Victor Valdes

[Intel]

32. VICTOR VALDES

Data urodzenia: 14 stycznia 1982
Miejsce urodzenia: L'Hospitalet de Lobregat, Hiszpania
Narodowość: Hiszpan
Pozycja: bramkarz
Wzrost: 183 cm

Poprzedni klub: FC Barcelona
Debiut w MU: 17 maja 2015 v Arsenal (H)

[Hubson]

Fajny transfer. Jestem zdania, że głównie po znajomości Luisa z Valdesem. Dzięki tej relacji obie strony na tym zyskają. United zyskuje jakościowego zmiennika De Gei i w razie urazu nie ma problemu, żeby mógł zastąpić De Geę. Jest to na pewno dużo lepszy zmiennik niż Lindegaard czy też Amos, wnosi doświadczenie jakość i mentalność zwycięzcy. Swoje wygrał, jak na bramkarza wiekowy także nie jest, więc idealnie. Valdes natomiast spokojnie może odbudowywać formę i pewnie swoje minuty także dostanie.

Natomiast kompletnie nie przyjmuję do wiadomości, że kontraktujemy go w razie obaw o stratę De Gei. Nie sądzę, by De Gea miał iść do Realu. Jedyna osoba, która ma w tym interes do Mendes ale takiego numeru jak z Joao Pereirą w Valenci nie zrobi bo choćby skały srały to De Gea u nas ma pewny plac i nikt go stąd wyganiać na siłę nie będzie. Jedyne co może zadecydować to kasa, ale który inny klub jak nie my może finansowo równać się z Realem? Z resztą póki Casillas gra a nie zanosi się by szybko zamierzał odwieszać buty na kołek to nie ma mowy o transferze bo Casillas jak pokazała historia w Realu na ławce siedzieć nie będzie...

[Under]

Wydaje mi się, że ten transfer ma dwa oblicza. Po pierwsze, wzmocnienie rywalizacji. Chyba każdy wie, że Lindegaard nie ma najmniejszych szans na skład, wobec czego transfer Valdesa to nowy impuls, gość 2 razy wygrał LM, więc David będzie musiał się zmobilizować, co może na niego wpłynąć tylko korzystnie. Poza tym, DDG może się od Valdesa czegoś nauczyć.

Jestem w stanie się założyć, że najpóźniej przed sezonem 2016/2017 David de Gea będzie zawodnikiem Realu Madryt. Pytanie czy przedłużymy z nim kontrakt i dostaniemy sporo kasy...

[allfanmu]

Dziwne uczucie, gdy bramkarz z którego jeszcze niedawno się śmiałem przechodzi do United. Od rekonwalescencji do stałego kontraktu. Jednak trzeba przyznać, że nazwisko wyrobione ma a ponieważ i tak nie będziemy oglądać go za często to witamy na Old Trafford, Victor.

[Under]

Bo on miał tendencję do widowiskowych wpadek, ale dla mnie jest lepszy od przereklamowanego Ikera. A do momentu kontuzji to już w ogóle był w wielkiej formie.

[sebos_krk]

No nie żartuj. Dla mnie Valdes zawsze był przecietniakiem, który trafił na złoty okres na Camp Nou. A Casillas w najlepszych latach był najwyższą klasą światową. Nawet bym ich nigdy nie próbował porównywać.

[Under]

Coś Ty Valdes nie jest efektowny, chyba że robi coś głupiego ale Iker jest najbardziej przecenianym bramkarzem w historii piłki nożnej.

[Foster]

Iker najbardziej przecenianym bramkarzem? Dobre sobie... Hiszpan, wyłączając ostatnie problemy, był klasą sama dla siebie. Przez wiele lat bronił na najwyższym światowym poziomie. Valdes choć w ostatnich sezonach spisywał się bardzo dobrze, wcześniej nawet nie miał startu do swojego reprezentacyjnego kolegi.

[samcro]

Casillas jeden z najlepszych bramkarzy ostatnich 15 lat. Żadne przereklamowanie. Valdes stał w cieniu ale w ostatnich latach też wskoczył na najwyższy poziom.

