PL: Manchester United 7-1 Blackburn Rovers (27.11.2010)

[Adis]

Manchester United vs Blackburn Rovers
Barclays Premier League
27.11.2010; 16:00
Old Trafford, Manchester

W sobotnie popołudnie Manchester United w ramach 15. kolejki Barclays Premier League podejmie na własnym obiekcie drużynę Blackburn Rovers. Zespół Sama Allardyce'a nie miał w ostatnich tygodniach łatwego terminarza, podopieczni tego szkoleniowca mierzyli się z takimi markami jak Liverpool, Chelsea, Tottenham (wszystkie spotkania przegrane), ale potrafili również pokonać w ostatniej kolejce EPL Aston Villę 2-0 po bramkach Mortena Gamst Pedersena.

Do zespołu z Ewood Park wypożyczony jest senegalski napastnik Manchesteru United - Mame Biram Diouf.

Spotkania obu drużyn
Obydwa zespoły spotkały się dotychczas 108 razy, licząc mecze we wszystkich rozgrywkach. "Czerwone Diabły" wygrały 49 spotkań, zespół z Ewood Park tryumfował 31 razy, 28 razy zespoły dzieliły się punktami. W ostatnich spotkaniu obydwu zespołów rozgrywanym w ramach rozgrywek Premier League padł bezbramkowy remis.

5 ostatnich spotkań United w EPL:
20.11.2010 Manchester United 2-0 Wigan Athletic
13.11.2010: Aston Villa 2-2 Manchester United
10.11.2010: Manchester City 0-0 Manchester United
06.11.2010: Manchester United 2-1 Wolverhampton
30.10.2010: Manchester United 2-0 Tottenham Hotspur

5 ostatnich spotkań Blackburn w EPL:
21.11.2010 Blackburn Rovers 2-0 Aston Villa
13.11.2010 Tottenham Hotspur 4-2 Blackburn Rovers
10.11.2010 Newcastle United 1-2 Blackburn Rovers
06.11.2010 Blackburn Rovers 2-1 Wigan Athletic
30.10.2010 Blackburn Rovers 1-2 Chelsea

Ostatnie spotkanie obydwu zespołów:
11.04.2010 Blackburn Rovers 0-0 Manchester United


"Czerwone Diabły" po pokonaniu Glasgow Rangers 1-0 i tym samym zapewnieniu sobie awansu do 1/8 Ligi Mistrzów powracają do walki o Mistrzostwo Anglii. Jaką jedenastkę powinien wystawić Sir Alex Ferguson na to spotkanie? O tym i o wszystkim co związane z meczem, rozmawiamy w tym temacie.
Zapraszamy do dyskusji!

Dane pomeczowe:

Składy:

Manchester United: Van der Sar - Rafael, Ferdinand, Vidić (Evans 64'), Evra - Nani, Anderson, Carrick, Park (Obertan 72') - Rooney, Berbatow

Blackburn Rovers: Robinson - Salgado, Samba, Nelsen, Chimbonda - Emerton (Linganzi 52'), Jones, Dunn, Goulon (Hoilett 29'), E. H. Diouf (Morris 52') - Roberts.

Ławki rezerwowych:

Man Utd: Kuszczak, O'Shea, Obertan, Giggs, Hernandez, Evans, Fletcher

Blackburn: Benjani, Bunn, Givet, Hanley, Hoilett, Linganzi, Morris

Gole: Berbatow 2' 27' 47' 62' 70', Park 23', Nani 48' - Samba 84'

Kartki: Salgado 31', E.H. Diouf 45'

Sędzia: Lee Probert

[Mubinio]

Mam nadzieję, że Rafałek jutro sobie pogra, Rio powinien być zdrów, więc z obroną większego problemu nie ma. Jak chodzi o pomoc to po środowym meczu ciężko byłoby spodziewać się innego ustawienia środka jak Scholes-Carrick, tym bardziej, że Flecza ma kontuzję, a Paul zszedł z Gersami, żeby odpocząć. Skrzydła mamy ostatnio bez formy. Nani chyba jednak musi zagrać, a na lewym? Giggs zagrał po kontuzji pełne 90 minut w środę i myślę, że jutro zacznie Park raczej. Po ostatniej wypowiedzi Szkota o niepotrzebnej rotacji napastnikami wydaje się, że zagrają Roo i Berba.
Tak więc mamy dobrą sytuację kadrową i po cichu liczę na jakieś małe lanie. :twisted: Takie 3:0 byłoby pięęękne. Nie zapominajmy, że Blackburn wcale znów nie są w takiej fatalnej formie, więc nie ma co się napalać.

