Redcafe.pl - Manchester United Forum
Manchester United - Arsenal Londyn (Old Trafford, 17.09.06) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2006/2007 (/forumdisplay.php?fid=34)
+---- Wątek: Manchester United - Arsenal Londyn (Old Trafford, 17.09.06) (/showthread.php?tid=340)

Strony: 1 2 3


- Gracek_11 - 17-09-2006 18:14

No i niestety Arsenal bez Henry'ego i v.Persiego (pis.) wygrał na Old Trafford z United 0-1 po bramce Adebayor'a w końcówce spotkania. Chwilę później wyrownać mógł OLE, ale jego strzał cudem obronił Jens. Mecz był wyrównany, obie ekipy stworzyły sobie okazje do zdobycia bramek ale świetny dzień mieli keeperzy obu zespołów. W bramce United zagrał Kuszczak i już w 10 minucie sfaulował w polu karnym Adebayor'a by za chwilę wyciągnąć strzał Gilberto. Szkoda, bo Diabły z meczu na mecz grały coraz gorzej i wkońcu musiały stracić punkty( nic nie trwa wiecznie), szkoda tylko, że w meczu z "Kanonierami". Z drugiej strony taki wstrząs może podbuduje w nastepnych meczach zawodnikow i odniosą kolejne zwycięstwa. ku**a :evil:


- Valverde - 17-09-2006 18:48

Bez DMa nigdy nie wygramy z silnymi rywalami.

Dziękuję za uwagę.


- Kuba_^^ - 17-09-2006 18:50

Mecz zapowiadał się bardzo dobrze po tym jak Kuszczak wybronił karnego, myślałem, że to podbuduje piłkarzy United, jednak przeciwnie. To bardziej zmotywowało graczy Arsenalu, którzy nie przestawali atakować na bramkę Polaka. Tomek grał dobrze, obronił kilka mocnych strzałów, przy straconym golu nie zawinił, po raz kolejny obrona Manchesteru zagrała słabo, coś trzeba z tym zrobić. Solskjaer był bliski szczęścia, Lehmann trzeba powiedzieć bronił też fantastycznie, szkoda też, że Ronaldo strzelał na siłe w jednej okazji, mógł spokojnie strzelać w róg, a tak trafił w głowę Niemca. Stracona bramka w ostatnich minutach to największy cios jak może się przytrafić, szczerze mówiąc wolałbym, aby Arsenal strzelił gola szybciej, a tak w ostatnich minutach to fatalna sprawa. Kanonierzy zapewnili sobie na nas pierwszą w tym sezonie wygraną, odrazu mi się przypomina jak Chelsea zapewniła na nas sobie tytuł mistrzowski. Mam nadzieję, że na następne spotkania obrona będzie bardziej zorganizowana, a napad bardziej skuteczny.

UNITED :!:


