Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2013/2014 (/forumdisplay.php?fid=55)
+---- Wątek: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) (/showthread.php?tid=1545)



PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Intel - 05-11-2013 12:50

[Obrazek: 53nupx.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: o0819f.png]

Manchester United vs Arsenal FC
Premier League
10.11.2013; 17:10
Old Trafford, Manchester



RE: PL: Manchester United - Arsenal FC (10.11.2013, 17:10) - BeBaD - 05-11-2013 14:35

No i tu się okaże w jakiej jesteśmy dupie jeżeli chodzi o środek pola.


RE: PL: Manchester United - Arsenal FC (10.11.2013, 17:10) - Cepilek - 05-11-2013 14:57

Ogarniemy 3-1, Arsenal idzie na wymiany ciosow i akcje teraz, mimo Oezila mniej graja na utrzymanie sie przy pilce czego u Fergiego najbardziej sie balismy. Zreszta o ile Carras i Clev beda zdrowi to bedzie ok


RE: PL: Manchester United - Arsenal FC (10.11.2013, 17:10) - Kupczyk - 05-11-2013 21:41

Ogólnie to chciałbym żebyśmy wygrali ale boję się jednego - METAFIZYKA. To ona rządzi dzisiejszym futbolem :/


RE: PL: Manchester United - Arsenal FC (10.11.2013, 17:10) - Szymcio - 06-11-2013 22:24

Grunt to gra Cleverleya w tym meczu, bez niego będą nas dymać jak City. O ile mnie pamięć nie myli w poprzednim sezonie w meczu z AFC na Old Trafford miał bodaj 98% skuteczności podań. Jego ruchliwość i energia może okazać się kluczowa w starciu ze świetną technicznie pancerną szóstką Arsenalu.

Nie spodziewałbym się goli dla nas w pierwszym kwadransie - my zdobyliśmy w tym czasie ledwo jednego gola w PL (ostatnio z Fulham), natomiast Kanonierzy nie wpuścili jeszcze bramki w ciągu pierwszych 15 minut, natomiast sami strzelili aż 4. Musimy więc wyjść mocno skoncentrowani, żeby nie dać sobie wjebać jakiegoś kretyńskiego gola.

Wytypowanie składu na ten mecz graniczy z cudem. Z jednej strony nie wiemy czy gotowi do gry są Rafael, Evans i Cleverley, z drugiej wypadałoby przeciwstawić tej potężnej pomocy z Emirates trójkę w centrali, z trzeciej w 4-3-3 gramy bardzo rzadko, z czwartej przydałaby się zarówno szerokość jaką daje Valencia ale też inteligencja i technika Kagawy z Januzajem.

Jeśli wystawimy siłową 11 z Fellainim, Jonesem w środku, z Valencią na flance to prawdopodobnie trochę przytemperujemy Kanonierów, ale będziemy mieć problemy z odpowiednio szybkim przemieszczaniem się formacjami do przodu. Jeżeli Moyes zaordynuje coś w rodzaju 4-2-2-2 to będziemy się obrzucać nożami i może się skończyć na 6-4. Smile


RE: PL: Manchester United - Arsenal FC (10.11.2013, 17:10) - Silvan - 08-11-2013 18:27

Jeżeli kontuzje nie przeszkodzą, to mecz ten da nam kilka odpowiedzi, co do obecnej formy United, a także tego, czy David Moyes zna już tą drużynę na tyle dobrze, by odpowiednio ją zestawić i usposobić przeciwko niewygodnemu rywalowi. Myślę, że Moyes jest teraz dużo mądrzejszy i zaczyna czuć jak ta drużyna powinna grać, ale on sam musi to udowodnić. Kluczowe dla szans na zwycięstwo są postaci ze środka pola United, Cleverley owszem, jego ruchliwość i wszędobylstwo będzie bardzo potrzebne, ale Carrick jest co najmniej równie ważny w kontekście tego meczu, jeżeli nie bardziej. Jeżeli choćby jeden z nich nie będzie gotowy do gry, to szanse na zwycięstwo w moim odczuciu znacząco spadną. Arsenal ma kontuzjowanych skrzydłowych i cisną mocno środkiem, ale zagęszczenie środka można wbrew pozorom osiągnąć bardzo łatwo wystarczy, że Rooney zagra głębiej, musi to być jedna z okazji gdzie Wayne zapierdala po całym boisku, szczególnie wspierając środkowych i wychodząc do ich podań. Ja widziałbym to w następujący sposób, ale nie zdziwię się, jeżeli Moyes będzie miał inną koncepcję:

