Dimitar Berbatov

[Hubson]

SAF napisał(a):ale w ataku mam kilka ciekawych opcji

Kurwa.... <ściana>
Śmiech na sali.
Opcja 1: Rooney + Welbeck
Opcja 2: Rooney + Chicharito.
Lubię Welbecka ale szkoda, że tak szybko wygryzł Bułgara. Na ile zasłużenie to już indywidualna sprawa, ale saf zachował się jak chuj, nie po raz pierwszy. Szkoda, naprawdę szkoda. Po 2 sezonach zagrał tak zajebiście i nagle okazuje się, że to wszystko na marne. Ale i tak brawo dla Dimitara, za podejście jakim raczył wszystkich. Jak mimo małej liczby gier będzie chciał zostać u nas to chyba go zacznę uwielbiać.

[Kosma]

Tu jest sport i liczy się przydatność dla drużyny, a nie sentymenty. Te chuje to schowaj dla siebie.

[Hubson]

Odbieranie Berbie przydatności dla drużyny jest absurdem. Ile dla niej znaczył pokazał w tamtym sezonie. I tu nie chodzi o zasługi. Cóż z tego, że Welbeck jest szybszy i "rzekomo" lepszy w grze kombinacyjnej jak to się nijak nie przekłada. Berba poza golami oferował asysty. Jedyne w czym był słaby to szybkie kontry, ale Welbeck nie oferuje takiego wachlarzu zagrań jak Bułgar.

[kojot]

Nie cytuj mnie tylko Fergusona .

[Kosma]

Hubert, ja nie odbieram Berbie przydatności, szczególnie na tu i teraz. Ale nazywanie SAFa chujem, bo nie stawia w dalszej perspektywie na 31-latka jest słabe, nawet w porównaniu do [tu się rozmyśliłem].

Wg mnie SAF się właśnie zachował w porządku. Oficjalnie stwierdził, że Berba ma wybór: albo grać mniej, albo znaleźć nowy klub. I obu opcjom Fergie przyklaśnie. Jeśli ktoś szukał złej woli czy chamstwa w sprawie Kuszczaka, to tutaj nawet tego się nie doszuka.

Ale wróćmy do przydatności. Berba jest świetny tu i teraz. I jeszcze chwilę będzie. A nawet jakby nie mógł wiele grać, to by uczył młodych, dzielił się doświadczeniem etc. Kłopot w tym, że Bułgar chce grać w piłkę i SAF, widząc to, daje mu wolną rękę. Zresztą Boss młodzieniaszkiem nie jest i chyba wszyscy mamy świadomość, iż budowana obecnie drużyna jest jego ostatnią - musi więc patrzeć do przodu, czyli przez pryzmat Welbecka i Grocha, a nie Owena czy Berby. Dlatego też pomimo błędów grał Evans, dlatego uparcie (do pewnego, krytycznego momentu) Szkot stawiał na nieogarniętego w wielu płaszczyznach De Geę.

Trzeba się pogodzić ze zmianami. Mnie też boli prawdopodobny wyjazd Berby, koniec kariery Neva, Edwina, a także (wg mnie całkowicie niepotrzebny) transfer O'Shea. Takie czasy. Cieszę się, że ktoś dba o przyszłość, a nie łupie w myśl "po nas choćby potop".

[Mubinio]

Trudno. Nadszedł czas Keane'a w szerokim składzie zapewne... Chyba że znów ściągniemy jakiegoś wonderkida z Ameryki Płd. Bo Roo, Welbeck i Chicha plus Michael-kontuzja-Owen nie stykają na grę na paru frontach.

[Jaroldz]

W tej sprawie Szkot zachował się z szacunkiem mówiąc otwarcie, że jeśli Berba chce grać w piłkę, to ma wolną rękę. Jeśli mimo tego będzie chciał zostać i liczyć na jakieś 15 spotkań w sezonie- spoko. Obie strony wiedzą dzięki temu na czym stoją. Ja życzę Berbie, aby znalazł jeszcze dobry klub, w którym byłby pierwszoplanową postacią{ może PSG :?: ).

Po odejściu Berby jednak pozostanie nam tylko w ataku Rooney, Welbeck oraz Chicharito, czyli jeden klasowy napastnik, jeden młody niedoświadczony i na razie bardzo nieskuteczny oraz ostatni- lepiej sprawujący się jako zmiennik niż piłkarz podstawowy. To trochę mało i mam nadzieję, że już SAF przymierza się do wzmocnienia latem tej pozycji. Na Owena czy Machedę nie liczę.

[matys]

Fakt, że SAF nie sadza Berby nawet na ławce i nie daje mu pograć w końcówkach meczów, pokazuje, że traktowany jest jak piąte koło u wozu, na co sobie absolutnie nie zasłużył. Czemu SAF mu w styczniu nie powiedział, że 'nie może mu zagwarantować regularnej gry'? Coś się od tego czasu zmieniło?

