawie tak jak to my byśmy grali z Włochami. Nie lubię makaroniarzy, a po wczorajszym meczu moja nienawiść nasiliła się podwójnie ze względu na prostaka Gattuso. Do niego wrócę później. Teraz krótko o samym meczu. Przed spotkaniem dziwiły mnie głosy, że Milan z pewnością zwycięży. Co prawda nie oglądam tej drużyny zbyt często, ale bycie liderem ligi włoskiej nic nie oznacza. Jak zobaczyłem skład z Flaminim, Silvą i Gattuso w środku pola to byłem przekonany, że to nie ma szans powodzenia. To oznaczało, że trójka Seedorf, Robinho i Ibrahimović będzie odpowiedzialna za grę w ofensywie. Zgodnie z oczekiwaniami Milan miał duże problemy z kreowaniem okazji bramkowych i jedyne, jakie mieli to po dośrodkowaniach na głowę Yepesa. Tottenham też szału nie zrobił, ale zabójca kontra Lennona wystarczyła. Uważam, że Koguty zasłużyły na zwycięstwo. Ludzie związani z Milanem liczą, że w rewanżu mają spore szanse. Jak dla mnie prędzej to się skończy tak jak rok temu na Old Trafford niż Milan zdoła awansować.

I chciałem tylko wrócić do Gattuso. Kiedyś go ceniłem, ale ten mecz w jego wykonaniu wpoił we mnie ogromną nienawiść. Prostak i tyle. Już to napisałem na innym forum - jego zachowanie można porównać do psa, który dużo szczeka, a mało robi. Gattuso zachowywał się jak dzikus, wszystko mu nie pasowało, do wszystkiego miał pretensje, biegał jak opętany, ale zdecydowanie najbardziej prymitywne było jego zachowanie w stosunku do asystenta menedżera Tottenhamu - Joe Jordana, którego najpierw odepchnął przy linii bocznej, a po mecz uderzył głową. UEFA musi go ukarać, nie można tolerować takich zachowań. Co ciekawe Jordan to były piłkarz Milanu, a po meczu od razu odezwały się głosy, że to nienajodpowiedniejsza osoba do tego, aby ktokolwiek próbował z nim starcia fizycznego. Choć może ten fakt spowoduje złagodzenie kary dla Gattuso. Gdyby Jordan się przewrócił, byłaby wielka awantura, a Włoch pewnie wyleciałby z boiska. Trafił jednak na kozaka, który jako rodowity Szkot nie ma w stylu tak się zachowywać. O jego osobie niech świadczą pomeczowe słowa Sounessa i Redknappa:

Souness napisał(a):Gattuso's a dog. I just wish now he could have 10 minutes in a room alone with Joe Jordan. Actually, it wouldn't take that long, make it five minutes.

Redknapp napisał(a):I don't know why it all got so silly. Gattuso had a flare-up with Joe Jordan. I don't know why. He obviously hadn't done his homework. He could've picked a fight with somebody else. Putting his head into Joe's face, it was crazy. He lost his head. There would be only one winner there - Joe. I'd have my money on Joe. Of all the people to pick on, don't pick on Joe.



Re: Champions League 2010/2011 - matys - 16-02-2011 14:48

Mnie najbardziej rozwaliło, jak po tym golu Zlatana Ibry Irbracadabry Ibrahimovicia ten dodatkowy, co stoi za linia bramkową nie zobaczył faulu Szweda, tylko liniowy pokazał spalonego. Kurwa, no ileż można? Dopiero jak się stanie wielka tragedia i jakiś sędzia skrzywdzi Barcelonę, zabierając jej np. awans do finału, to FIFA coś w tej sprawie zadziałała. O braku kartek dla Flaminiego i Gattuso, to nie ma nawet co wspominać.

Co do meczu, to świetnie Tottki, zagrali jak... United Smile Ostrożnie w defensywie, czekając na kontrę i w końcu się doczekali. Myślałem, że atak Milanu się o nich przejedzie, a tu proszę. W sumie zapomniałem o tym, jaką pomocą dysponuje Milan, Seedorf(na którego Milaniści klną od drugiego sezonu już), Gattuso, Flamini. Silva. Z czym do ludzi? W rewanżu niespodzianki nie przewiduję.

No i dzisiaj Arse, ciekawe co pokażą. Skoro tak zajebiście mi idzie typowanie wyników, to powiem, że Arsnyl wygra 2-1. Nie zmienia to faktu, że wpierdol w rewanżu jest nieunikniony.


Re: Champions League 2010/2011 - Foster - 16-02-2011 14:57

matys napisał(a):Mnie najbardziej rozwaliło, jak po tym golu Zlatana Ibry Irbracadabry Ibrahimovicia ten dodatkowy, co stoi za linia bramkową nie zobaczył faulu Szweda, tylko liniowy pokazał spalonego. Kurwa, no ileż można? Dopiero jak się stanie wielka tragedia i jakiś sędzia skrzywdzi Barcelonę, zabierając jej np. awans do finału, to FIFA coś w tej sprawie zadziałała.
Sędzie boczny nie pokazał spalonego tylko faul Tongue


Re: Champions League 2010/2011 - matys - 16-02-2011 14:59

No to tym bardziej :lol: Ten 3 razy dalej od akcji i widzi faul, a tamten już nie bardzo.