Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
United w sezonie 2014/2015
Sirius Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 424
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 3
Post: #76
RE: United w sezonie 2014/2015
Co do naszego okienka, to wydaje mi się, że niektórzy za bardzo narzekają, ale nie było znowu tak tragicznie. Jeśli chodzi o transfery do klubu to brakuje tylko wzmocnienia do środka pola, ale wmawiam sobie, że czekamy na Strootmana. Oczywiście odejście Welbecka to najmniej przyjemna rzecz jaka się nam przytrafiła, ale nie znamy kulisów tego transferu, jeśli Danny sam naciskał to może dobrze, że tak się skończyło. Chociaż z drugiej strony ktoś też odpowiada za to, że Welbeck przestał czuć się potrzebny/doceniany. Druga strata, która mnie boli to odejście Vidica, ale tu też Serb nie jest bez winy. Sam zapowiedział, że nie przedłuży umowy i ma zamiar zmienić klub.

Po zastanowieniu wychodzi na to, że w obronie nie jest tak tragicznie. Odeszli Vidic, Ferdinand i Evra. W ich miejsce wchodzą Rojo, Shaw, Blind i Blackett. Wierzę, że na prawym wahadle sprawdzi się Rafael. Jeżeli chodzi o przód to może Falcao (który ma zastępować RVP) wniesie trochę ruchu do przodu. W sumie to samo można by powiedzieć o Welbecku, no ale stało się. Mamy graczy, w których jest potencjał, spora część z nich jest do tego całkiem uniwersalna, więc LVG ma nad czym myśleć. Nam pozostaje tylko wierzyć.
02-09-2014 11:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #77
RE: United w sezonie 2014/2015
Przecież tego chcieliście. Rewolucji NA TERAZ. Nikt nie miał cierpliwości do szkota bo jesteśmy za dużą firmą. Lub po prostu Ci właściciele nie są tacy super i przyjemni. W klubie jest burdel. Próżno obarczać winą jednego człowieka. Na te błędy złożyło się kilka osób i ich decyzji.
Począwszy od Fergiego, przez Moyesa, van Gaal też się do tego przyczynia. Atmosfera wobec klubu także w ostatnich miesiącach dramatycznie upadła.

Zacznijmy od początku. Oczywiście to są moje przemyślenia, które zachowałem specjalnie do końca okienka, żeby nie być gołosłownym.

Po 1. Ferguson. Oczywiście to geniusz, gość który wygrał z tym klubem wszystko przynajmniej po 2 razy. Wykreował super gwiazdy, robił z zawodników anonimowych gwiazdy europejskiego formatu, potrafił dotrzeć do graczy takich jak Cantona chociaż np Staam mógł dłużej u nas pograć.
Do czego jednak piję? Nie można zarzucić Sir Alexowi, że odszedł za wcześnie albo za późno. Nie można mu zarzucić, że nie kocha tego klubu, lub, że jest mu obojętny po tylu latach pracy tutaj. Jednak sposób odejścia.. Tutaj można mieć wiele do zarzucenia.

Chodzi głównie o fakt, że przed ostatnim sezonem chciał zmienić system gry, transfer Kagawy, zainteresowanie Mourą, Hazardem wyraźnie to wskazywało. Trafia się okazja na van Persiego. Co robi Fergie? Biorąc pod uwagę jego ostatni sezon, kupuje gracza do zmiany formacji, do drużyny która gra TO SAMO od kilkulat, i która też miała swoje mankamenty i to spore. Skutkiem jest wygrane mistrzostwo, Fergie odchodzi w chwale ale co dalej? 2 napastników których trzeba mieścić, 10-tka która jest bezużyeczna i zero wzmocnienia środka pola a wręcz osłabienie bo odchodzi Scholes... To za dużo, po prostu za dużo, Fergie odszedł w chwale, ale zostawił bardzo dużo pracy przed kolejnym menedżerem. Nie zostawił drużyny wystarczająco dobrze przygotowanej na to. To się stało za szybko, nagle a w dodatku jeszcze wystawił Rooneya na sprzedaż.
Wniosek: Za dużo zmian, w zbyt szybkim tempie, bez odpowiednich ludzi..

No i jak ktokolwiek miał to poukładać skoro sprowadza napastnika, największą gwiazdę wystawia na sprzedaż, ze środka pola (dramatycznego poza Carrickiem) odchodzi jeszcze Scholes ponownie?

Druga kwestia Moyes. Po przeczytaniu tego obszernego wywiadu z nim który trochę zmienił co niektórym poglądy doszedłem do jednego wniosku. Jedyny jego błąd to konieczność użerania się z Rooneyem i chęć przestawienia go do środka. Ale chyba każdy z nas mając zawodnika który z Twojego byłego klubu odszedł w nie najlepszych stosunkach a teraz jest gwiazdą w klubie do którego Ty przychodzisz, który mimo wszystko ma poparcie fanów a jego relacje z klubem są nadszarpnięte przez próbę wypchnięcia go z klubu, chyba każdy na początku starałby się łatać dziurę w środku klubu czyli uporządkować Rooneya.

