CoC: Manchester United 1-0 Liverpool FC (25.09.2013) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2013/2014 (/forumdisplay.php?fid=55) +---- Wątek: CoC: Manchester United 1-0 Liverpool FC (25.09.2013) (/showthread.php?tid=1524) |
CoC: Manchester United 1-0 Liverpool FC (25.09.2013) - sebos_krk - 18-09-2013 07:40 Manchester United vs Liverpool FC Capital One Cup 25.09.2013; 20:45 Old Trafford, Manchester RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Foster - 22-09-2013 20:38 Oczekuje zmian w tym spotkaniu. Dość mam oglądania zawodników, którzy są pod formą i grają tylko dlatego, że Moyes boi się rotacji. Chce w końcu zobaczyć United, które gra szybko i ładnie dla oka, a przede wszystkim skutecznie i pewnie w defensywie. Nie wyobrażam sobie by tym spotkaniu w pierwszym składzie nie wyszli: Evans, Kagawa, Nani i Chicharito. Jeśli w dalszym ciągu Moyes będzie grał Ferdinandem w obronie i Youngiem na skrzydle to chyba wyjdę z siebie. Persie niech spokojnie dochodzi do siebie i niech szykuje akumulatory na kolejne mecze. Rooney też niech sobie odspanie, poza tym nie musi grać w każdym spotkaniu. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Silvan - 23-09-2013 07:48 Kupuję skład Fostera na Liverpool w CoC, proszę zapakować! Mam nadzieję, że dla Moyesa będzie to taki mecz na przekonanie się do rotacji i daruje sobie zagrywki w stylu " a wystawianie podobny, skład i zażądam odpowiedniej reakcji!"... Mimo to uważam, że czasy świętej krowy Rooneya powróciły na dobre, więc i tak wybiegnie w podstawie. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - RedLucas - 23-09-2013 10:02 (23-09-2013 07:48)Moyes o meczu z Liverpoolem napisał(a): "Niezależnie czy to derby, czy coś innego, nie chcesz przegrać. Jest jeszcze gorzej, kiedy nie chcesz zawieść swoich fanów. Uważam, że nasi kibice byli dziś świetni, pomimo okoliczności. Kiedy przegrywa się jakieś spotkanie, trzeba to zostawić i spróbować wygrać następne. Należy postarać się w kolejnym meczu i zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zwyciężyć w następnym starciu." Mam nadzieję, że to jednak nie oznacza, tego czego wszyscy się boimy... RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Under - 23-09-2013 13:12 Foster swoim postem i składem w zasadzie wyczerpał temat - dokładnie tego oczekuję, Evans musi zacząć grać a Groszek, Kagawa i Zaha zasługują na szansę. Od siebie tylko dodam, że odpocząć powinien sobie Evra a szansę dostać ten nieszczęsny Buttner albo Fabio Hernandez Nani-Kagawa-Zaha Carrick-Fellaini Buttner-Vidic-Evans-Rafael De Gea RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - El Polako - 24-09-2013 17:59 No i bez względu na wynik na ok ostatnie 15min powinien dostać też szansę Januzaj, który gdzie jak nie w CC powinien dostawać najwięcej szans. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Lukas - 24-09-2013 18:34 Tak jak Rooney pisał na swoim profilu facebookowym, mecz z Liverpoolem to chyba najlepsza możliwa szansa na odkupienie win po tym blamażu z City. Puchary to dobra okazja do dania szansy innym piłkarzom a nie standardowej 12 czy 13 zawodników, którymi na razie gra Moyes, z resztą jak nie w takim meczu to kiedy? Poza tym puchar czy liga, zmiany w kadrze są konieczne: po pierwsze by wymienić graczy tych, którzy w danej chwili się nie sprawdzają a do drugie żeby zachować świeżość a także odpowiednie nastawienie wśród takich graczy jak Nani, Evans, Chicharito czy Kagawa. Krótko: Chcę widzieć zespół zaangażowany, grający z sercem, z pomysłem i wygrywający to spotkanie. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Cepilek - 24-09-2013 20:49 BTW, nie piszcie o Fellainim w składzie bo on nie może grać w tym meczu. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Ruuuuuuuuuud - 25-09-2013 21:49 Na taką odpowiedź liczyłem. Zaangażowanie, większa ochota do gry i lepsza jakość z przodu. Kagawa może i zagrał dosyć słabo, ale chłop otwiera nam mnóstwo możliwości, świetnie się szukają na boisku z Nanim Zresztą gra skrzydeł to jest kosmos w porównaniu z tym co ostatnio oglądaliśmy wykonaniu Younga. W następnym ligowym spotkaniu z West Bromwich życzę sobie Valencie na prawej i Naniego z lewej strony. Fajnie środek pola, dużo wybiegał Jones z Giggsem, ale tak jak zauważył Foster, jest problem z trzymaniem pozycji. Zresztą o tym w kontekście Jonesa akurat pisałem już w poprzednim sezonie, to jest mus żeby nad tym popracował. Javier zrobił swoje, Rooney przeciętnie, dzisiaj mnie nie zachwycił. Może i pokazywał się czasami do gry z klepki, ale sporo błędów było dzisiaj w jego grze. No i obrona. Najsłabiej, ale wydaje mi się, że słaba gra w defensywie to raczej wynik gry całego zespołu. Oczywiście Evans zaliczył dwa bardzo głupie błędy, Smalling to samo, ale bardzo często była dziura w środku (wynik wspomnianego nietrzymania pozycji przez Giggsa i Jonesa) czy brak asekuracji ze strony Naniego. Mecz świetny, Giggsa kocham, atmosfera genialna, oby to był początek dobrych wyników Najgorsze już za nami. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - RedLucas - 25-09-2013 21:52 Niezłe, przede wszystkim bardzo rozsądne zawody z naszej strony. Bez fajerwerków, ale bardzo solidnie. Cieszę się na pewno z tego, że tylu graczy w końcu dostało szansę gry, brawo Moyes Bo naprawdę się bałem pierwszego składu. Ciągle sporo jest niedokładności, mało pomysłu na grę, choć i jego w drugiej części było więcej i sporo akcji mogło się podobać. W obronie nie bezbłędnie, ale naprawdę dobrze. Przynajmniej dobre zawody Jonesa, bardzo podobał mi się Rafael i do tego trzeba dorzucić Chichę, który swoje zrobił. Widać, jak bardzo gry brakuje Naniemu, choć był to niezły powrót, to jednak bez błysku. I teraz najważniejsze. Kurwa, czy ten Rooney nie mógł dziś usiąść, nie mógł zejść choć na 20 min? Musiał ten Kagawa być rzucany a to po lewym, a to po prawym (!) skrzydle... Efektem tego też nie zobaczyliśmy w ogóle dziś Zahy. A już to, że dostał opaskę kapitana, gdy na boisku był Giggs, to obraza dla tego klubu. Po raz kolejny Rooney staje się ważniejszy od klubu, a sam Moyes na wszystkie sposoby się płaszczy przed nim, aby ten tylko łaskawie chciał dalej grać w United. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - allfanmu - 25-09-2013 21:55 Od razu lepiej było zobaczyć zaangażowanie. Nadal widać, że Kagawa skrzydłowym nie jest. Ciekawe, że w pierwszej połowie Nani był na prawej a Kagawa na lewej a po przerwie się zamienili. Roo po raz kolejny pokazał, że jest ważną częścią tego zespołu. Po raz kolejny widzieliśmy motywację w jego grze. Mnie przekonał jego występ i moim skromnym zdaniem jak na razie zawodnik sezonu. Nawet takie małe rzeczy jak występ Buttnera, Rafaela czy Januzaja cieszyły mnie i dobrze było zobaczyć United bliższe temu jakie je pokochałem. No i ten doping! Mam nadzieję, że to nie była tylko mobilizacja na Liverpool. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Foster - 25-09-2013 21:56 Brawo! Nie był to wybitny mecz w naszym wykonaniu, ale zespół dobrze zareagował na porażkę City. Z początku bałem się, że Moyes za dużo pozmieniał, ale wyszło ok. Mam nadzieję, że Moyes zacznie częściej rotować, nie w takiej skali może, ale częściej. Bałem się cholernie i środek i moje obawy się potwierdziły. Była jedna wielka dziura, przez co stoperzy mieli mnóstwo pracy. Na szczęście w większości sytuacji radzili sobie bardzo dobrze. Evans pokazał, że zasługuje na miejsce w pierwszym składzie - popełnił jeden poważny błąd, który raczej wynika z braku komunikacji (sytuacja w której nie wyskoczył do piłki którą odbił Suarez). Smalling interweniował pewnie, aczkolwiek dwukrotnie fatalnie wyprowadził piłkę co mogło się skończyć bramką. Rafael chaotycznie, często nie trzymał pozycji, a Buttner po raz kolejny potwierdził że na obrońcę zbytnio się nie nadaje. Sporo błędów, często źle ustawiony, ale zaliczył też kilka udanych wejść w defensywie. Bardzo podobał mi się Jones - bestia! Widać też, że coraz lepiej czuje się z piłką przy nodze. Bardzo dobre wrażenie pozostawił Chicharito i zupełnie nie rozumiem czemu on zszedł z boiska, a nie Rooney, który nie grał źle, ale nie grał też bardzo dobrze. Wkurza mnie, że Wayne znów zaczyna być "świętą krową", której z boiska nie zdejmujemy. Chicha idealnie nadawał się na końcówkę, gdyż Pool musiał