RE: PL: AFC Bournemouth - Manchester United (12.12.2015)
Miałem w końcu "przyjemność" obejrzeć United. Jako, że bramkę straciliśmy na dzień dobry i potem nasza gra wyglądała bardzo żywo, nawet nieco niekonwencjonalnie, to pomyślałem, że wyszliśmy w końcu z filozofii. Ofc nic z tych rzeczy, strzeliliśmy gola, proces wrócił, druga połowa to już gówno takie, na które nie da się patrzeć. Po drugiej bramce nie stworzyliśmy sobie PÓŁ OKAZJI. Nie wiem, oddaliśmy chociaż strzał?
Obie stracone bramki to też patologia. DDG ośmieszył się, jakby dysponował doświadczeniem Jacksona, a Blinda tradycyjnie przestawili, jak szmatę. Swoją drogą Blind po raz kolejny objeżdżany, jak amator. To też jest patologia, że marnotrawimy na środku obrony gościa, który passa ma, jak Carrick, a musi się jebać w obronie, do której za Chiny ludowe nie jest stworzony.
Cały nasz deff dziś to śmiech, ale trzeba było się tego spodziewać i tyle. Jackson to potworny kloc. Wolny, niezwrotny, o słabej technice. Mega się zdziwię jeśli coś z niego będzie. McNair po raz kolejny pokazuje, że trzeba się z nim pożegnać. I to nie chodzi o to, że dziś zagrał słabo, ale on po prostu nie robi żadnych postępów. To jest dokładnie ten sam Paddy, co w debiucie, albo gorszy.
Memphisowi przynajmniej zależało, szarpał, starał się. Niezła pierwsza połowa, w drugiej zgasł, jak wszyscy. Mata, to kolejne nieporozumienie. Go NIE MA w meczu. Gość z największym dorobkiem, doświadczeniem spośród wszystkich na boisku, a go nie ma, w ogóle nie bierze na siebie ciężaru gry, nie prowadzi tej gry, po prostu nieobecny.
Chyba Carras tylko na poziomie i suma sumarum plus dla Felli, że jako jedyny znajdował się często w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Mógł ustrzelić nawet hat tricka.
I na koniec tak ogólnie, teoretycznie ciężko oczekiwać cudów od składu, jakim dziś graliśmy. Ale do chuja! Wszyscy wiedzieli, że plaga kontuzji u nas, co rok, wszyscy, każdy manager chociażby okręgówki wie, że kurwa do gry na 4 frontach potrzeba minimum 24 równorzędnych zawodników, ale nie Luj! Zawężył kadrę do granic możliwości i teraz kurwa zdziwiony, że musi wyciągać do pierwszego składu ludzi, którzy pierwszego naszego zespołu na oczy nie widzieli, ba! Nawet seniorskiej piłki nie powąchali. Przecież my nawet na ławkę nie mamy kogo posadzić. Siadają na niej niezdolni do gry Jones i Morgan. Jeszcze trochę i Shaw będzie siadać.
"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
|