Dimitar Berbatov

[Lucas]

Że tak powiem, jesteście śmieszni. Piłkarz, który zagrał w tym sezonie 42 mecze, a więcej zagrało tylko pięciu piłkarzy (Vidic, Evra, Van Der Sar, Nani, Carrick) ma odejść po najlepszym dla niego sezonie tylko z powodu nie wystąpienia w kilku ostatnich meczach sezonu? No proszę was.

Rafcio napisał(a):On po prostu powinien mieć miejsce chociażby na tej ławce. Zasłużył sobie na to i koniec.

A kto tak powiedział? Nie pasował to koncepcji najważniejszego meczu w sezonie i tyle. Uznał, że bardziej przydatny będzie piłkarz o innym usposobieniu z większym doświadczeniem.

[matys]

Lucas napisał(a):Nie pasował to koncepcji najważniejszego meczu w sezonie i tyle. Uznał, że bardziej przydatny będzie piłkarz o innym usposobieniu z większym doświadczeniem.

Który nie wszedł na boisko ani na minute, pomimo niekorzystnego wyniku. To też była koncepcja, żeby nie wpuścić napastnika w momencie kiedy przegrywa się finał LM? Rozumiem, że Owen był przewidziany do wejście tylko w momencie kiedy w 70 minucie prowadzimy co najmniej 3-0 i chcemy dobić rywala, tylko, że w takiej roli równie dobrze sprawdził by się Bułgar, który na to sobie zasłużył.

Imo Bułgar odejdzie, bo SAF będzie chciał na nim jeszcze trochę zarobić, nim za rok nie dostaniemy za niego złamanego grosza, a to pominięcie go miało mu dać do zrozumienia, że jego czas na OT dobiegł końca. Jeżeli ten sezon miałby być jego ostatnim w barwach United i Ferguson nie planuje przedłużać z nim kontraktu na dalsze lata, to mam nadzieje, że latem się z nim pożegnamy, bo nie widzę sensu w takim wypadku trzymać go tutaj dłużej.

[Kwas]

Rafcio napisał(a):O ławkę z Owenem? Nigdy.

Na ten jeden mecz podczas dwuletniej przygody Owena zdarzyła się taka sytuacja. Ferguson uznał, że bardziej mu się przyda na Barcelone i tyle. O czym tu więcej gadać.

Rafcio napisał(a):Właśnie. A za co ten cios? Za to, że ciągnął nas przez pół sezonu? On po prostu powinien mieć miejsce chociażby na tej ławce. Zasłużył sobie na to i koniec.

Za zasługi w tym klubie się nie gra. I tyle właściwie wystarczy.

@matys

Przecież Ferguson nie musiał wpuszczać Owena, bo ten jest napastnikiem. Na placu gry i tak mieliśmy ich dwóch, a rzadko kiedy zdarza się, aby podczas jednego spotkania grało u nas trzech nominalnych strikerów. Jeżeli nastąpiłoby oblężenie bramki Barcelony, dzie trzeba tą piłkę wepchnąć, musnąć do czego niestety nie doszło to wtedy zapewne SAF wpuściłby tego Owena. A tak to jego wejście nie miałoby żadnego sensu.

[matys]

Przecież mógł go zmienić za Hernandeza, który w tym spotkaniu kompletnie sobie nie radził. Sensu nie miało właśnie nie robienie zmian i wyjście z założenia, że i tak chuj da wprowadzenie Owena. Chyba, że SAF od samego początku wiedział, że Anglik na boisko nie wejdzie choćby chuj na chuju stanął.

[Kwas]

Hernandez nie miał prawa zaistnieć w tym spotkaniu. Bo jak ? Piłek wykorzystujących jego przyśpieszenie nie dostawał, a jeśli już to tylko w pierwszej połowie i to na dodatek zawsze był łapany na spalonym. Nie miał możliwości pracy bez piłki w polu karnym, umożliwiając sobie, albo partnerom pozycję szczałową. W drugiej praktycznie nie powąchał futbolówki. I wątpię aby o podobnych zwyczajach Owen coś poprawił w tej kwestii. Właśnie Bułgar pasował mi do sytuacji, która stworzyła się na boisku, ale jego niestety nie było nawet na ławce.

[matys]

No więc właśnie, to po co sadzać na ławie zawodnika o identycznych predyspozycjach do tego, który gra w pierwszej jedenastce? Na zdrowy rozum, jeśli Hernandez nie dawał rady, to czemu nie wpuścił Owena? Nie wierzę, że Ferguson dopiero podczas meczu zrozumiał, że skoro Hernandez nie da rady z Barcą, to nie da też Owen, który jest graczem o bardzo podobnej charakterystyce co Meksykanin. No a jeśli tak nie rozumował przed meczem, bo myślał, że jak młody nie da rady, to wejdzie weteran i swoim doświadczeniem zrobi przewagę, to czemu nie wpuścił Angola na boisko?