Moyes - nowy menago, więc rewolucja. No i Moyes chciał to robić powoli, po swojemu, było źle ale było po naszemu. Po staremu. Komu się to podobało? No nikomu, chociaż gdyby Moyesowi się udało sprowadzić Bale albo Ronaldo to raczej nie było by płaczów o to, że idziemy w złym kierunku, że zła tygodniówka, że tracimy swoją tożsamość.
Najbardziej się obrywało o sposób gry. Po prostu David nie miał odpowiedniego nazwiska. Z resztą, że tak nawiążę do Bundesligi (Klopp jest uznawany, za super trenera, ale tak na dobrą sprawę to on wszystkich swoich podopiecznych wykreował sam, nie miał styczności z wordl classem którego musiał by ustawiać bo Lewy i Reus wyszli pod nim).
Dlatego też Ci starsi zawodnicy nie ciągnęli tego zespołu. Oni mieli w pamięci Ferga, jestem pewien, że jego odejście nawet jeżeli częśc osób wiedziała wcześniej to dla niektórych był to szok.
Tu trzeba było czasu, tylko, że kto teraz ma czas? Byliśmy tyle lat na szczycie, mimo, że ostatnie lata to nasz styl gry wcale nie był lepszy niż to co widzieliśmy za Moyesa (nie licząc pojedynczych spotkań w których graliśmy super). Od zawsze największą siłą United było ciągnięcie przez 2 miesiące kaszany na boisku i wyciąganie tych wyników 1:0, 1:0, 0:1... To była nasza siła, i większość z tych spotkań nie wygrywaliśmy umiejętnościami tylko jakimś przyzwyczajeniem, mentalnością..

Śmieszy mnie tekst jak ktoś po Moyesie jeździł całą jego pracę a tu nagle się okazje, że nie był taki zły. Owszem nie był idealny, i mało kto go chciał, ale skoro ktoś go wybrał to niestety nikt nie potrafił go przyjąć jak swojego i taka jest prawda. Ja się wcale nie zdziwiłem, że to on został następcą Ferga, ba od dawna obstawiałem jego bo po prostu pasował. Inna też kwestia, że staliśmy się takim klubem, że nie mamy czasu na straty. Zwłaszcza gdy w grę wchodzą takie kontrakty jak te z Adidasem czy Chevroletem.

Teraz kolej na van Gaala. Wczoraj byłem strasznie wkurwiony, ale ludzie... sami chcieliście, żeby się coś działo... Nie chcieliście powtórki z tak żenującego sezonu, więc trzeba coś od siebie dać. Coś za coś. Welbeck..? Każdy go tu lubi ale chyba go przeceniacie. Jest fajnym graczem, oczywiście wnosił mnóstwo ożywienia ale to po 1 jest napastnik. A on jest bardziej przydatny jako pomocnik, bo biega, bo przykrył Xabiego, bo się utrzyma przy piłce, ale za tym gole nie idą. Ile można czekać?

Jak napisze, że Welbeck za darmo dostał miejsce to oczywiście Michał zaprzeczy, ale skoro go obserwuje od 8 roku jego życia to niech powie ile on się rozwinął od czasu gdy posadził z Chichą na spółkę Berbę? Bo mi się wydaje, że mógł się rozwinąć 2,3 razy lepiej a on po prostu odkąd zaczął grać to swój rozwój spowolnił. Przynajmniej ja tego, żeby stawał się co raz lepszy nie zauważyłem. A przecież on chciał grać w 1. Skoro "wywalczył" miejsce kosztem Berby to nie mógł wywalczyć miejsca i teraz..?

Owszem, w składzie jest Roo i van Persie a żadnego się nie posadzi. Ale czyją winą jest, że przyszedł van Persie? A czyją winą jest, że Moyes dał Rooneyowi kontrakt? Rooneya? Skoro jako jedyny w tamtym sezonie grał cokolwiek mimo, że był parę miesięcy temu wystawiony na sprzedaż? van Gaala jest wina, że ma Rooneya i van Persiego? Było sprzedać Rooneya albo w ogóle go na listę transferową nie wystawiać. Z resztą tu też są nie jasności.

Zmierzam do tego, że nie róbmy z Welbecka zbawcy. Owszem kibicuje tej drużynie i nie przestanie tego robić, ale potrzebne są zmiany. To, że w 2 okienkach sypnęliśmy kasą, którą Fergie żałował na Sneijdera, van der Vaarta, Ozila, Hazarda, czy na Modrica (zwłaszcza na Modrica)? Było wielu zawodników których nie sprowadziliśmy oszczędzając. Gdyby kadra była wzmacniana na bieżąco to nie było by konieczności wydawać tyle hajsu.

Jednakże wydanie takiej kasy w ciągu 2 lat, to powiedzmy, że 4 okienka transferowe + ewentualnie jeszcze 100 mln na kolejne wzmocnienia nie znaczy, że klub zatraca tożsamość. Chelsea i City nie uciekli nam w tamtym roku, tylko uciekali jednostajnie od jakiegoś czasu. Chcąc ich gonić musimy sypnąć groszem, ale to nie znaczy, że tracimy tożsamość drużyny. Po to jest wybrany van Gaal, żeby to po prostu odbudować. Nie ma co psioczyć na niego i się obrażać. Welbeck odchodzi ale zostaje Wilson który potencjał ma chyba większy. Blackett już gra a przecież jest mnóstwo ludzi w akademii. Rewolucja trwa, ale z głoszeniem pieśni o końcu United jest zdecydowanie za wcześnie.

Klub popełnił wiele błędów, które naprawić może tylko kasa. Kasa i czas. Jednak czasu mamy mało, więc kasy musi iść dużo. Całe szczęście, że jesteśmy taką marką, że możemy sobie na to pozwolić i nie jesteśmy zmuszeni do dołowania jak Borussia czy Liverpool czy jakieś Leeds, Rangersi czy Roma swego czasu lub teraz Milan.

Wiadomo, że zawodnicy na których się wychowaliśmy są nam najbliżsi ale nie przechodźmy w skrajności w skrajność. Nie ma co tęsknić za Moyesem, bo jemu poukładanie tego klubu zajęło by dłużej niż van Gaalowi, a przecież tu chodzi głównie o czas... Zobaczymy co przyniosą najbliższe miesiące, bądź co bądź środek został wzmocniony, jest przerwa reprezentacyjna no i już mija 1 miesiac za van Gaala więc powoli powinno to zacząć nabierać kształtów. A jak odejdzie Clev, odejdzie Anderson to zrobi się miejsce dla kogoś z akademii i wszystko wróci do normy.