<iframe width="350" height="476" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0" src="http://lineupbuilder.com/lineup/?p=11&amp;a=1&amp;t=&amp;c=dc0000&amp;1=GK_David__388_174&amp;2=DL_Evra__317_64_72-0&amp;3=DCL_Evans/Jones__327_138&amp;4=DCR_Vidic__327_211&amp;5=DR_Rafael/Smalling__318_284&amp;6=ML_Januzaj__191_66_83-0_87-30&amp;7=MC_Carrick__246_155_75-228&amp;8=MC_Cleverley__221_209_56-359&amp;9=MR_Valencia__193_285_100-0_96-180&amp;10=FC_RvP__100_176&amp;11=AC_Rooney__155_175_67-179_67-179&amp;c2=0a080a&amp;c3=ffffff&amp;output=embed"></iframe>


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - RedLucas - 10-11-2013 20:00

Tak jak sobie zakładałem przed meczem, w tym spotkaniu liczy się tylko wynik. Dlatego też jestem zadowolony, że wracamy do walki o majstra! Arcyważne zwycięstwo. Niestety, wynik sporo lepszy, niż gra.

Pierwszą połowę można jeszcze określić, jako dobrą. Bardzo pewnie z tyłu i dosyć ciekawie z przodu. Mieliśmy optyczną przewagę. Jednak bolączką było to, co przez cały sezon - brak dobrych okazji bramkowych. Druga połowa już sporo gorsza. Z tyłu nadal bardzo dobrze, lecz z przodu już nie istnieliśmy, nie potrafiliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, dać odetchnąć obronie. Niemniej podoba mi się, to jak bronimy od pewnego czasu. Naprawdę wygląda to bardzo obiecująco i czuję się pewnie patrząc na poczynania tej formacji.

I to co pisałem na SB, od początku sezonu zachwyca mnie Jones na środku obrony (dziś nie tylko tu). Kolosalny postęp zrobił, niesamowicie dojrzał. Najpóźniejszym w przyszłym sezonie to będzie bestia. Sam się bałem jeszcze niedawno, czy ta łatka przyszłego najlepszego stopera w Anglii nie jest na wyrost, ale teraz wiem, że na pewno nie.

Bardzo pewnie również Vida, oby ze zdrowiem było ok. Kilka kluczowych interwencji dołożył Smalling. Z przodu? Trzeba chyba wyróżnić tylko Antka, który sporo szarpał, dobrze dogrywał w 1 połowie. Na mały plusik również RVP.

Wracamy do gry! Come on United!


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Hubson - 10-11-2013 22:27

No tak zagraliśmy tragiczny mecz...
Nawet jak jest dobrze to jest źle...
W drugiej połowie owszem się cofnęliśmy, ale biorąc pod uwagę CAŁY mecz to przycisnęliśmy i Arsenal nie radził sobie z tym kompletnie.
Broniliśmy się bo mieliśmy wynik, a prawdą jest, że Vidic zmianą też trochę odmienił losy meczu bo Jones zamiast hasać w środku pola musiał bronić głębiej.

Pocieszmy się chociaż chwilę tym meczem bo naprawdę jest czym.


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - robaldo - 10-11-2013 22:38

Pamiętajmy też, że graliśmy z nie byle jaką drużyną.


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Mubinio - 10-11-2013 23:52

Nie wiem co Wy oglądaliście ani co paliliście, ale Arsenal w tym meczu nie istniał. Brawo dla United, IMO najbardziej dojrzale zagrany mecz w tym sezonie. Like a Fergie.


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Silvan - 11-11-2013 00:58

Świetny mecz United, a pierwsza połowa wręcz kapitalna. W drugiej odsłonie Arsenal przykręcił trochę śrubę, ale obrona wytrzymała ciśnienie i mamy jakże cenne 3 pkt po kolejce która w dużym stopniu ułożyła się pod pod Czerwone Diabły. Dziś o dziwo, zgodzę się z Hubertem, bo trochę niepotrzebne to narzekanie po tak kluczowym zwycięstwie. Zwróćcie uwagę, że Carrick grał dziś z kontuzją, po meczu sam przyznał, że poskładali go tylko po to by mógł dziś zagrać, ale na kadrę raczej nawet nie pojedzie. Podejrzewam, że Evans też nie był do końca zdrowy.

