Hubson
Posting Freak
    
Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
|
Re: FA: Manchester City 2-3 Manchester United (08.01.2012)
Ale wiesz... Można łagodnie wejść dwiema nogami a wpierdolić się, aż miło jedną nogą w piłkę potem dopiero zachaczając rywala. Ostra gra tak, niebezpieczna nie. A jedno wcale nie musi się wiązać z drugim bo sytuacja wcale nie wyglądała tragicznie. Tutaj trzeba się trzymać przepisów. Z resztą pamiętając wejście Carraghera w Naniego po którym nie został odgwizdany nawet faul to nie powinniśmy narzekać, że sędziowanie idzie w dobrą stronę.
Nie musiał dawać?? Jeżeli wszedł dwoma wyprostowanymi nogami to był to obowiązek. Ktoś pisał, że żółtko to max. Czerwo to minimum.
Co do Lindegaarda, to wolny to jeszcze. Trzeba oddać, że znów musiał obronić bardzo dobrze wykonanego wolnego. Nie dał rady, da się znieść. Druga bramka to coś na wzór De Gei i Blackburn. Jak dla mnie Lindegaard pokazał, że nóg wcale od De Gei lepszych nie ma, umiejętności także. Z tym, że Hiszpan więcej razy nam ratował skórę. I czemu Kuszczak nie dostał szansy, skoro nawet w swoich nie najlepszych meczach nie mylił się aż tak jak Ci dwaj. No ale cóż, teraz możemy tak gdybać, nie wiadomo czy z Kuszczakiem w bramce było by lepiej, mogło być też dużo gorzej. Jak dla mnie wniosek jest jeden. Wchodzi De Gea i broni w każdym meczu. Mamy dowód, że rotacja jest zła dla naszych golkiperów.
Co do zwycięstwa to bardziej jednak bym chciał, żeby to City zaczęło gubić punkty po tym meczu, bo o naszą grę nie jestem przesadnie zaniepokojony.
|
|
09-01-2012 23:24 |
|