[mucha]

Scholes nie zszedł, żeby odpocząć tylko naciągnął pachwinę i jego występ jutro jest wątpliwy. Zamiast niego prawdopodobnie zagra Anderson. Jedyną niewiadomą dla mnie jest atak, ciężko stwierdzić czy Rooney-Berbatow, bo przecież jest Hernandez, który też musi dostawać szanse i chwalony przez Fergusona (nie pytajcie dlaczego) Macheda. Stawiam na taki skład:

van der Sar
Rafael-Ferdinand-Vidić-Evra
Nani-Carrick-Anderson-Park
Rooney-Hernandez

Innej możliwości niż zwycięstwo nie widzę. Przydałoby się w końcu wygrać przekonująco, ale jak to będzie, zobaczymy.

[Peneros]

Mecz, jak mecz. Przeciwnik mniej wymagający, ale nie wolno go znowu lekceważyć. Tak jak Fergie mówił, za dużo nakombinował w napastnikach. Dlatego liczę tutaj na klasyczne wyjście, i zmianę w 60 minucie na świeżego Chicharito

Van der Sar
Rafael - Ferdinand - Vidić - Brown/Evra
Nani - Carrick - Anderson/Obertan - Giggs
Rooney - Berbatow/Hernandez

Ofensywnie raczej będzie dobrze, o ile Nani zacznie spinać dupę a nie jak ostatnio

[Lukas]

Może przeciwnik nie jest zbyt wymagający, ale nie oznacza to wcale że czeka nas łatwe spotkanie. Już niejednokrotnie w tym sezonie traciliśmy cenne punkty w meczach, które powinny być jedynie formalnością. Jednak w miarę dobry mecz na tygodniu z Rangersami pozwala nieco bardziej optymistycznie spojrzeć na jutrzejszy pojedynek.
Co do składu to przychylam się do propozycji jaką przedstawił mucha z tym wyjątkiem, że zamiast Hernandeza widziałbym Berbatowa.
Obstawiam 2-0.

[Jaroldz]

Według mnie skład powinien wyglądać tak, jak to przedstawił wyżej kolega Mucha, czyli:

van der Sar
Rafael-Ferdinand-Vidić-Evra
Nani-Carrick-Anderson-Park
Rooney-Hernandez

Ewentualnie można byłoby dać Giggs'a zamiast Pączka, nie wiadomo tylko czy Ryan dałby radę rozegrać dwa mecze w przeciągu kilku dni.

Co do samego meczu, to po raz kolejny nie spodziewam się szału i fajerwerków, bo w tym sezonie i z takim składem jest to po prostu niemożliwe. Nastawiam się już psychicznie na kolejne nerwy i wymęczone zwycięstwo lub pechowy remis. Po United w tym sezonie można się spodziewać wszystkiego. Tyle razy już rozczarowali w bieżących rozgrywkach.

Man Utd- Blackburn 2-1 lub 1-1

P.S. Już bodajże po raz trzeci Chelsea ma jeden dzień więcej odpoczynku. Oni grali mecz LM we wtorek i z Newcastle grają w niedzielę, a my pomimo tego, że swój mecz z Rangersami graliśmy w środę, to i tak musimy grać w sobotę :!: Powoli staje się to denerwujące.

[Chudy]

Jaroldz napisał(a):P.S. Już bodajże po raz trzeci Chelsea ma jeden dzień więcej odpoczynku. Oni grali mecz LM we wtorek i z Newcastle grają w niedzielę, a my pomimo tego, że swój mecz z Rangersami graliśmy w środę, to i tak musimy grać w sobotę :!: Powoli staje się to denerwujące.

