Redcafe.pl - Manchester United Forum
Poglądy na kontrowersyjne tematy - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Na luzie (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Offtopic (/forumdisplay.php?fid=18)
+--- Wątek: Poglądy na kontrowersyjne tematy (/showthread.php?tid=579)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - matys - 12-04-2011 15:07

Porównałbym ćpanie do cudzołożenia. Zdradzając żonę, nie robisz jest krzywdy bezpośrednio, a pośrednio i w normalnym kraju nie jest to wykroczenie prawne. Gdy ćpasz też krzywdzisz rodzinę, bliskich, znajomych, bo widzą jak się staczasz, ale nie krzywdzisz ich w sposób bezpośredni. Popatrzył bym na to pod kątem moralnym, a nie prawnym(o ile tak to można powiedzieć, wiadomo o co cho). Chcesz ćpać, to ćpaj, chcesz zdradzać żonę, to zdradzaj, ale licz się z potępieniem ze strony społeczeństwa.

Jeszcze co do delegalizacji MJ, a legalnych fajek np. Podobne podwójne standardy mamy w przypadku Lotto i innych gier hazardowych. Lotto cacy bo państwowe, ale automaty, zakłady bukmacherskie już nie. Co, tutaj też państwo wie lepiej, że totek to tylko zabawa, a inne gry hazardowe, to zagrożenie dla ludzkości?


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - robaldo - 12-04-2011 15:10

mucha napisał(a):A co, ja mam palić przez 50 lat, żebym mógł ocenić czy to rzeczywiście szkodzi? Masz naprawdę idiotyczne podejście - skoro na świecie jest jak jest, to znaczy, że jest dobrze.

No tylko mi nie mów, że takie podejście jest mądrzejsze.

mucha napisał(a):Paliłeś kiedyś? Stawiam, że nie. Zapal parę razy i sam oceń.

Brawo <cwaniak> Powinieneś chyba spróbować bukmacherki, bo nieźle trafiasz. A palić nie mam zamiaru, bo nie każdego życia sprowadza się do zajarania, pochlania, itd. Są na świecie dużo ciekawsze rzeczy, a bez szajsu można się na luzie obyć i nie uważam, żeby to w jakimkolwiek sposób kogoś umniejszało. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - mucha - 12-04-2011 15:10

Lasq napisał(a):Żadna z tych rzeczy, mimo że w nadmiarze szkodliwa nie doprowadzi Cie do zażywania rzeczy o wiele groźniejszych marihuana tak.

No ja właśnie tego argumentu nie mogę pojąć. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z kolegą, który regularnie sobie pali marysię. Powiedział, że raz w życiu spróbował amfetaminy i nigdy już tego nie ruszy.

robaldo napisał(a):Brawo <cwaniak> Powinieneś chyba spróbować bukmacherki, bo nieźle trafiasz. A palić nie mam zamiaru, bo nie każdego życia sprowadza się do zajarania, pochlania, itd. Są na świecie dużo ciekawsze rzeczy, a bez szajsu można się na luzie obyć i nie uważam, żeby to w jakimkolwiek sposób kogoś umniejszało. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...

Skoro nie paliłeś, nie masz zamiaru i nie widziałeś na własne oczy ludzi, którzy palą regularnie to po co się udzielasz w tym temacie? Jeśli ja nie mam o czymś pojęcia to o tym nie dyskutuję. A ty ograniczasz się do głupiego argumentu - skoro marihuana jest zakazana na świecie to znaczy, że jest z nią coś nie tak.

Aha, to skoro na prezesa PZPN wybrano Grzegorza Lato, to oznacza, że jak najbardziej nadaje się on na to stanowisko.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - Lasq - 12-04-2011 15:13

matys napisał(a):Jeszcze co do delegalizacji MJ, a legalnych fajek np. Podobne podwójne standardy mamy w przypadku Lotto i innych gier hazardowych. Lotto cacy bo państwowe, ale automaty, zakłady bukmacherskie już nie. Co, tutaj też państwo wie lepiej, że totek to tylko zabawa, a inne gry hazardowe, to zagrożenie dla ludzkości?

W tym wypadku jest to akurat polityczna hipokryzja najwyższej próby. Zresztą cała ta walka z "hazardem" to jest debilizm w najczystszej postaci, kolejny idiotyzm a przy okazji temat zastępczy mający odwrócić uwagę od istotnych problemów.

