PL: Manchester United 2-1 Wolverhampton (06.11.2010)

[Adis]

Manchester United vs Wolverhampton
Premier League
06.11.2010; 16:00
Old Trafford, Manchester


Przed nami kolejne emocje związane ze starciami Czerwonych Diabłów. W ramach 11. kolejki Barclays Premier League na Old Trafford "Czerwone Diabły" podejmą zespół Wolverhampton Wanderers.

Wydaje się, że Manchester United po serii trzech ligowych remisów z rzędu powrócił na drogę zwycięstw, pokonując w Premier League kolejno Stoke City i Tottenham Hotspur, a także naszych najbliższych rywali - drużynę Wolves w rozgrywkach Carling Cup, oraz Bursaspor w Lidze Mistrzów.

Drużyna gości aktualnie zajmuje przedostatnią lokatę w tabeli, jednak w ostatniej kolejce zespół Micka McCarthy'ego niespodziewanie pokonał naszego lokalnego rywala - zespół Manchesteru City.

Ostatnie spotkanie drużyn:
Obydwa zespoły spotkały się ze sobą 26.10.2010r. w ramach 4 rundy Carling Cup, górą był wówczas zespół Sir Alexa Fergusona, który wygrał 3-2 po bramkach Bebe, Parka oraz Hernandeza.

5 ostatnich spotkań United w EPL:
30.10.2010: Manchester United 2-0 Tottenham Hotspur [Vidic, Nani]
24.10.2010: Stoke City 1-2 Manchester United [Sanli - Hernandez, Hernandez]
16.10.2010: Manchester United 2-2 West Bromwich Albion [Hernandez, Nani - Evra (sam.), Tchoyi]
02.10.2010: Sunderland 0-0 Manchester United
26.09.2010: Bolton 2-2 Manchester United [Knight, Petrov - Nani, Owen]

Jak Alex Ferguson powinien ustawić pierwszą jedenastkę? O tym i wszystkim innym związanym z meczem można rozmawiać w tym temacie.
Zapraszam do dyskusji.


Dane pomeczowe:

Składy:

Manchester United:

Wolverhampton:

Ławki rezerwowych:

Man Utd:

Wolves:

Gole:

Kartki:

Sędzia:

[Foster]

Edwin
O'Shea/Brown - Rio - Vidic - Evra
Obertan - Carrick - Fletcher - Park
Berbatov - Chicharito

Rafałek nie musi grać w każdym spotkaniu, niech ładuje akumulatory na City. Fletchera ponoć poskładali, więc w pierwszym składzie. Scholes potrzebny na City, więc niech odpoczywa. Dać kolejną szanse Obertanowi, trzeba w końcu sprawdzić na co go tak naprawdę stać. Z przodu innego wyjścia nie mamy, więc nie ma się co rozwodzić.
Daliśmy radę grając rezerwami w CC, więc pierwszym składem musimy wygrać. Nie zlekceważyć, zagrać swoje i będzie dobrze.

[Kosma]

W bramce chciałbym widzieć Tomka, ale to nierealne.

Edwin - Brown, Rio, Vidić, Evra - Park, Gibson, Carrick, Obertan - Berba, Chicha

Fletchera nawet jeśli będzie zdolny, to dałbym góra na ławkę. Podobnie jak Scholes i Rafael niech odpoczywa przed derbami. W środku gra pozytywny ostatnio Carrick, więc nie powinno być źle. Atak - wiadomo. W obronie Brown + reszta z podstawy - korzystajmy z Rio i Vidy, gdy tylko mogą grać razem.

[daniel]

Ciekawe info na temat coacha naszych jutrzejszych rywali.

Cytat:Wolves might not be destined to win the league this season, but they do top at least one table. Manager Mick McCarthy is the Premier League’s biggest touchline pacer.

Research shows McCarthy clocks up 4.3 miles by wandering around his technical area while urging his side on. The 51-year-old covers 36.1 miles per season, which is more than twice the 15 miles averaged by top-flight managers.

Other active managers include Newcastle’s Chris Hughton who came second, covering 31.8 miles per season. Sunderland boss Steve Bruce came third with 27.6 miles.

Stoke’s Tony Pulis clocks up 21.2 miles across a season, while Blackpool’s Ian Holloway came fifth with 17 miles.