[Hubson]

Hmm. W porządku zachowałby się mówiąc to przed sezonem. Chyba nikt nie dopuszczał myśli, że jakiś tam Welbeck go wygryzie. Nie mówię, że Welbeck nie zasługuje, ale gra zdecydowanie za dużo kosztem właśnie Berbatova.

Nie mówię, że jest chujem, tylko tak się zachował, dlaczego opisałem wyżej. Przecież jak wygramy mistrzostwo to Berba ledwo na medal się załapie (10 meczów trzeba rozegrać z tego co pamiętam).
No sorry, ale Welbeck nie jest kosmicznym zawodnikiem JESZCZE, żeby tak sadzać Berbe po ławce. O Chicharito już nie mówiąc.

Co do liczenia napastników to nawet się nie łudźcie, że ktokolwiek przyjdzie bo i po co.
Opcje w ataku są tylko dwie. Rooney + Javier lub Rooney + Danny. Chyba, że Wayne coś odwali a to się pewnie zdarzy jak nie do końca tego sezonu lub na początku następnego to w 2013 już może być różnie, bo Welbeck i Chicharito we dwójkę w ataku RAZEM chyba nigdy nie grali i raczej nie zagrają przez pana wspaniałego Rooneya, choć ostatnio nie można mu nic zarzucić. Na początku formalnie mieliśmy 6 napastników a i tak graliśmy tylko trójką.

I czemu niby Berbatov jest nieprzydatny obecnie. Poza szybkością, to skutecznością bije na głowę Welbecka, techniką nie przewyższa go o klasę ale jednak o dość dużo. Jak Welbeck grał dobrze, można było się zastanawiać, jak Chicharito był sobą też mógł się z tym godzić. Ale Welbeck marnuje 2 setki na mecz, Chicharito nie jest sobą a Berba i tak siedzi na ławce. A o ile dobrze liczy strona http://www.mufc.pl to Berba i Welbeck mają taką samą liczbę goli ogólnie, a to chyba o czymś świadczy.

[Kosma]

Hubercik napisał(a):I czemu niby Berbatov jest nieprzydatny obecnie.

Kris1908 napisał(a):Hubert, ja nie odbieram Berbie przydatności, szczególnie na tu i teraz.

Waćpan masz wbity ćwiek w głowę i znów zaczynasz śpiewkę o rzekomej nieprzydatności.

Hubercik napisał(a):Chyba nikt nie dopuszczał myśli, że jakiś tam Welbeck go wygryzie.

Skoro tak szybko wygryzł go Groch, to dlaczego nie Welbeck, który w Sunderlandzie pokazał, że potrafi grać?

Hubercik napisał(a):Przecież jak wygramy mistrzostwo to Berba ledwo na medal się załapie (10 meczów trzeba rozegrać z tego co pamiętam).

Może gdyby Berba grał częściej, to nikt z naszych by się nie załapał? Pomyślałeś o tym, że priorytetem dla drużyny nie jest uszczęśliwienie każdego zawodnika świecidełkiem, ale osiągnięcie sukcesu drużyny kosztem choćby personalnych ambicji?
Poza tym ma już te 10 spotkań. Coś tam pewnie jeszcze dołoży.
Poza tym może mieć medal bez 10 spotkań. Amen.

Hubercik napisał(a):A o ile dobrze liczy strona http://www.mufc.pl to Berba i Welbeck mają taką samą liczbę goli ogólnie, a to chyba o czymś świadczy.

O tym, że Welbeck nie ma takiej skuteczności jak Berba. Jeszcze.

Hubercik napisał(a):Co do liczenia napastników to nawet się nie łudźcie, że ktokolwiek przyjdzie bo i po co.

Yyyy eeee... Tak głębokich myśli nie pojmuję. Wybacz :plask:

E:

Hubercik napisał(a):W porządku zachowałby się mówiąc to przed sezonem.

Dopisuję, bo jakoś to mi umknęło. Co znaczy "w porządku"? Tu jest sport, ale także praca i relacja pracodawca-pracownik zatwierdzona kontraktem. Jeśli Fergie ma taki kaprys, to może Dimitara trzymać tak długo w klubie, jak to określa kontrakt, bo Berba wyraził na to zgodę w momencie złożenia podpisu.

[Cepilek]

Cytat:że jakiś tam Welbeck go wygryzie.

Tutaj przestałem czytać.

[Hubson]

Kris1908 napisał(a):Skoro tak szybko wygryzł go Groch, to dlaczego nie Welbeck, który w Sunderlandzie pokazał, że potrafi grać?

Na dobrą sprawę zrobił to Rooney, bo jak grał Berba i Chicharito to Javier grał dalej a Rooney grał kosztem Berbatova.

Kris1908 napisał(a):Może gdyby Berba grał częściej, to nikt z naszych by się nie załapał? Pomyślałeś o tym, że priorytetem dla drużyny nie jest uszczęśliwienie każdego zawodnika świecidełkiem, ale osiągnięcie sukcesu drużyny kosztem choćby personalnych ambicji?

Tu nie chodzi o ambicje. Po prostu takie traktowanie zawodnika nie wypada takiemu klubowi.