Władze ligi, nigdy nie ułatwiały życia klubom, i zawsze obstawały twardo przy terminarzu, który jest już ustalony. Skrajnym przykładem jest chyba sytuacja Tottenhamu który musiał zagrać 2 mecze wyjazdowe w ciągu 48h

[Jaroldz]

Tak, tylko gdyby to United miało tak ustalony terminarz, jak Chelsea, to wszyscy w Anglii mówiliby, że rozgrywki są ustawiane pod nas. Jak oni mają takie ułatwienie, to jakoś wszyscy milczą.

[Sirius]

Kalendarz wyjątkowo niewygodny. Wydawało mi się, że to norma, że kluby grające w środę, w lidze występują w niedzielę :/ no ale trudno, trzy punkty trzeba zdobyć żeby Chelsea grała pod większą presją. Blackburn jest obecnie w środku tabeli więc teoretycznie powinni grać bardziej otwartą piłkę niż Wigan czy Rangersi, ale gramy na OT więc jest ryzyko, że będą się chcieli murować z czego mogą wyjść groźne kontry jak w meczu z Wigan.

Co do składu to myślę, że powinno być klika zmian:
Bramka- Van der Saar
Obrona- z The Gers było eksperymentalnie, więc myślę, że wrócimy do ustawienia Ralael- Vidic- Ferdinand- Evra. Ewentualnie fajnie byłoby zobaczyć Smallinga
Pomoc- pewniakiem jest Carrick, jeżeli Scholes i Fletcher są kontuzjowani to ciężko dobrać mu dobrego partnera. Anderson w ostatnim meczu wydawał mi się jakoś "obok" gry i środek pola jakoś się rozmył po jego wejściu. Na skrzydłach sprawa jeszcze gorsza. Naniemu dałbym odpocząć i trochę przemyśleć własną grę tylko, że w takim wypadku zostaje Obertan i Park albo Giggs jeśli da radę zagrać.
Atak- po ostatnich wypowiedziach Fergusona obstawiał bym Rooneya z Berbatovem, którzy zresztą zaprezentowali się dobrze w ostatnim meczu. Na zmianę w drugiej połowie Hernandez.

P.S- pytanie do bardziej doświadczonych forumowiczów. Jak ustawić taki schemat ze składem? Bo tabem i spacją to tak trochę nie bardzo?

//w poniższe znaczniki wstaw skład, a zostanie on wyśrodkowany /Adis

Kod:

[center][/center]

[Foster]

Mam nadzieję, że pokazy frajerstwa mamy już za sobą i dzisiaj wygramy, bez jakiś większych problemów.

Edwin
Rafael - Rio - Vidic - Evra
Nani - Carrick - Anderson - Park
Rooney - Berbatov
Giggs dopiero po kontuzji, więc wątpię by wybiegł w pierwszym składzie. Jeśli jednak byłby w stanie zagrać to chętnie bym go widział zamiast Andersona w środku. Gdyby to ode mnie zależało to Wayne zacząłby mecz na ławce, gdyż najzwyczajniej w świecie nie zasłużył na to by wyjść w pierwszym składzie. No ale, znamy sytuację i Fergusona, poza tym Rooney potrzebuje gry, bla bla bla....

[Czary]

Chce zobaczyć wreszcie takie United jak w poprzednich latach. Na OT musimy zdominować tego przeciwnika i wygrać pewnie, żeby CFC nadal czuło nasz oddech na plecach!

van der Sar
Rafael - Ferdinand - Vidic - Evra
Nani - Carrick - Anderson - Giggs
Rooney - Berbatov

Mamy lekko przetrzebiony środek pomocy, jednak Ando i Carrick powinni dać radę. Musimy uważać, żeby Kalinić nie zrobił nam żadnego psikusa. No i mam nadzieje, że Berba się przełamie i nie podtrzyma serii 10 spotkań bez zdobytej bramki.

[daniel]

Pomijając wynik, który w końcu powoduje wzwód, to graliśmy dzisiaj zajebiście! Aż się chciało oglądać taki mecz, wiele szybkich podań, gra kombinacyjna, dużo walki, pomysłu na grę przede wszystkim. To zdecydowanie było United! Halleluja!

[Breakthru]

Pozwolę sobie sparafrazować klasyka: "3-0 w pół godziny ustawiło mecz".

