Redcafe.pl - Manchester United Forum
Javier Hernandez - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Byli piłkarze (/forumdisplay.php?fid=36)
+---- Wątek: Javier Hernandez (/showthread.php?tid=865)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Javier Hernandez - Kosma - 10-10-2013 20:43

Nie jest wyolbrzymiony. Chłopak dociera do swojego najlepszego wieku, więc w końcu powie basta i poszuka sobie miliona piszczących fanek w innym klubie, a nie będzie liczył kolejny rok, że wygryzie "świętą krowę Rooneya". Patrz (trochę): sytuacja Berby.


RE: Javier Hernandez - RedLucas - 10-10-2013 20:54

Nie znam gościa osobiście, ale nie sądzę, aby liczył i chciał na stałe posadzić na ławie RVP. Wydaje mi się, że gdyby grał tyle samo, co np. w poprzednim sezonie, albo troszkę więcej, to byłby usatysfakcjonowany.


RE: Javier Hernandez - Kosma - 10-10-2013 21:08

No to sobie zmień w moim poście Rooneya na RvP.
Co do reszty, odsyłam do mojego tekstu z wiosny, a najkonkretniej do tego cytatu:
Cytat:Patrzę w przyszłość i rysuje się ona jak na obrazku tytułowym: Groszek siedzi w kurtce (bo zimno, a nawet grzać się nie kazali) na fotelu (co prawda wygodnym, ale wygodniejszy pewnie ma w ciepłym Meksyku w dziadkowej hacjendzie) i duma* nad swym losem. W dumaniu na pewno pomogą mu „przypadkowi” agenci i przedstawiciele klubowi przechodnie. A do jakich wniosków może dojść nasz Javier?

Wyjdzie na to, że ze specyficznym Berbą wygrał w pół (najlepszego w karierze Bułgara) sezonu, ale z dwoma wielkimi nazwiskami już szans nie ma. No bo gdyby miał, to by mu chociaż pozwolili pionków z Reading pogonić. Policzy, że tuż po sezonie, jak na ironię w dzień dziecka, stuknie mu ćwierćwiecze. Pomyśli, że może szkoda najlepszych lat kariery na granie ogonów, a życia na marznięcie w deszczowej i, dzięki postępom w walce z globalnym ociepleniem, śnieżnej Anglii. A do tego ten sympatyczny pan w krawacie mówił w ojczystym języku, że będzie dziura po Falcao i szukają następcy…



RE: Javier Hernandez - Tomassen - 11-10-2013 13:27

robaldo napisał(a):
Krix napisał(a):Sęk w tym, że nie potrafię wymyślić, jak na dłuższą metę dać Groszkowi grać przy Robinie i Rooneyu w składzie...


No i nie masz co myśleć, taka opcja nie istnieje w czasoprzestrzeni.

No właśnie, to samo mi przyszło do głowy od razu jak zacząłem czytać.

RedLucas napisał(a):Problem jest jednak trochę inny i nie ukrywam, że bardzo mnie irytuje. Groszek to absolutny wybór numer jeden z ławki rezerwowych w niemal każdym meczu, a już na pewno w takim, w którym gra nie idzie i wynik jest niekorzystny! Tymczasem Moyes niemal za każdym razem wymyśla tysiąc innych wariantów, tylko nie ten oczywisty. Co znaczy Chicha z ławki w meczu w którym gramy kupę chyba tłumaczyć nie muszę.

Otóż to! Zresztą w ogóle polityka zmianowa Moyesa jest crazy, ale dlaczego nie wpuszczać Javiera, skoro jest świetnym tzw. jokerem! Trochę mi przypomina w tym Ole, może dlatego też darzę go tak ogromną sympatią


RE: Javier Hernandez - RedLucas - 09-02-2014 22:16

Coraz większy syf zaczyna się robić... Wypowiedź Chichy z jego instagramu:

"The time to speak about so many things will come..."


RE: Javier Hernandez - Cepilek - 09-02-2014 23:08

Gdyby chociaż umiejętności i występy w tym sezonie przemawiały za Chichą by go stawiać przed Welbzem Roo i RvP. Niektórzy nie powinni używać internetu.


RE: Javier Hernandez - Patryk - 09-02-2014 23:31

Druga sprawa, że Chicharito oprócz takich chaotycznych meczów jak dzisiejszy z Fulham gdzie trzeba było gonić wynik nie miał zbyt wielu okazji do gry.


RE: Javier Hernandez - Cepilek - 10-02-2014 00:16

Grał 100 minut więcej od Younga który mówi sie że gra za dużo.


