Barclays Premiership - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2005/2006 (/forumdisplay.php?fid=33) +---- Wątek: Barclays Premiership (/showthread.php?tid=243) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 |
- zaga92 - 28-03-2008 22:45 Wojtek3 napisał(a):bylismy skupieni na poscigu za pedofilami. Ktorzy jutro graja w Boltonie i oby Rasialdo ich zalatwil Do tego z ciekawszych meczy mamy derby Liverpoolu, ktore mamy nadzieje wygraja niebiescy. - Fiend - 29-03-2008 16:59 Bolton Wanderers 2-0 Arsenal FC do przerwy Ten wynik chyba potwierdza, ze Arsenal o mistrzostwie moze zapomniec. Kanonierom zaciely sie karabinki i po prostu zapomnieli jak sie gra w pilke Moze w 2 polowie stanie sie jakis cud i Arsenal grajacy w 10 odrobi straty, ale jakos w to nie wierze. Hahaha... no i niestety cud nastal, Arsenal strzelil 3 bramki Bede musial obejrzec ten mecz i zobaczyc jak tego Bolton dokonal. grrr, a tak liczylem w tym meczu na niespodzianke - zaga92 - 29-03-2008 18:07 No i stalo sie. Po raz kolejny. Czy limit farta im sie nie wyczerpal? Nie rozumiem jak mozna przowadzac 2:0 i grajac w przewadze przegrac mecz i to jeszcze strzelajac sobie gola samobojczego :roll: - Ciampel - 29-03-2008 19:14 Słowo "parodia" jest chyba doskonałym określeniem gry Boltonu w tym spotkaniu. Gdyby byli konsekwentni i strzelali wszystko, byłoby 3:0 i po takim ciosie by się Arsenal nie podniósł. A tutaj raz rożny, raz karny, na dokładkę samobój i gooners wyjeżdżają z Reebok z trzema punktami :? - Maciek - 29-03-2008 20:28 Mogliśmy już dziś mieć Arsenal z głowy, ale pokazali, że naprawdę im na tym mistrzostwie zależy i wywalczyli swoje. Brawa dla Arsenalu, ich meczu nie widziałem, ale podobno grali w 10 i odrobili straty z nawiązką... - Ciampel - 29-03-2008 20:32 Maciek napisał(a):Brawa dla Arsenalu, ich meczu nie widziałem, ale podobno grali w 10 i odrobili straty z nawiązką... Obiektywnie - zasłużyli na remis. Bo bramka na 3:2 to oczywiście przysłowiowy farfocel - Fabregas nie trafił dobrze w piłkę, ta odbiła się jeszcze od dwóch obrońców i w końcu, zygzakiem, wpadła do siatki :? Ale to my dyktujemy warunki i póki co Arsenal jest w tabeli za nami cztery lata świetlne. - zaga92 - 29-03-2008 21:13 Ciampel napisał(a):Ale to my dyktujemy warunki i póki co Arsenal jest w tabeli za nami cztery lata świetlne. Wlasciwie co raz mniej juz sie przejmuje wynikami Arsenalu. Bo watpie zeby ich forma nagle wzrosla do tej z poczatku sezonu. Wazne zwyciestwo odnosi dzisiaj ekipa Roya Keana pokonujac u siebie West Ham. Tym zwyciestwem praktycznie zapewniaja sobie utrzymanie. - Thevil - 29-03-2008 21:20 A Diaby chyba dostał orgazmu widząc wejście Taylora w Eduardo, bo dzisiaj mogliśmy mieć powtórkę z rozrywki, widocznie lubi grać w kości. - Ciampel - 29-03-2008 21:31 zaga92 napisał(a):Wazne zwyciestwo odnosi dzisiaj ekipa Roya Keana pokonujac u siebie West Ham. Tym zwyciestwem praktycznie zapewniaja sobie utrzymanie. W szóstej minucie doliczonego czasu gry Gdy kosę "wyłapał" Eduardo, Wenger dostał białej gorączki, natomiast dzisiaj w chwili podobnego faulu na jego twarzy pojawił się niejaki uśmieszek, może to forma rewanżu na niczego winnym zawodniku z Reebok? ;> - Maciek - 29-03-2008 22:12 Arsenal i tak mistrzem zostać nie może z prostego powodu - jest niesamowicie uzależniony od jednego zawodnika, od Adebayora. Miał serię 7 kolejnych meczów w Premiership w których strzelał