PL: Manchester United 1-1 Southampton (19.10.2013)

[michal85]

Bo też tam grywał, ale najczęściej Bruce wychodził 451 z Gyanem na szpicy :>

[robaldo]

O co Wam chodzi z tą zmianą Smallinga? Przecież ta zmiana jest w miarę rozsądnie wytłumaczalna. Do końca regulaminowego czasu gry pozostawały 3 minuty, a Southampton posyłał coraz więcej piłek w pole karne, czy to po akcjach, czy rzutach rożnych, więc centymetry Smallinga miały okazać się przydatne (zwłaszcza, że boisko opuścił wcześniej Fellaini), koniec końców takowymi się nie okazały, ale w samym pomyśle nie widzę nic karygodnego.

Dużo słabiej wytłumaczalna (przynajmniej jeśli chodzi o moją percepcję) jest za to zmiana Welbecka za Fellainiego. Bo nie dosyć, że tracimy jednego człowieka w środku pola, to jeszcze zastępujemy go zdaje się Giggsem. W zamian Welbeck też nie dał niestety za wiele, więc ogólnie tej roszady nie jestem sobie w stanie logicznie wytłumaczyć.

I na koniec kilka słów o Welbecku. Początek sezonu bardzo fajny, potem zdaje się przyplątały mu się jakieś drobne problemy zdrowotne i niestety stracił dobry rytm. Wczoraj i z Polską to tylko potwierdził. Ale ja jestem o niego spokojny, uwielbiam jego styl gry i jestem pewien, że lada moment wróci Welbeck z początku sezonu. O jego skuteczności lub jej braku nie będę się wypowiadał. Tyle zostało już powiedziane w tym temacie "za" i "przeciw", że dodawanie czegoś więcej jest zbędne.

[RedLucas]

(20-10-2013 13:06)michal85 napisał(a):  Bo też tam grywał, ale najczęściej Bruce wychodził 451 z Gyanem na szpicy :>

Ja wiem, wiem, tylko wydawało mi się, że wtedy przeważnie Welbeck grał tuż za Gyanem, no ale cóż, mea culpa

[Cepilek]

Nie no, grał tam o wiele wyżej niż tutaj.

Tam grał jako skrzydłowy w 4 3 3 tutaj gra w 4 4 2, 4 2 3 1. Wypożyczenie Welbza to też zły pomysł, problemem jego jak i Hernandeza jest to że mamy RVP i Roo którzy nie wiadomo jakby grali to będą grali dalej

[Under]

To jest straszne, że doszukujemy się pozytywów po remisie u siebie z jakimś Southampton, eh.
Nie, nie interesuje mnie, że są w dobrej formie i mają fajnych piłkarzy. To jest Southampton, przyjeżdżając na Old Trafford powinni zostać przeżuci, wypluci i odjechać z bagażem 3-4 bramek.

To będzie ciężki rok

[Cepilek]

Co jest złego w doszukiwaniu się pozytywów które mogą nam zasłonić obraz gry?

To że gramy słabo, beznadziejne jak na nasz potencjał kadrowy nikt tu nie zaprzeczył, a że ktoś doszukał się pozytywu w fajnej grze Januzaja i nie wiem dwójki obrońców, Naniego to źle? Ja nie pisze o naszej słabej grze bo po co, skoro większość tu obecnych napisze posty o tym z którymi mniej lub bardziej się zgadzam. Byłem głównym hejterem Moyesa tu zanim on został naszym menagerem, teraz po prostu nie chce mi się nad nim pastwić.

3-4 bramki z S'oton, zejdź chłopie na ziemie.

btw to o asystach i kluczowych podaniach można się sprzeczać zwłaszcza że Roo wykonuje stałe fragmenty gry co mu regularnie dostarcza co najmniej 1 kluczowe podania, w dodatku to jemu dostarczane są piłki od środkowych pomocników bo ona ma kreować naszą grę, jak to robi pisałem nie raz. Moim zdaniem Welbz jest bardziej błyskotliwy ale póki co tego wam nie udowodnię.

[Kosma]

Cepilek napisał(a):Klasyk jest czymś co jest regularne, wiec proszę cie pokaż mi inne tego typu sytuacje.

Oj, naprawdę, Welbeck nigdy nie przewracał się o piłkę gdy znalazł się w obrębie oddziaływania magicznej obwiedni pola karnego? Nie wybiegł niezmuszony za linię końcową jak Obertan w debiucie za linię boczną? Nie panikował?