RE: Javier Hernandez - Patryk - 10-02-2014 00:28

Young zawsze gra za dużo Tongue Nie mam takich statystyk, 100minut więcej to znaczy ile? Żeby było jasne moim zdaniem Chicharito to obecnie najgorszy napastnik w United ( po wspomnianej wyże trójce) ale też na jego miejscu byłbym sfrustrowany, ja go pamiętam głównie z takich meczów "pożarów" gdzie występował w roli strażaka. Patrząc jednak na chłodno, jak nie było Van Persiego a później i jego i Rooneya, to dwaj młodzi mieli szanse 50 na 50 na pokazanie swoich umiejętności i przebicie się, Welbeck wykorzystał, Chicharito niezbyt, pamiętam mecz z Hull City gdzie Chicharito grał po prostu koszmarnie.


RE: Javier Hernandez - Silvan - 10-02-2014 08:41

Wpis Chicharito pełen dwuznaczności, więc klub nie może go ukarać chociaż wiadomo generalnie o co chodzi. Zawiodłem się na Groszku, tak zwyczajnie po ludzku. Może sobie myśleć co chce i jeżeli nie pasuje mu obecna sytuacja to niech dogada się z klubem, a jeśli to nie pomoże to niech składa pisemną prośbę o transfer w lecie, to jego sprawa i tutaj pretensji mieć nie można. Jednak publiczne wylewanie żali w przestrzeni internetowej, gdzie wiadomo że podchwycą to WSZYSCY i to w takim momencie, to zagrywka poniżej pewnego poziomu godności, o którego przekroczenie nigdy bym nawet Javiera nie podejrzewał. Przykre Sad


RE: Javier Hernandez - Under - 10-02-2014 12:26

(09-02-2014 23:08)Cepilek napisał(a):  Gdyby chociaż umiejętności i występy w tym sezonie przemawiały za Chichą by go stawiać przed Welbzem Roo i RvP. Niektórzy nie powinni używać internetu.

Przecież gdy dostaje szanse to prawie nigdy nie zawodzi. Na pewno jest lepszy od Welbecka.


RE: Javier Hernandez - Cepilek - 10-02-2014 12:47

Na szczęście nie jesteś tego w stanie poprzeć faktami.


RE: Javier Hernandez - Hubson - 10-02-2014 12:52

Mówcie sobie co chcecie, mam dosyć Moyesa więc wracam do fanatykowania Berbie. Dlaczego? Bo moim zdaniem Bułgar zdecydowanie za wcześnie poszedł w odstawkę na rzecz zarówno Welbecka jak i Chichy. Chicharito wtedy grał sporo, można by rzec, że aż za dużo w tamtym czasie ale też był bardzo skuteczny, więc dziwić nie może, że sympatię wszystkich sobie zaskarbił. Teraz jednak sytuacji jest mniej i Chicharito nie jest taki przydatny a w konstruowaniu akcji i z piłką przy nodze wszyscy 3 są po prostu lepsi.
Zachaczając o Welbecka, abstrahując od fragmentów kiedy wyglądał świetnie to zawsze nasuwa mi się porównanie do Sturridga. Piłkarze w podobnym wieku, chyba ten sam rocznik nawet o podobnej charakterystyce. Sturridge formę trzyma, Welbeck ma tylko przebłyski a przecież wielu uważało, że Danny jest większym talentem niż Daniel którego odpuściło i City i Chelsea...


RE: Javier Hernandez - Patryk - 10-02-2014 13:00

No tak, ale zobacz co sie dzieje u nas w ataku a co w Liverpoolu. Tam co mecz właściwie jest ten tzw. duet 'SAS' więc oni się dobrze rozumieją i u nich to gra jak należy. Gdyby Welbeck miał zagrać cały sezon w ataku tylko z Rooneyem (w sezonie 2011/2012 mniej więcej tak było) i unikałyby go kontuzję, to wydaje mi się, że też by formę złapał, a tu albo mecz na skrzydle, później do pary z Chicharito, następna kolejka znowu na skrzydle, później Moyes go cofnie gdzieś za Van Persiego albo jeszcze coś bardziej innowacyjnego wymyśli i tak to wygląda ta 'równa forma'. Sytuacja Sturridge w Liverpoolu jest o wiele bardziej jasna i przejrzysta niż Welbecka w United.


RE: Javier Hernandez - samcro - 10-02-2014 13:52

Patryk napisał(a):Sytuacja Sturridge w Liverpoolu jest o wiele bardziej jasna i przejrzysta niż Welbecka w United.
jest bardziej przejrzysta bo jest lepszy w polu karnym niż Danny.