Paradoksalnie, mam wrażenie, że w pierwszej połowie graliśmy nieco lepiej.
Bardzo dobry debiut De Gei, znakomita, swobodna gra nogami. Do tego ze dwie dobre interwencje (bo więcej okazji do zaprezentowania się nie miał).
Po Jonesie spodziewałem się trochę lepszej gry, wyglądał na nieco stremowanego, no i bramka na jego konto.
Podobał mi się Carrick - to będzie lider naszego środka w nadchodzącym sezonie. Jeśli chce udowodnić swoją klasę, musi wziąć większą odpowiedzialność. Wczoraj pokazał, że potrafi swobodnie prowadzić naszą grę.
Towarzyszący mu Cleverley według mnie zagrał przeciętnie, co prawda zaliczył ładne podanie do wychodzącego sam na sam Welbecka (?), ale poza tym nie bardzo wiedział, co robić z piłką. Mało dobrych podań, nie odnajdywał się w grze kombinacyjnej i do tego klops, po którym mogliśmy stracić bramkę. Nie skreślam go, ale w przeciwieństwie do Welbecka nigdy nie uważałem, że może być naszą przyszłością. Mam jednak nadzieję, że chłopak udowodni, że nie mam racji.
Obertan jak chce to potrafi - trochę więcej koncentracji w swoich poczynaniach i może jeszcze coś z niego być. Jednak koniecznie musi się nauczyć bronić, bo wygląda to katastrofalnie.
Anderson bardzo kiepsko, wręcz irytująco. O ile Cleverley potrafił raz na jakiś czas posłać niezłe podanie, o tyle Brazylijczyk podawał kompletnie słabo. Czyżby znowu gra w kratkę?
No i ostatnie słowo dla Rooneya - nie mam wątpliwości, że to jest w chwili obecnej TOP3, obok Messiego i Ronaldo. Z jakąż łatwością on dyryguje piłką, uderza, ustawia się. Te jego przerzuty na skrzydła... Po prostu nasz największy gwiazdor i jestem przekonany, że to będzie nasz główny motor napędowy w przyszłym sezonie. Bez niego nasza gra wygląda średnio.
Trzy mecze za nami i jesteśmy już trochę mądrzejsi. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie naszej gry bez takich piłkarzy jak Vidić, Carrick i Rooney. Absolutnie kluczowi piłkarze w kluczowych strefach boiska. Wiem, że także Nani czy Evra to piłkarze niezbędni w naszym składzie, ale według mnie od wspomnianej trójki będzie zależało najwięcej.
Ciekawi mnie też sytuacja na prawej obronie. Rafael czy Fabio? W poprzednim sezonie jak zaczął grywać Fabio, uważałem, że to on jest jednak lepszy od Rafaela. Wczoraj Rafael strzelił znakomitą bramkę, po ładnej akcji skrzydłowej - czegoś takiego będziemy oczekiwać. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Na lewej obronie pewne miejsce będzie miał Evra, ale po drugiej stronie naprawdę ciężko wskazać tego lepszego.
Na dzień dzisiejszy podstawowa jedenastka to dla mnie:
De Gea
?-Rio-Vidić-Evra
Nani-Carrick-?-Young
Rooney-?
Trzy znaki zapytania. Może jeszcze jeden mógłby się pojawić na skrzydle, bo przecież jest Valencia czy Park, ale IMO Nani i Young to piłkarze bardziej przydatni. Wszyscy wiemy, co potrafi indywidualnie robić Portugalczyk - piłkarz skarb. Young będzie bardzo potrzebny przy stałych fragmentach gry i dośrodkowaniach. Cieżko też wybrać partnera do środka pola dla Carricka. Anderson mi sie na chwilę obecną nie widzi jako nasz podstawowy piłkarz. Na chwilę obecną najbliżej mi jest do wyboru Giggsa. Zdecydowanie najpewniejszy piłkarz, ale nie możemy zapominać, że ma 37 lat na karku, więc wahania formy to również normalka. No i sytuacja w ataku. Pewniakiem jest Rooney, a czy Berbatow czy Chicharito? Myślę, że to wyjdzie w praniu, podobnie jak w zeszłym sezonie. Wiem, ze Berbatowa stać na wygryzienie ze składu Hernandeza, ale jak to będzie to zobaczymy
Pre-season Tour 2011/2012
