Redcafe.pl - Manchester United Forum
Jonny Evans - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Byli piłkarze (/forumdisplay.php?fid=36)
+---- Wątek: Jonny Evans (/showthread.php?tid=70)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: Jonny Evans - Under - 02-01-2015 20:03

Nie był.


RE: Jonny Evans - Foster - 22-01-2015 22:40

Argument, z którym ciężko dyskutować.

Wracając do tematu. Evans w ostatnim spotkaniu doznał kolejnej kontuzji i znów na jakiś czas nie będzie dostępny. Szczerze? Ja już mam tego serdecznie dosyć... i z bólem serca stwierdzam, że w lecie będziemy musieli się z Irlandczykiem pożegnać. Jonny od dwóch lat jest nękany przez kontuzje, przez co nie może regularnie trenować, a tym bardziej grać. To wszystko już mocno się odbiło na nim...

Jest mi przykro, bo jest to nasz wychowanek z którym wiązałem ogromne nadzieję. Zawsze świetnie zastępował Rio czy Nemanję, dzięki czemu nie czuliśmy braku jednego z nich. Wydawało się, że Evans może stać się centralną postacią nowo budowanego przez LVG zespołu. Stało się niestety inaczej... nękające go kontuzje najprawdopodobniej zniszczą (zniszczyły?) jego dobrze zapowiadającą się karierę.

Z powodu horrendalnej liczby kontuzji Evans nie jest zawodnikiem, na którego można liczyć. A jeśli chcemy zbudować nową, żelazną defensywę to potrzebujemy ludzi, którzy będą mogli grać. Transfer doświadczonego stopera jest naszym obowiązkiem, a do tego może dojść także transfer jakiegoś utalentowanego zawodnika, więc dla Evansa już po prostu nie będzie miejsca.


RE: Jonny Evans - sebos_krk - 22-07-2015 07:37

Swego czasu byłem przekonany, że zostanie naszym kapitanem na wiele lat. A teraz bliżej mu do odejścia z klubu.
Smutno, bo po odejściu Fletchera był jednym z niewielu ludzi z diabelskim charakterem. Kolejny gracz zniszczony przez kontuzje.

Tak w ogóle ja wiem, że musimy wrócić na szczyt, ale zaczyna mnie to wkurzać, że jeszcze chwila i cały zespół będzie się składać z hiszpanów, holendrów czy innych włochów, niemców. Żeby nie było nie mam nic do chłopaków, ale taki znak czasu to nie jest coś, co mnie uszczęśliwia i na czym się wychowałem.


RE: Jonny Evans - Patryk - 22-07-2015 10:20

To raczej wina zawodników, nie klubów. Piłkarze z wysp poza nielicznymi wyjątkami maja po prostu o wiele mniej do zaoferowania od tych z kontynentu. Wystarczy spojrzeć na rezultaty młodzieży chociażby


RE: Jonny Evans - Silvan - 29-08-2015 09:49

Noi odchodzi kolejna postać czasów Fergusona. Jakoś szkoda mi Evansa, dużo bardziej niż takiego np. Rafaela, którego także lubiłem, jakby nie było 100% wychowanek. Johnny miał wszystko, żeby stać się jednym z najlepszych obrońców w Europie i gdyby nie miał takich problemów ze zdrowiem, to na pewno rozwijałby się w tym kierunku. Kolejny z wielu zawodników United, których zniszczyły kontuzje Sad Mimo wszystko i wobec braku nowej krwi liczyłem, że Irlandczyk z nami zostanie jeszcze chociaż jeden sezon, co miałoby sens, bo mam nadzieję, że przygoda z pucharami nie skończy się szybko. Jakoś żal mi, że van Gaal zdecydował się odstrzelić go już teraz i to za marne parę milionów. Mam nadzieję, że w West Bromie chłopak się odbuduje, a kontuzje będą go omijały.

Przy okazji, oby Jones nie podzielił losów Evansa...


RE: Jonny Evans - RedLucas - 29-08-2015 10:59

Generalnie, to podzielam zdanie Silvana, co do Evansa. Ale tak jak zawsze razem z wszystkim hetuje kwoty, za jakie sprzedajemy naszych zawodników, tak teraz będę bronił. Mówi się o 6 mln, IMO adekwatna cena, może ciut zaniżona. Pamiętajmy, że gość dwóch, praktycznie 3 lat nie gra w piłkę, bo ciągle się leczy, albo po prostu menago na niego nie stawiają. Do tego młokosem nie jest. IMO w miarę rozsądna cena.


RE: Jonny Evans - Kwas - 29-08-2015 20:28

Evans oficjalnie... Sad Smutno w chuj.

Tylko problemy zdrowotne przeszkodziły mu zrobić tutaj wielką karierę. Jeżeli w wieku 21, 22 lat brylował na środku obrony, a wiadomo jak o to w tym wieku ciężko na tej pozycji, to powinien to samo czynić będąc coraz bardziej doświadczonym zawodnikiem... Kilka lat temu jarałem się jak pochodnia myślą, że oto narodził się nam chłopak, który w przyszłości przejmie pałeczkę po Ferdinandzie czy Vidiciu. Na dodatek nasz własny, wychowanek. W swoich najlepszych czasach wiele razy przebijał wspomnianą dwójkę. A teraz koniec. Z takimi piłkarzami najgorzej się rozstaje Sad

Szkoda, że akurat zakotwiczył w West Bromie, trudno. Powodzenia.