PL: Queens Park Rangers 0-2 Manchester United (23.02.2013)

[sebos_krk]

Queens Park Rangers vs Manchester United
Barclays Premier League
23.02.2013; 16:00
Loftus Road, Londyn

[Foster]

Plan jest prosty - wychodzimy najmocniejszą "11" i wywozimy z Loftus Road 3 punkty.
Łatwo mimo wszystko nie będzie, bo QPR za Redknappa na własnym stadionie gra naprawdę dobrze. W tym roku w Premier League na własnym stadionie w czterech spotkaniach stracili zaledwie jedną bramkę.
0-0 z Norwich
0-0 z City
0-0 z Kogutami
1-1 z WBA

Jeśli tylko nasi ofensywni gracze będą w formie, to jestem pewien, że strzelimy przynajmniej jedną bramkę więcej niż gospodarze. Mam nadzieję, że Julio Cesar, nie będzie chciał zostać zawodnikiem meczu.


DDG
Rafael - Evans - Rio/Vidic - Evra
Carrick - Cleverley
Nani - Kagawa - Young/Giggs
van Persie


E: Rooney nie zagra w meczu z OPR, co potwierdził SAF na konferencji. Jego występ w meczu z Realem niezagrożony.

E2: Może mała powtórka?

[Mubinio]

Czas spuścić psy (Naniego)! Jak będzie choć w 3/4 tak dysponowany jak ostatnio to do spółki z RvP i Welbeckiem wygrają nam ten mecz (Welbecka na skrzydło, jest na pewno lepszy od Younga).

[Jaroldz]

DDG
Rafael- Rio- Vidić- Evra
Carrick- Cleverley
Nani- Kagawa- Young
van Persie

Rooney w tym meczu nie zagra i będzie to idealna okazja, aby Shinji w końcu mógł zagrać na swojej nominalnej pozycji. Liczę też, że od pierwszych minut zagra Nani, bo faworyzowanie Valencii przy jego obecnej formie, jest lekko śmieszne. Po drugiej stronie pomocy dać Ashley'a i jedziemy z QPR. Niby LR to trudny teren, stosunkowo małe boisko, ale nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wygrali jutro w Londynie.

[Hubson]

A ja bym tak chciał Hernandeza ujrzeć. Zamiast Robina, w razie żeby sobie zabezpieczenie na ławce zostawić. Z resztą składu się zgadzam przy czym obok Rio chyba Evans bo Vidic grał z Reading.

[panopticum]

(22-02-2013 11:30)Jaroldz napisał(a):  Niby LR to trudny teren, stosunkowo małe boisko, ale nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wygrali jutro w Londynie.

Trudny, ale przede wszystkim dla QPR.

[allfanmu]

Ciężko mi ocenić ten mecz, bo z jednej strony dosyć sporo chaosu w naszych szeregach a z drugiej momentami jak zaczęliśmy szybciej grać to QPR nie wiedziało gdzie się znajduje. Dodatkowo przez cały mecz nie miałem wrażenia, abyśmy wywieźli z Londynu inny wynik niż zwycięstwo. Pewne zwycięstwo i 15 punktów przewagi nad City.

Najlepsi na boisku strzelcy bramek, ale cała defensywa spisała się bardzo dobrze. Dodatkowo Nani na przyzwoitym poziomie. To bardzo cieszy.

Za tydzień u siebie Wigan i to też powinien być spacerek przed rewanżowym meczem z Realem. Teraz czekać tylko na dalsze straty punktów przez City i można już chłodzić szampana.

[Szymcio]

Za tydzień u siebie z Norwich, nie Wigan.

[Ruuuuuuuuuud]

W pierwszej połowie aktywny środek, a mało widoczne skrzydła.Za to w drugiej przygasł trochę Giggs, ale ruszyły się skrzydła.Podobał mi się Nani i Valencia, za to Young znowu słabo->przyjęcie i oddanie do tyłu. Tak naprawdę to tylko słaby Young, jakis bez wyrazu Javier i mnie znowu irytował Welbeck. Coś tam poklepał, pokiwał, ale co z tego skoro jak przyszło co do czego to albo nie trafiał w piłkę, albo pięć razy układał, przekładał sobię piłkę...
Reszta na plus, duży plus, a bramka Rafaela :o A, no i Giggs w świetnej formie, trochę strat jak zwykle mu się przydarzyło, ale dużo walki z jego strony, bramka i kilka świetnych podań.

Coraz bliżej tytułu :]

[michal85]

Welbz może i mógł zachować się lepiej w dwóch sytuacjach, ale tradycyjnie odwalił kawał świetnej roboty, która przełożyła się na bramkę (na 2:0).

Nie graliśmy super, ale i tak stworzyliśmy całkiem sporo sytuacji. Fantastycznie spisała się defensywa, Rafael MOTM, ale Rio po raz kolejny pokazał jak kapitalnym jest obrońcą. Nani również zdecydowanie na plus, asysta, może mało efektownej gry, ale podejmował prawie zawsze słuszne decyzje.

Ważne 3 punkty. Jesteśmy w świetnej sytuacji i serce rośnie patrząc jak sobie poczyna ta skazywana przez wielu na pożarcvie drużyna

[Pchela]

Bardzo dobre spotkanie ze strony United. De Gea praktycznie bezrobotny (tylko strzał Remyego i Samby wymagał poważnej interwencji). Świetna gra w obronie, Rio jak Del Piero wino, im starszy tym lepszy. Spokój w obronie. Rafael zdecydowanie MOTM, pokazał, że mecz z Realem to tylko wypadek przy pracy i wciąż jest w bardzo wysokiej formie. Evra na swoim równym, wysokim poziomie. Środek działał jak trzeba, Giggs - Forever Young. Apropo Young, to może zdanie o Ashleyu. Mi się - w pewien sposób - podobała gra Anglika. Niby stać go na dużo więcej, w szczególności w ofensywie, ale świetnie pracował w defensywie. Dobrze się zastawiał, odgrywał piłkę i wspomagał Evre. Szkoda, że było mało dryblingu z jego strony i wkręcania obrońców QPR, jako reprezentant Anglii wymaga się od niego więcej. Nani w formie, świetna asysta na 2-0, napewno grał lepiej niż Valencia. Luis Nani, he's back! Ruchliwy Hernandez, ale brakowało wykończenia, szkoda. Robin grał krótko, ale świetnie zastąpił go Welbeck. Zamiast patrzeć na jego nonszalanckie zachowanie w polu karnym, zobaczcie jak on walczy o piłkę. Wykonuje tytaniczną pracę dla drużyny, zobaczcie co zrobił przy bramce na 2-0. Od niego to się zaczęło. I tak w kółko. Brakuje skuteczności, dlatego powinien grać na skrzydle, albo cofniętego napastnika. Szuka gry, walczy, a jak trzeba się zabrać z piłką - odstawi obrońcę i ten będzie widział tylko numer 19 na plecach.
To był 999 mecz w wykonaniu Giggsa w piłce seniorskiej. Wyobrażacie sobie, co będzie w meczu z Norwich? Pierwszy plac, oprawa, nagroda, kwiaty, granie tylko na Giggsa, aby ten strzelił bramkę. Ewentualnie może być tak, że wejdzie z ławki, aby był aplauz na stojąco. Coś niesamowitego. Chyba się popłaczę.