Kto następcą Sir Alexa Fergusona?

[daniel]

Giggsy bardziej nadaję się do pracy z młodzieżą imo. Jest spokojny, stonowany, wzór do naśladowania dla młodych zarówno na boisku jak i poza nim, profesor piłkarskiego fachu. Czy nadawałby się do prowadzenia pierwszego składu...na chwilę obecną nie wiem, być może posiada w sobie równie dobre umiejętności managersie co piłkarskie, odpowiednią charyzmę i motywację, jednak póki co to melodia przyszłości...

[panopticum]

Chyba dawno nikt nie nazwał Giggsa "melodią przyszłości" :-D

[daniel]

panopticum napisał(a):Chyba dawno nikt nie nazwał Giggsa "melodią przyszłości" :-D

Jak się chce, to można jedno się kończy inne zaczyna.

[sebos_krk]

Ja myślę, że w momencie ogłoszenia przez Fergusona emerytury szkot będzie już po słowie z Mourinho, który pali się do tej roboty jak nikt inny, a sam sir Alex ceni Portugalczyka i stawiam, że jemu powierzy dzieło swojego życia.

Co do Giggsa, przed nim przynajmniej dwie dekady kariery trenerskiej, ale potem liczę, że będzie na Old Trafford pełnił tą samą funkcję co obecnie sir Bobby Charlton. To są ikony tego klubu i tu jest ich miejsce.

[matys]

Jose Mourinho lambasts Fabio Capello and Liverpool but respects Paul Scholes

Cytat:Jose Mourinho on... Fabio Capello
"He has a one-track relationship with players. Ask anyone here at Real Madrid. He can't change. You cannot go around just shouting at players. They need to feel special."

Mourinho on... England
"For me, it is a mess for England. Players need clear tactics. They cannot be confused about what they have to do. It is the manager’s fault. And it is a big shame."

Mourinho on... Liverpool
"Manchester United would be a great challenge for me. But Liverpool is not the club for me. I know why, but I cannot tell you."

Mourinho on... Steven Gerrard
"Gerrard for me is not in the right club. They have problems. They will not win anything. I do not know why Gerrard has stayed so long at Liverpool. He is very loyal. I watched him against Hungary. The best player on the pitch. I like him a lot. A leader. I admire him."

Mourinho on... Manchester United
"They play the English way, hard and physical. Europe is different. Tactics, strategy, the players you have, the players you pick, it is very different to domestic club football. Manchester is a club who are proud and perhaps look at winning the League title as more important than anything else."

Mourinho on... Paul Scholes
"Scholes? Fantastic. For me, why isn't he playing for England. It is crazy. Only in England. Scholes is a great, great player. So experienced and still, for me, one of the best in the world in midfield. Manchester United are lucky to have him."

Mourinho on... Sir Alex Ferguson
"Sir Alex is a great man, a great manager with a lot of respect from everybody."

Mourinho on... Chelsea return
"I am careful what I say and what I think. For me it might be impossible. I don't know. I am not saying I would not like to. Who knows? Football is strange and beautiful at the same time."

Mourinho on... Frank Lampard
"He is like a good vintage wine. The bottle is never finished with certain players, and that is Lampard."

Mourinho on... transfer targets
"Didier (Drogba), (Ashley) Cole and Gerrard are great players. They would be even better here at Madrid because I am here and they would have more freedom on the pitch. So I won’t say I am not interested. They would be welcome here. We will see. I don’t make promises I can’t keep, but I will try to get the best players for Real Madrid."

Mourinho on... being special
"Am I still the Special One? Yes. The Special One. There is only one of me. That is good. If there were two of me, that would be even better for clubs."