zaryzykować i wtedy mogła się nadarzyć wspaniała okazja dla Meksykańca. Poza tym, Javier potrzebuje minut! Co gorsza, nie rozumiem z jakiej racji Anglik był dziś kapitanem. Po dwóch szopkach z jego udziałem powinien być trzymany z dala od opaski, bo po prostu na nią nie zasługuje. Shinji w pierwszej połowie grał słabo, ale miał przebłyski i kilka bardzo fajnych zagrań. W drugiej z każdą minutą grał coraz lepiej, wypracował dwie sytuacje i sam sobie jedną stworzył (świetny zwód, szkoda że nie wpadło). On musi grać więcej! Jeśli tylko damy mu grać to będziemy mieli z niego mnóstwo pożytku. No i Nani. Podobała mi się jego gra. Grał bardzo mądrze, nie wdawał się w zbędne dryblingi, szukał partnerów, grał szybko piłką. Do pierwszego składu, obowiązkowo! Nie zrozumiem jeśli w weekend Portugalczyk nie wyjdzie w pierwszym składzie. Bramka Chichy wspaniała nie wiem jak on to robi, ale skubaniem strzela wszystkim. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Mubinio - 25-09-2013 22:00 Kagawa gra słabo overall, parę razy miewa przebłyski genialności - trzeba od niego wymagać więcej. Mile zaskoczył mnie Buttner, można chyba częściej dać odpocząć Evrze. Nani powinien wskoczyć do 1. składu, Hernandez w tej formie powinien grać częściej zamiast Welbecka. Martwiła mnie dzisiaj relacja obrona-pomoc: strasznie duże luki zostawały miejscami. Poza tym: bardzo ważne zwycięstwo dla Moyesa, potrzebował tego. Teraz czekam na serię zwycięstw w lidze, rywale trochę łatwiejsi niż do tej pory. RE: CoC: Manchester United - Liverpool FC (25.09.2013; 20:45) - Foster - 25-09-2013 22:17 Warto zauważyć, że Pool zagrał pierwszym składem, my zaś wymieniliśmy 8 zawodników! Tym większe brawa należą się chłopakom i Davidowi, że zdołał to w miarę ładnie poukładać. Ruuuuuuuuuud napisał(a):Fajnie środek pola, dużo wybiegał Jones z Giggsem, ale tak jak zauważył Foster, jest problem z trzymaniem pozycji. Zresztą o tym w kontekście Jonesa akurat pisałem już w poprzednim sezonie, to jest mus żeby nad tym popracował.Dzisiaj zdecydowanie większe pretensje należy mieć do Ryana, który bardzo często nie wracał. Owszem Jones także nie zawsze był tam gdzie potrzeba, jednak zaliczył masę bardzo dobrych i ważnych interwencji. Denerwowałem się strasznie na Moyes'a, że tak długo czekał z wpuszczeniem Carrick'a. Pool trochę na nas siadł, a w środku dalej był wielki korytarz. RE: CoC: Manchester United 1-0 Liverpool FC (25.09.2013) - Lukas - 26-09-2013 17:48 Jestem zadowolony Wprawdzie nie wszystko może wyglądało tak jakby się chciało, ale chłopaki zagrali naprawdę dobry mecz. Od początku spotkania widać było jak bardzo im zależy, by dobrze zagrać i zmazać złe wrażenie po meczu z City. Widziałem ogromną chęć do gry- wszyscy wyglądali na bardzo pobudzonych, ale początkowo brakowało pomysłu na sforsowanie obrony gości. Na szczęście później już się udało. Co mi się podobało? Wymienność pozycji między Kagawą, Nanim i Rooneyem gdy atakowaliśmy. Shinji jest graczem, który naprawdę potrafi zrobić różnicę: jego mobilność i nieszablonowość jest niesamowita, ale żeby móc w pełni pokazać te umiejętności to powinien grać w środku za napastnikiem. Wczoraj nie był to jego najlepszy mecz, ale jeśli otrzyma kolejne szanse w środku a nawet wymieniając się z kimś ze skrzydła to jestem pewien, że wiele radości może nam przynieść. Jones: chłopak jest niesamowity, po raz kolejny odwala kawał niesamowitej roboty: odbiera, przechwytuje, rusza do przodu naprawdę miło mi się patrzyło na jego grę. Może jednak on zostanie w pomocy? Giggs za to nie do końca robił wszystko to co do niego należało... Nani pokazał za to... dojrzałość. Był aktywny, podejmował dobre decyzje, napędzał ataki i szukał różnych rozwiązań. Jak dla mnie w kolejnych meczach powinniśmy bez wątpienia na niego stawiać. Podobała mi się też gra Evans na środku obrony. Wprawdzie miał może jedną czy dwie niepewne sytuacje, ale ogólnie bardzo dobrze (do spółki ze Smallingiem) poradził sobie z Suarezem i Sturridgem. Nastroje poprawione, awans dalej wywalczony, kilku piłkarzy pokazało, że nie można o nich zapominać i śmiało z lepszym skutkiem mogą zastępować kogoś z pierwszej 11. |