Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Kosma]

michal85 napisał(a):Sugerujesz, że trenerzy go prowadzący są debilami, którzy nie potrafią wykorzystać jego potencjału ?

Hmm, a gruby Benek go nie trenował?

A tak na poważnie. Mascherano jest jedną z ostatnich osób, jakie widziałbym na Old Trafford. "Wyprzedzają" go tylko osoby pokrojów Messiego i Teveza. I to już mniejsza o Liverpool. Ten gość ma na moje oko dużo podobieństw do Carlosa (jeśli chodzi o psychikę), a do tego, jak powtarza Michał - poza defensywą nie robi prawie nic. Szkoda miejsca na boisku (w naszym przypadku).

[Mubinio]

Cytat:A ja wychodzę z założenia, że geniusz sobie poradzi wszędzie. A Xavi to geniusz.

A ja za Andy Grayem, który uważa, że Messi nie poradziłby sobie w PL uważam, że tym bardziej Xavi nie poradziłby sobie w PL.

Cytat:3) Mieliśmy inną drużynę, skrzydłowych zapieprzających od bramki do bramki.

Czy ja wiem, czy to AŻ tak się zmieniło. Park zapierdala nieziemsko od bramki do bramki, Valencia jak jest zdrowy to też zbytnio nie ustępuje, Nani w tym sezonie też zaczął się wracać solidnie i niemała w tym na pewno zasługa Szkota.
Niektórzy lubią przytaczać przykład Barcelony jako zespołu, który gra 4-3-3 (Michał: nie za bardzo pamiętam, jakie Ty akurat masz stanowisko w tej kwestii, więc nie adresuję tego do Ciebie akurat) i gra ofensywnie. Proszę zobaczyć, jak tam wygląda środek pola. Busquets jako def. pomocnik (czy może i nawet box-to-box, ciężko mi powiedzieć, gole strzela(ł) dość często), Xavi jako cofnięty playmaker i Iniesta jako... No właśnie... Ten chłop w ogóle nie ma defensywnych zadań. Czyli de facto atakuje czwórka graczy. U nas boli mnie często to, że jak gramy naszymi 3ma środkowymi to rzadko który pobiegnie z tą piłką i zrobi z siebie użytek pod 16tką/w 16stce - żeby na ten jeden moment atakować czwórką, już nie żądam, żeby cały czas tam był jak Iniesta. A przecież nie jesteśmy znów tak słabym zespołem, żeby w 2 środkowych obrońców (dwaj boczni powinni być na bokach, dość z przodu) i pozostałych dwóch środkowych pomocników nie poradzić sobie z ewentualną kontrą. Dlatego też bardzo mi się podoba gra Andersona i przypominam także, że sam Szkot w wywiadzie podkreślał ostatnio, że daje inną jakość w środku pola - na pewno każdy czytał. Zmierzam tylko do tego, że jak już gramy 4-3-3 to naprawdę widzę miejsce dla JEDNEGO bardziej ofensywnie usposobionego pomocnika (którego by właśnie trzeba było kupić, bo mamy tylko Brazyliana) obok dwóch bardziej defensywnych - i niech to będą Carrick i Fletcher, czy nawet Scholes z jednym z nich dwóch, bo jak ktoś słusznie zauważył, Scholes samą swoją presją i obecnością na 30. metrze potrafi rywali dobrze postraszyć.
I wcale nie musi to być strasznie megasuperhiper ofensywny koleś w stylu Kaki czy Ozila, przyznaję.

I jeszcze a propos Mascherano: dałem jego akurat przykład jako kogoś do kupienia z jednego prostego powodu: zawsze wszyscy narzekają, że "dostępnych" piłkarzy klasy światowej na rynku nie ma. Wg mnie on już jest dostępny albo niedługo będzie, jak się tylko trochę bardziej wkurwi na Pepa.

A tak BTW: znalazłem na wiki definicję box-to-boxa i mam takie nieodparte wrażenie, że jakby tak przyrównać do niej większość środkowych pomocników, to ciężko by było takiego box-to-boxa znaleźć:

Cytat:.The most versatile of players, they typically possess exceptional stamina and are usually skilled at tackling, passing, shooting and also good at keeping possesion.

[michal85]

Barcelona to inny temat. Oni potrafią z taką łatwością utrzymywać się przy piłce, że chyba wtedy odpoczywają :lol: , bo jak ją stracą to druga linia i napad potrafi genialnie stosować pressing i szybko odzyskują piłkę.