Zagraliśmy dziś coś, na co czekaliśmy cały sezon. Ambitną, szybką i skuteczną piłkę.
Pozostaje tylko bić brawo i liczyć na to, że przeciw reszcie ligi zaprezentujemy się choć trochę podobnie. Wielu z nas skreślało MU z walki o mistrzostwo, teraz można o tym realnie marzyć, droga jest długa i wyboista - ale jest.

[mucha]

Chciałoby się powiedzieć w końcu! Łatwo i przyjemnie i mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniemy i zaczniemy z takimi ogórkami wygrywać przekonująco. Wreszcie pojawił się ruch bez piłki, wymiana pozycji i śmiem twierdzić, że to główna przyczyna tak dobrej gry w naszym wykonaniu. Zacznę może od formacji obronnej, bo tutaj będzie najkrócej. Van der Sar oczywiście bezrobotny, przy bramce bez szans. Boczni obrońcy, zarówno Rafael, jak i Evra bardzo przyzwoicie, bez szału, ale swoje robili. Fajnie mieć drugiego Evrę na prawej obronie. Jeśli chodzi o środkowych obrońców to również bez zarzutów, choć na duże słowa uznania zasługuje Ferdinand. Bardzo swobodna, pewna gra i znowu bez faulu. Ciekawostką jest, że Anglik jeszcze w tym sezonie nie zaliczył ani jednego faulu! Vidić nieco słabiej, ale również przyzwoicie. Faktem też jest, że nie miał zbyt wiele roboty. W drugiej połowie pojawił się na boisku Evans, który wygląda bardzo mizernie. Chłop stracił pewność siebie, kilka zagrań bardzo ryzykownych i w dodatku to on był odpowiedzialny za krycie Samby przy bramce dla Blackburn. Dobrze, że dostał minuty, ale niech się weźmie w garść.

Jeśli chodzi o drugą linię może zacznę od skrzydłowych. Nani w pierwszej połowie strasznie mnie irytował. Jak zwykle symulował, opóźniał akcje. Jednak w drugiej połowie pokazał się z bardzo dobrej strony. Bramka i udział przy kilku golach. Ale to dlatego, że zaczął grać zespołowo. Niech mu da to trochę do myślenia. Po drugim skrzydle hasał Park, który zaliczył przyzwoite zawody. Zdobył bramkę i dobrze grał bez piłki. Trochę obawiałem się o środek pola Carrick-Anderson, ale niepotrzebnie. Carrick w końcu gra swobodnie i choć szału nie było, to jestem zadowolony z jego gry. Anderson zaliczył mieszany występ. Kilka zagrań bezsensownych, ale miał też sporo dobrych momentów. Świetna asysta przy bramce Naniego, a oprócz tego ważna cecha - ciąg na bramkę. Kilka rajdów było imponujących i Brazylijczyk nie raz napędzał naszą grę. W drugiej połowie pojawił się Obertan i poza spieprzoną setką nie pokazał nic.

Jeśli chodzi o atak zacznę od tego słabszego, ale niekoniecznie słabego Rooneya. Dużo niedokładności w jego grze, ale podoba mi się jego kreatywność. Kilka znakomitych podań, niekonwencjonalnych i zaskakujących. Nie wiem czy nie grał przypadkiem z jakimś urazem, bo często na zbliżeniach widać było grymas bólu na jego twarzy. Szkoda, że nie zdobył bramki, ale jego ogólną grę oceniam na plus. No i 'last but not least' Dymitar Berbatow. Bohater dzisiejszego meczu - 5 bramek. Kilka z nich przypadkowych, ale liczy się sam fakt. Ogólna gra również dobra, bardzo swobodna, co cieszy. Mam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki, kiedy po zdobyciu 3 bramek przeciwko Liverpoolowi, w następnych spotkaniach grał słabo. Liczę, że na konsekwentną, dobrą grę w jego wykonaniu.

I krótko oceny:

van der Sar - 7

Rafael - 7
Ferdinand - 7,5
Vidić - 7
Evra - 7

Nani - 8
Carrick - 7
Anderson - 7
Park - 7

Rooney - 7,5
Berbatow - 9

Evans - 5
Obertan - 5

[Mubinio]

Napiszę tylko tyle: uczta dla oka.