PL: Manchester United 0-0 Chelsea FC (26.08.2013; 21:00)

[sebos_krk]

Manchester United vs Chelsea FC
Barclays Premier League
26.08.2013; 21:00
Old Trafford, Manchester

[Kosma]

A arbitrem tego meczu będzie:
Maaartiiiiin Aaaaatkiiiiiiinssoooooooon!

Jegomość ma doświadczenie w meczach Chelsea z nami.

E: Przypadek beznadziejny. W razie jego kontuzji na boisko wejdzie sędzia techniczny - Mike Dean.

[michal85]

Kilka słów ode mnie

http://www.diably.com/art/show/united-vs...naliza/366

[Lukas]

Już w drugiej kolejce pierwszy poważny sprawdzian w tym sezonie dla Moyes'a i naszej drużyny. Do Manchesteru przyjeżdża Chelsea. Drużyna Mourinho jest już po dwóch spotkaniach PL, w których zgarnęła komplet punktów (wygrana z Hull i Aston Villą).
My natomiast z przytupem rozpoczęliśmy sezon ogrywając Swansea na wyjeździe 4-1. Nie było to wybitne spotkanie w naszym wykonaniu, ale dzięki wspaniałym umiejętnościom naszych napastników udało się wywieźć z Walii cenne 3 punkty. Teraz jednak o komplet punktowy będzie dużo trudniej.
Chelsea jest zawsze trudnym przeciwnikiem a po przyjściu Jose z miejsca stali się wg różnych ekspertów faworytem do zdobycia mistrzostwa. Skład mają naprawde bardzo mocny, ale to dzisiaj okaże się w jakiej są dyspozycji, czy pomysł Mourinho na tą drużynę się sprawdzi.
Bardzo jestem ciekawy naszego składu i gry w tym spotkaniu. Nie ukrywam, że nie mogę sie doczekać by zobaczyć Diabły w akcji. Wierzę, że dobrze wszystko zostało poukładane i gracze, którzy wyjdą wywiążą się ze swoich zadań. Wygrana z Chelsea na początku sezonu, w pierwszym meczu na OT w tym sezonie, dałaby pozytywnego kopa na kolejne spotkania.
Co do składu to obecnie mamy problem ze skrzydłowymi (Nani i Young nie są jeszcze gotowi do gry) i bocznym prawym obrońcą (kontuzja Rafaela, więc tutaj pewnie zagra Jones). Zastanawiam się czy pokusimy o przestawienie Welbecka na lewe skrzydło czy też miejsce tam zajmie np Kagawa.
Wiadomo, że kluczowym rejonem będzie środek pola i tutaj trzeba będzie się skupić na wygranie walki: tutaj niestety też nie mamy zbyt wielkiego pola manewru, ale Carrick, Cleverley i Anderson powinni sobie poradzić. Z prawej Valencia, z lewej Welbeck a z przodu Robin. W wyjściowej 11 jakos nie mogę znaleźć miejsca dla Roo. W ostatnim meczu zagrał obok Robina, ale tutaj nie zagramy dwoma napastnikami a z lewej strony chyba lepiej sobie poradzi dynamiczny Danny.
Łatwo nie będzie, ale stawiam 2-1 dla nas

[RedLucas]

O co kurwa chodzi z Kagawa?

[Kosma]

Nie mam pojęcia, ale ściąganie najlepszego chyba na placu (obok Vidicia i Rooneya) gościa + za chwilę wprowadzenie Giggsa zakrawa o żart. Widać zmiany wciąż rozpisuje Fergie przed meczem.

[Silvan]

Krix napisał(a):Nie mam pojęcia, ale ściąganie najlepszego chyba na placu (obok Vidicia i Rooneya) gościa + za chwilę wprowadzenie Giggsa zakrawa o żart. Widać zmiany wciąż rozpisuje Fergie przed meczem.

Welbeck nie miał dziś szczęścia, zagrał dobrze, ale bez fajerwerków, można zarzucać mu, że nie schodził do środka, kiedy Rooneya tam nie było, ale przechodził do środka akurat wtedy, kiedy Evra ruszał lewą stroną i był ultra daremny (Patrice) zatrzymując się na Ivanoviciu, więc łatwo było to przeoczyć. Ogólnie bardzo słaby mecz Francuza co pewnie nasili spekulacje wokół Bainesa.

[Ruuuuuuuuuud]

Mecz w moim klimacie, zajebiście mi się podobało to spotkanie. Kiedyś nienawidziłem Mourinho, za jego pierwszej kadencji w Chelsea. Przez ten czas bardzo się zmienił, przez ten czas doceniłem też jego niesamowite umiejętności trenerskie. Wnosi mnóstwo do tej ligi, a dzisiaj poczułem klimat spotkań United z Chelsea sprzed kilku dobrych lat.