Amen!
02-09-2014 12:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomassen Offline
Linguistics Llama
*****

Liczba postów: 1,768
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #78
RE: United w sezonie 2014/2015
mgc napisał(a):Patrząc na obecny skład- niewiele United w United

No cóż, z tym się zgodzę, z żalem. Duch tej drużyny od pewnego czasu się po prostu wykrusza.

Hubson napisał(a):Zmierzam do tego, że nie róbmy z Welbecka zbawcy.

Może odpowiem cytatem:

Foster napisał(a):Sprzedano, a wręcz wypchnięto z klubu zawodników, którzy nie byli przyczyną fatalnych wyników zespołu tj. Chicharito, Welbeck, Kagawa, a pozostawiono w składzie zawodników których już dawno w zespole być nie powinno tj. Anderson, Young czy Valencia.

To właśnie ten fakt jest najbardziej rozczarowujący.

Hubson napisał(a):Klub popełnił wiele błędów, które naprawić może tylko kasa. Kasa i czas. Jednak czasu mamy mało, więc kasy musi iść dużo.

A że czas to pieniądz, to teraz pompuje się w to ogromny hajs.

Aż chce się zapytać "Quo vadis, United?"

I tak będę skakać po tapczanie
I nigdy szare życie mnie nie złamie
Na podłodze leżą klocki rozsypane
Ja poukładam je

I tak swoich marzeń wam nie oddam
Póki w żyłach krew nigdy się nie poddam
Będzie trzeba to bałagan swój posprzątam
Ja poukładam się
02-09-2014 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #79
RE: United w sezonie 2014/2015
Cytat:Jest fajnym graczem, oczywiście wnosił mnóstwo ożywienia ale to po 1 jest napastnik. A on jest bardziej przydatny jako pomocnik, bo biega, bo przykrył Xabiego, bo się utrzyma przy piłce, ale za tym gole nie idą. Ile można czekać?
To by było aktualne po sezonie 2012-2013. Nie po ostatnim, gdzie miał najlepszą średnią bramek/90min z naszych napastników (wyłączając rzuty karne).

Cytat:Jak napisze, że Welbeck za darmo dostał miejsce to oczywiście Michał zaprzeczy, ale skoro go obserwuje od 8 roku jego życia to niech powie ile on się rozwinął od czasu gdy posadził z Chichą na spółkę Berbę? Bo mi się wydaje, że mógł się rozwinąć 2,3 razy lepiej a on po prostu odkąd zaczął grać to swój rozwój spowolnił. Przynajmniej ja tego, żeby stawał się co raz lepszy nie zauważyłem. A przecież on chciał grać w 1. Skoro "wywalczył" miejsce kosztem Berby to nie mógł wywalczyć miejsca i teraz..?
Mówienie, że ktoś dostał przy Fergusonie miejsca w pierwszej 11stce United za darmo to obraza naszej legendy. Naprawdę w to wierzysz? Dostał tak samo "za darmo" jak Scholes, Beckham czy Neville.

Jego rozwój nie stanął w miejscu sezonie, w którym otrzymał szansę. Stanął w momencie kiedy do klubu przyszedł najlepszy napastnik ligi i Welbz częściej grywał po bokach niż w centrum.

Obecnie jest w kluczowym momencie swojej kariery. Po prostu musi grać. Zeszły sezon pokazał, że nawet jak dostanie szanse(z uwagi na kontuzje innych) i w kolejnych meczach będzie wiodącą postacią to jak wrócą inni, bez względu na formę, to i tak będą grali. Takie są fakty. A przyjście Falcao tylko sprawę pogorszyło.

Cytat:Zmierzam do tego, że nie róbmy z Welbecka zbawcy. Owszem kibicuje tej drużynie i nie przestanie tego robić, ale potrzebne są zmiany.
Oczywiście, że potrzebne są zmiany. Tyle tylko, że co zmieni odejście Welbza? Nagle poprawi się współpraca RvP-Rooney? Nagle zaczną być mega energetyczni i walczyć do upadłego?

Co z tego, że jest Wilson i inni. Jesli w odpowiednim czasie nie będziemy potrafili dać im szansy, a będziemy stawiać na najemników, którzy na boisku(i czasami również poza nim) pokazują ile dla nich znaczy ta koszulka, to historia się powtórzy.

Zasadniczo Hubson ciekawy post i fajnie, że znowu jesteś z nami tutaj Smile

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2014 13:38 przez michal85.)
02-09-2014 13:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #80
RE: United w sezonie 2014/2015
Ogólnie rzecz biorąc Hubert masz sporo racji, jednak chciałbym sprostować kilka rzeczy:
Hubson napisał(a):Co robi Fergie? Biorąc pod uwagę jego ostatni sezon, kupuje gracza do zmiany formacji, do drużyny która gra TO SAMO od kilkulat, i która też miała swoje mankamenty i to spore. Skutkiem jest wygrane mistrzostwo, Fergie odchodzi w chwale ale co dalej?
O ile mnie pamięć nie myli to SAF podjął decyzje o przejściu na emeryturę w grudniu, czyli pół roku po zakupie van Persiego.

Zgodzę się z tym, że SAF nie zostawił gotowej drużyny bo z tym ciężko negować. Oto też mam trochę pretensji do Szkota, bo zawsze zapowiadał, że odchodząc zostawi swojemu następcy gotowy zespół. Niestety tak nie było. Nie zgadzam się jednak z tym, że za jego ostatniego sezonu było za dużo zmian i że zostawił dużo pracy nowemu trenerowi. Tak naprawdę wystarczyłyby dwa, maksymalnie trzy transfer w pierwszym okienku po zmianie trenera. Środkowy pomocnik i skrzydłowy. Ewentualnie można było zaklepać sobie jakiegoś obrońce na przyszły rok.

