Mundialeiro 2014

[samcro]

no Jelavić był daremny, lepiej było młodego Rebicia od początku dać

[Tomassen]

Bardzo się cieszę z wczorajszego upokorzenia Hiszpanów przez Holandię. Od zawsze sympatyzowałem z Oranje, natomiast nie przepadam za Hiszpanami, więc cieszę się, że ktoś ich w taki sposób utemperował na samym początku turnieju. I fajnie, że była to Holandia, a przyglądać się im będę również dlatego, że LvG obejmie po Mundialu United. Chyba nie rzucał słów na wiatr, chyba poważnie myśli o strefie medalowej.

Koncertowy mecz Robbena, fenomenalne bramki jego i van Persiego. Obstawiam tego szczupaka najpiękniejszą bramką turnieju. Pierwsze dwie bramki padły po identycznym schemacie podań, zresztą i piąta dość podobnie, ale to, w jaki sposób Robben wyprzedził Ramosa (Ramos nawet na koszulce miał wynik, he he), a potem ograł Casillasa - majstersztyk. Wczoraj to ewidentnie nie był dobry dzień Casillasa. A Waszym zdaniem van Persie faulował Casillasa przy trzeciej bramce?

[samcro]

Tomassen napisał(a):Waszym zdaniem van Persie faulował Casillasa przy trzeciej bramce?

Tak, faul był, bramki być nie powinno ale także nie powinno być karnego dla hiszpanii bo Costa nurkował a na początku bodaj 2 połowy Costa powinien wylecieć za uderzenie głową Indiego.

Już przed mundialem mówiłem , Diego Costa to największy śmieć na mundialu a przy natłoku chamstwa to na prawdę osiągnięcie

[Foster]

Wyborny mecz Holendrów. Pasja z jaką grali we wczorajszym spotkaniu jest godna podziwu. Świetne szybkie ataki, wysoki pressing (z którym Hiszpanie sobie czasem radzili, ale oni potrafią wyjść spod pressingu jak mało kto) - to są dwa kluczowe czynniki, których brakuje w United. O pressingu nasz zespół nie wie już od dłuższego czasu.

Kapitalny Robin i Robben. Niesamowite z jaką lekkością Arjen objechał Ramosa, mając na starcie kilka metrów straty. Obrona Hiszpanów momentami wyglądała jak dzieci we mgle. Cassillas był fatalny, ale to chyba nie jest wielkie zaskoczenie. On od dwóch lat znacznie obniżył loty, a do tego nie gra regularnie. Dla mnie jest niepojęte, że mając tak świetnego młodego GK jakim jest De Gea, wystawiać Ikera bo kiedyś był wspaniały. Nie jest mi ani trochę żal Hiszpanów i Del Bosque, który zatrzymał się w czasie i myśli że ciągle będzie wygrywał tym samym.

Jednak nie ma co skreślać Hiszpanów. Jeśli ich trener pójdzie po rozum do głowy i wystawi zawodników będący w formie, a nie tych co kiedyś byli wielcy to ciągle mogą dużo zdziałać na MŚ.

[Under]

Od lat piszę, że Casillas to gość bazujący na tym, że piłka trafia w niego. Gość jest najbardziej przecenianym bramkarzem w historii sportu i regularnie potwierdza, że ma masę braków.

Del Bosque postawił na zgrane karty, nie patrząc na formę tylko na nazwiska. Casillas, Pique, Alba, Xavi, Silva, Costa nie powinni grać. Costa przecież ostatnią bramkę z gry strzelił chyba w lutym!

De Gea; Azpilicueta-Ramos-Martinez-Juanfran; Alonso-Iniesta-Koke; Mata-Fabregas-Cazorla
Tak bym widział skład Hiszpanów na Chile, jeśli chcieliby wyjść z grupy.

[Foster]

Undermine napisał(a):Od lat piszę, że Casillas to gość bazujący na tym, że piłka trafia w niego.

Nie słyszałem chyba równie kretyńskiego argumenty jak ten... po to ten człowiek stoi w bramce i się odpowiednio ustawia by piłka zamiast wpaść do bramki odbiła się od niego.

Undermine napisał(a):Gość jest najbardziej przecenianym bramkarzem w historii sportu i regularnie potwierdza, że ma masę braków.

I kolejne... Przez lata Iker był niesamowitym bramkarzem. Nie każdy przez całą karierę gra na wysokim poziomie.
Jego czas minął, jeśli jednak zdecyduje się na podobny krok jaki podjął Edwin, to po przejściu do słabszego zespołu i regularnej grze, może wrócić do bronienia na wysokim poziomie.

[samcro]

Casillas wygrał już w futbolu wszystko i pewnie potrzebuje odpoczynku albo zmiany klubu. Jak Casillas jest przereklamowany to większość obecnie gwiazdorów też Za darmo nikt go nie ceni

[Silvan]

[Silvan]

Miguel Herrera - Trener Meksyku, w ogóle kapitalny mecz Meksyku z Brazylią!

[Foster]

Del Bosque... cóż za taktyczny dinozaur. Ciężko zapomnieć o jego sukcesach, jednak to z jego winy Hiszpania odpada z MŚ tak szybko. To on jest głównym winowajcą. Ktoś ostatnio fajnie powiedział, że Del Bosque mając do dyspozycji dwa przodujące style w Hiszpanii: szybki Realu i siłowy Atletico, zdecydował się na nieskuteczną tiki-take.

