Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2015/2016 (/forumdisplay.php?fid=57)
+---- Wątek: PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) (/showthread.php?tid=1838)



PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Ruuuuuuuuuud - 12-01-2016 15:12

[Obrazek: xl9slt.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 1zn0jye.png]


Newcastle United vs Manchester United
Barclays Premier League
12.01.2016, 20:45
St James' Park, Newcastle upon Tyne



RE: PL: Newcastle United - Manchester United (12.01.2016) - Ruuuuuuuuuud - 13-01-2016 00:40

Świetny mecz do oglądania, dużo szybkiej gry, od jednej bramki do drugiej, walka, sporo goli - w końcu się nie nudziłem, zdarłem gardło przy drugiej bramce Roo Smile

Normalnie po takim meczu napisałbym, że trudno. Zdarza się. Co najwyżej wspomniałbym coś o frajerstwie. Bo zdarzają się takie mecze w których nie wykorzysta się jednej, dwóch setek, a do tego jednemu z zawodników przytrafi się spotkanie w którym ma swój spory wkład w 3 stracone bramki. Zdarza się. Tylko, że u nas nie ma normalnej sytuacji. Jesteśmy pogrążeni w kryzysie i nie wygląda na to, żeby Luj miał jakikolwiek pomysł na wyciągnięcie nas z tego bagna.

Środek pola u nas nie istnieje. Fellaini jest tragiczny, na niego to po prostu szkoda słów. Mówiłem, że to nie jest zawodnik do MU i naprawdę mam go dosyć. Drgnęło coś we mnie kiedy za Luja miał kilka dobrych występów, kilka razy wpakował piłkę do siatki. Niestety, to była tylko chwilowa zwyżka formy i wczoraj Fellaini wyglądał jak zawodnik wyciągnięty z rezerw. Precz!

Schneiderlin - lubię chłopaka, ale wczoraj był kompletnie niewidoczny. Odbiorów niewiele, w rozegraniu zero. Do tego tak jak wspomniałem, u nas środkowi pomocnicy są tak ograniczeni przez Luja, tak że nie przekraczają koła środkowego. Nasza taktyka wygląda jak w wyciągnięta z popularnego kiedyś menadżera piłkarskiego: sokkera. Taktykę (pozycje zawodników na boisku) ustawiało się w zależności od tego w jakim sektorze boiska znajdowała się piłka. W ten sposób dany zawodnik mógł podłączać się do wszystkich akcji ofensywnych swojej drużyny, albo do żadnej. Tak samo jest u nas. Środkowi zero, zamiast wbiegać w pole karne z drugiej linii, zamiast pomagać skrzydłowym w rozegraniu pod polem karnym to oni grają głęboko, blisko środkowych obrońców, cofają się do linii z obrońcami. Bezsens. To jest Manchester United, my mamy atakować! U nas atakuje tylko 4 zawodników, reszta statystuje.
W ogóle dzisiaj graliśmy bardzo głęboko, a przypominam, że Newcastle to 18 drużyna ligi, strefa spadkowa. Rooney nic nie pomagał w grze pressingiem, ale za to miał udział przy wszystkich trzech bramkach. Bramkach dla nas.
I na koniec defensywa. Tak chwalona, a w ostatnich 8 meczach straciliśmy 13 bramek we wszystkich rozgrywkach. Wydaliśmy górę pieniędzy, a gramy Blindem w obronie, który powinien zajmować miejsce drewniaka Fellainiego w pomocy.

Tak jak pisałem na shoucie. Czekam z niecierpliwością na dużego newsa dzisiaj. Mam tego dosyć, nic się nie zmienia w grze. Jedynym pomysłem jak na razie jest przerzucanie zawodników z jednej pozycji na drugą. To za mało.


RE: PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Silvan - 14-01-2016 21:09

Ruuuuuuuuuud napisał(a):gramy Blindem w obronie, który powinien zajmować miejsce drewniaka Fellainiego w pomocy.