Hubson napisał(a):Nie ma co tęsknić za Moyesem, bo jemu poukładanie tego klubu zajęło by dłużej niż van Gaalowi, a przecież tu chodzi głównie o czas...
Problemem nie był czas, a raczej wątpliwość czy w ogóle mu się to uda. Ciężko mieć nadzieję, że coś będzie dobrze, skoro w rok drużyna mistrzowska stała się drużyną środka tabeli. Problemy, problemami ale takie coś moim zdaniem nie mogło przejść. Moim zdaniem władze bały się powierzyć Szkotowi ogromne środki na transfery, ponieważ nie mieli pewności że wyjdzie z tego coś dobrego.

I jak pisał Michał, z Welbecka nikt zbawcy nie robi, ale jego odejście nic nie rozwiązuje, a jedynie stwarza kolejne problemy. Mamy teraz trzech wiekowych napastników i jednego kompletnego żółtodzioba. Rooney za chwile znów może chcieć odejść, van Persie swoja lata ma, a do tego lubi się kruszyć, a z Falcao też różnie może być - kontuzje kolana to ciężka sprawa.

Co gorsza wypchnięcie Welbecka z zespołu, mimo że grał na ogół dobrze i nie był żadnym problemem zespołu, zacznie stawiać przed młodymi pytanie czy warto w tym klubie od małego zapieprzać na treningach i piąć się po kolejnych szczeblach piłkarskich.

Natomiast co do samego LVG. To osobiście jestem zawiedziony jego postępowaniem... nie spodziewałem się takich zagrań po jego osobie, po jego wcześniejszych dokonaniach. Teraz sam nie wiem co o nim myśleć... na pewno jednak nie będę jego wielkim orędownikiem i będę mocno patrzył na ręce. Skoro zdecydował się na takie kroki to ja oczekuje sukcesów.



Mój Blog: Pod presją czasu
02-09-2014 14:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #81
RE: United w sezonie 2014/2015
Undermine napisał(a):Dalej Kagawa, cena za niego jest wręcz skandaliczna i powinien on kosztować więcej. Znacznie więcej, na moje oko tak dwukrotnie więcej.

Shinjiego kupiliśmy tanio jako czołowego zawodnika Bundesligi (16 mln euro), a po dwóch latach, kiedy to pełnił marginalną rolę, sprzedaliśmy go za dwa razy mniej. Ponadto Borussia dość uważnie - w przeciwieństwie do nas - kontroluje wydatki, w tym także na płace (a gaża Kagawy zapewne wzrosła od momentu, w którym odchodził z Dortmundu). Odnosząc się do wartości obliczanych przez Transfermarkt, Japończyk jest teraz wart ok. 70% tego, co był przechodząc do nas. Do tego jakieś 2 mln należy policzyć na roczną wypłatę dla Kagawy i wówczas okazuje się, że zeszliśmy z logicznej ceny o jedynie 1 mln. Biorąc pod uwagę fakt, że niespecjalnie szło nam pozbywanie się innych zawodników, wcale się nie dziwię, że Ed & Co. nie było w nastroju do podbijania tej stawki.

Undermine napisał(a):Fellainiego także można było sprzedać, to jednak jest gość który był rok temu gwiazdą Premier League i członkiem 11 roku.

Jeżeli van Gaal rzeczywiście postanowił dać szansę tym, którzy nie zostali odstrzeleni wcześniej, nie można było się spodziewać, że Belga sprzedamy szybko, a do tego (z racji, że zapewne potencjalni kandydaci do środka pomocy się wykruszali) musiało być jakieś zabezpieczenie na wypadek braku transferów. Ostatecznie transfery były, za to Fellaini doznał kontuzji: a skoro był gwiazdą Premier League, to może i u nas będzie jeszcze z niego jakiś pożytek?

Undermine napisał(a):śmieszy mnie jak Michałek rok temu pisał, że to taki jednonożny Valencia Big Grin i nie warto go brać Big Grin

Zdaje się, że po raz pierwszy mam okazję sprostować to kłamstwo: Michał rok temu o di Marii napisał jedynie, że zachowuje się jak "panienka", z kolei porównanie do Valencii było autorstwa El Polako. Do wyśmiewania propozycji transferu Argentyńczyka (o którym pewnie nie było i tak mowy, skoro ostatecznie nikt po tak dobrego piłkarza po tak niskiej cenie się nie zgłosił) dołączyli też inni, ale to, co Ty wyprawiasz, zakrawa na pomówienia.

Foster napisał(a):Jestem potwornie zniesmaczony tym co w ostatnich miesiącach a szczególnie dnia wydarzyło się w United. Sprzedano, a wręcz wypchnięto z klubu zawodników, którzy nie byli przyczyną fatalnych wyników zespołu tj. Chicharito, Welbeck, Kagawa, a pozostawiono w składzie zawodników których już dawno w zespole być nie powinno tj. Anderson, Young czy Valencia.

Chicharito i Kagawa może nie odpowiadali bezpośrednio za słabe wyniki zespołu, ale już kiedy mogli mieć na to wpływ, nie imponowali szczególnie swoją postawą. Nie, żeby ktoś to robił - ale fakty są takie, że mieli nieszczęście znaleźć się na mocno obsadzonej pozycji w klubie, który w tym sezonie zagra rekordowo małą liczbę spotkań. Nie mieliby wielu szans na grę, a kiedy już wchodziliby do gry, mogliby blokować miejsce młodym (w czego robienie przez LvG wciąż wierzę), dodatkowo non stop pobierając tygodniówki.