Dla mnie wielkim nieporozumieniem było stawianie na bramce Cassillasa, który raz, że od dwóch, trzech sezonu znacznie obniżył loty, a dwa drugi rok już nie gra regularnie. Tym bardziej, gdy na ławce siedzi jeden z dwóch najlepszych bramkarzy młodego pokolenia, który ma za sobą kapitalnym sezon, w którym niejednokrotnie ratował swój zespół przed kompromitacją.
Xavi, Pedro, Busket czy Alonso byli bez formy, mimo to po raz kolejny na nich postawił. Tymczasem na ławce tacy kapitalni zawodnicy jak Cazorla, Mata, czy Koke. Hiszpania ma to na co zasłużyła. Nie można nie wystawiać zawodników będący w wysokiej formie kosztem, tych którzy jakiś czas temu byli wielcy.

Brawo Chile! Nie wiem co oni wzięli przed tym mecze, ale grali jakby mieli motorek w dupie. Podobnie jak Holendrzy, świetnie wypunktowali Hiszpanów. MŚ chyba ukazują coś fajnego - przeciwko tiki-tace należy grać 3-5-2. Holendrzy i Chilijczycy zagrali ustawieniami zbliżonym właśnie do 3-5-2 i nie dali pograć Hiszpanom.

Wczoraj Hiszpania, a dziś możliwe, że Anglia. Choć Urugwaj obecnie nie jest tak mocny jak Chile, to nie będę wielce zaskoczony, jeśli Synowi Albionu dzisiaj też przegrają i pożegnają się z turniejem. Skład mają fajny, jednak trener taktyczny dinozaur, podobnie jak w przypadku Hiszpanów może być głównym powodem odpadnięcia Anglików z turnieju.

[Szymcio]

Del Bosque jest śmieszny. Nie dość, że wystawia ślamazarny środek pola to jeszcze każe obrońcom podchodzić bardzo wysoko. Jak można popełniać tak elementarne błędy? Przecież to aż prosi się o zabijanie ich tiki-taki kontrami. Sfinks ma szczęście, że nie trafił na zespół taki jak najlepszy Real - gdyby Holandia miała oprócz Robbena i RvP jeszcze takiego typa jak Bale czy nie daj Bóg Ronaldo mogliby zakończyć ten turniej jeszcze gorzej. Póki co mają na koncie 2 mecze, 2 porażki, 1 strzeloną bramkę (z karnego) i 7 straconych. Po cichu liczyłem, że nie wyjdą z grupy, ale w życiu nie sądziłem, że zbiorą taką chłostę. Mam nadzieję, że charakterni Australijczycy mimo ostatniego meczu o honor nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i wyjdą na nich z pełnym zaangażowaniem jeszcze mocniej psując hiszpańskie statystyki.

Co do wystawienia Xabiego Alonso - nie dziwi mnie to. Co prawda w finale LM nie mógł wystąpić, ale był podporą Realu przez cały sezon. Co innego wyjątkowo przeciętny Busquets - on po prostu nie miał prawa wychodzić w podstawie. Vincente co prawda odstawił Xaviego i Pique, ale na niewiele się to zdało. Głupotą był brak powołania dla Jesusa Navasa - gdyby zarządził taktyczną roszadę zmieniając fałszywych skrzydłowych na Navasa i Pedro, szybkościowców mógłby zaskoczyć rywali. Tymczasem del Bosque rzucił w ten sektor jedynie Pedro który jest lepszym egzekutorem aniżeli kreatorem, a podań kluczowych nie otrzymywał. Ale najlepsze było powtórne wystawienie Costy kompletnie nierozumiejącego się z partnerami z Barcy i Realu. Trener Hiszpanii usiłował jakby na siłę, pod strachem zrobić nagle małą przebudowę, ale zespół wcale nie był na to przygotowany, stąd wczorajsze upokorzenie.

Trzeba było wcześniej myśleć nad inną organizacją gry obronnej, nad nowym zestawieniem linii pomocy, nad wprowadzeniem jakiejkolwiek świeżości, nad odseparowaniem od nazwisk. Teraz już tylko płacz im zostaje. I dobrze, nie żałuję ich wcale.

[Sirius]

Co do dzisiejszego meczu to wydaje mi się, że w trochę lepszej sytuacji jest Anglia i właśnie ich widziałbym jako zwycięzców. Urusi w poprzednim meczu nie mieli konkretnego pomysłu na grę, a Wyspiarze momentami wyglądali całkiem przyzwoicie. Tyle, że gracze z Ameryki słyną z mocnego charakteru i może dziś go w końcu ujawnią, jeśli do tego ogarną jakoś środek pola to może uda im się wywalczyć korzystny wynik.

[Under]

Jak dla mnie to federacja Kamerunu nie powinna wypłacać już tym parodystom żadnym pieniędzy i jeszcze obciążyć ich kosztami wyjazdu. Jebane gwiazdorki wykłócały się o kasę a potem grają gówno na mundialu.

[Ruuuuuuuuuud]

Anglicy za burtą. W meczu z Włochami zabrakło umiejętności, z Urugwajem takiego zaangażowania, determinacji jakie prezentują zespoły z Ameryki Południowej. Gerrard jakaś pomyłka, z Włochami nic nie pokazał, z Urugwajem straszny. Zaskoczyli mnie też Włosi, byłem pewny, że zostaną jeszcze iluzoryczne szanse na awans Anglików, a tu proszę. Genialny Pirlo nie załatwi wszystkiego, zabrakło tego planu B po tym jak stracili bramkę. Zamiast zalatwic sobie awans to balansują na krawędzi, mega interesujący mecz się szykuje w ostatniej kolejce

[samcro]

Ja bym nie pastwił się nad Gerardem bo to nie jest wina jednego kozła ofiarnego tak samo żenująco słabo grali także jagielka i welbeck chociażby. Pechowa asysta ace co najmniej tak samo wina słabej postawy obrony
Anglia i tak grała lepiej niż bym się spodziewal
Szkoda ze grupa c to grupa śmierci
Grupy Belgów i Argentyny wyraźnie odstają poziomem