- EricRyan - 17-09-2006 19:15

AŻ 0:1... Tak moge skwitowac ten mecz :/ Młodzierz GUNNERSów obnażyła naszą słabą pomoc, a dokładnie mówiąc to brak funciaków na wzmocnienie jej... Dziś było dobrze widać kim dla MUFC jest RYAN GIGGS :/ Nasza klubowa cipaka-cunt Cristiano potwierdziła że nie potrafi wziąść na siebie odpowiedzialność powadzenia gry. Jego indolencja w rozgrywaniu akcji jest irytująca, a kiedy moze wykozystać swoją technike to strzela na siłe w twarz Lehmana... Egoizm jakim się cechuje razi nawet fanów UNITED, a kilka kompromitujących strat skończyło się wkońcu stratą bramki. Ten chłopak nie wie co to jest gra zespołowa i zaczynam wątpić ze kiedy kolwiek to zrozumie :[
Ogólnie Nasza pomoc to dziś "szwajcarski ser" i Londyńczycy robili z nami w środku co chcieli. Cięzko było nam rozegrać kilka podań z pierwszej piłki granej do przodu a to juz o wszystkim świadczy. PAUL wrcał się czesto przed pole karne i pare razy był zmuszony do rezgrywania akcji w polu karnym!!! JOHN? no cóż co można oczekiwać od człowieka który ma wymiatac piłki w destrukcji i dogrywać piłki do "kreatywniejszych" kolegów... ROONEY jak nie ten sam piłkarz i albo brak mu gry, albo poprostu nie może się odnaleść w aktualnym ustawieniu.
Chyba po tym meczu wszyscy zejdą na ziemie i skończy się euforia po tym rewelacyjnym początku sezonu. Mam nadzieje ze kiedyś się doczekam az FERGIE ujawni jak naprawde jest/było z kasą na transfery w MUFC za czasów G******.
Owszem mecz mógł ulożyć sie dla Nas znacznie lepiej, bo CRISka powinna strzelić bramke bramke zamiast trafić w Lehmana, a OLE zaraz po stracie bramki prawie strzelił bramke (juz widziałem piłke w bramce...) jednak Lehman cudownie wyciągnął strzał końcami palców.
No i na koniec Nasz rodak Kuszczak... Musze przyznać ze poraz kolejny otwierdzilem sie ze bardzo dobrym bramkarzem na lini bramkowej, ale im dalej w głąb boiska tym jest gorzej :/ Najlepiej jest jak nie wychodzi z bramki (jego zachowanie przy dosrodkowaniach to ... yhhhh, szkoda gadac.) Owszem naprawił swój błąd broniąc karnego, choć to bardziej Silva go niestrzelił niż Tomasz go obronił. Później mial kilka bardzo dobrych obron, ale było też kilka nieporozumień z partnerami.
Na koniec chcę zwrócić uwage na nasze stałe fragmety gry (kiedy nie gra RYAN): dzis ROO, PAUL i CRISka wykonywali cornery, ale podobnie jak rzuty wolne stanowiły znikome zagrozenie bramki rywali.
Fakt ze ktoś moze zaatakować FERGIEgo że ustawił za bardzo defensywne ustawienie, ale co by bylo gdybyśmy dzis grali bardziej ofensywnym? Aż boje się pomyśleć :/ Brak nam kreatywnych piłkarzy w pomocy...
Amen.

LOVE UNITED, HATE GLAZER!


- KanT - 17-09-2006 20:18

EricRayan ja sie z Toba nie zgodze... wiem, dno - zagralismy slabo, a nasz srodek pola jest slaby. Ale przeciez Scholes gral dobrze, rozgrywal a tylko Osik gral strasznie zle... Gdybysmy mieli Carricka w pierwszym to kto wie? A Twoja opinia o Ronaldo uwazam ze jest bledna. To on byl dzis sila napedowa zespolu ( jezeli wogole o takiej mozemy mowic :? ), i mimo tego ze sie duzo kiwal to rowniez podawal. Jego strata przy bramce ... hmm strata karygodna albo kazdemu sie moglo zdazyc pozatym Arsenal byl lepszy i to nie przez ta akcje przegralismy. Co do tych funduszy to kazdy z nas wie ze bylo ich malo ale to nie dokonca tak jak Ty mowisz. Sam Senna przyznal ze NEGOCJOWAL WARUNKI KONTRAKTU a przeciez przed kontraktem trzeba zlozyc oferte pieniezna dla klubu ? United zlozylo tez oferte za Haregravesa 15mln funciakow wiec chyba kasa byla????? Ja mysle ze tutaj zdazylo sie cos innego... Ale musze wrocic do meczu jeszcze. Powiem szczerze. Po tym meczu jakos sobie pomyslalem ze jestesmy czwarta druzyna w Anglii. Kurcze w kazdym WAZNYM meczu zdarzaja nam sie glupie, dziecinne bledy. Popatrzcie w LM jak zagra Chelsea z Barca a jak zagra MU z Benfica. Poprostu ze slabszymi klubami spokojnie wygrywami ale z lepszymi nie umiemy wygrac. To tez jest skutek naszego srodka pola. PRZECIEZ O'SHEA POWINIEN GRAC W JAKIMS BOLTONIE !! Juz Fletche wygladal solidniej. Naprawde mamy dwoch dobrych pomocnikow. Scholes - ofensywny, Carrick-rozgrywajacy a def. pomocnik? nie ma...