Innym jest casus Welbza, który trudno wytłumaczyć. Razem z Kagawą miał potwornego pecha, jeżeli chodzi o transfery do United, bo obu świetnie zapowiadającą się karierę zepsuło przyjście RvP. Danny jest jednak wszechstronny i wciąż młody, tak że przydałby się zarówno teraz, jak i w przyszłości. Rewolucja jednak wymaga ofiar - szkoda, że stał się nią Diabeł z krwi i kości, ale nie on pierwszy, nie on ostatni.

Z kolei płynność Andersona na rynku jest w zasadzie równa zeru, Young kupił sobie czas dobrym tournee i, podobnie jak Valencia, skorzystał na fakcie, że jego pozycja jest wybitnie kiepsko obsadzona. Brak ich sprzedaży wcale mnie nie dziwi i, generalnie, poza sprzedażą Welbza nie mam ani jednego cierpkiego słowa pod adresem zarządu.

Foster napisał(a):Nie wyciągnięto wniosków z fatalnej współpracy dwójki napastników, rzekomych gwiazd zespołu tj. Rooney i van Persie.

Jeżeli nie wyciągnięto - co w naszym klubie robi Falcao? Do tego, jak pokazał Robben na Mundialu, drugim napastnikiem (o ile pozostanie w tym nieszczęsnym 3-5-2) może być także szybki skrzydłowy o inklinacjach ofensywnych, a takich mamy dwóch: di Marię i Januzaja, których potencjał byłby marnowany odpowiednio na środku pomocy i wahadle. Wydaje mi się, że van Gaal głupi nie jest i taką opcję również dostrzega, ale wciąż zapoznaje się z klubem i nie wciela w życie wszystkich swoich pomysłów (także dlatego, że z racji niedogranych transferów Rojo i Blinda oraz mnóstwa kontuzji miał mocno ograniczone pole manewru).

Ale sam też mam kilka spostrzeżeń.
Primo: duże zmiany nie są zbędne. W historii United menedżerów-wizjonerów, którzy urzeczywistniali idee identyfikowane z United było jedynie dwóch. Po odejściu Busby'ego klub popadł w marazm - nikt nie był w stanie kontynuować polityki wielkiego poprzednika. Tę przywrócił Ferguson, ale nie sądzę, by na rynku dostępnych był trener zdolny podtrzymać ducha United przy zachowaniu odpowiedniego poziomu sportowego (chyba, że jeszcze raz mamy czekać 26 lat na tytuł mistrzowski).
Secundo: obecna rewolucja nie jest sytuacją bez precedensu, bo całkiem podobne zdarzały się nawet za kadencji Fergiego. Tuż przed sezonem 95/96 pozbyliśmy się filarów zespołu: Hughesa, Ince'a i Kanczelskisa, a pod sam jego koniec także Parkera i Bruce'a - łącznie pięciu zawodników z długim stażem w zespole w ciągu jednego roku! Pewne podobieństwa łączą też obecną sytuację z okresem przed sezonem 2007/08: wypożyczyliśmy Teveza (jak się okazało - południowoamerykańskiego najemnika), kupiliśmy za spore pieniądze Naniego, Andersona i Hargreavesa, a w przeciwnym kierunku wędrowali wychowanek Richardson, długo obecny w pierwszym zespole Smith, karierę zakończył Solskjaer, a Neville nie zagrał ani jednego spotkania z powodu kontuzji.

Podsumowując: jakkolwiek uważam, że wymiana w składzie Danny'ego na Falcao stoi w sprzeczności z ideałami klubu (podobnie jak zalatujące desperację upchnięcie go właśnie w Arsenalu), uważam, że nie jest ona bezsensowna, a Radamel może rozwiązać problemy obecne zarówno przy współpracy Roo-RVP, jak i podczas urazów któregoś z nich. Do tego zaliczyliśmy postęp sportowy, i chociaż nie to jest tu najważniejsze, wciąż jestem zdania, że van Gaal wie co robi. Może w najbliższym czasie przejdziemy na grę jednym napastnikiem i rzeczywiście nie było widoków na obecność Welbecka w pierwszej jedenastce? Możliwości jest wiele, a my widzimy jedynie strzępki informacji na temat tego, w jakim kierunku klub zmierza. Nie mam więc zamiaru wyciągać pochopnych wniosków - United to duży klub, w którym wciąż obecnych jest kilku wychowanków (kolejni w drodze), a jakkolwiek ceny niektórych naszych zakupów mogą wydawać się horrendalne, to po prostu kwestia tego, że tak poważnie na rynek wchodzimy po raz pierwszy, odkąd skoczyły aż tak do góry. Wierzyłem w ten klub podczas przegrywanych spotkań, podczas chwilowych kryzysów i wierzę dalej - widać, że coś już drga; miejmy jedynie nadzieję, że to nie przedśmiertne konwulsje.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
02-09-2014 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
tomtom Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 39
Dołączył: Mar 2012
Reputacja: 4
Post: #82
RE: United w sezonie 2014/2015
Chyba trochę za bardzo dramatyzujecie Wink Ostatni sezon i wydarzenia obecnego okienka dają nam spojrzenie na klub i to co w nim się dzieje z trochę innej perspektywy. Wszystko w kupie trzymał jeden człowiek i bez niego nic nie będzie takie samo. Wychodzi na to że SAF był naprawdę geniuszem, i wielkim magikiem który potrafił zrobić coś z niczego (tzn zdobyć mistrza z ubiegłorocznym składem Wink ). I tak bardzo wierzył w swoją filozofię, że był przekonany, że jej zaszczepienie na OT przyniesie efekty niezależnie od tego kto będzie u steru. Niestety okazuje się, że Ferguson niechcący stał się zaprzeczeniem swojej tezy że nikt nie jest większy niż klub. Jego odejście spowodowało, że wszystko posypało się jak domek z kart. Ferguson na pewno nie jest bez winy, ale myślę że był tak przekonany o słuszności swojej metody pracy, że nawet nie brał pod uwagę myśli, że bez niego okaże się ona nie do zrealizowania. Już w końcówce rządów Fergusona piłkarski świat zaczynał nam odjeżdżać. Na pewno rynek zepsuły kluby takie jak Chelsea i City, ale kto bogatemu zabroni wydawać swoją kasę. I myślę że brak transferów topowych graczy nie brał się z chytrości Glazerów, ale zwyczajnie z tego, że Ferguson nie chciał jej wydawać na gwiazdy. Bo przecież wydawał niemałe pieniądze na zawodników stosunkowo młodych jak np. De Gea czy Jones. Z zawodników których miał potrafił wyciągnąć nawet więcej niż się da i myślę że nikt inny nie byłby w stanie osiągnąć takich wyników będąc na miejscu SAF-a. Moyes niestety stał się ofiarą Fergusona, bo myślał, że będzie mógł kontynuować jego pracę i iść tą samą drogą. Niestety, tak jak pisałem wcześniej, Ferguson jest tylko jeden. LvG nie ma za zadanie kontynuować i wdrażać w życie metod stosowanych przez Fergusona, on ma za zadanie zająć w pierwszym sezonie miejsce w czołowej czwórce, a w perspektywie wrócić na sam szczyt. I żeby to osiągnąć postępuje w sposób bezceremonialny. A przy takim postępowaniu nie obywa się niestety bez ofiar. Każdy upatrywał ofiary w Rooneyu bądź RvP, a tutaj trafiło na Welbecka. Bardzo żałuję tego, że Danny odszedł z klubu, ale powiedzcie szczerze, przy wyborze składy w FPL kto z Was wybrałby Dannyego kosztem Falcao? Wink Oczywiście zakładając że kierujecie się chłodną logiką a nie emocjami. Można się zżymać, że odchodzi jeden z najbardziej związanych z klubem wychowanków, ale patrząc obiektywnie jakość jego zastępcy na chwilę obecną jest zdecydowanie wyższa. Niestety, takie czasy. Chcąc się utrzymać na topie, musisz być bezwzględny. Tutaj nie ma czasu na romantyczny futbol, niestety, jak wszędzie liczy się kasa. A chyba nikt by nie chciał, żeby MU pogrążyło się w takim kryzysie jak nie szukając daleko Liverpool. Danny ma 23 lata, potrzebuje regularnej gry na swojej pozycji, a nie siedzenia na ławie czy rzucania po pozycjach. Jestem przekonany, że sam naciskał na transfer i woła transfer definitywny niż wypożyczenie. W Arsenalu ma szanse grać tam gdzie czuje się najlepiej więc nie dziwię się jego wyborowi. Poza tym, jego frustracja na pewno w jakiś tam sposób obiłaby się i na nim i drużynie. A tak, van Gaal ma prostą drogę żeby wprowadzać do składu Wilsona, dla którego zajęcie miejsca drugiego bądź trzeciego rezerwowego będzie awansem a nie powodem do frustracji. A że nie sprzedaje Andersona, Valencii czy Younga? Pewnie popytu dużego na nich nie ma, to Holender może uznał, ze jako zadaniowcy z ławki mogą się przydać. Im ta rola będzie odpowiadać, Welbeckowi nie odpowiadała więc odszedł. A przykład Backetta pokazuje że chłopaki z akademii mająsznasę na awans do pierwszej drużyny.
Byliśmy klubem innym niż wszystkie, ale ta inność była dziełem jednego człowieka. Teraz gwałtownie stajemy się klubem takim samym jak inne. Łatwiej bądź trudniej, jakoś trzeba będzie się do tego przyzwyczaić. Dobry wynik sportowy na pewno spowoduje że będzie to łatwiejsze. Bo przecież nie chodzi o to by grać chodzi o to by wygrywać Wink I tego każdy oczekuje od tej drużyny.
02-09-2014 16:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #83
RE: United w sezonie 2014/2015
Cytat:Zdaje się, że po raz pierwszy mam okazję sprostować to kłamstwo: Michał rok temu o di Marii napisał jedynie, że zachowuje się jak "panienka", z kolei porównanie do Valencii było autorstwa El Polako. Do wyśmiewania propozycji transferu Argentyńczyka (o którym pewnie nie było i tak mowy, skoro ostatecznie nikt po tak dobrego piłkarza po tak niskiej cenie się nie zgłosił) dołączyli też inni, ale to, co Ty wyprawiasz, zakrawa na pomówienia.
Dzięki wielki Intel, ze chce Ci się prostować takie rzeczy. Jako, że mam go w ignorowanych(on doskonale o tym wie, bo kilkukrotnie mu o tym na shoucie pisałem kiedy prawił podobne dyrdymały) tych bzdur nie czytam, więc chcąc nie chcąc odnieść się do tego nie mogę Wink

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
02-09-2014 16:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #84
RE: United w sezonie 2014/2015
Intel napisał(a):Chicharito i Kagawa może nie odpowiadali bezpośrednio za słabe wyniki zespołu, ale już kiedy mogli mieć na to wpływ, nie imponowali szczególnie swoją postawą. Nie, żeby ktoś to robił - ale fakty są takie, że mieli nieszczęście znaleźć się na mocno obsadzonej pozycji w klubie, który w tym sezonie zagra rekordowo małą liczbę spotkań. Nie mieliby wielu szans na grę, a kiedy już wchodziliby do gry, mogliby blokować miejsce młodym (w czego robienie przez LvG wciąż wierzę), dodatkowo non stop pobierając tygodniówki
Blokować miejsce młodym? Komu Paweł? W chwili obecnej jest dwóch młodych zawodników którzy mają jakieś szanse zaistnieć: Blackett - jednak po powrocie Evansa, a także po przybyciu Rojo czekają go rezerwy i Wilson - przy taka napakowanym ataku będzie miał bardzo małe szanse na występy.
Piszesz, że Kagawa i Chicharito nie imponowali. Owszem, tylko warto zauważyć że poprzedni manager nie potrafił z nich korzystać. Co więcej, ciężko jest grać dobrze skoro gra się raz na 3-4 spotkania. Jestem pewien, że zarazem jeden jak i drugi odżyją w swych nowych klubach. Głównie jednak chodzi o to, że są to zawodnicy, a szczególnie Kagawa którzy wciąż mogli dać wiele temu zespołowi. Pozbywamy się ich, a zostają ci którzy już dawno powinni byli wylecieć.

