Nani raz miał taką sytuację gdzie położył rywala a ten zdążył wstać nim Luis zrobił cokolwiek. Poprostu stał i czekał zamiast to wykorzystać.
W meczu z Wolves zszedł do środka i dało to bramkę, teraz jakoś tak bardziej do linii uciekał ale fajny mecz w jego wykonaniu.
Valencia ma formę trzeba korzystać. Ogólnie to szkoda meczu Arsenalu ale zwłaszcza teraz musimy strzelać dużo bramek tak by i w tym elemencie zbliżyć się do City. Dziś spokojnie mogło być 6:0 z Wolves także mogło być wyżej. Cieszy powrót Chicharito i Berbatova choć ich braku jakoś nie odczułem. Braku tego drugiego w ogóle nawet nie zauważyłem niestety.