Jose Mourinho la la la la! :tuptup:

[brayoz]

Moim zdaniem The Special One jest idealnym następcą Sir Alexa Obok naszego SAF'a jest moim ulubionym managerem i jestem przekonany, że będzie on w stanie kontynuować dzieło szkota z równie dużymi sukcesami

[Futbolski]

brayoz napisał(a):Moim zdaniem The Special One jest idealnym następcą Sir Alexa )

Nie zgodzę się. Sir Alex przez lata budował markę Manchesteru United jako drużyny ofensywnej. To jedyna (prócz Barcy) ekipa, która ma swój styl i gra bez względu na przeciwnika (acz jest Sir Alex bardziej elastyczny niż Pep Guardiola). Przyjście Jose Mourinho na pewno oznaczałoby trofea, tylko za jaką cenę? Na pewno gra United z Barcą wyglądałaby na ustawianiu pietrowego autobusu. Mówię o Barcelonie, bo kontekst Barcelony powinien interesować kibiców United w największym stopniu. Dziś United to druga najlepsza drużyna, a swój sukces, w tym co bardzo ważne: prestiż, osiągnęła grając pięknie. Faktem jest, że Real Mourinho gra pięknie, ofensywnie, ale w meczach z Barcą było zupełnie inaczej i takie ustawienie i nastawienie Realu poszło w świat: agresywne, brutalne, bo tak grał przeciwko swemu najgroźniejszemu przeciwnikowi.

Wszystko sprowadza się do tego, czy United ma być najlepszy tylko pod względem trofeów (Mourinho) czy pod względem trofeów i stylu (Barca). Jestem za tym, by ewentualny następca Sir Alexa prezentował opcję numer dwa.

[Tomek91]

Tylko, czy ktokolwiek będzie w stanie to zapewnić?

No i ktokolwiek Fergusona nie zastąpi będzie w pierwszych miesiącach musiał sobie poradzić z olbrzymią presją i pewnie stałymi porównaniami z sir Alexem. Czy Jose jest dobrym kandydatem, czy nie to już według mnie zależy od własnego postrzegania piłki. Jak dla kogoś liczy się przede wszystkim rezultat końcowy oraz skuteczna gra i stawia to ponad stylem gry, to Mourinho wydaje się być dobrym kandydatem.

Na pewno nie wybrałbym opcji styl ponad trofea, bo to mogłoby łudząco przypominać Arsenal. Co roku jest, jak oni pięknie nie grają, a nie są w stanie wygrać chociażby Carling Cup.

[Sirius]

Mam nadzieję, że ten problem będzie jeszcze przez długi czas nieaktualny, ale ja nie miałbym nic przeciwko Mourinho na OT. W tej chwili moim zdaniem nie widać lepszego kandydata wśród trenerów młodego pokolenia. Chyba, że zrobili byśmy eksperyment w stylu Barcelony i powierzyli tą funkcję któremuś z dawnych graczy np. Ole, Keane (zanim zaczął menadżerską karierę wydawał mi się kimś idealnym z charakteru).

Co do Mourinho i stylu to nie zgodzę się, że Portugalczyk zabija piękno gry. Utarło się, że Mou preferuje defensywną piłkę, patrząc przez pryzmat kilku meczy. Jak dla mnie to jego atut, że potrafi przygotować drużynę do każdego przeciwnika. Jakoś zniósłbym te kilka meczy z defensywnym nastawieniem wiedząc, że przyniesie to korzyści na dłuższą metę.

Nie zgodzę się też, że United pod wodzą sir Alexa gra taki radosny, ofensywny futbol. Jak dla mnie to mamy bardzo wyważoną taktykę i na tym polega nasz sukces. Największą wadą Mourinho w tej chwili uważam jego częste zmiany klubu, bo chciałbym żeby po Fergusonie United znów miało trenera na długie lata.

[Kwas]

Futbolski napisał(a):ale w meczach z Barcą było zupełnie inaczej i takie ustawienie i nastawienie Realu poszło w świat: agresywne, brutalne, bo tak grał przeciwko swemu najgroźniejszemu przeciwnikowi.

Brutalne poszło w świat ja Ci powiem dlaczego. Bo po raz pierwszy od długich miesięcy, lat zespół zagrał z agresją przeciwko Barcelonie. I nie chwilę, ale całe 90, a nawet 120 minut. Wszyscy byli przyzwyczajeni do innego sposobu powstrzymywania tego zespołu, czyt. brak fizyczności, ostrzejszego zaatakowania rywala. A tu przyszedł taki Real, zagrał inaczej i od razu obrzuca się klub z Madrytu, jak i samego Mourinho błotem. Bo podjął walkę.