[Cepilek]

Nie o tym klasyku pisal Ruuud

[Ruuuuuuuuuud]

Hmm, właśnie o takim. Kapitalna szansa na bramkę, a Welbeck zrobił dokładnie to co zawsze, a co opisał Krisu Akurat teraz zdarzyło mu się to przy wyprowadzaniu kontry, ale nie miałem na myśli, że to je psuje regularnie. On regularnie psuje wszystkie dobre sytuacje

[Foster]

robaldo napisał(a):O co Wam chodzi z tą zmianą Smallinga? Przecież ta zmiana jest w miarę rozsądnie wytłumaczalna. Do końca regulaminowego czasu gry pozostawały 3 minuty, a Southampton posyłał coraz więcej piłek w pole karne, czy to po akcjach, czy rzutach rożnych, więc centymetry Smallinga miały okazać się przydatne (zwłaszcza, że boisko opuścił wcześniej Fellaini), koniec końców takowymi się nie okazały, ale w samym pomyśle nie widzę nic karygodnego.

Przepraszam, czy my jesteśmy ligowym średniakiem, żeby bronić wyniku 1-0 na własnym stadionie? Ta zmiana nie miała najmniejszego sensu, podobnie jak wcześniejsza. Wszedł Chris i rozburzył parę stoperów, która funkcjonowała naprawdę dobrze przez cały mecze. Zmiana Fellaini - Welbeck to już w ogóle hit. Zamiast zagęścić środek, utrzymywać się przy piłce to ... szkoda słów.

Śmieszą mnie jednak wypowiedzi np. Hansena, który uważa, że już nie liczymy się w walce o mistrzostwo. Po 8 kolejkach stwierdzać takie rzeczy? Widać, wcześniejsze głupoty, które plótł niczego go nie nauczyły. Nie twierdzę, że nagle zaczniemy grać fajnie i będziemy kosić wszystkich równo z trawą, jednak takie osądy w tak wczesnej fazie sezonu są po prostu nie na miejscu.

[allfanmu]

Hansen to ciul jakich mało. On nienawiść do nas ma we krwi. Nie pierwszy raz słyszę takie pierdoły z jego ust. Mogę już teraz się założyć z moim imiennikiem, że skończymy wyżej niż Liverpool. Obecnie nie wygląda to różowo, ale ten klub ma podnoszenie się w DNA. Na tym polega jego sukces. Ale poleciałem w górnolotne hasła.

Co do Welbecka to mnie niesamowicie rozczarowuje. Po kilku meczach w zeszłym sezonie (Real) i początku obecnego miałem nadzieję, że to będzie jego przełomowy sezon. Ale obecnie nadal boję się o jego zdrowie gdy ma piłkę. Kiedyś naprawdę się zabiję próbując strzelić bramkę... Co najgorsze nie widzę dla niego odpowiedniej pozycji. Na napastnika to z jego skutecznością równie dobrze możemy tam rzucić Smallinga. Na skrzydle przyda się chociaż jego bieganie.

[robaldo]

Foster napisał(a):robaldo napisał(a):O co Wam chodzi z tą zmianą Smallinga? Przecież ta zmiana jest w miarę rozsądnie wytłumaczalna. Do końca regulaminowego czasu gry pozostawały 3 minuty, a Southampton posyłał coraz więcej piłek w pole karne, czy to po akcjach, czy rzutach rożnych, więc centymetry Smallinga miały okazać się przydatne (zwłaszcza, że boisko opuścił wcześniej Fellaini), koniec końców takowymi się nie okazały, ale w samym pomyśle nie widzę nic karygodnego.

Przepraszam, czy my jesteśmy ligowym średniakiem, żeby bronić wyniku 1-0 na własnym stadionie? Ta zmiana nie miała najmniejszego sensu, podobnie jak wcześniejsza. Wszedł Chris i rozburzył parę stoperów, która funkcjonowała naprawdę dobrze przez cały mecze. Zmiana Fellaini - Welbeck to już w ogóle hit. Zamiast zagęścić środek, utrzymywać się przy piłce to ... szkoda słów.

Czy jesteśmy ligowym średniakiem, czy nie, to możemy udowadniać sobie przez cały mecz. Ale skoro nie robimy tego przez całą drugą połowę, to logiczne jest, że bronimy wyniku za wszelką cenę. Nie kontrolowaliśmy tego meczu w drugiej części, więc z tego powodu zmiana najzupełniej logiczna. Wcześniejszej zmiany jak już pisałem, także nie rozumiem.

