Pre-season Tour 2011/2012

[Foster]

Fajnie, że wygraliśmy ale mecz nudny... szczególnie druga połowa nieziemsko usypiała. Na pewno cieszy fakt, że wygraliśmy wszystkie mecze na tournee bo to zawsze jest budujące. Do dzisiejszego wyniku nie ma ca przywiązywać uwagi, jednak zawsze fajnie jest pokonać Barcelone, nawet w meczu towarzyskim. Najśmieszniejsze jest to, że taki Pedro to nawet w takim meczu symuluje w polu karnym, Busket lata do sędziego po każdym gwizdku...

Trzeba przyznać, że wszystkie 3 bramki były bardzo ładne. Pierwsza, świetnie poszedł Welbeck, który jest bardzo szybki, idealnie podał w tempo, a Nani zrobił co do niego należało. Bramko Thiago pięknej urody, w tej sytuacji zawinili Vidić i Fabio, bo nie dość, że stali zamiast ruszyć do niego, to jeszcze tak stanęli, że De Gea nic nie widział i został pozbawiony szans na jakąkolwiek reakcje. Druga nasza bramka, to ogromny spryt Cleverley'a i świetne podanie w tempo do Owena, który wiedział co zrobić w takiej sytuacji.

Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników:

De Gea - bardzo fajnie, niezwykle pewny w swych interwencja, widać też już efekty pracy naszych trenerów bo już śmielej gra na przedpolu, a co ważne jest przy tym niezwykle pewny. Dobra gra nogami, choć jeden babol mu się zdarzył.

Fabio - Pedro sobie z nim zupełnie nie radził.
Evans - bardzo fajnie, mam nadzieję, że kryzys zażegnany, bo w takiej dyspozycji Jonny to skarb
Vidic - dobrze było, ale przy bramce powinien wyskoczyć do Thiago
Evra - było ok

Nani - niszczył. Na tle zawodników rywala, wygląda jak człowiek nie z tej ziemi. Świetnie przygotowany fizycznie, kręcił obrońcami aż miło. I co najlepsze świetnie grał w defensywie, zaliczył sporo przechwytów.
Anderson - niby fajnie, ale... no jak zawsze. Musiał posłać kilka dziwacznych, zupełnie niepotrzebny piłek, które kończyły się stratą.
Cleverley - bardzo fajnie. W pierwszej połowie z racji tego, że SAF zabrał tylko jednego defensywnie usposobionego pomocnika, miał więcej zadań defensywnych, z których wywiązał się bardzo dobrze. Kilka ważnych przechwytów. W drugiej połowie miał więcej swobody w grze do przodu i bardzo fajnie rozgrywał. Nie kombinuje, nie szuka jakiś dziwacznych piłek, jak powiedział Ferguson Tom jest sprytny i często to wykorzystuje.
Young - jak dla mnie słabo. Każda z jego wrzutek była niedokładna, często tracił piłkę...

Rooney - dreptał po boisku, przegrał chyba wszystkie pojedynki z obrońcami Barcy
Welbeck - świetna asysta. Chłopak będzie niedługo jednym z najlepszych, popracuje tylko nad skutecznością i mamy napastnika na lata.

Smalling - świetnie radzi sobie jako prawy obrońca
Giggs - parę razy ośmieszył rywali, zakładając im siatę. Było w porządku
Owen - swoje zrobił - bramkę strzelił. Gdyby piłka dziwnie nie podskoczyła na murawie to miałby i drugą bramkę
Obertan - szybkość to nie wszystko. Jedna fajna, bardzo szczęśliwa akcja, ale poza tym mizera.