![]() |
PL: Tottenham Hotspur 2-2 Manchester United (1.12.2013) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2013/2014 (/forumdisplay.php?fid=55) +---- Wątek: PL: Tottenham Hotspur 2-2 Manchester United (1.12.2013) (/showthread.php?tid=1551) |
PL: Tottenham Hotspur 2-2 Manchester United (1.12.2013) - Intel - 27-11-2013 23:48 ![]() ![]() ![]() Tottenham Hotspur vs Manchester United Barclays Premier League 1.12.2013; 13:00 White Hart Lane, Londyn RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (1.12.2013, 13:00) - Mubinio - 28-11-2013 07:17 Cel na ten mecz? Zwolnić AVB. Skoro umiemy wygrać 5:0 z Bayerem, to z będącym w galaktycznej formie Tottenhamem powinniśmy włożyć minimum 3. Skład widzę tak samo jak wczoraj w Leverkusen, Giggsa można by oczywiście zluzować (może Anderson? chyba z 3 kilo schudł), bo grał cały mecz. Natomiast partnership Roo - Kagawa się sprawdza i nawet, jak RvP się wyleczy, to bym go jeszcze zostawił na ławce. RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (1.12.2013, 13:00) - Lukas - 01-12-2013 21:28 Dobra pany, co tutaj tak cicho? Ja będąc w podróży nie mogłem oglądać meczu, ale na bieżąco śledziłem to co się działo w Londynie. Część z Was miała pewnie więcej szczęścia i mecz widziała. Byłbym wdzięczny gdybyście się odnieśli do tego co się działo na boisku ![]() RE: PL: Tottenham Hotspur - Manchester United (1.12.2013, 13:00) - allfanmu - 01-12-2013 21:56 Hmm. Ja od siebie mogę dodać tyle, że.. Fajnie, że dwa razy się podnieśliśmy, ale miałem wrażenie jakby tylko Rooneyowi zależało. Jego postawa bardzo mi się podoba ostatnio. Jedna zmiana Moyesa bez sensu. Young za Kagawę. Wtedy wiedziałem, że nic więcej niż remis nie będzie. Ciężko powiedzieć kto powinien wygrać, ale chyba wynik zasłużony. Co do poszczególnych zawodników to Rooney i chyba długo długo nic. Może trochę Welbeck, może Kagawa. Całkiem nieźle Evans z Vidiciem. Boki obrony za to słabo. Środek pola mimo iż niezdominowany, to różnicy nie zrobił. Może inni podzielą się bardziej elokwentnymi wypowiedziami. RE: PL: Tottenham Hotspur 2:2 Manchester United (1.12.2013, 13:00) - Pchela - 02-12-2013 09:40 Przeciez Welbeck oprocz karnego NIC nie zrobil. Chyba, ze liczymy wkrecenie Dawsona, a nastepnie podania do nikogo, to props. RE: PL: Tottenham Hotspur 2:2 Manchester United (1.12.2013, 13:00) - Silvan - 02-12-2013 09:41 Tak jak było do przewidzenia, Tottenham zagrał kompletnie inny mecz niż ten z City, widać było że chcieli odkuć się przed własnymi kibicami, chociaż nie ruszyli szaleńczo do ataku i początek spotkania był bardziej pod dyktando United. Moyes dobrze dobrał strategię, bo Jones i Cleverley ładnie trzymali środek pola, wszystko wyglądało bardzo przyzwoicie do momentu sprytnie wykorzystanego rzutu wolnego Walkera, który zdekoncentrował Diabły. Po wyrównaniu znowu wyglądało to dobrze i United mieli przewagę, potem strzał życia Sandro i znowu gonienie wyniku... W ogóle przewaga w posiadaniu piłki przez cały mecz była po stronie Diabłów, ale nie udało się tego przekuć na zbyt wiele groźnych akcji. Z przebiegu spotkania można powiedzieć, że remis to zasłużony wynik, a w końcówce to Tottenham bardziej cisnął, podczas gdy United miało ze dwie nienajgorsze okazje. Z tego względu może należałoby docenić ten punkt, jako punkt zdobyty po ciężkim boju, gdyby nie ubiegłotygodniowe potknięcie z Cardiff, bo w tym świetle nie można patrzeć na to inaczej niż stracone 2 pkt. Już grudzień a United