Redcafe.pl - Manchester United Forum
FA Cup: Manchester United 0-1 Portsmouth (08.03.2008) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Wątek: FA Cup: Manchester United 0-1 Portsmouth (08.03.2008) (/showthread.php?tid=129)

Strony: 1 2 3 4


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Tomassen - 08-03-2008 15:42

Kaszana. Wkurwiłem się i po czerwonej dla Kuszczaka wyłączyłem TV. Jeden z bardzo niewielu meczów, które mogę obejrzeć, a tu taka chujnia. Rooney kompletnie bez formy. Hargo cienizna. Jakby nie komentator to bym nie wiedział, że Scholes gra w ogóle. Bardzo mnie zdziwiła zmiana vdS -> Kuszczak. No i jednak Polak pokazał klasę, ale czy tam na pewno był faul?

Skuteczność też dopisuję, aż mnie krew zalewa. Jak można tak jebać takie sytuacje?! :x Jak wygramy Premiership, to się będę bardzo cieszył. Dziś jeszcze wierzyłem w The Treble, ale ta skuteczność, którą zobaczyłem, stopiła moją wiarę...

Sorry za przekleństwa ale trudno się powstrzymać :[


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - radzio - 08-03-2008 15:43

dEVJE napisał(a):Ciekawy ruch, Kuszczak właśnie zmienił VDSa.. (: Ciekawe czy Polak pokaze klase.
Update: CO ONI WYPRAWIAJA @____@

Heh, no to o Tomku będzie dzisiaj głośno w tv Big Grin


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Kula - 08-03-2008 15:46

Puscily mi nerwy, ja wiem że mógł być karny , że Kuszczak chyba nie faulował

Co do jasnej kurwy nędzy co na boisku robił dzis Scholes, ledwo biegał, stał jak kurwa słup soli za obrońcami. A SAF zdejmuje wiecznie aktywnego Teveza i kurwa świetnie grającego Owena, i efekt od razu w pizdu jest bramka dla Porstmouth, nie chce widziec Scholesa w co najmniej 5 kolejnych meczach. A najlepiej niech gra w rezerwach.

Na koniec sie go uczepiłem jak kląłem przed TV, widziałem co robil Scholes. Kurwa Nani tańczy z piłka szuka podania 3 metry dalej stoi Scholes i co...nic stoi dalej. Portsmouth wychodzi z kontrą, wszyscy wracają się, tylko w środku pola pusto , Scholes zaginął, wybicie na out Scholesa dalej nie ma.

Nasi grali dobrze, tylke że w 10 a po karnym w 9 , Scholsa nie liczę. Z takimi zmianami i Scholesem w składzie to gówno wygramy w tym sezonie. A jest tym bardziej smutne, że zawodnicy są w formie, grają kurwa wypruwają płuca i SAF robi takie zmiany, że mi szczęka opadła.


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Tomassen - 08-03-2008 15:49

Kula napisał(a):do jasnej kurwy nędzy co na boisku robił dzis Scholes, ledwo biegał, stał jak kurwa słup soli za obrońcami. A SAF zdejmuje wiecznie aktywnego Teveza i kurwa piątego obrońce Owena, i efekt od razu w pizdu jest bramka dla Porstmouth, nie chce widziec Scholesa w co najmniej 5 kolejnych meczach.

Ta jest. Tevez biegał, walczył, a o Scholesie to można było w ogóle zapomnieć :| Po co ściągać napastnika...?


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - pablo - 08-03-2008 15:49

Oj będzie głośno ; ) ale tak bez jaj to słaba gra aczkolwiek mieliśmy mnóstwo okazji i przed tym karnym to mogło być już 3-0 (dwa razy nie trafić praktycznie w pustą bramkę ;/). Czemu Carrick dopiero wszedł 70' i czemu zszedł Tevez? Scholes bez formy gra aby grać. Zamiast niego powinnien być Fletcher w środku.
Zmiana VDS - Kuszczak? Chyba SAF poczuł się za pewnie (dziwnie się czuję pisząc to) i myślał, że nie będzie miał wielu okazji do wykazania się.
Szkoda, po Puchar Anglii poszedł się j**** a przy okazji sznasa na The Treble ;/
Baros ostatnio wyłapuje karne na polskich bramkarzach. Najpierw Boruc teraz Kuszczak ;]


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - yarson - 08-03-2008 15:50

dzięki Bogu nie było mi dane obejrzeć tego spotkania! :/ a kto stanął w bramce po czerwieni dla Kuszczaka? Ogólnie jestem wku****ny bo właśnie mi 2 kupony nie wlazły Sad no ale nic...to jest piłka


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Alcest - 08-03-2008 15:52

Oglądałem drugą połowę meczu i co tu dużo mówić. Długimi okresami nasi grali tak pięknie, jak śliczna jest moja dziewczyna, ale po tym karnym to... :x

Scholes grał beznadziejnie, Rooney nie licząc strzelania dobrze. Nadajecie tak na Kuszczaka, ale to nie on jest sprawcą nieporozumienia Andersona i jeszcze kogoś, chyba Vidy przy tej akcji. Tomek miał pecha, z tym że i tak się wkurwiłem jak nie wiem. Może mieć teraz przegwizdane, bo Fergiemu zależało na Treblu.

Ale kurwa, taaaki pech... po prostu inaczej nie można tego nazwać.


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - radzio - 08-03-2008 15:52

Kula napisał(a):Puscily mi nerwy, ja wiem że mógł być karny , że Kuszczak chyba nie faulował

Heh - life is brutal and full of zasackas...

Mnie osobiście bardzo zdziwiła decyzja Fergiego odnośnie ściągnięcia VDSa i współczuję Tomkowi bo się chłopak będzie miał przerąbane w drużynie...

Kula napisał(a):A SAF zdejmuje wiecznie aktywnego Teveza i kurwaświetnie grającego Owena, i efekt od razu w pizdu jest bramka dla Porstmouth, nie chce widziec Scholesa w co najmniej 5 kolejnych meczach.

No znowu dziwna decyzja Fergiego... Tak jakby nie docenił Portsmouth :|.

Powiem tyle: What the fuck?


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Olis - 08-03-2008 15:52

Kuszczak będzie teraz jak Beckham w 1998... czerwona kartka, wszystko przez niego, buuu Wink

Ale kicha. Porażka na całej linii. Nawet powtórki nie mam ochoty oglądać. Jest klęska, ale dobrze, że to "tylko" Puchar Anglii... Nie mogę nic więcej powiedzieć, bo mnie zatkało po tym meczu. I ten komentarz na manutd.com : I think... we're... out...
:|


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Luki - 08-03-2008 15:55

Kompletny brak wykończenia akcji. Skrzydłowi ładnie, starali się i właściwie to oni kreowali całą grę, a Scholes nie robił właściwie nic. Nie rozumiem zmiany Teveza, a jeśli już to trzeba było wrzucić Sahę.
Do Tomka pretensji nie mam, bo w sumie musiał się rzucać, a że zahaczył nogę napastnika to karny... Ale czerwonej chyba nie powinno być. Jakby nie patrzeć, atak był na piłkę i żadnego chamstwa ze strony Tomka nie było. Żółta i karny imo byłyby odpowiednią karą.


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - mucha - 08-03-2008 15:55

W bramce stanął Ferdinand. A swoja droga i tak nie wierzyłem w zdobycie The Treble. Jest przynajmniej kilka meczów mniej w sezonie. A co do Scholesa, to on po powrocie gra naprawdę fatalnie. W tej chwili jest chyba 5 w hierarchii środkowych pomocników. Widocznie jego czas już minął.

A co do Fergusona to już nie pierwszy raz pokazuje, że nie potrafi robić zmian. Mam wrażenie, że dla niego bardziej liczą się zasługi dla klubu danego zawodnika niż jego aktualna forma.


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Futbolowa - 08-03-2008 15:57

Masakra. Mało komputera ze złości nie rozwaliłam.
Na moje faulu nie było. Szkoda Tomka, bo nic nie zawinił, a naprawdę posypią się na niego gromy.

Cóż powiedzieć... Skuteczność mamy beznadziejną - atakujemy, niemalże wchodzimy do bramki rywali, ale co z tego, skoro nie umiemy wykończyć...

Ogromny żal i niedosyt Sad


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Luki - 08-03-2008 15:57

Alcest napisał(a):Nadajecie tak na Kuszczaka, ale to nie on jest sprawcą nieporozumienia Andersona i jeszcze kogoś, chyba Vidy przy tej akcji.

Tym drugim był Roo. Nieporozumienie, ale idąc do przodu podejmowaliśmy spore ryzyko i zemściło się to na nas. A można było doczekać spokojnie do meczu na Fratton Park...


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Lasq - 08-03-2008 15:59

O kur... normalnie nie mam słów. Może nie graliśmy za dobrze ale imo lepiej niż z Lyonem, mieliśmy dużo sytuacji, Portsmouth przez 90% czasu nie wychodziło z własnej połowy. Ale tyle farta w jednym meczu to ja nie widziałem, 2 wybicia z lini bramkowej, słupek, wybicie po zamieszaniu w polu karnym i jedna jedyna kontra po której karny. Brak mi słów. A sędzia nadaje się do powieszenia, za faul na Ronaldo ewidentny karny i wtedy by była inna rozmowa. A jak Carrick nie wbił tej piłki do bramki to chyba nigdy nie zrozumiem...

Normalnie jestem tak zszokowany, jak można mieć takiego farta. Relegował bym Portsmouth w trybie natychmiastowym do ligi Włoskiej.

Co do Kuszczaka... bałem się tej zmiany ale ostatecznie to mimo wszystko nie była do końca jego wina. Jedyne co mógł zrobić to nie faulować, wtedy by było 0-1 ale United grało by w 11 z bramkarzem. Tylko, że to się fajnie mówi teraz a jak masz w sekundę podjąć decyzje to co innego...

No nic, trzeba walczyć o ligę i LM. To czego najbardziej żałuję to nie to, że odpadliśmy ale to że w takim stylu. Owszem, może nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu ale mimo wszystko przez większość meczy Portsmouth nie istniało i ten jeden jedyny kontratak. Masakra...


Re: FA Cup: Manchester United - Portsmouth (08.03.2008, 13.45) - Kula - 08-03-2008 16:02

To nie jest skuteczność, Pompeys mieli wysokich silnych obrońcow, a nasz środek pomocy nie istnial dzięki .... I została tylko gra szkrzydłami z dośrodkowaniami. I dupa. Carrick jak się pojawił to się ruszyło w srodku pola. a koniec zapraszam za 5 mintu do mojego posta o Lusie