[Silvan]

LvG może i ma pewien sentyment do Valdesa, ale jest też dość pragmatycznym szkoleniowcem, więc na pewno Hiszpan pokazał na treningach, że kontuzja go nie zniszczyła i nadal potrafi bronić na wysokim poziomie. Przyznam szczerze, że dla mnie Valdes nigdy nie był bramkarskim wirtuozem, w samej Hiszpanii zawsze trafiali się lepsi od niego, ale miał swoje momenty i parę ostatnich sezonów w Barcelonie grał naprawdę dobrze, na pewno jest solidniejszy od takiego Lindegaarda.

Trochę tylko nie rozumiem, dlaczego Barcelona nie wyciągnęła do niego ręki kiedy był kontuzjowany i nie dała ponownie szansy...

[Intel]

Jeżeli chodzi o Barcelonę - Victor sam chciał odejść z Camp Nou i zapowiedział to jeszcze przed sezonem 2013/14, mając w perspektywie odejście do Monaco na zasadzie wolnego transferu. Dopiero kontuzja stoperdowała te plany (choć sądząc po tym, że u Rybołowlewa z kasą ostatnio krucho, nie wiem, czy sypnąłby odpowiednią tygodniówką), a w takiej sytuacji nie wypadało wycofywać się z zapowiedzi.

W każdym razie cieszę się, że możemy przywitać Valdesa na Old Trafford. Klasowy bramkarz i godne zastępstwo dla de Gei, a ponadto ogrom doświadczenia i (mam nadzieję) dobry duch zespołu, w szczególności naszej hiszpańskojęzycznego zaciągu - to coś, co na czym zdecydowanie możemy skorzystać. IMO przez pewien czas był w ścisłej światowej czołówce, jako najlepszy hiszpański bramkarz (bo Casillas jakoś od sezonu 12/13 i konfliktu z Mou dość mocno obniżył loty). Davida nie wygryzie, tygodniówkę pobiera pewnie sporą - ale to mimo wszystko wzmocnienie, oby nie ostatnie tej zimy.

[Kosma]

Idę o zakład, że po lecie zostaniemy z Valdesem jako głównym bramkarzem. Wszystko się układa w całość, której głównym elementem jest DDG w Realu (ciekawi mnie, na ile to jest chęć samego Dawida, na ile tylko zainteresowanie Królewskich). To, co mnie najbardziej przekonuje i na dziś pozbawia złudzeń jest transfer Valdesa - chłop, który rozegrał tyle sezonów w takim klubie (kij, że przez większość tych lat był uznawany za najsłabsze ogniwo) nawet po takiej kontuzji nie przyjdzie nawet do takiego klubu bez żadnych widoków na grę tak długo jak długo de Gea będzie w United.

[Under]

Nie wiem dlaczego jeszcze De Gea nie dostał propozycji przedłużenia umowy.

[Hubson]

Teorie wyssane z palca. De Gea nie pójdzie do Realu a ławkę, sam Casillas też nie będzie chciał De Gei w Realu bo jak przegra z nim rywalizację to jasnym będzie, że straci też miejsce w reprezentacji. Póki Casillas tam gra De Gea zostanie u nas. A poza Realem nikt go nam nie wyjmie.

Ewentualnie można się godzić, że po 2, 3 sezonach De Gea tam pójdzie ale w to też średnio chce mi się wierzyć.

[Foster]

A ja na transfer Valdesa patrzę zupełnie inaczej. Hiszpan przez ponad rok nie grał w piłkę. Jest po ciężkiej kontuzji, która mogła odbić się na jego umiejętnościach, a już na pewno odbiła się na pewności siebie. Przychodząc do nas ma czas spokojnie się odbudować, zagrać w paru meczach i wrócić do "normalności".

W takim Arsenalu czy Liverpoolu od razu musiałby grać na wysokim poziomie, a presja byłaby duża. Mogłoby się to różnie skończyć... u nas się odbuduje, a potem 6-12 miesięcy przejdzie do innego zespołu, gdzie będzie nr 1.

Przejście DDG do Real w lecie jest nierealne. Dlaczego? Bo jak pisał Hubert, w Realu jest Cassillas. I póki Iker będzie w tym zespole, póty David tam nie trafi.