Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Adis]

To weź pod uwagę, że dla wielu potencjalnych nowych zawodników jesteśmy teraz niewiadomą jeśli chodzi o postawę na boisku, a tym samym gwarancję sukcesów.

[Kosma]

robaldo napisał(a):Markę buduje się na boisku, nie w czasie okienek transferowych.

Zwłaszcza w dobie, gdy klub to nie tylko kopacze biegający po boisku, ale w nie mniejszym stopniu wielka firma, która musi być idealnie zorganizowana, by osiągać największe sukcesy.

[robaldo]

Nie ma w sporcie czegoś takiego jak gwarancja sukcesów. W ostatnim dwudziestoleciu nie może się z nami równać żaden angielski zespół. Poczynaniami w Europie z kolei od pewnego poziomu rozgrywek rządzi w dużej mierze przypadek, szczęście, ale i tam poza Barceloną (co przeszło już jednak prawdopodobnie do historii) od nikogo nie odstajemy. Nie widzę więc innych zespołów, które miałyby gwarantować sukcesy. Stabilizacja United na najwyższym światowym poziomie utrzymywana jest przez bardzo, ale to bardzo wąskie grono drużyn. Percepcja zawodników, o których wspominasz pozostaje więc dla mnie niewiadomą. Chyba, że chodzi o pieniądze, wtedy sytuacja staje się jasna i klarowna.

E:

(05-09-2013 00:17)Krix napisał(a):  

robaldo napisał(a):Markę buduje się na boisku, nie w czasie okienek transferowych.

Zwłaszcza w dobie, gdy klub to nie tylko kopacze biegający po boisku, ale w nie mniejszym stopniu wielka firma, która musi być idealnie zorganizowana, by osiągać największe sukcesy.

Pisałem to z perspektywy piłkarza, który decydując się na przyjście do danego klubu, przynajmniej według mnie, powinien zwracać uwagę na to, co jest w stanie z danym klubem osiągnąć (chyba, że chodzi o pieniądze, no ale to pomijamy). No więc jeśli on swoich decyzji dokonuje nie przez pryzmat zdarzeń przeszłych i pewnej długoletniej kontynuacji, a poprzez np. jak dzieje się to w City, PSG, itd. postawę klubu w danym okienku transferowym to cóż poradzić, mi osobiście nie wydaje się to rozsądne.

A jeśli mówimy o szeroko pojętej marce rynkowej, marketingowej, itd. to oczywiście pełna zgoda, trzeba o to dbać. Nie wydaje mi się jednak, aby nasze działania w trakcie tego okienka transferowego miały jakikolwiek znaczący wpływ na tą samonapędzającą się machinę jaką jest Manchester United.

[mat.ka]

(05-09-2013 00:32)robaldo napisał(a):  Nie wydaje mi się jednak, aby nasze działania w trakcie tego okienka transferowego miały jakikolwiek znaczący wpływ na tą samonapędzającą się machinę jaką jest Manchester United.

Tak mnie naszła myśl, że powyższą tezę mogą zweryfikować indeksy giełdowe. Znam się na nich jak na Gdyni, więc w szczegóły wchodził nie będę, ale można sprawdzić jak się zmieniła cena akcji UTD po zamknięciu okienka i troszku nam to o kondycji samonapędzającej się maszyny powie

[Kosma]

Ale za tą stabilizacją stał w mniejszym lub większym stopniu sir Alex, którego, jak wiemy, już nie ma przy sterach. I właśnie dlatego przynajmniej w odbiorze części ludzi ta stabilizacja się chwieje i Moyes/Woodward/zarząd/ki diabeł musi zrobić wszystko, by zadać temu kłam. A po prostu normalne przeprowadzenie okienka by było jednym z ważnych elementów tej układanki.

[robaldo]

No ok, kwestią sporu pozostanie, na ile znaczące jest to okienko dla ogólnego obrazu klubu. Według mnie znikome, ale nie będę się upierał, być może jest inaczej

A odnośnie indeksów o których wspomniał mat.ka. Po zamknięciu okienka transferowego właściwie nie drgnęły. Na kilka dni przed zamknięciem okienka akcje jednak trochę taniały, ale być może wynikało to po prostu z niepewności.
Wszak w skali ostatniego sezonu da się zauważyć prostą zależność. Bardzo duże spadki kursów można było zanotować w marcu, a więc po naszym odpadnięciu z Ligi Mistrzów, a największe wzrosty po mistrzostwie Anglii. Wydaje się więc, że nic tak nie wpływa na inwestorów, jak po prostu wyniki zespołu i jego ewentualne sukcesy. To tak na marginesie

[Silvan]

robaldo napisał(a):Markę buduje się na boisku, nie w czasie okienek transferowych.