Tylko jaka jest różnica w postrzeganiu problemu papierosów czy hazardu a marihuany już napisałem wyżej.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - matys - 12-04-2011 15:18

Lasq napisał(a):Żadna z tych rzeczy, mimo że w nadmiarze szkodliwa nie doprowadzi Cie do zażywania rzeczy o wiele groźniejszych marihuana tak.
Niekoniecznie, na początku wystarczy Ci piwo, potem już dwa musisz wypić itd., aż nie masz kasy na najebanie się piwami, to pijesz mózgojeby, denaturaty i coraz gorsze gówno. Z fajami można powiedzieć podobnie, z początku se kupujesz dobre, bo masz paczkę an cały tydzień, potem jak już schodzą dwie na dzień, to palisz jakieś ukraińskie szlugi, zalatujące na kilometr klejem.

Po drugie, nie jest regułą, że każdy palacz marihuany kończy na fecie czy waleniu w kable. A nawet jeśli by tak było, to tak samo można powiedzieć, że każdy alkoholik zaczynał od piwa/wódki.

Lasq napisał(a):Poza tym nie lubię przerysowań. Zrozumiałbym porównanie do fajek czy alkoholu ale kurwa fast-foody? Kawa? Przynajmniej z tego seksu się wycofałeś chociaż on tutaj akurat może mieć najbardziej zgubne i istotne konsekwencje dla życia człowieka (ciąża i wynikające z tego, nie zawsze przyjemne następstwa).
Ale te przerysowania są po to, żeby pokazać, że wszystko szkodzi, więc czemu rząd ma mi wybierać, co szkodliwego mogę zażywać, a czego nie?

Lasq napisał(a):Dobra procent może nie będzie duży ale pominąłeś to, ze oni wciąż będą zaopatrywać ludzi w cięższe narkotyki. I znów dochodzimy do punktu o którym wspomniałem wyżej.
Ale ja jestem za pełną legalizacją narkotyków.

Lasq napisał(a):Akurat porównanie miało tylko na celu pokazać idiotyzm teorii, ze jeśli nie można z czymś wygrać to należy się do tego przyłączyć (zalegalizować).
To ja takiej teorii wcześniej w kontekście dragów nie słyszałem.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - robaldo - 12-04-2011 15:20

mucha napisał(a):robaldo napisał(a):Brawo <cwaniak> Powinieneś chyba spróbować bukmacherki, bo nieźle trafiasz. A palić nie mam zamiaru, bo nie każdego życia sprowadza się do zajarania, pochlania, itd. Są na świecie dużo ciekawsze rzeczy, a bez szajsu można się na luzie obyć i nie uważam, żeby to w jakimkolwiek sposób kogoś umniejszało. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...



Skoro nie paliłeś, nie masz zamiaru i nie widziałeś na własne oczy ludzi, którzy palą regularnie to po co się udzielasz w tym temacie? Jeśli ja nie mam o czymś pojęcia to o tym nie dyskutuję. A ty ograniczasz się do głupiego argumentu - skoro marihuana jest zakazana na świecie to znaczy, że jest z nią coś nie tak.

Aha, to skoro na prezesa PZPN wybrano Grzegorza Lato, to oznacza, że jak najbardziej nadaje się on na to stanowisko.

Grzegorza Lato wybrało kilku koleszków, a nie światowe gremium ekspertów, tak więc sorry, ale nie trafiony przykład.

A czemu się udzielam w temacie!? Bo temat nie brzmi doświadczenia w kontrowersyjnych sprawach, a jedynie poglądy, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Sorry mucha, ale jeśli myślisz, że po wypaleniu tych paru szlugów i zapoznaniu się z takimi, czy innymi koleszkami jesteś najmądrzejszy, to współczuję. A tak w ogóle, to prawda w oczy kole, nie...!? :tuptup:


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - mucha - 12-04-2011 15:28

robaldo napisał(a):A czemu się udzielam w temacie!? Bo temat nie brzmi doświadczenia w kontrowersyjnych sprawach, a jedynie poglądy, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Sorry mucha, ale jeśli myślisz, że po wypaleniu tych paru szlugów i zapoznaniu się z takimi, czy innymi koleszkami jesteś najmądrzejszy, to współczuję. A tak w ogóle, to prawda w oczy kole, nie...!? :tuptup:

Masz prawo do wyrażania poglądów, ale wypadałoby je podeprzeć jakimiś argumentami.

Nie przesadzaj, nigdzie nie uważam się za najmądrzejszego. Po prostu irytuje mnie to, że ktoś stara się dyskutować o rzeczach, o których nie ma pojęcia i nigdy nie miał z nimi styczności.