Sam piszesz o piękności gry Królewskich, więc nie wiem w czym widzisz problem. Na te kilka specjalnych meczów trener może mieć inne podejście i takowe widzieliśmy podczas starć z Barceloną.

[Lisu]

A co powiecie na niezwykle utalentowanego trenera Porto?
Boas w porównaniu do Mourinho nie wdraża aż w takim stopniu piłkarzy w schematy. Gra Porto w tym sezonie na prawdę mogła się podobać. Myślę więc, że można Boasa rozpatrywać w kategorii następca SAFa

[samcro]

Lisu napisał(a):Boas w porównaniu do Mourinho nie wdraża aż w takim stopniu piłkarzy w schematy. Gra Porto w tym sezonie na prawdę mogła się podobać. Myślę więc, że można Boasa rozpatrywać w kategorii następca SAFa

Z pewnością to jeden z najbardziej obiecujących trenerów młodego pokolenia a nawet nie jeden tylko najbardziej obiecujący.
Jego statystyki z obecnego sezonu są dużo więcej niż obiecujące lecz jeszcze za wcześnie na realne przymierzanie go do United i całe szczęście, że Alex nigdzie się nie wybiera i przez ten czas przyglądniemy się Boasowi (i innym) dokładniej, oby spełnił nadzieje w Porto w kolejnym sezonie.

[panopticum]

Boasa to może lada chwila chapnąć Chelsea.

[Kosma]

Srał pies styl Mourinho. Oburzanie się na antyfutbol i grę taktyczną z mocną obroną po prostu ssie. Jedyne, co jest sporym minusem Jose jest brak dobrej współpracy z młodzieżą, a w każdym razie brak udowodnienia takowej umiejętności. Mourinho wszędzie dysponował wykształconymi zawodnikami, jak ich brakowało, dostawał nowych. To, co kochamy u Szkota, to właśnie wyciąganie ludzi pokroju Scholesa, Giggsa, Becksa, a nawet Groszka. Boję się, że za Mourinho mogłoby się to skończyć.

Oby zdrowie dopisywało bossowi, bo na pewno druga porażka z Barcą podrażniła ego Sir Alexa. Liverpool zaliczony, nadszedł czas na strącenie Katalońców z ich pieprzonej grzędy :twisted:

[Futbolski]

Kwas napisał(a):

Futbolski napisał(a):ale w meczach z Barcą było zupełnie inaczej i takie ustawienie i nastawienie Realu poszło w świat: agresywne, brutalne, bo tak grał przeciwko swemu najgroźniejszemu przeciwnikowi.

Brutalne poszło w świat ja Ci powiem dlaczego. Bo po raz pierwszy od długich miesięcy, lat zespół zagrał z agresją przeciwko Barcelonie. I nie chwilę, ale całe 90, a nawet 120 minut.

Widziałem wszystkie mecze Realu z Barcą z tego zakończonego już sezonu i na pewno nie było tak, że Real w jakimkolwiek spotkaniu grał z pasją przez "całe 90"; "a nawet 120 minut". Jeżeli wspominasz finał Copa del Rey, to o ile pierwsza połowa była pod dyktando Realu, druga już całkowicie należała do Barcy. Poza tym ten finał zakończył się zwycięstwem 1:0 dla Realu i to po dogrywce - Real nie grał pięknie w tym meczu. A ta Barca potrafiła w ciągu 90 minut wygrać, i to zachowując swój styl, piękną grę, z United aż 3:1.

Kwas napisał(a):Sam piszesz o piękności gry Królewskich, więc nie wiem w czym widzisz problem. Na te kilka specjalnych meczów trener może mieć inne podejście i takowe widzieliśmy podczas starć z Barceloną.

Właśnie chodzi o to, by w meczach z najlepszymi pokazywać te wartości, jakie się chce, aby były własną domeną. Jeżeli United ma grać z Arsenalem czy Chelsea brzydko, a innych deklasować, to to nie jest moje marzenie i na pewno nie będzie tworzyć to legendy wielkiego United pod wodzą nowego trenera. Po prostu zmierzam do tego, by pokonywać Barcelonę - zdaniem wielu najlepszą drużynę w historii (szanuję to zdanie) - jej własną bronią. Taki zespół dopiero by przeszedł do historii!