[Kwas]

Ja tam rozumiem zmiany Fergiego. Widział co się dzieje w naszej drugiej linii, widział że ta nie dostarcza żadnych piłek do Hernandeza to próbował na tym polu działać, a nie mieszać w ataku, który funkcjonować nie mógł. Wpuszczenie dodatkowego napastnika mogło spowodować śmierć biologiczną drugiej linii, która i tak przeżywała śmierć kliniczną. Uważam, iż Fergie może dokonałby tej zmiany ( nawet za Chicharito ), ale jeśli stworzyłaby się taka sytuacja o której wcześniej pisałem.

Wiesz, Ferguson z całą pewnością miał różne scenariusze na to spotkanie, także gonienie wyniku do samego końca, podczas którego są te groźne piłki posyłane w pole karne, a wtedy nawet dwóch napastników o podobnych predyspozycjach by sobie nie przeszkadzało.

[panopticum]

W 2009 wprowadził trzech napastników i w niczym to nie pomogło.

[matys]

No ale ja nie mówię, że miał go wprowadzić jako 3 napadziora, tylko za Hernandeza, który sobie w tym spotkaniu kompletnie nie radził. Przecież to jest oczywiste, że jak jeden nie da rady, to drugi bardzo prawdopodobne też nie i z takiego założenia widocznie wyszedł Ferguson nie wpuszczając Owena na boisku, więc w takim razie po chuj go sadzał na ławie, jak taką sytuację można przewidzieć już przed meczem? To jest najzwyklejsze ograniczanie sobie pola manewru. Zwłaszcza, że Owen jest do dupy.

[Szymcio]

Cytat:Zwłaszcza, że Owen jest do dupy

W United jest zbędny, ale nie powiedziałbym, że jest do dupy.

[matys]

5 goli w sezonie, 2 strzelone Scunthorpe, po jednym Southamptonowi i Blackpoolowi. No i jeden bardzo ważny gol strzelony Boltonowi. Tym gościem mieliśmy straszyć Barcelone z ławki. Zresztą podobnie postraszyliśmy Katalończyków wprowadzając na boisko Scholesa.

[Szymcio]

No ok, tyle, że on też jakoś wybitnie często nie grał, a gdy wchodził, to robił swoje. To jest typowy snajper, ale nie ma co się po nim spodziewać, że w każdym meczu będzie ładował bramki, bo to Owen. Faktem jest, że na ławie powinien jednak zasiąść Berba. Jeszcze co do Majkela - w United jest niepotrzebny, nie lubię go, ale nie można mu odmówić, że umiejętności ma. Dlatego stwierdzenie, że jest do dupy uważam za trochę bezsensowne.

[matys]

Szymcio napisał(a):No ok, tyle, że on też jakoś wybitnie często nie grał, a gdy wchodził, to robił swoje.

W sumie w tym sezonie wchodząc z ławki strzelił 2 gole, w tym jedną pogodzonemu ze spadkiem Blackpoolowi, ale niech będzie i jedną bardzo ważną Boltonowi. Joker jak się patrzy!

[Szymcio]

Cytat:Joker jak się patrzy!

Dajże spokój. Wszyscy wiemy, że za często w tym sezonie nie grał, co przy takiej konkurencji nie powinno dziwić. Ale gdy już był na boisku, to nie stał jak pizda w polu karnym, tylko cofał się głęboko, starał się inicjować akcje. Nie zawsze z najlepszym skutkiem, jednak cudów nie było się co spodziewać. Co do tego, że zamiast niego powinien być Berbatow na ławce w sobotę przyznaję Ci rację. Pijesz do chujowych statystyk strzeleckich - Roo też przez pół sezonu nie potrafił się przełamać, ale gdy SAF zaczął na niego uparcie stawiać, zaczął napierdalać gole. Wtedy nikt nie twierdził, że jest do dupy, bo wszyscy znamy jego wartość. Co do Owena też chyba nie powinno być wątpliwości. To dobry napastnik, tyle, że powinien przejść do słabszego klubu i mieć szansę na regularne występy, żeby móc udowodnić swoją klasę.

[Rafcio]

Cytat:Na ten jeden mecz podczas dwuletniej przygody Owena zdarzyła się taka sytuacja. Ferguson uznał, że bardziej mu się przyda na Barcelone i tyle. O czym tu więcej gadać.

O tym, że to akurat TEN mecz. Typowy kop w dupe. Jasne pokazanie, że nie jest nam potrzebny

Cytat:Za zasługi w tym klubie się nie gra. I tyle właściwie wystarczy.

Czy ja mowie ze on miał grać? MIał usiąść na tej pieprzonej ławce bo na to zasłużył swoją grą w trakcie sezonu. Proste.

Szymcio napisał(a):Co do Owena też chyba nie powinno być wątpliwości.

Tylko, że on swoja wartość pokazał 10 lat temu. Swoją grą u nas udownodnił tylko to, że w chwili obecnej do ścisłego topu to sie już nie nadaje.
No ale za bramke co City strzelił to zamykam ryj i nie narzekam na Owena.