Cytat:Zmierzam tylko do tego, że jak już gramy 4-3-3 to naprawdę widzę miejsce dla JEDNEGO bardziej ofensywnie usposobionego pomocnika (którego by właśnie trzeba było kupić, bo mamy tylko Brazyliana) obok dwóch bardziej defensywnych - i niech to będą Carrick i Fletcher, czy nawet Scholes z jednym z nich dwóch, bo jak ktoś słusznie zauważył, Scholes samą swoją presją i obecnością na 30. metrze potrafi rywali dobrze postraszyć.

Problem w tym, że ani ja, ani Ty managerem nie jesteśmy. Ja mówię jednak o tym jaką filozofię stosuje Fergie, a Ty uparcie mówisz o swoich preferencjach. A ja jeszcze raz powtórzę - Fergie lubi w roli najbardziej wysuniętego pomocnika zawodnika, który zapieprza niemal od bramki do bramki (grywał tam przecież niejden raz Fletcher, czy Park).

Cytat:I jeszcze a propos Mascherano: dałem jego akurat przykład jako kogoś do kupienia z jednego prostego powodu: zawsze wszyscy narzekają, że "dostępnych" piłkarzy klasy światowej na rynku nie ma.

Tutaj przeciez nie chodzi o to, żeby kupować dla samej idei kupowania. Trzeba wzmocnić się takimi zawodnikami, których potrzebujemy, a Javier takim nie jest pomimo tego, że jest świetny w swoim fachu.

Zmieniając temat - coraz częściej mówi się, że zawitać ma do nas Young. Kusząca perspektywa, ale...W Wigan świetnie sobie radzi Cleverley, a transfer gwiazdy AV może być jasnym sygnałem dla Toma, że chyba nie ma czego u nas szukać. A szkoda by było.

[Mubinio]

Dobra, jak to się mówi I've made my point, szanuję Twoje zdanie, nie kłóćmy się, bo tak naprawdę nie ma o co - jak sam zauważyłeś, od nas raczej mało zależy.

A co do Younga - no cóż, zawodnik świetny, ale rzeczywiście szkoda by było Toma. Odkąd wrócił po kontuzji wali gole non stop, a w końcu Wigan nie tworzy tylu sytuacji, co topowe zespoły - tym bardziej trzeba go pochwalić. Aczkolwiek ja już sobie ostrzę zęby na czas, w którym ściągniemy z powrotem Welbecka. :twisted: Nie oglądałem za bardzo meczów Sunderlandu, gdy Danny grał - on teraz wychodzi bardziej na środku ataku, czy na skrzydle?

[Foster]

Welbeck gra raz w ataku raz na skrzydle.

Tom na wypożyczeniu pokazuje jak dobrym jest zawodnikiem i nie wyobrażam sobie by SAF pozwolił mu odejść, a w jego miejsce sprowadził kogoś innego.

[matys]

michal85 napisał(a):Na napastnika z zasady zapieprza cała drużyna. Taka rola napadziora, że wykańcza to co stworzą inni. Z zawodnikiem w środku pola, któremu daje się swobodę jest inaczej, bo wtedy trzeba zadbać o balans całej drużyny i przemeblować całe ustawienie. I nie zapominajmy, że mówimy o Sneijderze sprzed Interu i rozumiem, że twierdzisz, że wartało zbudować drużynę wokół zawodnika wyjebanego z Realu ?

Ronaldo grał na skrzydle w sezonie 07/08, a też na niego zapieprzali. Gerrard też miał(może dalej ma) kiedyś pełną swobodę na boisku, był wolnym elektronem, na którego pracowali inni. Jeżeli by Sneijder grał u nas to, co grał w Interze, to nie widzę problemu w oparciu naszej gry na jego osobie. A to, że go wyjebali z Realu, dla mnie nie ma większego znaczenia, bo ten klub to był cyrk, trenowany przez jakichś pajaców w ostatnich latach. Trafił Holender pod skrzydła świetnego trenera i zaskoczyło.

michal85 napisał(a):Ja nie mówię kto jest lepszy, a kto nie. Jedynie poddaje w wątpliwość zasadność sprowadzania za wielką kasę klasowego napastnika.