Wreszcie ktoś to napisał. Strasznie lubię Blinda, to na serio świetny zawodnik i marnuje się na środku obrony. Chciałbym znowu zobaczyć go jako środkowego pomocnika.

Z pozostałą częścią zgadzam się w całej rozciągłości.


RE: PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Cepilek - 15-01-2016 11:31

Ciężko nie grać Blindem na środku obrony gdy Rojo i Jones są pernamentnie kontuzjowani.


RE: PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Ruuuuuuuuuud - 15-01-2016 12:03

Ruuuuuuuuuud napisał(a):Wydaliśmy górę pieniędzy, a gramy Blindem w obronie, który powinien zajmować miejsce drewniaka Fellainiego w pomocy.

Wystarczyło kupić obrońcę, tak jak krzyczało 3/4 tego forum.


RE: PL: Newcastle United 3-3 Manchester United (12.01.2016) - Kosma - 15-01-2016 16:08

Kwestia Blinda jest oczywiście jednym z absolutnych skandali w wykonaniu LvG i to potrójnym: Daley nie jest dobrym obrońcą, jest dobrym pomocnikiem, a do tego w środku brakuje kogoś takiego, jak on.

Ruud pisze o tym, że wystarczyło kupić obrońcę - oczywiście, ale jeśli z jakichś względów to się nie powiodło, to może wystarczyło nie odpalać Evansa? Wiem, Jonny to nie ten Jonny, co grał w pierwszych swoich sezonach, kontuzje itd. No ale lepiej byłoby go mieć i grzać nim ławę niż nie.

Co do meczu - ten w końcu mógł się podobać, jednak jest to zasługa niefrasobliwości obu bloków obronnych, nie naszego przebudzenia. Newcastle jak przystało na drużynę Premier League grającą na własnym stadionie nie zamurowali się jak choćby Sheffield, przez co stracili dwie bramki, a przed przerwą odrobili jedną (gdyby sędzia nie był ślepy, byłoby pewnie 2:2 po faulu bodaj Lingarda w polu karnym, ale o tym wynalazku [Deanie, nie Jessie] zaraz).

W drugiej połowie dotarły do nas dwie prawdy: niewykorzystane sytuacje się mszczą, a rzeczony Lingard musi ciężko pracować nad wykończeniem sytuacji, bo to już nie pierwszy jego mecz, gdzie swojej dobrej gry nie potrafi potwierdzić zdobytymi golami. Rooney fajnie, zwłaszcza przy golu. Wciąż widać, że to nie jest ten zawodnik, co kiedyś - choćby wtedy, gdy zamiast mijać obrońcę albo się z nim ścigać, woli się zastawić i poczekać w spokoju (i wątpię akurat w tym przypadku, że to tylko kwestia filozofii Luja). Jednak udział wielki w trzech bramkach miał i chwała mu za to.

A teraz będzie niekulturalnie.
Co, do kurwy nędzy, komu i jak często musi robić Mike Dean, że wciąż sędziuje Premier League? Ten absolutny sędziowski debil powinien mieć sądowy zakaz zbliżania się do murawy w trakcie trwania meczu, by ktoś go przypadkiem nie wziął za arbitra. Wszyscy wiedzą o tym idiocie, każdy łapie się za głowę, gdy widzi, że on będzie mecz prowadzić, ale wciąż menda ma się dobrze i psuje kolejne widowiska. Karny po faulu Lingarda? Jeszcze się zgodzę, że w zamieszaniu mógł nie widzieć, że decyzja mogła być trudna. Natomiast, mając idealny widok na zapasy Smallinga i tego drugiego, nie miał prawa w ogóle pomyśleć o gwizdnięciu. Klasyczna sytuacja, gdy dwaj przeciwnicy walczą jak równy z równym, a ten bęcwał daje karnego. Skandal. Dzień, w którym tego wynalazka zdegradują do okręgówki albo chociaż przejdzie na emeryturę, będzie świętem dla angielskiej piłki.