United zagrali dziś przede wszystkim bardzo mądrze i szczelnie na tyłach. Wróciło stare, dobre, ale przede wszystkim skuteczne United Fergusona. Ograniczyli najlepszą do tej pory drużynę w lidze do niewielu okazji, a trzeba pamiętać, że Arsenal do tej pory wciskał bramki w każdym meczu. Ekipa z Old Trafford prowadziła grę, jakby to oni byli na szczycie, a Arsenal wyglądał przy nich trochę jak w poprzednich latach, czyli jak niedoświadczona drużyna z potencjałem, którego z różnych względów nie może wykorzystać i piszę to myśląc również o 2giej połowie. Po tym meczu trochę Arsenalowi armatki opadną, a United wysłali jasny sygnał dla rywali, że za wcześnie ich skreślano. Moyes znowu trafił ze składem, wielki szacunek mam do niego, że nie puścił dziś Januzaja, chociaż większość osób się tego spodziewała, czy nawet domagała, ale chłopak mógł się podpalić i słusznie wprowadzany jest stopniowo. Trochę zdziwiło mnie wejście Giggsa, ale tu też obaj członkowie sztabu się wybronili. Ten mecz to pokazuje, a ja zaczynam wierzyć, że po różnych zgrzytach na początku sezonu, teraz Moyes już naprawdę czuje tą drużynę i będzie tylko lepiej.

RedLucas napisał(a):od początku sezonu zachwyca mnie Jones na środku obrony (dziś nie tylko tu). Kolosalny postęp zrobił, niesamowicie dojrzał. Najpóźniejszym w przyszłym sezonie to będzie bestia.

W jakim przyszłym sezonie?! on JUŻ jest bestia! Uwielbiam go na środku obrony, albo w pomocy jako taki "patyk w szprychy" na szybkich i kreatywnych rywali. Owszem może być jeszcze lepszy i moim zdaniem będzie, ale dla mnie to JUŻ jest klasa światowa.


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Tomassen - 11-11-2013 20:59

Pierwsza połowa bardzo dobra w wykonaniu United, w drugiej dali się zepchnąć do obrony, chociaż ataków też nie brakowało. Valencia musi nad precyzją popracować. Bardzo mi się podobała obrona w tym meczu, a Jones w ogóle świetnie Smile IMO nie zasłużył na żółtą kartkę, celowo przecież nie wleciał głową w Szczęsnego. Dalej mnie zastanawia ta sytuacja z Rooneyem, uważam, że chyba powinien być karny, ale pewności nie mam


RE: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (10.11.2013) - Ruuuuuuuuuud - 11-11-2013 21:36

Tomassen napisał(a):uważam, że chyba powinien być karny, ale pewności nie mam

Ja za to mam. Ta sytuacja, plus setka Rooneya, plus bramka, plus sytuacja Smallinga - w porównaniu z Arsenalem wygląda to naprawdę nieźle, ale nie przesadzajmy z optymizmem, nie było rewelacji z przodu.Ja dalej jestem zdania, że ze Smallingiem na prawej obronie (tak, wiem, wczoraj nie było innego wyjścia) i Kagawą na lewym skrzydle daleko nie zajedziemy. Oczywiście trzeba pochwalić zespół, bo spiął się, nie pozwolił na nic Arsenalowi i po profesorsku ich wypunktował.

Podobnie jak Silvan uważam, że Jones już jest na najwyższym poziomie. Powinien regularnie grać na środku naszej obrony, nie na defensywnym pomocniku.
Evra słabiutko, bardzo słabiutko, Sagna napierdalał te wrzutki w drugiej połowie jak zaprogramowany, a Patrice zero reakcji. Dalej zostawiał całe skrzydło wolne.

Po tym arcyważnym meczu wracamy do walki, do walki nawet o mistrzostwo. Następnie w lidze gramy z Cardiff na wyjeździe, a później kolejne bardzo ważne spotkanie z Tottenhamem, również na wyjeździe. Robi się coraz ciekawiej Smile A co najważniejsze, MY zaczynamy regularnie wygrywać.