zajmuje 8 miejsce w tabeli, gdy przed nami takie "marki" jak Liverpool, Everton, Newcastle i Southampton. Nie wyobrażam sobie by Manchester United nie znalazł się w top 4 przed nowym rokiem, więc czas by Diabły poważnie spięły tyłki i wygrały pozostałe 6 grudniowych spotkań ligowych. RE: PL: Tottenham Hotspur 2:2 Manchester United (1.12.2013, 13:00) - michal85 - 02-12-2013 10:43 Welbeck miał momenty, kiedy był zupełnie niewidoczny, ale jak dostał piłkę to fajnie sobie radził - gra na jeden kontakt, dobrze operował tyłem do bramki. Ogólnie pozytywny występ jak na zawodnik, który dopiero co wrócił po kontuzji. Mecz całkiem dobry w naszym wykonaniu. Cały czas miałem przeczucie, że stać nas na kolejna bramkę, ale niestety nie daliśmy radę. Całkiem neidawno mówiłem, że nie pamiętałem wybitnego spotkania jakiegoś naszego grajka i po pierwszej połowie myślałem, że w końcu będę mógł tak powiedzieć. Rooney był bowiem w pierwszych 45ciu minutach bezbłędny. Później moim zdaniem nieco zgasł, ale i tak był bezsprzecznie naszym najlepszym grajkiem. Liczyłem natomiast na lepszy występ w środku pola. Wprawdzie Clev i Jones nie dali się zdominować trójce rywali, ale przede wszystkim Tom w kolejnym spotkaniu pokazał, że nie potrafi udzwignąć odpowiedzialności. Szkoda, że akurat teraz jest w słabszej dyspozycji, bo możliwe, że już niebawem nie będzie dostawać tyle szans na pokazanie swoich mozliwości. RE: PL: Tottenham Hotspur 2-2 Manchester United (1.12.2013, 13:00) - Hubson - 02-12-2013 17:45 Zacznę od pozytywów. Ogólnie gra, fajne wychodzenie spod pressingu, inna sprawa, że Tottenham w najwyższej formie wczoraj w żadnym wypadku nie był, ale jednak mi się podobało. Ogólnie przewaga w posiadaniu piłki, inteligentne granie nią, rozprowadzanie, wg mnie można to nazwać jakimś tam wpływem Moyesa na ten zespół. Fajnie, że udało nam się 2 razy odrobić straty no i znów Jones się wyróżniał no i oczywiście Rooney. Naprawdę mu się wczoraj chciało. Trochę mniejszy plus dla Valencii, fajnie zapieprzał, szeroko ustawiony, chociaż brakowało obiegu za plecami obrońcy, ale fizycznie Antek czuje się dobrze i naprawdę pewnie. Dryblingi całkiem całkiem, tylko szkoda, że wrzutki nie bywały lepsze. Co do minuów... Welbeck, przesadnie go krytykować nie chcę ale gość jest naszym wychowankiem, kontuzja i brak czucia piłki to jedno, druga sprawa, że on przez całą pierwszą połowę był przy piłce 3 razy? 4? Nie ma Robina, dostaje szanse a gościa nie widać... Wg mnie to powinien chociaż zapieprzać a była taka sytuacja gdy zagrał na klepkę z Valencią z prawej strony i nawet mu się jednego prostego sprintu zrobić nie chciało. Po wywalczonym karnym coś się ruszyło, ale dla mnie to był 1 zawodnik do zmiany. Evra... Zastanawiają się niektórzy nad emeryturą Ferdinanda... Myślę, że Francuz powoli też sam powinien zacząć o tym myśleć... No i stracone bramki... W sumie głupie, bo o ile strzał Sandro taki z dupy trochę i nie dało się nic przy tym zrobić bo ten wolny i piłka pod murem to trochę lipny sposób na utratę bramki i jest duży niedosyt... Co do zmian... Wydaje się, że trochę za późno wszedł Nani, zmiana Kagawy... W sumie Japończyk nie zagrał wybitnego meczu, pokazywał się do gry i sporo biegał, ale jednak mało z tego wynikało, ale jak Welbecka nie było, a Rooney sam przerzucał piłkę do Valencii no to może w tym tkwił problem. Niedosyt jest bo Tottenham był jak najbardziej do ogrania nawet przy tym co wczoraj zaprezentowaliśmy. |