PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011)

[Sirius]

Wbrew oczekiwaniom spotkanie okazało się zaskakująco łatwe. Fulham praktycznie oddało nam plac gry w pierwszej połowie i bez problemów prowadziliśmy 3-0. W pierwszej połowie Londyńczycy na dobrą sprawę nie zbliżyli się do naszej bramki, trochę nerwowości było tylko za sprawą kontuzjowanego Jonesa, kiedy jego stroną szły groźne akcje.

Druga połowa wypadła trochę gorzej niż pierwsza, ale widać już było rozluźnienie spowodowane takim wysokim prowadzeniem. Po trochę słabszej grze zobaczyliśmy jednak dwie fenomenalne bramki. Mam nadzieję, że na dobre odblokował się już Roo. Ciężko kogokolwiek wyróżnić na plus bo wszyscy zaprezentowali się na dobrym poziomie. Może szczególnie warto wskazać na Giggsa, który wprowadził dużo ruchu w środku pola. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnik nie postawił nam szczególnie wygórowanych warunków.