No za małe pieniądze klasowego, albo co najmniej dobrego, zawodnika się w tych czasach nie kupi. A ktoś taki w zeszłym sezonie był potrzebny na zmianę, bo Owen dla mnie dobry nie jest.

michal85 napisał(a):A Scholes jest przeciętny, ale jest przynajmniej doświadczony i świetnie się czuje grając głęboko.

VDV też by z czasem nabrał doświadczenia, zresztą on nie Bebe, nie trzeba go uczyć grania od podstaw. Holendra też by można było trochę cofnąć.

michal85 napisał(a):Problem w tym, że ani ja, ani Ty managerem nie jesteśmy. Ja mówię jednak o tym jaką filozofię stosuje Fergie, a Ty uparcie mówisz o swoich preferencjach. A ja jeszcze raz powtórzę - Fergie lubi w roli najbardziej wysuniętego pomocnika zawodnika, który zapieprza niemal od bramki do bramki (grywał tam przecież niejden raz Fletcher, czy Park).

No jasne, co nie znaczy, że nie można mieć innego zdania od Fergusona.

[michal85]

Cytat:Ronaldo grał na skrzydle w sezonie 07/08, a też na niego zapieprzali. Gerrard też miał(może dalej ma) kiedyś pełną swobodę na boisku, był wolnym elektronem, na którego pracowali inni. Jeżeli by Sneijder grał u nas to, co grał w Interze, to nie widzę problemu w oparciu naszej gry na jego osobie. A to, że go wyjebali z Realu, dla mnie nie ma większego znaczenia, bo ten klub to był cyrk, trenowany przez jakichś pajaców w ostatnich latach. Trafił Holender pod skrzydła świetnego trenera i zaskoczyło.

Po pierwsze : Ronaldo sobie na taką pozycję zapracował, nikt mu jej nie dał z urzędu. Po drugie : wracamy się do lata 2009.Sneijder zostaje wyjebany z Realu, nie miał porywającego sezonu, chyba mało kto się spodziewał, że kolejny sezon będzie należeć do niego. Rozumiem, że wtedy trzeba było go kupować i organizowac grę pod niego ?

Cytat:No za małe pieniądze klasowego, albo co najmniej dobrego, zawodnika się w tych czasach nie kupi. A ktoś taki w zeszłym sezonie był potrzebny na zmianę, bo Owen dla mnie dobry nie jest.

Z perspektywy czasu to każdemu łatwo mówić. Graliśmy szereg spotkań jednym napastnikiem, wydawanie fortuny na zawodnika, który wielokrotnie musiałby zasiąść na ławie jest moim zdaniem niezbyt trafnym pomysłem. Już nawet nie wspominając o tym, że niejedna gwiazdeczka szybko zaczęłaby się burzyć. A może Ferguson chciał kogoś bardziej przez Ciebie cenionego, ale nikt nie chciał pełnić roli zapchajdziury ?

Cytat:VDV też by z czasem nabrał doświadczenia, zresztą on nie Bebe, nie trzeba go uczyć grania od podstaw. Holendra też by można było trochę cofnąć.

Verona też cofaliśmy i też nie był Bebe.

[matys]

michal85 napisał(a):Po pierwsze : Ronaldo sobie na taką pozycję zapracował, nikt mu jej nie dał z urzędu. Po drugie : wracamy się do lata 2009.Sneijder zostaje wyjebany z Realu, nie miał porywającego sezonu, chyba mało kto się spodziewał, że kolejny sezon będzie należeć do niego. Rozumiem, że wtedy trzeba było go kupować i organizowac grę pod niego ?

No i Sneijderowi też by nikt nie dał takiej roli z urzędu, też by musiał sobie na nią zapracować. Ryzyko tego transferu, jak i VDV, było bardzo niewielkie, kwoty były wręcz śmiesznie niskie, sprawdzili by się, super, jeśli nie, to byśmy za wiele na tym nie stracili. Coś jak z Owenem, nic żeśmy nie stracili, coś tam żeśmy dzięki niemu zyskali.

michal85 napisał(a):Z perspektywy czasu to każdemu łatwo mówić. Graliśmy szereg spotkań jednym napastnikiem, wydawanie fortuny na zawodnika, który wielokrotnie musiałby zasiąść na ławie jest moim zdaniem niezbyt trafnym pomysłem. Już nawet nie wspominając o tym, że niejedna gwiazdeczka szybko zaczęłaby się burzyć. A może Ferguson chciał kogoś bardziej przez Ciebie cenionego, ale nikt nie chciał pełnić roli zapchajdziury ?

