PL: Crystal Palace 1-2 Manchester United (09.05.2015)

[Foster]

Crystal Palace vs Manchester United
Premier League
09.05.2015; 18:30
Selhurst Park, Londyn

[Foster]

Podejmę temat, bo coś cicho na razie tutaj, choć waga spotkania jest bardzo duża.

Po dzisiejszej konferencji wiemy że:
- Carrick już tym sezonie nie zagra
- Rojo, Evans i Wilson wrócili do zdrowia, jednak nie wyjdą w pierwszym składzie z powodu braku rytmu meczowego,
- Shaw jest cały, zdrów i gotów do gry

Spodziewam się zatem, że w sobotę ujrzymy coś takiego:

DDG
Valencia - Smalling - Jones - Shaw
Blind
Mata - Herrera - Fellaini/Rooney - Young
Rooney/van Persie


Choć osobiście preferowałbym takie ustawienie:
DDG - Valencia Smalling Jones Shaw - Herrera Blind Di Maria - Mata Rooney* Young

* po ostatnim spotkaniu zdecydowanie bardziej wolałbym van Persiego, jednak mam świadomość, że posadzenia naszego "lidera" jest nierealne. A szkoda... może jeden czy dwa mecze na ławce podrażniłyby jego ambicję i zacząłby w końcu grać na miarę możliwości.

[RedLucas]

(08-05-2015 18:48)Foster napisał(a):  A szkoda... może jeden czy dwa mecze na ławce podrażniłyby jego ambicję i zacząłby w końcu grać na miarę możliwości.

Wtedy by się obraził, pogroził odejściem do City i dostał kontrakt 500 tysi per week. To już nie ten Rooney, który ma w sobie coś takiego, jak sportowa złość, ambicja

[Under]

Cytat:Wtedy by się obraził, pogroził odejściem do City i dostał kontrakt 500 tysi per week. To już nie ten Rooney, który ma w sobie coś takiego, jak sportowa złość, ambicja

https://www.youtube.com/watch?v=hCZ9lqOoHzg

Jak zagra Roo razem z RvP a do tego Fellaini to całkowicie zwątpie w tego idiotę Van Gaala.
De Gea
Antonio Ogórek-Smalling-Jones-Shaw
Herrera-Blind-Di Maria
Mata-RvP-Januzaj

Tak bym chciał.

[samcro]

Trzeba szybko ukąsić i potem nie dać okazji kontrować.

De Gea - Valencia Small Rojo Shaw - Blind Herrera Di Maria - Mata Roo - Falcao bym zobaczył

[michal85]

Nie ma co liczyć, że Roo siądzie. Wieść niesie, że zagra, ale tym razem na szpicy.

Cytat:Wayne Rooney back up front for MUFC tomorrow (from our contact with 15 out of 15 right this season). More info in RN Forum. cheers #rednews

Ciekawe wobec tego, gdzie upchnięty zostanie RvP. Wolałbym osobiście Holendra widzieć w pierwszej 11stce, ale jeśli el capitano grać musi, to już lepiej, żeby był trzymany z daleko od kreowania akcji - czytaj na szpicy. Czyli RvP na ławę

Chciałbym zobaczyć Di Marię na "10" zamiast Fellsa.

[RedLucas]

Może RVP dziś w środku pola. W ostatnim meczu był już tam przymierzany, a że Roo w środku jest słaby, a obaj grać muszą, to może tym razem Holender zagości obok Herrery

[allfanmu]

Nie przesadzałbym tak, ale miejsce na pozycji numer 10 jest bardzo prawdopodobne dla Holendra. Chociaż oglądać go tam w meczu z West Bromem to była dla mnie katorga. Ale chyba będzie trzeba wziąć jakiś środek uspokajający jeżeli tak będzie to wyglądać.

[Under]

Niesamowite, że w tym sezonie największym zagrożeniem dla United nie są rywale, a idiota na ławce trenerskiej, który nie umie poradzić sobie ze składem.

[michal85]

Najpierw pozytywy: Fajnie, że wygraliśmy.

Niestety, ale znowu jesteśmy na etapie, że mało co dobrego można powiedzieć o grze. W gruncie rzeczy na słowa uznania zasługuje jedynie DDG oraz Young, który przynajmniej w końcówce wziął ciężar gry na własne barki i był groźny dla przeciwnika.

Obrona słabo. Valencia niepewny, Smalling nieobecny, a Evans to już w ogóle koszmar. Druga linia jakaś taka bezbarwna, chociaż przynajmniej Herrera z Matą kilka razy pokazali fajne akcje dwójkowe. Więcej takich.

Ataku dzisiaj nie było, więc nie ma nawet o czym wspominać.

