Polska na EURO

[mucha]

Paradoksalnie, przegraliśmy przez to, że Grecy dostali czerwona kartkę. Od tamtego momentu stanęliśmy i graliśmy bez zaangażowania. Do momentu gry 11 na 11 Grecy nie istnieli i jestem przekonany, że gdyby obyło się bez czerwonej kartki dla Sokratisa, to dalej byśmy napierali i zdobyli drugą bramkę. Nie oszukujmy się, Polska nie posiada w swoim składzie wirtuozów (poza kilkoma wyjątkami) i musimy nadrabiać charakterem. Gdy go zabrakło, zostaliśmy pozbawieni wszelkich atutów.

Zadanie odpowiedniego przygotowania mentalnego zespołu należało do Smudy i to on ponosi winę za porażkę. Po przerwie powinniśmy ruszyć do ataku i za wszelką cenę spróbować podwyższyć prowadzenie. Ze zmianami, a raczej ich brakiem też się Franek wygłupił. Aż prosiło się wpuścić do gry czy to Grosickiego czy to Wolskiego, bo w przodzie byliśmy żenujący. Lewandowski sam nic nie mógł zrobić. Od Kuby i Piszczka też więcej oczekiwałem w drugiej połowie. Musicie przyznać, że po przerwie brakowało tych rajdów prawą flanką. Dla mnie absolutnie żenującym piłkarzem był Boenisch. Wolny jak żółw, zero zwrotności, a w przodzie totalnie bezużyteczny. Nie wiem, po co walczyliśmy, żeby wprowadzić go do kadry. Jestem przekonany, że znaleźlibyśmy lepszego lewego obrońcę w rodzimej lidze. Poza tym środek obrony również słabiutko, strasznie niepewnie, zestresowany. Nie potrafiliśmy swobodnie wymieniać piłki wszerz boiska w formacji obronnej i przez to ciężko było nam się utrzymać przy piłce, bo... środek pomocy też mamy obsadzony słabiutko. Mało ruchu było - to też wina Rybusa i Obraniaka, którzy muszą się pokazywać do gry. Jest wiele elementów, wymagających poprawy przed meczem z Rosją. Zmieniłbym na pewno Rybusa i w pierwszym składzie wystawił Grosickiego. Obraniakowi dałbym szansę od pierwszych minut.

Co do Szczęsnego. Sam nabluzgałem się na niego po tej czerwonej kartce, ale myśląc na chłodno, nie miałbym do niego pretensji w tej sytuacji. Przez wszystkich was krytykujących przemawia nienawiść do niego, sam za nim nie przepadam, ale wypadałoby zachować trochę obiektywizmu. Gdyby taka sama sytuacja spotkała Boruca, to jestem pewien, że wszyscy by mu współczuli. Szczęsny nie popisał się przy pierwszej bramce, to fakt. Ale przy karnym miał ułamek sekundy na podjęcie decyzji. Prostopadła piłka nie była łatwa dla napastnika Greków i Szczęsny miał prawo liczyć na to, że to on jako pierwszy jej dosięgnie. Proponuję spojrzeć na powtórkę tej sytuacji i zobaczyć, co zrobił Boenisch. Katastrofalne ustawienie i to on ponosi winę za tę sytuację. Dzięki temu, że Szczęsny faulował nie straciliśmy gola i mamy chociaż jeden punkty. A takie podejście do sprawy:

Intel napisał(a):a sytuacja z karnym (gdzie niektórzy usiłują wykazać słuszność jego zachowania, bo przecież byśmy stracili gola, jakby nie sfaulował, a tak pozostał remis - tylko ciekawe, skąd Wojtuś miałby mieć pewność, że Tytoń wybroni

jest idiotyczne. To, czy miał pewność czy Tytoń wybroni nie ma tu najmniejszego znaczenia. Karny to jeszcze nie gol i zawsze jest lepszym rozwiązaniem niż utrata bramki. I wczorajszy meczu to potwierdził.

[Foster]

30 minut euforii, a później powrót do szarej rzeczywistości - tak bym skrócie opisał to co działo się wczoraj.

Więcej tutaj :arrow: http://redlog.pl/2012/06/09/nie-tak-franek-nie-tak/

[Angelito]

http://www.youtube.com/watch?v=3tS2K1uLFf4 volume w tv na 0 - radio na full

[Intel]

mucha napisał(a):Karny to jeszcze nie gol i zawsze jest lepszym rozwiązaniem niż utrata bramki. I wczorajszy meczu to potwierdził.

Karny tak, ale czerwona kartka + karny na 20 minut przed końcem (nie w takiej sytuacji, jak w przypadku Suareza w 2010) już niekoniecznie - wierzę, że kiedy trzeba byłoby odrabiać straty, Polacy spięliby się i zagraliby coś lepszego niż przez większą część tej drugiej połowy. Jak dla mnie Szczęsny zachował się nieodpowiedzialnie, osłabiając zespół w sytuacji, w której wynik nas nie satysfakcjonuje, poza tym, mógł się zachować lepiej nawet przy obranym przez niego wariancie. Na szczęście przy tej sytuacji obyło się bez poważnych konsekwencji. A do Szczęsnego nic nie mam, choć wieloma wypowiedziami działał mi na nerwy. Podobnie jednak odnoszę się do Boruca i osobiście za taką postawę krytykowałbym nawet takiego de Geę.

