Sarni napisał(a):Maju ma 100% racje. Stoke i Hull to drużyny na poziomie Derby, a jak ktoś próbuje dyskutować, ze Derby coś wprowadziło do ligi to niech jeszcze cztery razy przeczyta to, co chciał napisać. Oczywiście ani Hull, ani Stoke nie pobija "rekordu" Derby, bo pewnie miedzy sobą nastrzelają milion bramek, ale jeśli chodzi o ich poziom piłkarski to pożal się Boże. Mówimy o drużynie, która przegrała 4:0 z Newcastle bez trenera!
//używaj polskich znaków
Jak mam uzywac polskich znakow jak nie mam ich na klawiaturze?
maju - syndrom drugiego sezonu istnieje. Zwykle jest tak, ze w pierwszym sezonie ci zawodnicy staraja sie najbardziej, zeby wyrobic sobie marke i zapewnic dobra przyszlosc. W drugim sie juz starac nie musza, bo nawet jesli spadna, to i tak w gruncie rzeczy najlepsi z nich zostana w lidze. Co do West Hamu, to tam akurat zadzialalo co innego - chaos. Bo pilkarzom woli walki trudno odmowic, w takich klubach lenistwa raczej nie ma, bo nie pozwalaja na to kibice. Niepotrzebni Argentynczycy + duzo kontuzji + chaos w sztabie szkoleniowym przyniosly walke o utrzymanie. Z kolei w Reading i Wigan zadzialal wlasnie ten brak walki.