bramki, teraz ma serię sześciu bez bramki i dopiero dziś Arsenal wymęczył zwycięstwo, po pięciu meczach bez wygranej. Adebayor przestał strzelać i od razu wszystko się posypało, a samą obecnością na boisku (np. w przeciwieństwie do Rooneya) nie potrafi on tak na swój zespół wpływać i odbiło się to na dorobku punktowym - Kuba_^^ - 29-03-2008 22:17 Ciampel napisał(a):może to forma rewanżu na niczego winnym zawodniku z Reebok? ;> Nie wiem kogo faulował Diaby, ale może próbował Taylora, pomimo, że to nie ten Taylor, jednak nazwisko to samo i chciał się nawet tak zemścić? :lol: Gdyby Arsenal przegrał to z Boltonem to już można byłoby powoli mówić o tym, że walka o mistrzostwo toczy się znowu pomiędzy Chelsea a UNITED. Dali jednak radę, szczęśliwie trzeba przyznać, jednak wynik końcowy 2:3 i Kanonierzy nadal są głodni końcowego sukcesu. - Maciek - 29-03-2008 23:15 Najlepszy atak + najlepsza obrona + najskuteczniejszy zawodnik + najlepszy zawodnik + najlepszy trener + największa ilość czystych kont + najlepsza kadra + piękna efektowna gra = Mistrzostwo Anglii Tyle w temacie, nie ma innego scenariusza ps: Tak w ogóle to Derby County spadło z ligi przecież - KanT - 30-03-2008 00:22 Manchester Utd 4 - 0 Aston Villa Birmingham 3 - 1 Manchester City Bolton 2 - 3 Arsenal Derby 2 - 2 Fulham Portsmouth 2 - 0 Wigan Reading 0 - 0 Blackburn Sunderland 2 - 1 West Ham Na uwagę na pewno zasługują wygrana Birmingham i szczęśliwe zwycięstwo Sunderlandu. City od jakiegoś czasu grają w kratkę i zajmują, bądź co bądź, niską pozycję w ligowej tabeli, bo mówiło się o nich nawet jak o potentatach do el LM. Mogę też chyba powiedzieć, że Fulham gubi bardzo ważne punkty. - Danny93 - 30-03-2008 11:58 Nadspodziewanie emocjonujące widowisko zobaczyli kibice zgromadzeni na Pride Park,gdzie spotkały się dwie najgorsze drużyny tego sezonu Derby i Fulham,jednak marne to pocieszenie dla kibiców gości bo remis 2-2 to dla The Cottagers kolejny krok w kierunku spadku.Ponadto ważne zwycięstwo odnieśli zawodnicy Birmingham,którzy na własnym stadionie pokonali naszego lokalnego rywale Man City 3-1,a dwie bramki strzelił Argentyńczyk Mauro Zarate,który jest uderzająco podobny do swojego rodaka Leo Messiego,ciekawe czy mistrz świata do lat 20 kiedykolwiek wzniesie się na poziom prezentowany przez zawodnika Barcelony,póki co początek ma niezły,bo o ile dobrze pamiętam to również przed tygodniem wpisał się na listę strzelców w meczu z Reading.Również Sunderland odniósł cenne zwycięstwo(2-1 z West Hamem)warto zauważyć że Czarne Koty już po raz kolejny w tym sezonie zapewniły sobie wygraną strzelając gola w końcówce spotkania.Natomiast co do zwycięstwa Arsenalu,jedni powiedzą że Kanonierzy znów mieli furę szczęścia,a inni że znów pokazali charakter,pewnie jak zwykle w takich przypadkach kluczowe były oba czynniki,w każdym bądź razie mecz na Reebok Stadium udowodnił że podopieczni Wengera wciąż nie są w najlepszej formie,a faul Diabego...po prostu brak słów,zawodnicy Arsenalu powinni najlepiej wiedzieć czym mogą skutkować takie wejścia,i tylko łut szczęścia zadecydował o tym że Steinsson nie skończył podobnie jak Eduardo. - Pejter - 30-03-2008 12:09 Maciek napisał(a):Arsenal i tak mistrzem zostać nie może z prostego powodu - jest niesamowicie uzależniony od jednego zawodnika, od Adebayora. Święte słowa Maciek. Ja już o tym pisałem, kiedy większość podniecała się Fabregasem i jego wpływem na Arsenal 8) |