Mam nadzieję, ze jutro Liverpool przegra i będziemy mogli na ostatnie mecze ograć Perreirę, Wilsona, a może i szanse dostanie Pearson.

[Ruuuuuuuuuud]

Co za gówno, nie dało się na to patrzeć. Naprawdę, apeluję o powrót do gry 4-4-2. Wróćmy do starego grania, gdzie głównym zadaniem środkowych pomocników było rozgrywanie piłki z głębi pola, kontrolowanie środka. Teraz mamy taką sytuację, że piłkę rozgrywają w większości środkowi obrońcy, bo tylko Blind gdzieś się tam kręci w kole środkowym. I to też nie zawsze, bo często, za często cofa się aż między środkowych obrońców. To w żaden sposób nie pomaga pchnąć akcji do przodu.

Czekam z niecierpliwością aż pierwszym trenerem zostanie Giggs. Naprawdę, uważam, że to jest gość z odpowiednią mentalnością, żeby udźwignąć takie wyzwanie. Jak patrzę na zmiany, na taktykę, na te kurwa roszady Luja to mi ręce opadają. Nie wiem, może dzisiaj już nasi byli myślami na wakacjach, ostatnie mecze i wkradło się jakieś rozluźnienie. Potrafię to zrozumieć, ale patrzyłem na te gre i nie widziałem w niej ZNOWU żadnego pomysłu. Zero, zero ruchu, zero przekonania. Dokładnie jak za Moyesa. Dzisiaj chyba jedynie na plus De Gea i Young, reszta padaka. Niech się ten sezon już kończy, mam nadzieję, że do następnego przede wszystkim Luj się ogarnie

[Under]

Nie rozumiem co jeszcze miałby zrobić na przykład Fellaini żeby usiąść na ławce, albo zejść z "10". Przecież to ewidentnie przestało działać, ssie. Przecież nawet Moyes, którego fani United zgodnie ogłosili downem i niemotą, próbował wpływać na zespół, mieszać składem albo chociaż zmianami odmieniać mecz. Luj robi takie typowe zmiany jak w fifie, nawet FM wymaga większej kreatywności. Nie dość, że stoimy w miejscu, to jeszcze szansy nie dostają młodzi piłkarze. Po chuj na boisko wchodzi Falcao zamiast Wilsona, to jest dla mnie zagadka.

Wszystko stoi na głowie. Herrera cieniuje, gra. Obrone pominę, bo tam faktycznie jest wybór między bezsensem a dramatem. Fellaini w ofensywie nie daje nic, gra. Mata na prawej przestał napędzać grę, gra.

I to nie jest krytyka wymierzona w piłkarzy. Jedyne co zmieniło się od czasów Moyesa to wydanie tych 200 melonów. Na początku sezonów kilka meczów wygrał Angel, przez 2 miesiące grę bujał Ander. Progresu ZERO.

[Silvan]

Bardzo słaby mecz, niestety zawodnicy United wyglądają tak, jakby sądzili, że zadanie jest już wykonane, a Chelsea zrobi za nich robotę i będzie top 4. Wszyscy zagrali jakoś tak ospale, grali bez pomysłu, jakby w ostatnią środę zostawili sporo zdrowia w jakimś półfinale LM, nie mieli siły i jakby w ogóle byli niesamowicie zmęczeni sezonem Trochę smuto to wyglądało... Young i Antonio ładowali wrzutki z nadzieją, że coś w końcu spadnie Fellainiemu na łeb i w końcu tak też się stało - ot i cały pomysł na drugą połowę. Ciekawie ma się sprawa z Falcao. Gargamel rozpychał się, czaił w polu karnym, a piłka i tak leciała do Kudłatego, ewentualnie Young szukał Maty... w pewnym momencie, zrobiło mi się chłopa żal. Grał ostatnio słabo, ale w tym meczu praktycznie nie dostawał podań, nawet jak LvG ruszył dupę i wyraźnie nakazał mu biegać i cofać się po piłkę to i tak wszyscy go olewali normalnie komedia.

Ja jedank mimo wszystko do zawodników wyróżniających się z tej całej mizerii (obok DDG i Younga) dorzuciłbym Jonesa, z którym obrona wygląda bardziej solidnie i Matę, który przynajmniej biegał i próbował, wracał pod linię środkową pomagając przy rozegraniu i zwykle po takich powrotach akcje przynajmniej w zarodku nabierały nieco impetu, który niestety hamowali później Fellaini, albo Rooney. Teraz gdy mamy praktycznie klepnięte top 4 trochę boję się kompromitacji w nadchodzących spotkaniach. Niech ten sezon już się kończy...