Re: PL: Manchester United - Wigan Athletic (26.12.2011; 16:00)
To wyglądało jak sparing. Wbrew pozorom nie graliśmy jakoś wspaniale, gra była szarpana i pod koniec tylko czekałem aż sędzia w końcu to skończy. Czerwona kartka totalnie z dupy. Wcześniej Wigan miało kilka okazji, więc nie wiadomo jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby Dowd nie wyrzucił z boiska Sammona. Myślę, że bez większych problemów byśmy wygrali, ale może zobaczylibyśmy bardziej skoncentrowany zespół, bo sporo chaosu było dziś w naszych poczynaniach. Wiadomo jednak, że jak tylu piłkarzy gra na swoich nienaturalnych pozycjach to nie może być inaczej.
Najlepsi na boisku Valencia, Park i Berbatow. Gibson mocno przeciętnie. Nie wiem czy warto dawać mu szanse. Jego strzały z dystansu to trochę śmiech na sali - każdemu zdarzy się od czasu do czasu strzelić bramkę po piekielnie mocnym strzale, więc nie uważam, żeby to była mocna strona Irlandczyka. Trochę za dużo roszad pozycyjnych jak dla mnie. Muszę przyznać, że z Fulham naszą grę chciało się oglądać przez nieskończoną ilość czasu, dziś zabrakło tego błysku. Słaby występ Hernandeza, dałbym teraz kilka szans Berbatowowi - zdecydowanie zasłużył. Mam nadzieję, że po raz ostatni widzę Carricka na środku obrony. Wiem, że dzisiaj wymagała tego sytuacja, ale jako cofnięty rozgrywający jest dla nas niezbędny. Jestem przekonany, że gdyby dziś grał zamiast Gibsona, a w środku obrony zagrał któryś ze środkowych obrońców, to wyglądałoby to sto razy lepiej. Przeciętne wejście Fryersa, omal nie straciliśmy gola po jego błędzie.
Plan wykonany - jest wysokie zwycięstwo, kluczowi zawodnicy odpoczęli, a ci, którzy potrzebowali gry też otrzymali szansę. Mam nadzieję, że na Blackburn będziemy mogli wystawić każdego piłkarza na jego nominalnej pozycji.
Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
|