Na markę klubu pracuje się w zróżnicowany sposób i poza wynikami na boisku należy również dbać o wizerunek klubu, który kształtowany jest w dużym stopniu przez podejście to spraw transferowych. Tym bardziej, jeżeli nie jest się w stanie konkurować finansowo z niektórymi tworami sportowymi to należy przynajmniej zachować klasę.

[duskhorizon]

@ManchesterDaily: Wayne Rooney staying on at Manchester United was the key to summer transfer ... http://t.co/xjYhHeCcqi
Shared via TweetCaster

Mozna poczytac, sporo propagandowego pitu pitu ale nie tylko.

...tap tap tap...

[Foster]

Cytat:Jeśli Ilkay powiedziałby, że chce nas opuścić, znalazłby niewątpliwie bardzo dobry klub. Do tej pory Ilkay nie podjął jeszcze żadnych zasadniczych decyzji. Możemy jednak śmiało powiedzieć, że świat się nie skończy, jeśli on dokona innego wyboru.

Dość zaskakująca wypowiedź Pana Watzke. Możliwe, że Gundogan chce zwojować świat i odejść z BVB.
Nie jestem w 100% przekonany do tego zawodnika. Moim zdaniem wszystko będzie zależało od kwoty, jaką by sobie BVB zażyczyło. Wydaje mi się, że w jego przypadku może być jak swego czasu z Sahinem. Zobaczymy... aczkolwiek jest realny transfer i wydaje mi się być lepszą opcją niż Herrera za prawie 40 mln. Przynajmniej dla mnie, bo wiem czego po Gundo można się spodziewać. Herrera wciąż stanowi dla mnie wielka zagadkę...

[samcro]

Foster napisał(a):Możliwe, że Gundogan chce zwojować świat i odejść z BVB.

Swoją drogą należy pamiętać że odchodzi Lewandowski i pozwola sobie na strate kolejnego ogniwa? BVB ma ciężkie życie, jak się wbiło na szczyt to odejść chce Sahin, rok później,Kagawa,rok potem Gotze, za rok Lewandowski

[Foster]

Być może będą chcieli zatrzymać go do końca jak Lewego, jednak wydaje mi się, że jeśli ktoś przyjdzie z ofertą to go puszczą. W środku mają kim grać, w lecie z pewnością poczynią odpowiednie kroki na rynku. Pieniędzy mają sporo, a po sezonie pewnie będą mieli jeszcze więcej.

[samcro]

czy tak sporo to nie wiem bo wszystko co dostali a na pewno większość z LM i Gotze wydali na Mkichitriana,Aubameyanga i Sokratisa a następca Lewego będzie kosztował, no zależy co osiągną w LM. Ale to nie nasz problem.

Gundogan byłby świetnym wyborem. A także Draxler podobno zaoferował się wielkim klubom i chce odejść z Schalke. kolejny wielki niemiecki talent, wymienić za Kagawę z niewielką dopłatą

[El Polako]

samcro napisał(a):BVB ma ciężkie życie, jak się wbiło na szczyt to odejść chce Sahin, rok później,Kagawa,rok potem Gotze, za rok Lewandowski

Do tej pory sobie radzili dobrze a nawet pod pewnymi względami lepiej niż poprzednio więc teraz też dadzą sobie radę, nawet jak odejdzie i Lewy i Ikay choć pewnie będą chcieli go zatrzymać.

[samcro]

http://squawka.com/news/2013/10/22/the-s...3102228256

[Mubinio]

Naszła mnie teraz taka refleksja: krytyka Woodwarda była chyba zupełnie nieuzasadniona.

1. Zatrzymał w klubie Rooneya - podczas, gdy "eksperci" i dziennikarze byli na 99% pewni, że odejdzie w lecie. A gra, aż miło patrzeć - wg mnie najlepiej od sezonu 2009/2010.

2. Podpisał długoterminowy kontrakt z Januzajem, podczas gdy pewnie większość klubów w Europie miała na niego chrapkę. CHłopak jest, jak to mówią, outstanding.

3. Kwestia transferu Fellainiego - zaczynam mu wierzyć, że rzeczywiście było tak, że dlatego nie składali "oferty klauzulowej" za Fellainiego, żeby dorwać i Fellainiego, i Bainesa. Gołym okiem widać, że Evra to już nie jest ten sam Evra (już nawet abstrahując od dziwacznych słownych ataków na dziennikarzy francuskich). Baines IMO to w tej chwili najlepszy lewy obrońca tej ligi i nie jest dziwnym, że chcieliśmy go kupić. A Fellaini jest cennym uzupełnieniem składu - na początku trochę mu nie idzie, ale jestem przekonany, że w niedługim czasie odpali. A ile przepłaciliśmy koniec końców za Belga, 3 miliony? A ile kosztował Anderson, a ile Young, a ile Bebe? Ja mam dalej chrapkę na Bainesa, może już nawet w styczniu o niego powalczymy (ostatnie wypowiedzi Martineza).