Wczorajszy pojedynek to takie typowe szachy, z dużą ilością gry kontaktowej, sędzia również dopasował się poziomem - nie gwizdał każdego dotknięcia, pozwalał na twardą grę, super! W takim meczu nawet głupie dośrodkowanie Younga ze skrzydła powoduję niezwykłe emocje. Jedni mogą krytykować JM za taktykę, za styl gry. Prawda jest taka, że nie przegrać w tym spotkaniu było dla Chelsea niesamowicie ważne. Swój plan wykonali, oddali chyba więcej celnych strzałów niż my, są liderami, zdobyli punkt w trudnym wyjazdowym spotkaniu. Wychodząc takim, a nie innym zestawieniem wiedzieli czego chcą, nastawili się na taką, a nie inną grę.

A my? Kontrolowaliśmy spotkanie, ale błysku zero. RvP odcięty od gry, Rooney coś próbował, to samo Valencia w pierwszej połowie.Problem był w tym, że na prawym skrzydle mieliśmy Jonesa, a na lewym Welbecka. Danny skrzydłowym nie jest i nie będzie. Wczoraj zagrał znowu słabiutko, miał bardzo dobrą sytuacje, ale przestrzelił w typowym dla siebie stylu.
Dla nas ten remis też nie jest złym wynikiem, mieliśmy przewagę, prowadziliśmy grę, zdobyliśmy punkt z trudnym przeciwnikiem.W każdym razie jeśli któraś z drużyn może czuć niedosyt to jesteśmy nią na pewno my

Podobno mistrzostwo zdobywa się nie meczami z czołówkę, lecz z resztą stawki. My mamy RvP, Chelsea Mourinho.Będzie ciekawie.

[Under]

Na duży plus Cleverley. Dobrze, że po słabiutkim meczu ze Swansea się ogarnął i pokazał z dobrej strony z trudnym rywalem. Tak samo plus dla Rooney'a, szarpał i biegał za dwóch i jako jedyny stwarzał jakieś zagrożenie.

Na spory minus RVP - zupełnie niewidoczny, Welbeck chaotycznie i bezproduktywnie(choć dobrze pomagał w defensywie na boku). Bardzo słabe spotkanie Evry.

[Mubinio]

Evra miał dobre spotkanie ale... do 20 metra . Cleverley chyba czytał nasze forum i się ogarnął, wczoraj pokazał jaja. Rooney bardzo dobrze, rzeczywiście brakowało jeszcze momentami czucia gry, ale wygląda to co najmniej fajnie - zauważyliście, jak schudnął? No i szkoda, że trzeciej zmiany brakło, Kagawa mógł odmienić losy meczu...

Teraz czas na Liverpool i tam też przydałoby się zrobić co najmniej 1 punkt. Patrząc na naszą grę wczoraj - jestem dość spokojny o niedzielny mecz.

[Silvan]

Ciekawe, że nikt jeszcze nie wspomniał o wysokim pressingu United przez większą część meczu, a jest to coś nowego w grze Diabłów w porównaniu do czasów Fergusona. Momentami nawet Vidic odbierał piłkę na połowie rywala, co było bardzo ciekawe. Chelsea podeszła do meczu asekuracyjnie i niczym Real za czasów Mou nastawiali się na szybkie kontry, których wcale nie udało im się wielu przeprowadzić, ze względu na uważną grę w obronie i właśnie wysoki pressing United. Fajnie wyglądało procentowe posiadanie piłki około 35min spotkania 68% na korzyść United. W drugiej połowie meczu przewaga nie była już tak wyraźna, ale United nadal byli lepiej prezentującą się drużyną. Bardzo dobry mecz Cleverleya, jestem pozytywnie zaskoczony jego postawą. Ogólnie zabrakło nieco dokładności i finezji pod bramką Chelsea, żeby zgarnąć 3 pkt, gdyby Valencia był w stanie lepiej dośrodkowywać lub Rooney miał lepsze czucie piłki przy podaniach to ten cel udałoby się osiągnąć, bo tylko tego typu detale stanęły United na drodze do zwycięstwa.

Undermine napisał(a):Na spory minus RVP - zupełnie niewidoczny

To co miał Twoim zdaniem zrobić, żeby być widocznym? Nie miał czystych sytuacji bramkowych, ale tutaj sporą winę ponoszą Ci, którzy powinni mu dostarczyć piłkę, bo przy tak skomasowanej obronie Chelsea nie miał praktycznie szans stworzyć sobie szansy na własną rękę. Parę razy miał idealną pozycję, ale Rooney albo wolał strzelić, albo niecelnie podawał. Mimo to świetna gra bez piłki van Persiego i szukanie sobie pozycji po zgubieniu obrońcy. Jak dla mnie duży, ale PLUS dla Robina za częste powroty i harówkę w całym meczu.

[michal85]

Szkoda, że nie udało się wygrać, ale można wyciągnąć z tego meczu sporo pozytywów. Wydaje się, ze wszystko idzie w dobrym kierunku, ale niebawem kolejny wazny sprawdzian. Jedynie co mnie martwi to kontuzje Rafaela i Naniego oraz fakt, że dalej nie wykorzystujemy Kagawy.