[Lukas]

Po ostatnich obiecujących spotkaniach liczę na dobrą grę naszych Diabłów. Graliśmy nie tak dawno z Wolves i wiemy, że mimo przedostatniego miejsca w tabeli jakie obecnie zajmują to potrafią być groźną drużyną. Tak jak już zaznaczył Foster nie wolno zlekceważyć przeciwnika i zagrać swoje. Liczę, że uda nam się zagrać na zero z tyłu i strzelić przynajmniej 3 bramki by nieco poprawić bilans.
Odnośnie składu to wydaje mi się że możemy zobaczyć tych zawodników jakich przedstawił Kris1908.
Mam nadzieję, że Berba ukąsi dzisiaj :twisted:

[paolo]

Krótko mówiąc zwycięstwo w stylu Manchesteru United. Park ;*

[ryszard]

Pierdole, ja to w tym sezonie chyba nie będę miał chociaż jednego meczu, gdzie będę mógł sobie SPOKOJNIE obejrzeć jak gra United.
Niby przez te blisko 20 lat kibicowania przyzwyczaili mnie do takich spotkań, ale żeby z Wolves się tak męczyli...
Inna sprawa, że trzeba oddać Wilkom sprawiedliwość: grają naprawdę ciekawy football, który zasługuje na promocję w PL (w przeciwieństwie do tego co prezentuje np. Stoke).

[mucha]

Uffffff. Nie zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Graliśmy beznadziejnie, bez pomysłu, chaotycznie i tylko Parkowi możemy zawdzięczać trzy punkty. Zaczynam od minusów. Co to w ogóle za pomysł, by grać Fletcherem i O'Shea w środku pola? Po wejściu Scholesa od razu się gra poprawiła, bo ktoś ją ciągnął. O'Shea biegał zagubiony, źle się ustawiał, nieprzydatny w ofensywie. Ja rozumiem, że można go czasem wystawić na DM, ale jak gramy trójką w środku, a nie w parze z Fletcherem. Wyszliśmy w mocno okrojonym składzie. Bebe żenada, Obertan to samo. Hernandez starał się, ale nie miał z kim grać.

Trzy punkty jednak cieszą. Czy jest jakaś drużyna, która tak często jak my decyduje o losach meczu w końcówce meczu? 8-) To chyba nasz znak firmowy. Uwielbiam takie zwycięstwa w dramatycznych okolicznościach, ale wypadałoby takie mecze wygrywać już po pierwszej połowie. Świetnie Park, rozstrzelał się chłopak i dobrze, bo patrząc na grę innych skrzydłowych cieszy fakt, że chociaż Koreańczyk coś gra. Udaje nam się ciułać te trzy punkty, ale to długo nie potrwa. Niech wracają Rooney, Nani i Valencia - wszyscy w formie to wtedy się zacznie gra. Liczę też, że Carrick nie spuści z tonu, a wręcz przeciwnie, jeszcze podciągnie swoją ostatnią formę. Szkoda kolejnej kontuzji Hargreavesa. Chciałbym, żeby okazało się, że to po prostu zbieg okoliczności, że to akurat on, ale obawiam się, że to nie przypadek.

Jak ja kurwa nienawidzę tej mendy McCarthy'ego - trenera Wolves. W końcówce spotkania siedział z lekceważącą miną i szyderzczym uśmiechem, będąc pewnym remisu. Dlatego gol w doliczonym czasie gry i reakcja tego cwela sprawiły mi podwójną radość. Chuj mu w dupe. UNITED!

[sebo205]

No i jest wygraliśmy dzięki J.S. Parkowi ale jednak inni też zrobili swoje(przynajmniej niektórzy) i wynik 2:1 jest przyjemnym wynikiem aczkolwiek też cieszyłem się gdy Wilki strzeliły gola myslalem ze to szczęśliwy mecz dla nich bo z tego co powiedzieli komentatorzy to nawet 1 punkt by im sie spodobał.