Intel napisał(a):Jeżeli nie wyciągnięto - co w naszym klubie robi Falcao? Do tego, jak pokazał Robben na Mundialu, drugim napastnikiem (o ile pozostanie w tym nieszczęsnym 3-5-2) może być także szybki skrzydłowy o inklinacjach ofensywnych, a takich mamy dwóch: di Marię i Januzaja, których potencjał byłby marnowany odpowiednio na środku pomocy i wahadle. Wydaje mi się, że van Gaal głupi nie jest i taką opcję również dostrzega, ale wciąż zapoznaje się z klubem i nie wciela w życie wszystkich swoich pomysłów (także dlatego, że z racji niedogranych transferów Rojo i Blinda oraz mnóstwa kontuzji miał mocno ograniczone pole manewru).
Kupiono go bo szczęśliwie pojawiła się taka możliwość. Jeszcze bodaj dwa dni wcześniej United nie chciało Falcao. A przyszedł do nas tylko i wyłącznie dlatego, że nie chciał go w składzie jego wymarzony Real, do którego jego agent przez cały rok usiłował go wytransferować.



Mój Blog: Pod presją czasu
02-09-2014 16:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #85
RE: United w sezonie 2014/2015
Rzeczywiście, nazwiskami młodych talentów rzucać nie mogę (bo może nawet takich nie ma). Z drugiej strony, mimo wszystko dzięki odejściu Hernandeza Wilson będzie mógł pojawiać się zarówno w meczach FA Cup, jak i na ławce w razie kontuzji któregoś z naszego snajperskiego tria.
Kagawa nie był wykorzystywany należycie zarówno przez SAF-a (w większości spotkań), jak i Moyesa (w niemal wszystkich). Wydaje mi się, że odszedł nie dlatego, że nie prezentował nic ciekawego, ale dlatego, że na tę pozycję mamy także Matę (w formie lepszego niż Kagawa - na chwilę obecną formy nie ma jednak żaden z nich), a w razie czego przesunąć można tam czy di Marię, czy Januzaja, czy też Herrerę. Nie było chyba sensu więc kisić Japończyka trzeci sezon z rzędu na ławce.
Z kolei Hernandez zaliczył dość poważny zjazd formy, i to mimo tego, że wcale nie grał mniej niż w poprzednich sezonach (bo grał mało niemal zawsze). Najlepiej IMO ilustruje to fakt, że nawet w swojej reprezentacji był rezerwowym.
Powtórzę się: nie potrzebujemy obecnie szerokiego składu, bo nawet jeżeli dojdziemy do finału FA Cup, rozegramy aż 11 spotkań mniej niż w zeszłym sezonie, w okresie o tydzień dłuższym. Zarówno Kagawa, jak i Chicha nie prezentują się wystarczająco dobrze, by grać regularnie w pierwszym składzie, a w przeciwnym razie nie będą w stanie złapać odpowiedniego rytmu meczowego i dojść do optymalnej formy. Skoro nie dawali zespołowi wystarczająco dużo jako rezerwowi, ich odejście wydaje mi się - przykrą, ale jednak - koniecznością.

Z kolei pierwsze odrzucenie oferty Monaco ws. Falcao nastąpiło podobno jeszcze przed meczem z Burnley, a więc kiedy była jeszcze nadzieja, że między RvP a Roo wreszcie zacznie działać chemia. To wcale nie przesądza tego, czy Radamela kupiliśmy przypadkowo, czy rzeczywiście van Gaal planuje nieco przemeblować nasz atak.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
02-09-2014 16:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #86
RE: United w sezonie 2014/2015
Niby masz rację co do szerokości kadry, jednak zakładając, że za rok znów będziemy grać w Lidze Mistrzów - a jest to nasz główny cel na ten sezon - to po sezonie znów kadrę będzie trzeba poszerzyć. O ile transfer, a raczej wypożyczenie Hernandeza rozumiem, o tyle Kagawa mógł zostać.

Nie ma sensu się jednak dłużej nad rozwodzić. Było minęło, a teraz pozostaje nam czekać na to co będzie.



Mój Blog: Pod presją czasu
02-09-2014 16:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #87
RE: United w sezonie 2014/2015
Mi się wydaje, że gdyby Real chciał Falcao to by go miał. Jednak to jest dość duży kot w worku na ten moment, niemniej to nadal bardzo dobry ruch. Pewnie z obu tych powodów jest to tylko wypożyczenie.
Pytanie jaką formacją mamy grać skoro przychodzi do nas Kolumbijczyk. Skoro to tylko wypożyczenie, to zastanawiam się czy będziemy w stanie dać za 29 letniego wówczas zawodnika taką kasę (po sezonie) czy to jest tylko zastępstwo dla Robina o ile ten podda się operacji. Jeżeli ma być zdrowy to wychodzi na to, że będziemy musieli grać 3-4-3 lub 4-3-3. No chyba, że w końcu ktoś usiądzie na ławce.

