CL: Manchester United 2-1 Sporting Lizbona (27.11.2007) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24) +---- Wątek: CL: Manchester United 2-1 Sporting Lizbona (27.11.2007) (/showthread.php?tid=491) |
- Ciampel - 26-11-2007 21:19 adingh napisał(a):Z tym kalkulowaniem to różnie może być bo równie dobrze z drugiego miejsca może wyjść lepsza drużyna niż z pierwszego, a młodzieży ogranie zawsze się przyda No tak, w tym przypadku zawsze istnieje dylemat, jednak wydaje mi się, że mimo wszystko korzystniejsze będzie zwycięstwo w grupie. Nawet jeśli trafimy na mocnego rywala, nikt nikomu nic nie zarzuci, bo przecież fundamentalną cechą futbolu jest dążenie do zwycięstw i przodowania w rankingach Z kolei chcąc sięgnąć po ostateczny triumf w Champions League, po prostu nikogo nie możemy się bać - nieważne też w której fazie, bo prędzej czy później najlepszych i tak trzeba pokonać. - Skull - 26-11-2007 21:31 Napewno zagra Kuszczak,Nani,Ronaldo,Fletcher i Oshea,to jest pewne,na konferencji prasowej Fergi podal te nazwiska. Mowil tez ze nie bedzie siegal głeboko w rezerwy,gdyz chce wygrac to spotkanie. Dongaw kadrze nie ma tak wiec Zagra Saha z Tevezem,albo tylko jeden z nich osamotniony... Mam tylko nadzieje ze kolejną okazje dostanie Simpson! A co sie dzieje z Eaglesem? - Wojtek3 - 26-11-2007 21:33 Skull napisał(a):albo tylko jeden z nich osamotniony... Jesli zagramy jednym napastnikiem to na pewno przegramy ten mecz, przy dobrym ukladzie uda sie nam zremisowac. 4-5-1 nie jest nasza mocna strona. Eagels siedzial ostatnio na lawce z Boltonem. - Pejter - 26-11-2007 23:41 Wojtek3 napisał(a):Na pewno nie zagra Ronaldo i Vidic. Mają obaj zagrać i to raczej w pierwszym składzie. Będzie mieszanka młodości z doświadczeniem. I dobrze. Nie chcę Browna na prawej obronie - chcę Simpsona. Remis nie będzie w sumie złym wynikiem. Obyśmy tylko zagrali dwoma napastnikami. - Ciampel - 27-11-2007 08:37 Ale gramy na Old Trafford, tutaj dzieją się rzeczy, które się nie śniły nawet filozofom 8) Co do ustawienia, Alex na pewno ma na względzie fatalne mecze z jednym napastnikiem i drugi raz tego błędu nie popełni. Przynajmniej mam taką nadzieję. Trener Sportingu z kolei patrzy na sprawę realistycznie i powoli zaczyna się koncentrować na Pucharze UEFA Kod: Bento accepts that the most likely avenue for a long run in Europe could be to finish third and enter the Uefa Cup. - zaga92 - 27-11-2007 19:50 Dzisiejszy mecz moze dac nam awans, jednak Sporting chcac cos ugrac w Champions League musi ten mecz wygrac. W skladzie zobaczymy paru rezerwowych, jednak bez wiekszych rewolucji. Mysle, ze w tym meczu nie bedzie latwo i jak wygramy to w granicach 1:0( dawno nie bylo takiego wyniku) - Thevil - 27-11-2007 20:11 zaga92 napisał(a):Dzisiejszy mecz moze dac nam awansAwans już mamy, nie zaklepaliśmy tylko jeszcze 1 miejsca, ale do tego wystarczy nam 1 punkt. Nie można tu kalkulować, ten mecz trzeba po prostu wygrać. Choćby po to, aby zmazać fatalne wrażenie po meczu z Boltonem. Nawet bez paru kluczowych zawodników jesteśmy o klasę lepsi niż Sporting, w dodatku u siebie każdy wie jak gramy. Jeśli nie będzie takich problemów ze skutecznością jak 4 dni temu to nie powinniśmy mieć problemów ze zdobyciem kolejnych 3 pkt - adingh - 27-11-2007 20:11 zaga92 napisał(a):Dzisiejszy mecz moze dac nam awansAwans to już mamy po meczu z Kijowem u siebie, teraz chodzi tylko o 1 miejsce w grupie. Sklad: Kuszczak - O'Shea, Vidic, Rio, Evra - Fletcher, Carrick, Anderson - Ronaldo, Saha, Nani. Myślę, że w takim składzie damy radę - Skull - 27-11-2007 21:44 adingh napisał(a):Myślę, że w takim składzie damy radę Jak narazie nie idze! Myslalem ze zagramy ofensywnie,a to wygląda bardziej tak: -------------- Kuszczak Oshea --- Rio -- ---- Vida --- Evra --------------- Carrick -------- Fletcher --- Anderson Ronaldo ---- Nani ------------ Saha Padaka,jedynie kilka ładnych zagran Andersona i dwa niecelne strzaly (Ronaldo i Saha) poza tym nic! Kuszczak puszcza gola z bardzo ostrego konta przy lini autowej!!! Spozniona interwencja i to jemu trzeba zapisac tę bramke! Do tego sie wkurzyłem że nie gra Simpson! zasłużył sobie,a kiedy jak nie w tym maczu ma dostac szanse? Oshea nie gra nic.Czas na zmiane! Do tego Tevez za Fletchera i zobaczymy co bedzie. - Ciampel - 27-11-2007 21:44 Tomuś daje popis i do przerwy przegrywamy. Mecz ogólnie na remis, ale Kuszczak popełnił fatalny błąd i puścił po krótkim. Generalnie to spotkanie nie ma większego znaczenia i się bardzo nie przejmuję, ale wypadałoby coś po przerwie pokazać. Na to właśnie liczę. - Skull - 27-11-2007 22:46 Skull napisał(a):Do tego Tevez za Fletchera To przewidzialem 8) Druga połowa już o niebo lepiej ,szczesliwy gol po strzale Ronaldo idzie w zamieszaniu miedzy nogi Teveza i odbita wędruje w bramce 8) No i ta brama z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry,Cris pokazał swojemu ex klubowi w dwu meczu z nimi :wink: Na szczególne pochwały zasłużył Anderson który popisał sie kilkoma świetnymi podaniami - szczególnie to do Owena. p.s - ten gol Sportingu w I polowie na 2:0 ktory nie zostal uznany hmm musze to jeszcze raz zobaczyc ,bo cos mi sie zdaje ze nie bylo spalnego,a jesli juz to minimalny :wink: - adingh - 27-11-2007 22:49 No i jest wygrana :twisted: Po straconej bramce obawiałem się trochę, że Sporting broniąc się utrzyma taki wynik, ale na szczęście zdobyliśmy bramkę (moim zdaniem 1 gol dla UNITED to gol samobójczy, a nie bramka Teveza) Później już Sporting się otworzył a piłkarze Man Utd nie forsowali tak bardzo tempa. Dopiero w ostatnich minutach ich przycisnęli i Ronaldo zdobył piękną bramkę z wolnego. WRESZCIE zdobywamy gola bezpośrednio po rzucie wolnym Ogólnie występ średni, ale wynik dobry i to się liczy. W meczu z Romą wystawił bym same rezerwy, bo trzeba będzie się oszczędzać na mecz z Liverpoolem. - Kuba_^^ - 27-11-2007 22:50 Pierwsza połowa w wykonaniu UNITED wręcz katastrofalna, raptem dwie akcje na bramkę Sportingu i nic poza tym. Głupio stracona bramka, Kuszczak popełnił błąd, myślał, że będzie piłka bita na pole karne, jednak Abel zdecydował się na strzał no i trafił. Druga połowa już 100 razy lepiej, Ferguson dokonał zmian i od razu zaczęło się lepiej grać, więcej wychodziło, piłki dochodziły wreszcie do zawodników. Spore zamieszanie przy pierwszej bramce, nawet nie wiem kto strzelił, chyba jednak od jednego z gracza Sportingu ta piłka się odbiła, no ale nieważne Myśląc, że będzie remis Ronaldo wykonuje świetnie rzut wolny w ostatnich minutach i UNITED wygrywa 2:1! Kapitalna sprawa THAT BOY RONALDO! UNITED! - Skull - 27-11-2007 22:52 adingh napisał(a):moim zdaniem 1 gol dla UNITED to gol samobójczy, a nie bramka Teveza) Kuba_^^ napisał(a):Spore zamieszanie przy pierwszej bramce, nawet nie wiem kto strzelił, chyba jednak od jednego z gracza Sportingu ta piłka się odbiła, no ale nieważne No teraz w powtórkach tez to zauważyłem,ale gola zapisali Tevezowi 8) - WoLaK - 27-11-2007 22:55 Pierwsza polowe pomine milczeniem...Bolton. W drugiej Carlitos znacznie ożywił nasza gre.Wreszcie zaczelismy dynamicznie atakowac i zagrazac bramce Sportingu.Bardzo imponowal mi swa gra Evr,ktory mial duzy udzial przy bramce wyrownujacaej.A to co zrobil Criss z wolnego to po prostu miodzio.Piekna bramka. GLORY GLORY MAN UNITED |