[mucha]

Grecy i tak grali w 10, a Polska nawet 11 na 10 nie wyglądała od nich lepiej. Wolałem grać 10 na 10 przy stanie 1:1 niż 11 na 10 przy stanie 1:2. Z resztą, w takich sytuacjach nie ma miejsca na kalkulacje. Człowiek kieruje się instynktem. Szczęsny zrobił wszystko, żeby nie dopuścić do utraty bramki i ja nie mam zamiaru go krytykować za tę sytuację. Jedyne, co mógł zrobić lepiej to po prostu wybić piłkę spod nóg napastnika, ale była to nie lada sztuka i niewielu bramkarzom na świecie by się to udało. Pozostają dwa warianty, na temat których toczy się dyskusja. I ja wybieram ten, który nastąpił. Grać 10 na 10 i remisować niż 11 na 10 i przegrywać. Nie wierzę w to, że byśmy wygrali po tym, co widziałem w drugiej połowie. Co więcej, nie byłbym taki pewien czy wyciągnęlibyśmy remis...

[Ruuuuuuuuuud]

Dlaczego nie mogę stawiać piw Muszce w tym temacie?

[CyberMU]

Ruuuuuuuuuud napisał(a):Dlaczego nie mogę stawiać piw Muszce w tym temacie?

Właśnie chciałem to samo napisać. :lol: Właściwie wszystko co chciałem napisać to Mucha napisał, więc nic mądrego nie powiem poza tym, że śmieszą mnie opinie, jakoby sam jeden Szczęsny zawalił nam mecz.

[Lukas]

http://www.sport.pl/euro2012/1,109077,1 ... Tyton.html

Cytat:O jakim klubie marzył Tytoń w 2005 roku? - Od dziecka kibicowałem Manchesterowi United. To mój ulubiony klub. Jeśli mógłbym wybierać, to właśnie "Czerwone Diabły" - odpowiadał 18-letni wówczas bramkarz dziennikarzowi.

Nie dość, że pochodzi z niezbyt oddalonego ode mnie Zamościa to jeszcze takie coś. Swój chłop

[Foster]

Murawski - Dudka - Polański :plask:

Jeszcze zamiast Lewandowskiego dać jakiegoś obrońcę najlepiej, jak się bronić to na całego...

Mam nadzieję, że te składy podawane przez media się nie sprawdzą, bo inaczej Ruskie przejadą po nas walcem i będzie płacz. My nie potrafimy się bronić, mamy słabą obronę i nie możemy się ustawić defensywnie. Przy takich mało kreatywnych zawodników w środku to my stworzymy może z dwie pół sytuacje przez 90 min

[Jaroldz]

Niestety, Smuda znów się nie popisał. Jutro zamiast Rybusa zagra Dudka, co spowoduje, że zagramy taktyką 4-3-2-1. Niestety, znów będziemy skazani oglądać grę Obraniaka oraz słabego, powolnego i nieprzygotowanego na Euro 2012 Boenischa.

Ja tak bym widział nasz skład:

Tytoń
Piszczek- Wasyl- Perquis- Wawrzyniak
------------ Dudka- Murawski------------
Kuba------- Mierzejewski------ Grosicki
-------------- Lewandowski---------------

[CyberMU]

No to będą jakieś jaja jak Benisz wyjdzie w pierwszym składzie. Kompletnie nic nie pokazał tak samo zresztą jak Ludo. Podpisuję się pod składem Jaroldza obiema rękoma. Oby Smuda nie wyszedł 3 defensywnymi pomocnikami, bo Ruscy nam wjebią dwucyfrówkę i będzie tyle..

[samcro]

Obraniak nie jest zły, z grecją Rybus grał o wiele gorzej. ja bym na lewe Grosika wpuścił

[Lukas]

samcro napisał(a):Obraniak nie jest zły, z grecją Rybus grał o wiele gorzej. ja bym na lewe Grosika wpuścił

Ja zrobił bym tak samo, ale selekcjoner inaczej to widzi. Wygląda na to, że cały mecz zamierzamy się bronić, no nic, zobaczymy co to wyjdzie.

[CyberMU]

Mnie osobiście Obraniak nie zachwycił niczym szczególnym... Grosicki od pierwszych minut- tak. Zdecydowanie. Przede wszystkim to Wawrzyniaka na lewą trzeba dać, a w trakcie meczu zmiany robić. Chyba, że Smuda myśli, iż nie wolno ich robić... :roll:

[RedLucas]

Jeśli naprawdę Smuda jest takim idiotą, żeby wyjść na Rosję i murować, murować tym zespołem, to idę do buka grać na Ruskich :lol: