Wraz z kolejnym sezonie ligowym po raz kolejny - 132. już, wszak to najstarsze rozgrywki piłkarskie świata! - startuje też Puchar Anglii, znany też ostatnio jako The FA Cup with Budweiser - tak bowiem ochrzczony został po przejęciu przed ubiegłym sezonem praw sponsorskich przez amerykański browar. W przeciwieństwie do innych krajowych pucharów, cieszy się sporą estymą (choć obecne jego znaczenie przypisywać należy raczej tradycji) - triumf w nim to spore osiągnięcie dla zwycięskiego klubu i rzadko wielcy angielskiego futbolu dopuszczają do odebrania honorów przez kogoś spoza ich grona, nieraz w decydujących fazach wystawiając najsilniejsze składy.

Mimo zainteresowania ze strony kibiców i samych klubów (rokrocznie niemal 800 uczestników!), najpoważniejszą nagrodą jest przepustka do Ligi Europy. Zastanawiać by się można, czy przypadkiem Puchar Anglii jako najstarsze i chyba najważniejsze krajowe rozgrywki pucharowe nie powinien dawać miejsca w Lidze Mistrzów jako jedyny taki puchar na świecie - myśli takie jednak działacze natychmiast odrzucają i zwycięzca cieszyć powinien się przede wszystkim zapisaniem w historii jednej z bardziej rozpoznawalnych na świecie piłkarskich marek.

Ostatnio w FA Cup triumfowała Chelsea, dla której było to siódme zwycięstwo w tych rozgrywkach. Najbardziej utytułowanym w tym zakresie klubem pozostaje jednak Manchester United, który ostatnio przegrał już w czwartej rundzie z późniejszym finalistą Liverpoolem. Trzeba jednak wspomnieć choć słowem o wspaniałym zwycięstwie derbowym (City poległo 3:2), które miało miejsce na poprzednim etapie rozgrywek.

Póki co na próżno szukać w rozgrywkach znanych firm - póki co trwają preeliminacje, które wyłonią członków pierwszej rundy kwalifikacyjnej. Dopiero kilka szczebli wyżej zobaczymy kluby Premier League, które jak co roku na boisko wybiegną początkiem stycznia.

Finał rozgrywek odbędzie się 11 maja na londyńskim Wembley.

allfanmu napisał(a):Dobrze, że w następnej rundzie nie będzie rywala z absolutnego topu.