Dobre zawody w naszym wykonaniu - nic więcej. Z Fulham zagraliśmy dużo lepiej, ale wczoraj po prostu nie było trzeba. Rywal był bardzo słaby i to wystarczyło, żeby wygrać naprawdę okazale. Wszyscy fajnie, poza Chicha, który jakiś nieswój jest po tej kontuzji, no ale na pewno się jeszcze przebudzi. Najlepsi? Berba, Valencia, Park.
Aaa, słabe też wejście Zakiego. Po pierwsze zabawa pod polem karnym, po drugie cały czas gubił pozycję, ciągnęło go, a to do środka, a to do przodu, na lewej obronie prawie w ogóle go nie było, cały czas mieliśmy tam dziurę. No ale po to są takie mecze, żeby się uczył
Co do Gibsona. Zagrał poprawnie, nic więcej. Dd takie spotkanie po długiej przerwie, mocno zachowawczo grał. Momentami to wkurwiało, gdy już pod koniec nie było wokół niego nikogo w promieniu 10 m, a on klepeczka do obrońców, albo do bramkarza. Wyszedł z myślą, aby "nie spierdolić". Może to i dobrze, tylko że gracz, który boi się spróbować czegoś trudniejszego, boi się, w tym klubie nie zaistnieje. Podzielam zdanie Fostera, Pogba poradziły sobie w tym meczu. Na pewno by więcej ryzykował, więc i błędów mogłoby być więcej. Ale wolę to, niż stawianie na gościa, który i tak lada moment żegna się z tym zespołem.
Btw. Wie ktoś może, czemu przed meczem monetą rzucał Pat, a nie sędzia? :lol: