PL: Tottenham Hotspur 1-1 Manchester United (20.10.2012) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2012/2013 (/forumdisplay.php?fid=53) +---- Wątek: PL: Tottenham Hotspur 1-1 Manchester United (20.10.2012) (/showthread.php?tid=1385) |
PL: Tottenham Hotspur 1-1 Manchester United (20.10.2012) - sebos_krk - 13-01-2013 16:27 Tottenham Hotspur vs Manchester United Barclays Premier League 20.01.2013; 17:00 White Hart Lane, Londyn RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Foster - 19-01-2013 15:39 Jutro mecz, a tu taka cisza ;o Przed nami naprawdę ciężkie spotkanie. Koguty radzą sobie całkiem nieźle i na chwilę obecną są poważnym kandydatem w walce o miejsce 3. Musimy wyjść w 100% skoncentrowani i zagrać na miarę swoich możliwości. DDG Rafael - Rio - Vidic - Evra Carrick - Cleverley Nani - Kagawa - Welbeck RvP Mam nadzieję, że podobnie jak w meczu z Liverpolem, doświadczona para stoperów stanie na wysokości zadania. Jest parę niewiadomych jeśli o zestawienie ofensywy. Na pewno nie zagra Young. Wątpię też by zagrał Giggs, która w środę ganiał całe 90 minut. Scholes nie zagra, a raczej nie powinien zagrać. Rooney nie wyglądał najlepiej w FA CUP, choć jak znam życie to pewnie i tak wyjdzie w pierwszym składzie. Mam nadzieję, że zagra Nani, który może nie zachwycił, jednak nie można zapominać, że długo był poza grą i teraz potrzebuje minut na boisku. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - allfanmu - 19-01-2013 16:19 Nie sądzę, żeby Kagawa miał zagrać szczególnie kosztem Rooneya. Po prostu Ferguson wie, że Wayne`owi każda minuta pomaga a w każdym meczu wykonuje ogromną robotę na całym boisku. Tak więc do jedenastki rozrysowanej przez Fostera trzeba wziąć na to poprawkę. Natomiast mecz będzie bardzo trudny. Trzeba włożyć w to spotkanie ogromnie dużo pracy. Jedno jest pewne. To będzie szalenie interesujący mecz. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Jaroldz - 20-01-2013 10:55 Kolejny mecz z trudnym rywalem, w dodatku na wyjeździe. Będziemy musieli dzisiaj zagrać dużo lepiej niż w drugiej połowie spotkania z Liverpoolem. Już raz w tym sezonie z Tottenhamem przegraliśmy, dlatego dzisiaj trzeba się sprężyć i zagrać przez całe spotkanie na 100%, bez odpuszczania czy zadowalania się niskim prowadzeniem. Rafael- Rio- Vidić- Evra Carrick- Cleverley Nani- Rooney- Kagawa van Persie Tak bym to widział. Ewentualnie za Vidicia można dać Smallinga, bo Bale dzisiaj może wykorzystać to, że Serbowi jeszcze daleko do optymalnej formy. Za Japończyka może też zagrać Welbeck, ale tak się zastanawiam, kiedy on zacznie strzelać bramki i wykorzystywać sytuacje bramkowe? RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Under - 20-01-2013 11:31 W pomocy nie żaden Kagawa tylko Giggs! I jak dla mnie nie Rooney tylko Groszek. A co do meczu... Obie drużyny potrzebują 3 punktów, komu tu kibicować :/ (lubię zarówno United jak i Spurs) RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Hubson - 20-01-2013 11:36 Undermine napisał(a):A co do meczu... Obie drużyny potrzebują 3 punktów, komu tu kibicować :/ (lubię zarówno United jak i Spurs) Kurwa, jaja sobie robisz?? Jak to komu kibicować?? Duża część sympatyzuje Kogutom ale w takim meczu pytasz komu kibicować?? Ja tam nie jestem pewny Rooneya, myślę, że dla niego najlepsze było by wejście z ławki. Pomysł z Chicharito i RvP z przodu nie wydaje się strasznie głupi, parę meczów już tak zagraliśmy, nie wiem co ze skrzydłami ale chyba najlepsze jednak Nani - Kagawa i Giggs za Japońca w drugiej połowie może spokojnie wejść. Ciekaw jestem też kto zagra obok Rio, ja stawiam na Chrisa. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Kwas - 20-01-2013 12:24 Myślę, że Rooney zagra od początku ( pod van Persim ) . Wiadomo, Koguty mają bardzo silną drugą linię i nie Kagawa, nie Chicharito, a właśnie Anglik może pomóc ją w znacznym stopniu zneutralizować. Fajnie byłoby znów zobaczyć Giggsa w podstawie. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - RedLucas - 20-01-2013 12:24 Ja nie rozumiem wątpliwości względem Rooneya. Jak dla mnie naprawdę dobrze wyglądał w FA Cup. Rzekłbym, że jak nie Rooney. Zawsze na te jego pierwsze mecze po kontuzji nie dało się patrzeć, nie umiał choćby przyjąć piłki. A teraz? Fajnie się utrzymywał, dobrze podawał. Trochę czasem brakowało dokładności, ale to z racji braku rytmu meczowego. Dla mnie pewniak na dziś i jestem przekonany, że dziś będzie jeszcze lepiej, niż w środę. Undermine napisał(a):W pomocy nie żaden Kagawa tylko Giggs!A podejmę się jeszcze raz tego wyzwania... Jakim cudem Giggs? Przypomnę tylko uprzejmie, że gość, który ma rocznikowo 40 lat (!) w środę grał 90 minut. Resztę interpretacji pozostawiam Tobie. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - michal85 - 20-01-2013 12:29 Również zastanawiałem się nad Giggsem jeszcze przed meczem z WHU. Oczywiście występ przeciwko Młotom przekreśla raczej szansę Ryana na miejsce w wyjściowej "11" na WHL, ale koniec końców to chyba dobrze. Ryan musiałby się mierzyć chyba z najszybszymi skrzydłami w lidze. Wprawdzie Walijczyk nie jest wolnym zawodnikiem, ale co innego mierzyć się raz po raz z tak dynamicznym przeciwnikiem. Mamy dużo opcji, oby Fergie wybrał dobrze. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Ruuuuuuuuuud - 20-01-2013 12:42 Giggs to nie Scholes, żeby miał problemy wytrzymać kondycyjnie całe spotkanie.Z WHU graliśmy w środę, trochę tego czasu na regeneracje było.Nie wiem czy akurat Giggs jest najlepszą opcją, ale jeśli miałbym wybierać między nim a Welbeckiem...to chyba znacie odpowiedź ;D RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Under - 20-01-2013 16:31 Cytat: Kurwa, jaja sobie robisz?? Jak to komu kibicować?? Normalnie, od dzieciaka ściskam kciuki zarówno za United jak i za Tottenham. Kibicuję za to jednej drużynie polskiej, ale to jest już kibicowanie łącznie z wyjazdami i różnymi akcjami okołokibicowskimi więc nie rozumiem twojego oburzenia. A co do meczu - Rooney z ławki to może być to. Pasuje mi do typa, który wchodząc będzie pełen "sportowej złości". RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Silvan - 20-01-2013 18:58 Tak na gorąco - Pozostało tylko 5 punktów przewagi nad City... Szkoda, że taki kapitalnego meczu De Gea nie skończył z czystym kontem, a było tak blisko... Nie wiem jak Rafael mógł odpuścić tą akcję, myślał chyba, że Valencia jest bliżej, ale w takim momencie powinien myśleć TYLKO o tym, żeby zażegnać jakiekolwiek niebezpieczeństwo noi skończyło się tak jak się skończyło. Frajerzy z City na pewno mają ubaw. Inna sprawa, że nie wiem jakim cudem sędzia mógł nie gwizdnąć tego karnego na Rooneyu, sytuacja była ewidentna, a jak pokazały powtórki miał ją jak na tacy. W obu ligowych meczach z Tottkami sędziowe dają ciała... RE: PL: Tottenham Hotspur 1-1 Manchester United (20.10.2012) - allfanmu - 20-01-2013 18:59 Wielka szkoda, bo zwycięstwo było dosłownie o sekundy. Jednak mimo wszystko zgodnie z przewidywaniami mecz dla postronnego widza bardzo dobry. Kto do wyróżnienia? Cały zespół prezentował się nieźle poza... jak zwykle Valencią. To znaczy fatalnie nie było, ale wyraźnie po zejściu Cleverleya i zastąpieniu go Ankiem było już jakoś tak bardziej panicznie. Żeby się jednak nad nim nie pastwić to dwie świetne interwencje De Gei (poza tą ostatnią..), dobry występ Ferdinanda (chociaż te jego bloki mogą przyprawić o zawał), Jonesa (dodał siły i energii w środku pola). RE: PL: Tottenham Hotspur 1-1 Manchester United (20.10.2012) - Jaroldz - 20-01-2013 19:01 Cóż, obiektywnie trzeba stwierdzić, że dzisiaj zasłużyliśmy co najwyżej na ten jeden punkt, bo drużyną lepszą i bardziej zdeterminowaną był Tottenham, co widać chociażby po statystykach strzałów. Gdyby nie cudowny David de Gea w bramce, przejebalibyśmy ten mecz. Frajerstwo z poprzedniego sezonu dzisiaj wróciło. Tracenie bramek w samej końcówce meczów to nasz znak rozpoznawczy. P.S. Przynajmniej Undermine się cieszy z podziału punktów. W Twoim przypadku remis to idealny wynik... RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (20.10.2012; 17:00) - Hubson - 20-01-2013 19:03 Ja pierdole. 1. Nie można wygrać meczu jeżeli plan na drugą połowę to tylko bronienie wyniku. Zostaliśmy skarceni za kunktatorstwo a w zasadzie za fatalny brak skuteczności w przodzie. De Gea kapitalny mecz, Ferdinand, Vidic tez świetnie, ogólnie pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, tylko czemu się cofnęliśmy?? Rooney Valencia... jak dla mnie słabe zmiany a Valencii fatalna. Wchodzi chłop na 15' a przy akcji bramkowej to jego ruchu brakło dzięki czemu poszło dośrodkowanie w pole karne. Ja nie wiem, jest świeży ma siły to zamiast na pełnej kurwie biegać po tej linii to jak widać, że może byc szybszy to on wraca z piłką. Welbeck... jak świetnie pracuje, jak biega jak oszalały tak te jego niedokładności irytują... Już kij, że on nie strzela ale jedna akcja z Evrą gdzie powinien wycofać do Kagawy i się poślizgnął... Świetny mecz ale takie coś powinniśmy wykorzystywać bo druga połowa to już tylu szans nie mieliśmy. Ogólnie przypomniał mi się mecz chyba za początków Redknappa w Kogutach kiedy obie drużyny zapłaciły karę za nadmiar żółtych kartek w jednym spotkaniu. Chyba było coś takiego? W każdym bądź razie dziś dużo tych żółtek wpadło, chociaż sędziowanie trochę obniża fakt, że na Rooneyu był karny... Świetny Jones, jak dla mnie zmiana Valencia na Cleva była zbyt pochopna. Cholernie szkoda, chociaż trzeba oddać, że Tottenham zagrał o wiele wiele lepiej. Stracona bramka to trochę frajerstwo i pech a w sumie ja bym obwiniał o to głównie Valencię za tą pierdoloną bierność gdy Rafael dał sygnał, że idzie do przodu. Zabrakło tej pełnej kurwy w jego wejściu. Natomiast gra obronna bardzo fajna. Tak jakby Ferguson chciał pokazać tymi drugimi połowami w ostatnich 2 meczach, że bronić też umiemy, widać wyraźną poprawę, chociaż wciąż te bramki tracimy, ale mimo wszystko lepiej to wygląda, chociaż... Pierwsza interwencja De Gei, strzał Lennona dobitka Defoe... WTF!!?? Przecież to 3 sytuacja taka sama vide Perch z Newcastle vide Sturridge sprzed tygodnia. Takich błędów robić nie możemy, chociaż De Geę ostatniego bym ganił za tą interwencję bo dziś takie rzeczy robił, że firany. Szkoda, że cały jego wysiłek poszedł na marne, ale cóż takie mecze się zdarzają. Irytujące też strasznie było dzisiaj patrzenie na zbyt krótkie piłki które miały iść na dobieg. Ja pamiętam 3, Rafaela, Valencii i Rooneya. I jak dla mnie to po prostu nie przyłożenie się a nie warunki. Najgorsze, że City się nie potknęło i tracimy dystans, ale City jeszcze punktów natraci. Na pewno więcej pozytywów jest po tym meczu, chociaż te drugie połowy i oddawanie inicjatywy nie sprawdza się i chyba lepiej dać sobie strzelać bramki a późnej gonić bo gonienie idzie nam lepiej niż bronienie przynajmniej na razie. |