Więcej o meczu -> http://www.diably.com/art/show/analiza-u...helsea/375 ))

[Cepilek]

Nie rozumiem tego wychwalania Rooneya, zagrał dobrze fakt ale ludzie z niego robią MOTM podczas gdy byli gracze którzy grali lepiej w tym meczu jak Clevz Vida czy Carrick.

Chyba tylko dlatego że ludzie upewnili się że nie odejdzie

btw środek pomocy Ramires Lampard vs silny rywal tak bardzo Mou

[El Polako]

Mecz toczył się w szybkim tempie ale jak i z jednej tak i z drugiej strony brakowało sytuacji podbramkowych. Bardzo podobała mi się gra United w obronie i w środku pola, była tam dominacja zupełna, szybkie odbiory, presing i nie pchanie piłki na siłe do przodu tylko umiejętne rozgrywanie. Dla mnie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem (szczególnie w I połowie) był Valencia, naprawde zaimponował mi, harował w obronie, grał agresywnie i nie bał się wdawać w dryblingi. Całkiem inny gracz niż ten z poprzedniego sezonu. Jednak miał kilka słabości, trochę zbyt niecelne dośrodkowania, nie wiedział jak zachować się pod polem karnym no i ta jego nieszczęsna lewa noga. Bodajże w okolicach 35 min miał idealną piłkę na lewej nodze i otwartą przestrzeń do bramki czym mógł zaskoczyć wszystkich, ale niestety nie odważył się na strzał nad czym ubolewam bo mógł chociaż spróbować tak jak Clev kilkanaście minut później. Roo się starał, biegał, walczył jednak w jednej sytuacji powinien podawać do Robina który był idealnie ustawiony i wyszedłby sam na sam z bramkarzem, lecz zdecydował się na strzał który mimo wszystko był bardzo groźny i to chyba była jedyna sytuacja w której bramkarz musiał się wysilić przy interwencji. Robin nie widoczny bo był dobrze kryty i dostawał mało piłek. Od Welbza spodziewałem się dużo więcej, miał fajną okazję ale ją po prostu spartolił. Evra najsłabszy z całego bloku defensywnego jak nie całego zespołu.
By wygrać brakowało tylko jednego... Chicharito.

[Lukas]

Dobry mecz w naszym wykonaniu. Przeważaliśmy na boisku, stworzyliśmy więcej szans, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale w ostatecznym rozrachunku przyszło nam się podzielić punktami z Chelsea, dla których remis był głównym celem na ten dzień. Obydwie drużyny były bardzo skupione jeśli chodzi o grę obronną i starały się przede wszystkim nie stracić bramki.
Vidic z Ferdinandem zagrali fantastyczne zawody, nieco gorzej wypadli boczni obrońcy. Zarówno Evra a szczególnie Jones (czekamy z utęsknieniem na powrót Rafaela) nie byli w stanie dać czegoś od siebie jeśli chodzi o grę z przodu. W środku pomocy kapitalnie poradzili sobie Carrick z Clevem- myślałem, że w środku zobaczymy jeszcze Andiego, ale zarówno Michael jak i Tom poradzili sobie wyśmienicie nie pozwalając za wiele graczom z Londynu. Cieszy też niewątpliwie dobry mecz Antonio Valenci, pracował jak wół przy tej prawej stronie zarówno z przodu jak i z tyłu, a jego rajdy dały w kość niebieskim. Nie wszystko wychodziło tak jak powinno, ale był obiecujący występ na kolejne spotkanie. Z resztą większość naszych akcji szła prawą stroną i pod koniec meczu widać było zmęczenie Ekwadorczyka, więc dobrze, że zastąpił go ruchliwy Young. Po lewej zaś stronie trochę szumu starał się zrobić Welbeck, ale widać, że nie jest to jego pozycja, niestety, ale niewiele udało mu się tam osiągnąć, szkoda, że przestrzelił w dość prostej wydawałoby się sytuacji. Z przodu wielką ochotę do gry miał Rooney, którego wszędzie było pełno, strzelał, podawał, odbierał, rozgrywał- tytaniczną pracę wykonał, czasami zabrakło dokładności, czy też innego rozwiązania, ale jestem pod wrażeniem tego czego dokonał. Robin niewidoczny, bardzo dobrze kryty ale też partnerzy nie ułatwili mu za bardzo życia, gdyż niewiele piłek trafiało w stronę Holendra.
Cieszy gra, szkoda, że nie udało się strzelić gola, bo na niego zasługiwaliśmy.

Silvan napisał(a):Ogólnie zabrakło nieco dokładności i finezji pod bramką Chelsea, żeby zgarnąć 3 pkt, gdyby Valencia był w stanie lepiej dośrodkowywać lub Rooney miał lepsze czucie piłki przy podaniach to ten cel udałoby się osiągnąć, bo tylko tego typu detale stanęły United na drodze do zwycięstwa.

Zgadzam się - szkoda, że Moyes nie postanowił postawić na Kagawę, który mógłby solidnie namieszać. Generalnie zastanawia mnie jaki plan na Japończyka ma nasz trener.