Mam styczność z tym tematem i wyrażam opinię na podstawie tego, co obserwuję. I nie wyjeżdżaj z tekstami typu:
robaldo napisał(a):ale jeśli myślisz, że po wypaleniu tych paru szlugów i zapoznaniu się z takimi, czy innymi koleszkami jesteś najmądrzejszy, to współczuję.
bo robisz się coraz bardziej żenujący. Widać, że brakuje ci argumentów i zaczynasz powoli od wycieczek osobistych.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - Lasq - 12-04-2011 15:35

@mucha: Widzisz tylko, ze Twój kolega w skali kraju czy świata jest dość słabym wyznacznikiem. Ja znam wiele przykładów czy to z relacji matki (stąd więcej) czy też z własnego życia (tu mniej ale parę się znajdzie) ludzi którzy zaczynali od marihuany a zaszli naprawdę bardzo daleko na tej ścieżce. Niektórym udało się w ostatniej chwili uratować a wielu nie.

Pominęliście jeden mój bardzo ważny argument. Co prawda był on w części skierowanej do panopticum ale tyczy się on w sumie wszystkich. Skoro wszyscy Wasi znajomi twierdzą, że tylko trawka i nigdy nie tkną niczego innego (a kiedyś pewnie twierdzili, zen nigdy nie tkną trawki - to inna kwestia) to skąd się biorą wszyscy narkomani? Wy naprawdę sądzicie, że to są ludzie którzy spadli z nieba i zaczynali już od ciężkich narkotyków? Błagam przysięgnijcie z ręka na sercu, ze znacie chociaż jeden przykład człowieka, który pił sobie tylko piwko i czasem wódeczkę z kolegami a pewno dnia stwierdził "a pierdolnę sobie herę w żyłę bo nie mam co robić". Bo ja o takich przypadkach nie słyszałem a słyszałem o całej masie przypadków ludzi, którzy szli tą ścieżką po kolei, od (wesołego) początku do (smutnego) końca.

@matys: Skoro jesteś za pełna legalizacją to chyba nie mamy w ogóle o czym rozmawiać. Proszę Cie tylko o jedno: wyobraź sobie swojego najlepszego kumpla który pod wpływem słabszych używek, euforii wywołanej ecstasy bądź innym środkiem daje się namówić znajomym i idą do cofeeshopu po (legalną!) heroinę i ładują sobie w żyłę. Część z nich, w tym Twój przyjaciel wpadają w ciąg heroinowy co jest standardową reakcja organizmu na ten narkotyk. Twój kumpel po fakcie zdaje sobie sprawę z błędu ale jest zbyt tym przestraszony żeby prosić kogoś o pomoc. Nikt też na czas nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, w końcu jest to legalna substancja więc na pewno nie może być groźna dla zdrowia, w końcu państwo sprzedaje ja tylko na receptę w specjalnie wydzielonych ilościach wiec Twój kolega bagatelizuje problem. W końcu jednak dawki sprzedawane przez państwo przestają mu starczać, idzie do dilera bo mocny ciąg narkotykowy to jest rzecz z którą się wygrać nie da. Kupuje coraz większe dawki, po kilku miesiącach albo szybciej umiera z przedawkowania. Czy na jego pogrzebie staniesz i powiesz: "No cóż, był super kumplem ale okazał się debilem że zażył to pierwszy raz. Popełnił błąd i musiał za niego zapłacić - słabsze jednostki muszą być wyeliminowane. Nie będziemy go żałować" ?

Wierz mi, ze niektórych problemów nie da się rozważać w oderwaniu od rzeczywistości. Możesz takie rzeczy mówić o abstrakcyjnym odbiorcy ale nie zakładaj, ze nie będzie nim nikt z Twoich bliskich. Bycie za pełną legalizacją narkotyków jest dla mnie skrajnym przykładem oderwania idei od rzeczywistości. Nie mieści mi się to w głowie jak w ogóle można coś takiego popierać.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - mucha - 12-04-2011 15:46

Lasq napisał(a):@mucha: Widzisz tylko, ze Twój kolega w skali kraju czy świata jest dość słabym wyznacznikiem. Ja znam wiele przykładów czy to z relacji matki (stąd więcej) czy też z własnego życia (tu mniej ale parę się znajdzie) ludzi którzy zaczynali od marihuany a zaszli naprawdę bardzo daleko na tej ścieżce. Niektórym udało się w ostatniej chwili uratować a wielu nie.