Co do składu to bardzo mi się podobali: J.S.Park, Obertan, Bebe nawet nawet oprócz dośrodkowywań bo nie były ładne.Następnie niezła była gra Wesa Browna oraz Patrice Evry. może o kimś zapomniałem ale to wszystko co pamiętam


Ogólnie mecz bardzo fajny oprócz pierwszej polowy dla MU bo nie poszła mu zbyt dobrze chociaż i tam mieli kilka akcji

Ale rzeczywiście żeby MU tak się męczył z tymi cieniasami Wolverhampton, ale jednak wygraliśmy

[daniel]

sebo205 napisał(a):Obertan, Bebe nawet nawet oprócz dośrodkowywań bo nie były ładne.Następnie niezła była gra Wesa Browna

Być może oglądaliśmy dwa inne mecze albo nieco krytyczniej podchodzimy do postawy naszych dzisiejszych 'pupili'. Bebe trochę powalczył, zagrał raptem dwie dobre piłki ale cała reszta to bezsensowne napierdalanie na siłę. Nie oczekuję od niego cudów ale coś wymagać powinienem a dzisiaj zagrał fatalnie. Ogólnie prawa strona dzisiaj kulała niemiłosiernie bo Brown zagrał dzisiaj bardzo przeciętne spotkanie, nie ma się co dziwić że gra mało. Oberek...miał przebłyski i generalnie tyle. Poza Fletchem i Ji nie wyróżnił bym dzisiaj nikogo.

[sebos_krk]

Co za czasy, żeby w meczach z West Brom czy Wolves na Old Trafford denerwować się całe spotkanie, bo rywal gra nie tylko o remis, ale nawet o zwycięstwo :|
Dobra robota Parku, wstydu oszczędziłeś.

[panopticum]

sebos_krk napisał(a):Co za czasy, żeby w meczach z West Brom czy Wolves na Old Trafford denerwować się całe spotkanie, bo rywal gra nie tylko o remis, ale nawet o zwycięstwo

O totalną dominację i wygraną pięcioma bramkami. To z tego powodu zaczęli podawać do tyłu przy remisie.

[fasol]

sebo205 napisał(a):Co do składu to bardzo mi się podobali: J.S.Park, Obertan, Bebe nawet nawet oprócz dośrodkowywań bo nie były ładne

Park rozumiem, zagrał bardzo dobre zawody. Jednak pozostała dwójka?! Chyba sobie jaja robisz. BEBE BYŁ TRAGICZNY, na tyle prób które miał żeby dośrodkować to chyba kurwa ja bym posłał piłkę w pole karne( :-D ). Na tą chwilę ten Chłopina nie nadaje się zupełnie do gry o punkty w PL.Miał niby byc szybki jak wiatr, dynamiczny, a patrząc na niego to mi się Chinyama z Legii kojarzy, bez kitu. Obertan nie lepiej, za dużo chaosu w jego grze. Potrafi przyspieszyć by za chwilę zpartaczyć proste zagranie.
Ważne, że są 3 pkt ale gra była tragiczna - trzeba to uczciwie przyznać. Graliśmy przecież z najgorszą ekipą wyjazdową w PL. O'Shea jako pomocnik - nastepnym razem połamię sobie chyba rękę ze złości jak dalej będę tak pizgał ze złości w ścianę. John nie ma pojęcia o grze w środku pola, nigdy nie uważałem go za dobrego grajka ale jak już ma być na boisku to tylko jako boczny obrońca, ewentualnie z ławki jako DM do bronienia wyniku.
Podobał mi się Brown, mimo, że przegrał parę pojedynków z Doyle'm( w sumie każdy z obrońców miał dziś problemy z tym ruchliwym napadziorem) to świetnie grał na wyprzedzenie, twardo w odbiorze. Vidic trochę sie drzemnął przy bramce dla Wolves ale poprawnie, Rio podobnie. Evra średnio, starał sie coś w ofensywie ale kiepsko układała się współpraca z Obertanem.
W pomocy miał grać od początku Scholes.

[sebos_krk]

panopticum napisał(a):To z tego powodu zaczęli podawać do tyłu przy remisie.

Ale oczekiwałeś, że po bramce wyrównującej zaczną nas miażdżyć? Ciekawe kim. Lech Poznań w ofensywie to to nie był Wystarczy, że coś tam próbowali i znaleźli się parę razy z piłką w naszym polu karnym, zanim gra się przeniosła już do końca na ich połowę.
Prawda jest taka, że gdyby nie fart, skończylibyśmy z drugim wesołym remisem u siebie. A na to pozwalać już sobie nie możemy, szczególnie z zespołami o dwie klasy od nas słabszymi.

[panopticum]

To nie fart, tylko walka do końca. Gracze Wolves wyglądali na przekonanych, że już wywieźli remis, a ostatnie dwie minuty to czysta formalność. Nie na tym stadionie.

sebos_krk napisał(a):Ale oczekiwałeś, że po bramce wyrównującej zaczną nas miażdżyć?

Nie, ale cośtam pisałeś że Wolves grali o zwycięstwo.