[Under]

Cytat:Moim zdaniem Welbz jest bardziej błyskotliwy ale póki co tego wam nie udowodnię.

Sam Welbeck też raczej tego nie udowodni.

Cytat: Hansen to ciul jakich mało. On nienawiść do nas ma we krwi. Nie pierwszy raz słyszę takie pierdoły z jego ust. Mogę już teraz się założyć z moim imiennikiem, że skończymy wyżej niż Liverpool. Obecnie nie wygląda to różowo, ale ten klub ma podnoszenie się w DNA. Na tym polega jego sukces. Ale poleciałem w górnolotne hasła.

Masz dużo racji, tylko pytanie czy Moyes ma to w swoim DNA...

[sebos_krk]

Moyes trochę pechowy jest. Za Fergiego utrzymalibyśmy to prowadzenie do końca
Cóż powiedzieć, wyjściowy skład wydawał się optymalny, a wyszło jak zwykle. Nasze wyniki ligowych spotkań na Old Trafford to jakaś parodia.
Chelsea, Palace, West Brom, So'ton, a my wychodzimy z bilansem 1 - 2 - 1 w bramkach 4:3.

Undermine napisał(a):To będzie ciężki rok

Ja się już na to nastawiłem. Liczę, że uda się minimum do LM awansować. Oczywiście bezsensu już oceniać nasze szanse w kontekście wyższych lokat, bo to dopiero początek sezonu, ale na razie nie widać perspektyw. Drużyna po zmianie trenera jakaś przygłuszona. Brak entuzjazmu to główny problem. Do tego dyspozycja niektórych graczy, błędne decyzje Moyes'a i mamy pasztet. Zespół musi uwierzyć, że z nowych Bossem też są w stanie bić się o mistrza.

Zasadniczo to pieprzę oczywiste oczywistości, ale co tu dużo pisać. Trzeba się wziąć w garść. Za dużo mamy piłkarzy, którzy są bez formy. Ta z czasem musi nadejść. Byle nie potracić za dużo do czołówki.

[Hubson]

No co Wy? To będzie ciężki rok? Serio? Bo większość to tu pisze jakby się nic nie zmieniło i wszystko będzie cacy i nagle wielkie zaskoczenie, że coś nie hula i jest mega tragedia, że to, że tamto... Był Fergie było fajnie, jest Moyes i oczywistym było, że najbardziej ta drużyna potrzebuje CZASU, DUŻO CZASU a tu oczekiwania, że będziemy grać lepiej niż za Ferga, rewolucji w systemie gry, rewolucji kadrowej, w pizdu transferów... I można gdybać, że brak szczęścia i pech w postaci paru kiksów obrońców i było by dużo lepiej jeżeli chodzi o skuteczność i punkty i było by zdecydowanie mniej narzekań. W sumie to fajny moment, bo trochę "fanów" United sobie poucieka. Tutaj oczywiście każdy się będzie zarzekał, że woli "przeczekać" Moyesa albo i tak zostanie przy klubie, ale czy faktycznie jest się za klubem, jeżeli non stop się obwinia nowego coacha za wszystko co się tylko da? Oczywiście krytyka krytyką, ale nic nowego nie ma tylko wciąż to samo powtarzanie się co do decyzji personalnych i topornej gry...

Z resztą co ja będę się tu wysilał, jak przed każdym meczem będziecie oczekiwać, że w to w końcu ten mecz to srogie czasy wam się szykują, ale cóż, lepiej ganić i krytykować bo w końcu jest co. A ja sobie mogę być fanbojem mojsa, w końcu Berba odszedł, więc muszę mieć faworyta nie? (Btw, nie docenianie klasy sportowej i poza sportowej Bułgara i obojętność względem tego grajka to już inna sprawa)

A co do porównywania United i Liverpoolu to to jest totalna bzdura i abstrakcja, w czym akurat mistrzem jest Under. Wcale nie dziwi mnie taki post... W końcu w ostatnich latach wygraliśmy tak mało mistrzostw, że na pewno zazdrościmy kibicom Liverpoolu ich fajnego startu. Aaa i Cepilek zostań fanem Sturridge'a a nie Welbza...
I fakt, to, że Southamtpon gra jak gra i nie radzi sobie z tym ani City ani Chelsea to faktycznie, nic nie znaczy i Southamtpon powinien wypadać z OT z bagażem 3-4 bramek. Widać pan under chce być jeszcze niżej niż jest...