Być może, ale nie uwierzę w to, o czym piszesz dopóki sam tego nie zobaczę. Póki co nie zauważyłem, żeby ludzi marnowali sobie życie, paląc marihuanę.

Lasq napisał(a):Pominęliście jeden mój bardzo ważny argument. Co prawda był on w części skierowanej do panopticum ale tyczy się on w sumie wszystkich. Skoro wszyscy Wasi znajomi twierdzą, że tylko trawka i nigdy nie tkną niczego innego (a kiedyś pewnie twierdzili, zen nigdy nie tkną trawki - to inna kwestia) to skąd się biorą wszyscy narkomani? Wy naprawdę sądzicie, że to są ludzie którzy spadli z nieba i zaczynali już od ciężkich narkotyków? Błagam przysięgnijcie z ręka na sercu, ze znacie chociaż jeden przykład człowieka, który pił sobie tylko piwko i czasem wódeczkę z kolegami a pewno dnia stwierdził "a pierdolnę sobie herę w żyłę bo nie mam co robić". Bo ja o takich przypadkach nie słyszałem a słyszałem o całej masie przypadków ludzi, którzy szli tą ścieżką po kolei, od (wesołego) początku do (smutnego) końca.

Ja nie widzę nic dziwnego w tym, że ktoś może zacząć od twardych narkotyków. Weźmy przykład amfetaminy. Oferowano mi nie raz, nie dwa działkę. Przekonywano mnie, że to mi doda powera, że nie będę czuł zmęczenia, że będę mógł pić ile chcę. Ja odmówiłem, ale wiele naiwnych osób pewnie pomyślało sobie, że nic im nie zaszkodzi. Spodobało im się, zaczęli coraz częściej to zażywać, a wtedy droga już jest krótka.

Ogólnie w większości zgadzam się z matysem. Jednak zdecydowanie nie w jednym. Nie może być mowy o pełnej legalizacji, zarówno miękkich, jak i twardych narkotyków. Widziałem ludzi po amfetaminie, widziałem ludzi po marihuanie. Różnica jest kolosalna. A to tylko argument dotyczący zdrowia samego zażywającego. Weźmy też pod uwagę wpływ na innych ludzi. Po amfetaminie człowiek staje się agresywny, a to już jest istotny argument na niekorzyść tego specyfiku.

Piszę tylko o marihuanie i amfetaminie, bo tylko z tymi dwoma miałem do czynienia. O używkach typu heroina czy LSD wiem tylko z definicji słownikowych czy filmów, więc nie będę się wypowiadał.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - robaldo - 12-04-2011 15:51

Po pierwsze mucha, to ty zacząłeś od jakiś wycieczek osobistych, a nie ja, żeby była jasność.

Po drugie, ja swoje argumenty podpieram niczym innym tylko badaniami naukowymi, które raczej powinny być najbardziej wiarygodne.

Po trzecie
mucha napisał(a):Jeśli ja nie mam o czymś pojęcia to o tym nie dyskutuję.
może źle się wyraziłem, że uważasz się za najmądrzejszego, ale ja z tej wypowiedzi wnioskuję za to iż uważasz, że masz pełne pojęcie o sprawie marihuany i wiesz lepiej od wielu naukowców i badaczy. Nie uważam, żeby takie podejście było słuszne, no ale już mniejsza z tym.

Po czwarte łączy się z tym po trzecim, nie brakuje mi argumentów i chciałem, żebyś potraktował, to jako wyjaśnienie tego "po trzecie", a nie jako przytyk osobisty, bo po prostu uważam, że twoje doświadczenia większe, czy mniejsze z marihuaną nie dają ci podstaw to stawiania 100% osądów, czy coś jest dobre, czy złe.

W tym momencie koło się zamyka, więc dopowiem jeszcze tylko po piąte zupełnie od siebie. Ja się już w tej sprawie wypowiedziałem, możesz się nie zgadzać, ja w każdym bądź razie nie widzę sensu dalszej dyskusji( oczywiście jeśli o mnie chodzi). Argumenty wymieniliśmy, jak zwykle nic z tego nie wynika, ale tak to już jest chyba we wszystkich wymianach argumentów Wink W każdym bądź razie mucha z mojej strony to tyle i nie obrażaj się, bo ja nie kieruję, co mówię do Ciebie, czy do kogoś innego. Po prostu uważam, że narkotyki, to nic dobrego, lżejsze, czy cięższe, takie, czy owakie...i tyle Wink

P.S. Do zobaczenia wieczorem na haxie mucha :* , po meczu w United i na pewno w zupełnie innych nastrojach, lepszych mam nadzieję Smile


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - matys - 12-04-2011 15:52

Fidain, jeśli byłby moim najlepszym kumplem, to jasne, że bym go od tego odciągał, ale jeśli by mnie nie posłuchał, to byłaby to tylko i wyłącznie jego sprawa. I jeżeli by w końcu kopnął w kalendarz nie miałbym na pewno do siebie pretensji, byłoby mi go bardzo żal, ale to byłaby jego decyzja, że taki styl życia wybrał. Tak samo jak mam kumpla, który jeździ autem jak pojebany, mówiłem mu nie raz, żeby spasował, ale ma mnie w dupie, więc jak się rozjebie kiedyś na drzewie, to trudno, poniesie konsekwencje.

Po drugie, właśnie teraz taki uzależniony musi być dopiero bać się udać na leczenie. W filmiku, który wklejałem wyżej gość mówi, że w Szwajcarii otwarto kilka klinik dla uzależnionych od hery i tam im się podaje metadon(o ile pamiętam) i pomaga się tym osobom i przynosi to skutek. Po legalizacji narkotyków, dochód z tego w części można by przekazać na leczenie takich osób, na kliniki, metadon itp.

Plus, widok osób, które się rozpadają na ulicy też nie jednemu by uświadomił czy warto się bawić w dragi.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - matys - 12-04-2011 15:54

mucha napisał(a):Po amfetaminie człowiek staje się agresywny, a to już jest istotny argument na niekorzyść tego specyfiku.
Po alko też.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - mucha - 12-04-2011 16:01

A to już zależy od człowieka, chociaż być może w przypadku amfetaminy też. Tego nie wiem. Ja sobie lubię wypić i raczej nie staję się agresywny po alkoholu. Podejrzewam jednak, że agresja to tylko kropla w morzu jeśli chodzi o zażywanie amfetaminy. Na pewno ma ona groźniejsze skutki od alkoholu. Widzę ludzi regularnie pijących (nie mówię o menelach) i nie widzę, żeby im to jakoś szkodziło. Wiadomo, że się ma kaca, ale czym jest kac? Big Grin

Jeśli chodzi o mnie to to już jest temat na inną dyskusję. Nie mam tak dużej wiedzy o ludziach zażywających amfetaminę. Natomiast myślę, że wszystkiego, co związane z marihuaną doświadczyłem już wielokrotnie, więc na ten temat przedstawiłem swoje zdanie.


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - matys - 12-04-2011 16:08

mucha napisał(a):Podejrzewam jednak, że agresja to tylko kropla w morzu jeśli chodzi o zażywanie amfetaminy. Na pewno ma ona groźniejsze skutki od alkoholu.
Owszem ma, ale to gdzie jest granica używek, które możemy zażywać, a których nie i co ją wyznacza?


Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy - Szymcio - 12-04-2011 16:16

Tak jak mówi mucha, najwięcej chyba zależy od samego człowieka. Akurat moi znajomi po marihuanie stają się strasznie dziwni i trudno mi nawet powiedzieć, czy tak im po prostu ryje dekle, czy chcą być "fajni". Mimo wszystko uważam, że akurat marihuana powinna być zalegalizowana, bo przecież powinniśmy mieć prawo do decydowania o własnym życiu, o tym jakie używki chcemy zażywać.

Poza tym nasz żywot jest tak zjebanie skonstruowany, że najważniejsze decyzje podejmujemy wtedy, gdy jesteśmy młodzi i głupi Wink Zatem jak dla mnie to i tak jest jeden chuj, czy byłoby to zalegalizowane czy nie, bo jeśli będzie, to masy dzieciaków zechcą być dorosłe i łatwiej mogą się uzależnić. Z drugiej strony to pic na wodę, bo przecież teraz marihuana jest nielegalna, a nawet u mnie na zabitej dechami wiosce wystarczy wykonać telefon i załatwić. Ryzyko wpadnięcia w gówno jest takie samo, ale nie nam decydować o tym, na co rząd nie chce patrzeć.

Paliłem parę razy i nic specjalnego w tym nie dostrzegam, więc pozostaję neutralny.

Cytat:gdzie jest granica używek, które możemy zażywać, a których nie i co ją wyznacza?

To chyba każdy ma w głowie Wink