Kris1908 napisał(a):Hubercik napisał(a):Co do liczenia napastników to nawet się nie łudźcie, że ktokolwiek przyjdzie bo i po co.
Yyyy eeee... Tak głębokich myśli nie pojmuję. Wybacz :plask:

Chodzi o to, że skoro Berbatov gra tak mało to każdy inny napastnik, który przyjdzie w jego miejsce raczej nie powinien liczyć na to, że będzie dostawał więcej szans niż dwóch Rooney, Welbeck i Javier

Kris1908 napisał(a):Dopisuję, bo jakoś to mi umknęło. Co znaczy "w porządku"? Tu jest sport, ale także praca i relacja pracodawca-pracownik zatwierdzona kontraktem. Jeśli Fergie ma taki kaprys, to może Dimitara trzymać tak długo w klubie, jak to określa kontrakt, bo Berba wyraził na to zgodę w momencie złożenia podpisu.

Ale chwila. Czy my jesteśmy takim klubem, który trzyma zawodników tylko po to, żeby Ci nie grali w innych klubach?? No sorry, ale takie traktowanie jakiegokolwiek zawodnika, który na każdym kroku godzi się na wszystko po prostu nie pasuje do takiego klubu.

Cepilek napisał(a):Tutaj przestałem czytać.

Dzięki

[Kosma]

Hubercik napisał(a):Na dobrą sprawę zrobił to Rooney, bo jak grał Berba i Chicharito to Javier grał dalej a Rooney grał kosztem Berbatova.

:lol:
Rooney miał przerwę od gry spowodowaną kontuzją i historią z transferem. On wrócił do gry na swoje, a nie wygryzł Bułgara ze składu Waść dopasowujesz fakty do swoich teorii, że oczy bolą.

Hubercik napisał(a):Tu nie chodzi o ambicje. Po prostu takie traktowanie zawodnika nie wypada takiemu klubowi.

Jakie?

Hubercik napisał(a):Chodzi o to, że skoro Berbatov gra tak mało to każdy inny napastnik, który przyjdzie w jego miejsce raczej nie powinien liczyć na to, że będzie dostawał więcej szans niż dwóch Rooney, Welbeck i Javier

:lol:
Gdyby nie wtopa United, to bym się tu popłakał ze śmiechu. Naprawdę Rozumiem, że pozbywamy się jednego piłkarza po to, by kupić drugiego nie lepszego od pierwszego? Czyli po wykopaniu Obertana i wypożyczeniu Bebe powinniśmy ściągnąć w zastępstwie dwie łamagi dla, nie wiem czego, równowagi wszechświata? sprawiedliwości między narodami? moralności chrześcijańskiej? równości i tolerancji? walki z globalnym ociepleniem?
E: Ale dobra, załóżmy, że przychodzący zawodnik nie może grać więcej niż Berba. Powiedzmy, że w miejsce Bułgara przychodzi młody, powiedzmy 21-letni napastnik, który dopiero co się rozwija i nawet te kilkanaście występów w sezonie jest dla niego zadowalającą pozycją wyjściową w klubie klasy United. W tym momencie ma trzy przewagi nad Berbą: jest o 10 lat młodszy, zadowolony (na razie, zakładam, iż ambicje sięgają wyżej!) ze swojego obecnego położenia i zarabia dużo mniej. Jeśli nie okaże się ogórkiem jak Macheda, nie wychodzimy na tym źle, ba, patrząc do przodu - lepiej niż z DImitarem. Koniec E

Hubercik napisał(a):Ale chwila. Czy my jesteśmy takim klubem, który trzyma zawodników tylko po to, żeby Ci nie grali w innych klubach??

Znów wciskasz mi coś, czego nie powiedziałem i robi się to coraz bardziej wkurzające. Ale powiedzmy, że jednak nie zrozumiałeś tego, co napisałem (co może być mało grzeczne, ale niech tam). Wytłumaczę więc łopatologicznie.
Fergie nie powiedział, że nie chce w ogóle wystawiać Berby, tylko, że będzie występów miał mało.
Dał mu wybór - jeśli Bułgar zostanie, będzie potrzebny Fergusonowi, ergo nie zostanie tylko po to, by nie grał gdzie indziej.
Boss mógł spowodować pozostanie Dimitara bez pytania go o zgodę. To był ukłon w jego stronę.

Hubercik napisał(a):No sorry,

Właśnie. No sorry.

[daniel]

http://mufc.pl/aktualnosci/17581/berbato...z-man-utd/

Jedno słowo: KLASA.

Powodzenia Berb!

[Hubson]

Jeden z lepszych zawodników jacy się przewinęli ostatnio przez United. zachował klasę i dzięki temu każdy powinien go wspominać dobrze. Fajnie, że dobro klubu było zawsze ważniejsze. W zamian spełnił się praktycznie w pełni. Szkoda, że nie udało mu się wygrać w naszych barwach Ligi Mistrzów.
Tym bardziej mimo wszystko szkoda, że grał tak mało bo mimo wszystko był moment kiedy aż prosiło się o wstawienie Berby.