PL: Manchester United 1-6 Manchester City (23.10.2011)

[Lukas]

Każda porażka boli, ale taki wynik i w dodatku z lokalnym rywalem jest po prostu nie do zaakceptowania.

Po pierwszej słabej połowie w wykonaniu obu drużyn i mimo to prowadzenia City, byłem pewien że w drugiej zobaczymy zupełnie inne oblicze naszych Diabłów. Niestety czerwo Evansa w znacznej mierze przyczyniło się do tego co później oglądaliśmy... Niemniej uważam, że nawet w 10 powinniśmy być w stanie walczyć z City o zwycięstwo. Niestety ale dzisiaj byliśmy zdecydowanie od nich gorsi- w każdym aspekcie.

Pomoc nie istniała-szczególnie środek, po bokach Nani niewidoczny i tylko Young zagrał dobrze, stale napierał na bramkę. W ataku nie było okazji do zaprezentowania się bo nie otrzymywali piłek. Jedyną szansą na kontakt z nią było cofanie się i pomoc w rozegraniu. Co do obrony to nie ma co komentować.