No chciał Benzeme, czyli jednak planował kupić kogoś do ataku za większe pieniądze. Szkoda, że jak przegraliśmy z Realem walkę o Francuza, nie powalczył o kogoś innego.

[daniel]

W internecie ćwierkają na temat transferu Lassa na OT. Nie byłoby to złe posunięcie, biorąc pod uwagę wiek oraz doświadczenie zawodnika, mówi się też o kwocie ok. 13-15 mln euro więc do ogarnięcia. Scholes kontuzja, Hargo amen, Parku wyjeżdża i na dobrą sprawę mamy trzech środkowych pomocników. Ciekawi mnie jeszcze jak się sprawa ma z transferem Defoura lub jak się nie ma.

matys napisał(a):No i Sneijderowi też by nikt nie dał takiej roli z urzędu, też by musiał sobie na nią zapracować. Ryzyko tego transferu, jak i VDV, było bardzo niewielkie, kwoty były wręcz śmiesznie niskie, sprawdzili by się, super, jeśli nie, to byśmy za wiele na tym nie stracili.

True. Chciałem transferu zarówno jednego jak i drugiego, przyszło obejść się smakiem i patrzeć jak obaj w chwili obecnej grają. Ktoś tam pisał, że VDV do United nie nie, że w defensywie by nie pomagał, że nie pasuje do naszej taktyki itd. Tottki też grały zazwyczaj dwoma napadziorami, teraz często grają jednym i wysuniętym VDV, no ale źle na tym wychodzą?

[Foster]

Cytat:Ktoś tam pisał, że VDV do United nie nie, że w defensywie by nie pomagał, że nie pasuje do naszej taktyki itd. Tottki też grały zazwyczaj dwoma napadziorami, teraz często grają jednym i wysuniętym VDV, no ale źle na tym wychodzą?

Przecież pisałem, że jakbyśmy grali, bądź przeszli na 4-3-3 to bardzo chętnie bym go u nas zobaczył. Czytać uważnie na przyszłość.

[daniel]

Foster napisał(a):Przecież pisałem, że jakbyśmy grali, bądź przeszli na 4-3-3 to bardzo chętnie bym go u nas zobaczył. Czytać uważnie na przyszłość.

Nie odniosłem się do Twojej wypowiedzi, bo ktoś pisał, że w ogóle nie ma u nas miejsca dla Holendra. Tak czy inaczej teraz to już gdybanie. Trzeba grać tym co się ma a mamy kim grać, o ile wszyscy są w optymalnej formie.

[Czary]

daniel napisał(a):Ciekawi mnie jeszcze jak się sprawa ma z transferem Defoura lub jak się nie ma.

Z tego co wiem, to Defour obecnie jest kontuzjowany na dłuższy okres czasu i raczej nie ma opcji na transfer zimą.

[michal85]

Cytat:True. Chciałem transferu zarówno jednego jak i drugiego, przyszło obejść się smakiem i patrzeć jak obaj w chwili obecnej grają. Ktoś tam pisał, że VDV do United nie nie, że w defensywie by nie pomagał, że nie pasuje do naszej taktyki itd. Tottki też grały zazwyczaj dwoma napadziorami, teraz często grają jednym i wysuniętym VDV, no ale źle na tym wychodzą?

Problem w tym, że tutaj jest raczej dyskusja nt VdV jako następcy Scholesa, a nie zastępcy dla Rooney'a.

Gdybanie nie ma więc najmniejszego sensu, bo być może z VdV i Sneijderem byłoby np. jak z Tevezem, który musi grac regularnie, musi czuć się gwiazdą, żeby pokazywać pełnie swoich umiejętności.

[matys]

daniel napisał(a):W internecie ćwierkają na temat transferu Lassa na OT. Nie byłoby to złe posunięcie, biorąc pod uwagę wiek oraz doświadczenie zawodnika, mówi się też o kwocie ok. 13-15 mln euro więc do ogarnięcia

No nie wiem, Mourinho nie lubi tego gracza, więc jak Jose przyjdzie do nas za dwa lata, to zaś go sprzeda, jak to już zrobił w Chelsea i teraz chce w Realu 8-)

[Foster]

To przez najbliższe dwa lata mamy grać bez zmiennika dla Fletcha?