CL: FC Barcelona 2-0 Manchester United (27.05.2009)

[truered]

Spokojnie z tymi koronami, dla mnie liczy się obrona mistrzostwa i zwycięstwo w CL. Teraz to Barca ma na sobie Superpuchar Europy,Hiszpanii, Klubowe MŚ, do tego liga i Liga Mistrzów, zobaczymy, czy dojdą aż tak daleko jak my. Mój profesor od angielskiego powiedział, że postawa United w tym sezonie to rzecz niebywała, żeby zespół tak daleko zaszedł i wygrywał po drodze różne trofea, mimo rozegrania 66 spotkań w sezonie i podróży od Tokio przez Stoke aż po Mediolan. I sie z nim całkowicie zgadzam, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko pokazac to samo co przez ostatnie 3 sezony. Żadnych przemeblowań, rewolucji i innych gówien. Jakoś po tym jak dostaliśmy wpierdol 3-0 na San Siro to wielka rewolucja nie zaszła vide większosc składu jest taka sama poza Heinzem i Sahą. Więc bez przesady, bądźmy tak samo "Ice Cold" jak przez ostatnie lata i tyle.

[panopticum]

Super, ale mówimy o finale, a w nim nie ma wyniku. :?

[truered]

No to sam sobie przeczysz, wczesniej mówisz, że wynik zjebany, ale nie chodzi o wynik tylko o styl. Teraz chodzi Ci o wynik tylko i wyłącznie. "livescore i tabelki na onecie".

[panopticum]

Podpierdalam was.