PL: Manchester United 1-2 Manchester City (8.04.2013)

[sebos_krk]

Manchester United vs Manchester City
Barclays Premier League
8.04.2013; 21:00
Old Trafford, Manchester

[Kosma]

Mike Dean sędzią tegoż spotkania. Ole!

[Ruuuuuuuuuud]

Po tym co zobaczyłem z Chelsea (znowu dostałem nauczkę, żeby nie wierzyć w te szumne zapowiedzi), ja nie spodziewam się fajerwerków.Szczególnie, że mecz z Chelsea to nie był przypadek, my od dłuższego czasu gramy słabo. Dodatkowo losy mistrzostwa są już niemal przesądzone, dlatego nie liczę na ponad przeciętną motywację naszych piłkarzy. A z obecną kadrą, a raczej formą poszczególnych zawodników będzie bardzo trudno grać o trzy punkty na własnym boisku.Remis brałbym w ciemno.

[Jaroldz]

Popieram Ruuuuuuuuda. Także nie spodziewam się fajerwerków. Od jakiegoś czasu prezentujemy się przeciętnie, część piłkarzy wygląda na zmęczonych, kilku nie ma w ogóle formy, do tego pojawiły się ostatnio urazy w zespole. Jeśli dodamy do tego, że Shitty będzie na pewno bardziej zmotywowane na ten mecz niż my, bardzo prawdopodobne jest, że przegramy ten mecz. Dlatego ja także brałbym remis w ciemno. Szczególnie, jeśli Mancini zdecyduje się wystawić w ataku Aguero z Tevezem, to możemy mieć ciepło.

DDG
Rafael- Rio- Evans- Evra
Carrick- Jones
Nani- Kagawa- Welbeck
van Persie

Ogólnie to mam problem jeśli chodzi o nasz skład. Nie wiadomo czy na mecz zdąży wrócić Vidić. Nie wiadomo czy na 100% będzie gotowy Rooney, Nani jest bez formy, a zastąpić go nie mamy kim, bo Valencia prezentuje taki sam niski poziom, Welbeck na prawym skrzydle wygląda słabo. Robin van Persie z kolei wygląda na mega zmęczonego sezonem.

[Foster]

Jaroldz napisał(a):Nani jest bez formy, a zastąpić go nie mamy kim, bo Valencia prezentuje taki sam niski poziom, Welbeck na prawym skrzydle wygląda słabo.

Bez formy? Ledwo wrócił po kontuzji, rozegrał jeden mecz, który mu nie wyszedł i już bez formy... chłopak potrzebuje gry i stabilizacji. Nim przytrafił się uraz w meczu z Chelsea (?) jego gra z każdą minutą wyglądała coraz lepiej. Jestem pewien, że jakby SAF postawił na Naniego, tak jak uparcie stawia na Antosia, to byśmy nie płakali z powodu formy skrzydłowych (oczywiście, gdyby nie kontuzje też w jego przypadku).

Ostatnio gramy bardzo leniwie i w sumie nie spodziewam się czegoś innego. Choć z drugiej strony, kiedy pokazać co lepszego jak nie w derbach?


DDG
Rafael - Rio - Evans/Vidic - Evra
Carrick - Tom/Jones
Nani - Rooney/Kagawa - Giggs/Welbeck
RvP

[Hubson]

W sumie dużo więcej zależy od nas. Jeżeli zagramy tak jak chcemy to wygrana jest bardzo prawdopodobna. Gorzej jeżeli po odpadnięciu z Chelsea nic więcej nie będziemy umieli z siebie wykrzesać. Z jednej strony to jest City i derby, z drugiej... Ważny mecz był z Chelsea i jakoś nie zachwyciliśmy a zmęczenie... Chelsea miała tyle samo czasu na dojście do siebie. Myślę, że sezon się skończył po meczu z Realem a jak City jeszcze przegrało z Evertonem to już kompletnie nasi gracze stracili jakąkolwiek chęć. Oczywiście chciałbym, wygranej z czystym kontem i do końca już wygranych ale co innego bić punkty a co innego grać tak, żeby to nas nie nudziło. A dość dawno nie zagraliśmy przyzwoitego meczu.

Co do Naniego, to ja bym mu dał te 8 meczów do konca wszystkie pograć a jestem pewien, że byłby wyróżniającym się graczem z przodu. I co jak co, ale przy takiej formie reszty nie możemy się go pozbywać.

[Silvan]

Największym problem United przed tym meczem będzie odpowiednia motywacja. Fergusonowi będzie bardzo trudno dobrze nastawić drużynę przed derbami. W ostatnim czasie odpadnięcie z LM i potem z FA Cup na pewno siedzą w psychice zawodników. Z drugiej strony liga już jest wygrana, a część zawodników zmęczona i dlatego brak prawdziwego wyzwania może okazać się brzemienny w skutkach. Do tego mamy problemy dnia codziennego jak brak formy części zawodników, kontuzje itp. Jakoś trudno mi uwierzyć, że United w meczu o prestiż będą walczyć do upadłego, a to jest absolutny warunek korzystnego rezultatu. Ja również wziąłbym remis w ciemno, ale kto wie może Diabły nas zaskoczą.

[michal85]

Cytat:A dość dawno nie zagraliśmy przyzwoitego meczu.

Yhy, bo ten np. z Sunderlandem to był nieprzyzwoity.

Faktem jest, że po meczu z Realem zeszło z nas powietrze i obecnie nie wyglądamy tak jak przed starciem z Królewskimi ale nie popadajmy w paranoję. Cudów z naszej strony się nie spodziewam - niestety Clev i Ando są obecnie w słabszej dyspozycji, więc wystawianie ich od pierwszych minut niekoniecznie musi być dobrym pomysłem. Chciałbym natomiast zobaczyć w pierwszym składzie Welbza, Kagawę i Giggsa.

[Hubson]

No zależy jaką kto ma skalę. Możemy przyjąć, że mecz z Sunderlandem był przyzwoity ale wtedy trzeba by napisać, że dawno nie zagraliśmy solidnego meczu.

[Lukas]

Dziś derby, ale jakoś nie czuję tego napięcia i podekscytowania, które zazwyczaj mi towarzyszy w przypadku meczu United i City.
Składa, się na to kilka czynników. Odpadliśmy z LM, FA Cup i pozostaje nam rozegrać jeszcze spotkania w lidze, w której mamy bardzo solidną przewagę i w sumie możemy przymierzać się do świętowania 20 tytułu. Ponadto od pewnego czasu (po porażce z Realem, która podcięła nam skrzydła) nie gramy wybitnie. Gdzieś ta maszynka się zacięła... Robin ma posuchę, skrzydeł nie mamy, w środku Clev spuścił z tonu, a Andi nadal nie zachwyca. Całe szczęście obrona wygląda na solidną.
Od ostatniego meczu minęło trochę czasu i można było spokojnie się do spotkania przygotować. Mam nadzieję, że nasi piłkarze dobrze wykorzystali ten czas i dzisiaj zobaczymy ich w możliwie najlepszej dyspozycji.
Nie wiem na jaki wariant ustawienia zdecyduje się Ferguson, ale chętnie zobaczyłbym Welbecka, Rooneya (on jest raczej pewniakiem), Giggsa, Kagawę i mimo wszystko Naniego- niech się wykazuje, zobaczymy czy wykorzysta swoją szansę.
Dobrze byłoby zdobyć dublet w pojedynkach z City w tym sezonie i pokazać im gdzie jest ich miejsce, ale wiem, że będzie to trudny pojedynek. Stawiam 2-1.

[Tomassen]

Cytat:De Gea; Rafael, Rio, Jones, Evra; Young, Carrick, Giggs, Welbeck; Rooney, van Persie

Jestem dobrej myśli. Przeprawa łatwa nie będzie, bo rzeczywiście trochę jakby spuściliśmy z tonu, ale wierzę, że się uda. Kokodżambo i do przodu, to moje hasło!

[Foster]

Wejście Valenci po stracie drugiej bramki, idealnie podsumowuje dzisiejsze spotkanie.

Jesteśmy żałośni do potęgi. Nie mamy skrzydeł, nie mamy środka pola, boczni obrońcy otwierają autostradę rywalowi. Byle dograć sezon do końca i zapomnieć o nim, bo to jest istna katorga w tym roku. Taka gra nie przystoi przyszłemu (czy aby na pewno?) mistrzowi Anglii.

[RedLucas]

Jak Fergie skończy karierę, ludzie będą tworzyć laurki, ja do tej tworzonej przez siebie dodam, że zawsze miałem szacunek do tego człowieka, a największy budziła we mnie jego konsekwencja w dawaniu szans Valencii na przełamanie się. Nieważne jaki moment meczu, sezonu by nie był Antek na swoją szansę zawsze może liczyć.

Na konstruktywną dyskusję może zachęcicie mnie swoimi postami.

[Pchela]

Kończmy ten sezon, nie ważne jak, kończmy. 17 meczów bez porażki and still counting? To jakie my tam druzyny mamy w lidze? KOŃCZMY TO.

[Tomassen]

Szukam słów, których mógłbym użyć do opisu tego meczu no i kurwa nie znajduje. Kompletnie nie rozumiem braku zmian, bo chyba trochę za późno się szanowny Gumożujca obudził z Chicharito, a wprowadzenia Valencii to nie można potraktować jako wzmocnienia. Ile razy ten chłopak był przy piłce? Van Persie... Kurwa, aż mi szkoda było patrzeć na jego smutną buźkę. Jak na niego patrzyłem, to wydawało mi się, że sam zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak, ale nie widziałem w nim determinacji w stylu "dobra, smerfy, rozkurwiam was ja, wasz Gargamel", tak jakby przyjmował to i czekał aż minie. Pośrednio asysta przy golu, ale to był strzał i chyba nie wszedłby do bramki, więc dobrze, że Jones się pojawił. Ale co z tego, skoro gdyby nie Kompany to pewnie ten też nie trafiłby w bramkę.

W takim meczu TAK grać nie przystoi, jeszcze przed własną publicznością, jeszcze najprawdopodobniej przyszłemu mistrzowi Anglii. Może i ci komentatorzy z Canal+ Sport są dziwaczni i miałem wrażenie, że bardzo obstają za City, ale jedno zdanie mnie dziś zabolało. "Co to za mistrz, co we własnym mieście nie panuje". Ciężko mi było dopatrzeć ten mecz do końca. Obym nie musiał oglądać już takich spotkań do końca sezonu i OBY dograć ten sezon do końca i dowieźć tego mistrza tym trabantem, bo do mercedesa to daleko.