- EricRyan - 17-09-2006 21:08

KanT napisał(a):EricRayan ja sie z Toba nie zgodze... wiem, dno - zagralismy slabo, a nasz srodek pola jest slaby. Ale przeciez Scholes gral dobrze, rozgrywal a tylko Osik gral strasznie zle... Gdybysmy mieli Carricka w pierwszym to kto wie?
KanT napisał(a):Naprawde mamy dwoch dobrych pomocnikow. Scholes - ofensywny, Carrick-rozgrywajacy a def. pomocnik? nie ma...
Posałem o tym ze Nasza pomoc jest za słabo kreatywna...
To jak Ty chcialbys widziec sklad UNITED? Z PAUL'em, CARRICK;iem i jeszcze def.mid? Trzema środkowymi? W ostatnim sezonie wszyscy krytykowali gre 4-3-3 więc nie wiem jak Ty chcesz pogodzić tych trzech pilkarzy w jednym skladzie...

KanT napisał(a):Ale przeciez Scholes gral dobrze, rozgrywal a tylko Osik gral strasznie zle... Gdybysmy mieli Carricka w pierwszym to kto wie? A Twoja opinia o Ronaldo uwazam ze jest bledna. To on byl dzis sila napedowa zespolu ( jezeli wogole o takiej mozemy mowic :? ), i mimo tego ze sie duzo kiwal to rowniez podawal. Jego strata przy bramce ... hmm strata karygodna albo kazdemu sie moglo zdazyc pozatym Arsenal byl lepszy i to nie przez ta akcje przegralismy.
Jedziesz po JOHN'ie ale powiedz mi kto mial naprawiać błędy CRIS'a? Jego bezproduktywne kiwanie i straty, oraz fatalne ustawienie (bardzo czesto stanie w miejscu po kiwko-rajdach) w presingu? Własnie JOHN który sobie z tym nie radził i przez to PAUL byl czesto cofniety! Nie chodzi tylko o strate przy bramce, bo miał ich kilka i zobacz jego zachowanie po statach :? Był siłą napedową? Owszem tylko samoistą, bo kilkakrotnie zamiast podawac strzelał w trudnych sytuacjach lub kiwal bez umiaru :
KanT napisał(a):, bo podobnie jest z FLETCHER'em który dzis nie zaistniał na prawej stronie, ale popatrz jak on się ustawia do pressingu (dzis cięzko bylo go zauważyć w naszym wykonaniu), bo jego przestoje na boisku są załamujace (w defensywie statysta?).

KanT napisał(a):Kurcze w kazdym WAZNYM meczu zdarzaja nam sie glupie, dziecinne bledy. Popatrzcie w LM jak zagra Chelsea z Barca a jak zagra MU z Benfica. Poprostu ze slabszymi klubami spokojnie wygrywami ale z lepszymi nie umiemy wygrac.
Heh, chyba to byl pierwszy ważny mecz od dawien dawna w takim razie... Przez ostatnie 2 sezony byliśmy raczej uważani za druzyne która traci punkty na średniakach, a z potegami wychodziliśmy conajmniej dobrze.
Z jednym sie zgodze, Arsenal był lepszy i należą im się duże brawa.

KanT napisał(a):Co do tych funduszy to kazdy z nas wie ze bylo ich malo ale to nie dokonca tak jak Ty mowisz. Sam Senna przyznal ze NEGOCJOWAL WARUNKI KONTRAKTU a przeciez przed kontraktem trzeba zlozyc oferte pieniezna dla klubu ? United zlozylo tez oferte za Haregravesa 15mln funciakow wiec chyba kasa byla?????
Moze SENNA negocjował a może i nie! Jednak FERGIE chciał mieć OWEN'a w sladzi i gdyby kwota za niego byla nie do odrzucenia, to BAYERN napewno by ja przyjął. Zreszta nigdy się nie dowiemy czy nawet te 15 mln bylo na OWEN'a, bo nie zapominaj że CARRICK'a kupilismy dopiero kiedy dostaliśmy kase za RUUD'a.


- Seki - 18-09-2006 08:36

Ja poszedłem na ten mecz ze znajomymi do pubu, fajna atmosfera, sporo ludzi, kilka poznanych nowych twrzy, ale wszystko było dobrze do czasu, gdy Arsenal zaczął atakować, nerwy od samego pcozątku, bład Kuszczaka i rzut karny dla AFC, na szczęscie Kuszczaka naprawia swój błąd i broni rzut karny, nie chciałbym być w jego skórze gdyby padł gol dla Arsenalu po tym karnym... ogólnie gralismy słabo w pierwszej połowie, tworzylismy mało sytuacji, a Arsenal grał całkiem niezłą piłke, uratował też na słupek. W przerwie meczu wszystkich wyrzucono z baru, wezwano ochrone bo emocji nie wytrzymali jak i nasi kibice jak mniejsza liczba fanów Londyńczyków, ja do domu miałem dość daleko musiałbym jechać taxi, ale na szczczęscie taki koles kibic MUFC majacy ponad 30-tke i jego 4 kumpli zaprosili nas do domu który był blisko tego baru i tam w 14 osób w oglądalismy drugą połowe meczu, która zakoćńzyła sie tragicznie... nie bede sie rozpisywał bo nie ma o czym, słabo słabo i jeszcze raz słabo... a gol w końcówce boli najabrdziej :/ porazka z Arsenalem u siebie to po prostu masakra Sad :/ Fatalnie zagrał Ronaldo po prostu dno... reszta tez sie nie popisała... brakowało nam zdecydowanie Giggs'a...


- Camilo - 18-09-2006 12:32

Kuszczak! No oc tu mówic skakałem jak obronił karnego, gdy obronił strzał Roickiego to szalałem po pokoju ( :lol: ) Świetnie jak zwykle Scholes - wybił piłke z lini bramkowej . Rooney - według mnie łąwa na meczu z Reading. Cris - ma małego plusa za nokaut Lehmana (:lol: ). Ogólnie stało isę ot czego isę bałem Arsenal wraca od formy, a sytuacja w Premiership powóruci do "normalności" - czyli MU, Chelsea i arsenal będa rywalizować o mistrzostwo. FCL nie widze w czołówce, za to może w 5 będize Everton.


- Zashi - 18-09-2006 16:05

Camilo napisał(a):Rooney - według mnie łąwa na meczu z Reading.
Daj mu szanse, chlopak lubi walczyc a Reading, ktore nie jest silne raczej cos strzeli...

Camilo napisał(a):Cris - ma małego plusa za nokaut Lehmana (:lol: ).
Tylko tyle? Przeciez chlopak najwiecej robil pod bramka Arsenalu.

Ogolnie mowiac to bylem mocno zszkokowany gdy na boicho wyszedl Koosh-chuk. Przez kilka lat mielismy posuche w United wsrod bramkarzy, a teraz...VDS i Kuszczak sa dobrzy, bardzo dobrzy. Mozna powiedziec ze ta pozycje mamy zalatwiona na jakie 8lat...


- Seki - 18-09-2006 16:36

Zashi napisał(a):
Camilo napisał(a):Cris - ma małego plusa za nokaut Lehmana (:lol: ).
Tylko tyle? Przeciez chlopak najwiecej robil pod bramka Arsenalu.

O czym Ty mówisz, przecież Cristiano Ronaldo zagrał wręcz fatalnie :? Był najgorszym zawodnikiem UNITED w tym meczu...

Zashi napisał(a):Ogolnie mowiac to bylem mocno zszkokowany gdy na boicho wyszedl Koosh-chuk. Przez kilka lat mielismy posuche w United wsrod bramkarzy, a teraz...VDS i Kuszczak sa dobrzy, bardzo dobrzy. Mozna powiedziec ze ta pozycje mamy zalatwiona na jakie 8lat...


Kuszczak zagrał, bo Edwin ma jakąś drobną kontuzje a zeby mówić że Tomek jest bardzo dobrym bramkarzem trzeba jeszcze poczekać Wink


- KanT - 18-09-2006 17:44

EricRyan napisał(a):To jak Ty chcialbys widziec sklad UNITED? Z PAUL'em, CARRICK;iem i jeszcze def.mid? Trzema środkowymi? W ostatnim sezonie wszyscy krytykowali gre 4-3-3 więc nie wiem jak Ty chcesz pogodzić tych trzech pilkarzy w jednym skladzie...
Nie, Ale jakbys nie wiedzial dobrze miec 3 srodkowych pomocnikow wysokiej klasy, a scholes sie starzeje.


EricRyan napisał(a):Jedziesz po JOHN'ie ale powiedz mi kto mial naprawiać błędy CRIS'a? Jego bezproduktywne kiwanie i straty, oraz fatalne ustawienie (bardzo czesto stanie w miejscu po kiwko-rajdach) w presingu?
Coz.. Mysle ze to zadanie Def.Pomocnika ktorego role pelnil wczoraj O'shea wiec skoro sam przyznales ze sie z zadan nie wywiazywal to chyba zagral slabo?

EricRyan napisał(a):Heh, chyba to byl pierwszy ważny mecz od dawien dawna w takim razie... Przez ostatnie 2 sezony byliśmy raczej uważani za druzyne która traci punkty na średniakach, a z potegami wychodziliśmy conajmniej dobrze.
Z jednym sie zgodze, Arsenal był lepszy i należą im się duże brawa.

Nie... A mecz z chelsea rok temu? pozatym moze i owszem w Angli z najlepszymi idzie dobrze ale w LM taka barcelona by nas zabila ... przypomnij sobie dwumecz z milanem
[/quote][/quote]


- Valverde - 18-09-2006 18:41

KanT napisał(a):Coz.. Mysle ze to zadanie Def.Pomocnika ktorego role pelnil wczoraj O'shea wiec skoro sam przyznales ze sie z zadan nie wywiazywal to chyba zagral slabo?
Trudno, żeby obrońca dobrze spisał się w roli pomocnika, na dodatek przeciwko Silvie, Fabregasowi, Baptiscie, Hlebowi i Rosicky`emu... Przecież już z Watford było widać problemy John`a w środku pola, ale naprawdę nie można mieć do niego pretensji, bo robił, co mógł. A to, że niewiele mógł to już inna sprawa.

Cytat:O czym Ty mówisz, przecież Cristiano Ronaldo zagrał wręcz fatalnie Confused Był najgorszym zawodnikiem UNITED w tym meczu...
Tutaj zdania są bardzo, ale to bardzo podzielone. Jeni uważają, że Ronaldo zagrał dobrze i wystawiają mu bardzo dobre oceny, a inni krytykują i oceniają bardzo nisko. Identyczna sytuacja z Evrą, bo kilka dzienników oceniło go na 4/5, a inne na 7.
IMO zagraliśmy słabo jako team, nie warto oceniać poszczególnych jednostek.

Cytat:VDS i Kuszczak sa dobrzy, bardzo dobrzy. Mozna powiedziec ze ta pozycje mamy zalatwiona na jakie 8lat...
Oczywiście, że mamy. Póki co VDS, a za rok/dwa Foster. Tylko Polacy nie potrafią tego zrozumieć...


- EricRyan - 18-09-2006 21:43

KanT napisał(a):
EricRyan napisał(a):Jedziesz po JOHN'ie ale powiedz mi kto mial naprawiać błędy CRIS'a? Jego bezproduktywne kiwanie i straty, oraz fatalne ustawienie (bardzo czesto stanie w miejscu po kiwko-rajdach) w presingu?
Coz.. Mysle ze to zadanie Def.Pomocnika ktorego role pelnil wczoraj O'shea wiec skoro sam przyznales ze sie z zadan nie wywiazywal to chyba zagral slabo?
Nie mam ochoty sie spierać, ale wychodzi z tego co piszesz że to JOHN ma naprawiać wszystkie błędy CRIS'ki i reszty... Masz swoje zdanie i widze ze bedziesz naszą płaczke bronił do upadłego, a ja nie bede ciagnal tej polemiki.
KanT napisał(a):
EricRyan napisał(a):Heh, chyba to byl pierwszy ważny mecz od dawien dawna w takim razie... Przez ostatnie 2 sezony byliśmy raczej uważani za druzyne która traci punkty na średniakach, a z potegami wychodziliśmy conajmniej dobrze.
Z jednym sie zgodze, Arsenal był lepszy i należą im się duże brawa.

Nie... A mecz z chelsea rok temu? pozatym moze i owszem w Angli z najlepszymi idzie dobrze ale w LM taka barcelona by nas zabila ... przypomnij sobie dwumecz z milanem
Rok temu? Prosze: 06.11.2005 MUFC - Chelsea 1-0

No i wychodzi szydlo z worka sympatyku Barcy. Czyli z Barcą poddałbyś mecz, bo by nas zlali... A dwumecz z Milanem dobrze pamiętam, a w Mediolanie byliśmy na meczu Tongue
Bez odbioru.


- KanT - 19-09-2006 13:06

EricRyan napisał(a):Rok temu? Prosze: 06.11.2005 MUFC - Chelsea 1-0
chodzi mi o mecz konczacy sezon kiedy to przegralismy 3-0 Sory za blad nie rok temu tylko sezon temu :wink:

EricRyan napisał(a):No i wychodzi szydlo z worka sympatyku Barcy. Czyli z Barcą poddałbyś mecz, bo by nas zlali... A dwumecz z Milanem dobrze pamiętam, a w Mediolanie byliśmy na meczu Tongue
Bez odbioru.

Kolego, nie bede sie z toba spieral bos kibic MU :wink:
Ale nigdy nie waz sie mowic ze jestem kibicem Barcy albo jakies innego klubu niz United :evil: Kibicuje im 6 a wlasciwie 7lat i kocham ten klub, jak mi nie wierzysz to zapytaj kolegow moich...


- StiviCFC - 19-09-2006 15:54

Oglądałem mecz i można do okreslic jednym słowem: DNO ! To co zagrał MU to smiechu warte i pokazal prawdziwa wartosc druzyny Fergusona. Dwa dobre mecze na poczatku sezonu a tak to tylko przecietniactwo. Wystarczy ze zabraklo dziadka Giggsa (szacunek dla niego!) i juz nie potrafili zrobil w srodku pola przeciwko mlodym Gunnersom :lol: cieszy debiut Kuszczaka, ale duzo sie musi uczyc zeby dorownac V.D.Sarowi. Ronaldo walczył jak mógł, ale sam nic nie mogl zrobić, a on potrafi tylko sam grac, bo mało kogo widzi na boisku Big Grin Wystarczy że nie mial tyle luzu co zwykle (rywale nie musieli sie skupiac na Giggsie, Rvn, Keane) a wyszlo co on jest fart.