Sporo racji ma też Intel - bo w końcu mamy Di Marię który grał w środku, Herrerę który grał w środku i Blinda który też grał w środku a póki co to trzeciego nie było, drugi kontuzja a 1 dopiero doszedł do drużyny - z tym, że van Gaal nie odkrył jeszcze wszystkich kart. Mówił wyraźnie, że gra 3-5-2 z konieczności, skoro będzie znacznie większe pole manewru to mam nadzieję, że na Q.P.R. wyjdziemy w innej formacji. Pole manewru na pewno mamy teraz dużo większe.

Co do Blacketta to jeżeli zostaniemy przy 3-5-2 to nie bałbym się o małą ilość jego występów. Jeżeli natomiast będziemy grać 4 w tyle to i tak jest to 4 środkowy obrońca bo Rojo raczej będzie alternatywą dla Shawa, który chyba nie będzie robił za drugiego Evrę.
02-09-2014 18:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Under Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,138
Dołączył: Jun 2012
Reputacja: 31
Post: #88
RE: United w sezonie 2014/2015
Nie zgadzam się z porównaniami do City i Chelsea. Pieniądze United nie pochodzą z Kataru ani od ruskiego oligarchy. Pieniądze United są wypracowane przez sam klub, który latami na to ciężko pracował. To United jest najbardziej atrakcyjne dla kibiców i sponsorów na całym świecie. Można kupić piłkarzy i sukcesy, ale nie można w kilka lat kupić klasy.

Oczywiście, też bym wolał, żeby wprowadzono kilku młodych ala class of 92, ale nie ma co na to liczyć. Angielska piłka cała jest w głębokiej defensywie, nie licząc kilku zawodników reprezentacja Anglii to jakiś śmiech na sali i nieporozumienie, młodych talentów nie widać.

FREE SAMCRO

#VanGaalOUT
#MoyesOut już nieaktualne, ale zostanie tu na zawsze
02-09-2014 19:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
tomalq Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Aug 2014
Reputacja: 6
Post: #89
RE: United w sezonie 2014/2015
w skrócie
1. Podejrzewam, że kupno Falcao na ostatnią chwilę ma związek z kolanem RVP. Dlaczego my? bo zarówno my jak i Monaco byliśmy w sytuacji podbramkowej. Monaco problemy finansowe (a tygodniówka Falcao to 350tys) a u nas widmo braku przez dłuższy okres RVP. Real pewnie chciał płacić o wiele mniejszą kasę i ... po co im 2 napastników światowej klasy? jeżeli grają tylko jednym napastnikiem i to takim, który bardziej asystuje skrzydłowym Smile
2. Popieram sprzedaż Welbecka bo moim zdaniem to nie jest materiał na wybitnego napastnika. Jeżeli jeszcze chciał grać w pierwszej jedenastce to tym bardziej było to jedyne wyjście.
3. Powracają rozmowy o Moyesie - całe szczęście, że już go nie ma. Za małe doświadczenie, za mało hardości, za mało werwy aby prowadzić taki klub. Zawodnicy mu włazili na głowę a on sobie z tym nie radził.
4. Chcielibyśmy pozbyć się innych zawodników ale jest problem czy jest ktoś nimi zainteresowany. Oni zarabiają porządne pieniądze, przy spadku formy nikt nie zapłaci im takiej kasy (przykład Cleva co chciał podwyżkę w Vilii)
5. Nie rozumiem oceniania VG juz po 2 miesiącach, myślałem że trenerów ocenia się na koniec sezonu (albo po zaprzepaszczeniu wszystkich szans na jakikolwiek sukces - jak u Moyesa). Ja wstrzymuje się z oceną. Nadal widzę więcej pozytywów niż negatywów.
6. Pisanie o końcu MU jest co najmniej śmieszne. Czasy się zmieniają, świat pędzi coraz szybciej. Zawodnicy kosztują coraz więcej, coraz więcej też można dowiedzieć się o samym zawodniku. Czas klubów wychowanków się skończył. Od kiedy kluby robią coraz większe zaciągi zagranicznych piłkarzy, tym mniej wychowanków przebija się do pierwszej 11. Dlaczego? może dlatego, że angielska myśl szkoleniowa jest do dupy. Bo jak inaczej nazwać słabe występy reprezentacji, albo pokażcie mi angielskiego zawodnika, który byłby "world class".
Pytanie jaki chcemy MU? Bazujący na tradycji i grający średnimi wychowankami czy klub który inwestuje i zdobywa trofea.
O tych co grali wychowankami historia zapomina.
02-09-2014 20:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #90
RE: United w sezonie 2014/2015
Cytat:może dlatego, że angielska myśl szkoleniowa jest do dupy. Bo jak inaczej nazwać słabe występy reprezentacji, albo pokażcie mi angielskiego zawodnika, który byłby "world class".
Wystarczy się zapoznać z dokonaniami angielskiej młodzieżowej piłki na przestrzeni ostatnich lat. I to nie chodzi tylko o wyniki - Anglicy nie grają jak naście lat temu, kiedy od dzwonu udawało im się coś w juniorach wygrać. Grają zdecydowanie więcej piłką, stawiają na piłkarzy technicznych.

Tyle tylko, że jak przyjdzie co do czego to w klubie wolą kupić gwiazdę za xx milionów i młody chłopak musi się tułać po wypożyczeniach, które częstokroć mocno stopują jego rozwój.

Cytat:Pytanie jaki chcemy MU? Bazujący na tradycji i grający średnimi wychowankami czy klub który inwestuje i zdobywa trofea.
Prosa odpowiedź - taki sam jak ten, który zacząłem wielbić. Nic więcej. Zawsze nas było stać na duże transfery, ale zawsze stawialiśmy na drużynę. To ona była najważniejsza.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2014 20:42 przez michal85.)
02-09-2014 20:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości