Redcafe.pl - Manchester United Forum
COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2013/2014 (/forumdisplay.php?fid=55)
+---- Wątek: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014) (/showthread.php?tid=1567)



COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014) - Intel - 06-01-2014 21:48

[Obrazek: sunderland-logo-150x150.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 53nupx.png]

Sunderland AFC vs Manchester United
Capital One Cup
7.01.2014, 20:45
Stadium of Light, Sunderland



RE: COC: Sunderland AFC - Manchester United (7.01.2014, 20:45) - Foster - 07-01-2014 23:00

To mówi wszystko.

https://vine.co/v/h3uh7A0vjY5

Nic dodać, nic ująć.


RE: COC: Sunderland AFC - Manchester United (7.01.2014, 20:45) - allfanmu - 07-01-2014 23:33

Cytat:Only true champions come out and show their worth after defeat- and I expect us to do that.



RE: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014, 20:45) - Silvan - 08-01-2014 09:44

Myślę, że przyszedł czas by najbliższy trening zespołu zacząć od długiej i poważnej rozmowy. Zawodnicy w takiej formie nie są godni gry w Manchesterze United i nie chodzi o wytykanie winnych. Wszyscy muszą wziąć się w garść, zjednoczyć się pod wodzą trenera i udowodnić, że stać ich na więcej.


RE: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014, 20:45) - RedLucas - 08-01-2014 09:59

Ja akurat wczoraj to bardziej się śmiałem, niż denerwowałem i załamywałem. Zawsze ten puchar miałem w dupie, jest tak i teraz. Niemniej gówno zagraliśmy niesamowite. Wynik 2:1 nie oddaje poziomu naszej gry. Nie robiliśmy nic, nie mieliśmy piłki, nie potrafiliśmy stworzyć pół okazji podbramkowej. Wyszedł nam jeden rożny i tylko dzięki niemu wynik wygląda, jak wygląda.

Jedyni ludzie, którzy potrafili wczoraj coś zrobić, to Januzaj i Welbeck. Clev zajechany, Evans zajechany, oby uraz nie był poważny, bo nie chce myśleć, co będzie jak jeszcze on wypadnie. Nieźle Rafał, Vida i DDG, przyzwoicie Carrick. Giggs gówno, Valencia gówno.

Oczywiście tradycyjnie, nie było dane nam zobaczyć Zahy, a 90 minut oglądać Antka. No i na szacunek zasługuje fakt, że przy bramce na 1:0, gość który zgrywał do Giggsa nie miał nikogo przydzielonego do krycia.

Brak słów, co to się dzieje. Wydawało się, że coś drgnęło, a teraz to jest kurwa gorzej, niż na początku sezonu. Cóż, czekamy, co nam czas przyniesie.


RE: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014, 20:45) - Ruuuuuuuuuud - 08-01-2014 11:42

RedLucas napisał(a):a 90 minut oglądać Antka.

Antek został zmieniony chyba z 10 minut przed końcem ;p Wszedł za niego Chicha jak dobrze pamiętam.

Moyes to jest dno, ale zgadzam się z Silvanem. Bo to, że Rio, Vidić, Rafael popełniają kardynalne błędy w obronie to nie jest tylko wina trenera. Wczoraj Clev zaliczał stratę za stratą, nie potrafił przyjąć prostej piłki, zagrać prostego podania. Ja rozumiem, że nasz kołcz go zajechał, ale od zawodnika United wymagam podstaw rzemiosła piłkarskiego nawet w takim wypadku. Nie można takiego dziadostwa usprawiedliwiać zmęczeniem. I to się tyczy prawie każdego zawodnika, który wczoraj biegał po boisku.

Evra jak zwykle w obronie marnie, Valencia za to marnie w ofensywie, Giggs jakieś pojedyncze podania, a tak to fatalnie, Rafael w przodzie wiele nie zdziałał, za to w obronie sporo błędów, Evans kontuzja - dobrze, że Rafael wrócił to w środku będzie grał Smalling, a nie Rio.


RE: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014, 20:45) - Kosma - 08-01-2014 11:46

RedLucas napisał(a):Evans zajechany, oby uraz nie był poważny
Evansa to jebnął po kryjomu Vidić, jak zobaczył, że Mojsze chce wprowadzić Smallinga. Kapitan wolał poświęcić Jonny'ego niż ryzykować, iż zejdzie ktoś z ataku przy 1:1 Smile


RE: COC: Sunderland AFC 2-1 Manchester United (7.01.2014, 20:45) - Tomassen - 08-01-2014 17:59

Krix napisał(a):
RedLucas napisał(a):Evans zajechany, oby uraz nie był poważny

Evansa to jebnął po kryjomu Vidić, jak zobaczył, że Mojsze chce wprowadzić Smallinga. Kapitan wolał poświęcić Jonny'ego niż ryzykować, iż zejdzie ktoś z ataku przy 1:1

Nasza teoria spiskowa Big Grin

Nie no, to że Puchar w dupie - nie po odpadnięciu z FA Cup. To trochę zmieniło postać rzeczy. A poza tym my również się ubawiliśmy wczoraj nieźle, ale nie zmienia to faktu, że ostatnia drużyna w tabeli wiozła nas jak gnój po polu. W tej grze nie było nic.

Ruuuuuuuuuud napisał(a):Antek został zmieniony chyba z 10 minut przed końcem ;p Wszedł za niego Chicha jak dobrze pamiętam.

85. min. Zdecydowanie za wczesna zmiana. Gdzie jest mózg? :o